Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
sobota, 04 stycznia 2025

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
AquilaOffline
Temat postu: Re: A.D. 2023: genealogicznie to był dobry okres?  PostWysłany: 01-01-2024 - 12:38
Sympatyk


Dołączył: 16-01-2018
Posty: 178

Status: Offline
Udany.

Po wielu latach udało mi się odnaleźć informacje na temat brata mojego dziadka. Zaczynałem od "Na imię miał tak i tak, zmarł któregoś dnia gdzieś we Francji". Żadne bazy danych nie miały go na swoich listach, nawet ta wielka baza teoretycznie wszystkich zmarłych od 1970 roku. A to wszystko dzięki temu, że w lokalnej gazecie wydawanej w Paryżu dla polskich emigrantów pojawiła się wzmianka, że w latach sześćdziesiątych ktoś o tym imieniu i nazwisku wpłacił datek na cel charytatywny i tak po nitce do kłębka, choć w tym przypadku do grobu wciąż istniejącego i do francuskiego aktu zgonu który mam na swoim biurku.

Oprócz tego przekroczenie granicy XIX wieku i wejście w XVIII jeśli idzie o linię główną, o co było trudno. Odnalezienie nowych dokumentów z XVIII wieku w paru innych gałęziach. A wciąż czekam na inne XVIII wieczne dokumenty...

A najważniejsze, że ksiądz na najbardziej interesującej parafii się zmienił i jest bardzo przychylnie (jak póki co mówił) nastawiony do genealogów, co jest zwrotem o 180 stopni w tej parafii. Z "nie mamy niczego, do widzenia" zmieniło się to w "mamy tam tego dużo, ale sam jeszcze nie wiem co konkretnie, bo nowy tu jestem. Zapraszam za jakiś czas jak to ogarnę".

2024 może być bardzo ciekawy.

_________________
Pozdrawiam,
Mirek
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Rzeszotek_ŁukaszOffline
Temat postu: Re: A.D. 2023: genealogicznie to był dobry okres?  PostWysłany: 01-01-2024 - 13:29
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 22-04-2009
Posty: 290
Skąd: Warszawa
Status: Offline
Po latach milczenia na forum: Udany! Wink

Udało się odnaleźć akt małżeństwa przodków od strony prababki ojczystej, co pozwoliło na zgłębienie 2 ciekawych gałęzi: Brzozowskich, urzędników carskich oraz Antonson/Reinhardt, imigrantów z Saksonii.

Z sukcesem, po wielu podchodach w poprzednich latach, pozyskanie dokumentów z Kopert Dowodowych oraz ZUS - jeśli ktoś jeszcze nie zaczął, to zachęcam, nie ma co zwlekać!

Wiele ciekawych "znajdziek" w Archiwach (AGAD, AP Kielce, AP Warszawa) oraz gazetach lokalnych ( CRISPA Smile, POLONA Sad )

Kolejne źródła ciągle do odkrycia Wink

Na ten rok - podejście pod badania DNA.


Z nieudanych tematów - wciąż nie udało się zlożyć "Kroniki Rodzinnej", ale to bardziej ze względu na... rozbudowanie oczekiwań w stosunku do projektu. Ze strony wsparcia środowiska, to mimo rezerwacji kilku zasobów do indeksacji, udało się zrealizować raptem 20%.

_________________
Pozdrawiam,
Łukasz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu: Re: A.D. 2023: genealogicznie to był dobry okres?  PostWysłany: 01-01-2024 - 13:46
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33882
Skąd: Warszawa
Status: Offline
@ Koperty": te kopie które uważam, że mam prawo mieć albo mam (fakt, było warto wyjaśniły kilka wątpliwości) albo wstrzymuję się nadal. Poczekam na przekazanie do APów - nie widzę by mogły coś więcej wnieść.

@ "DNA", świadomie wstrzymuję się nadal z niektórymi ruchami.
a. na siłę nie chciałem "korzystać z możliwości"
b. czekam z rozszerzeniem badań na ew. decyzję o ruszanie potomków potencjalnych bocznych linii, i męskich linii przodków. Może też trochę na zmiany cen/technologii. Oceniam, że samodzielne z nadzieją "coś w bazach znajdę" tj nie w ramach zbadania wcześniej typowanych -jeszcze nie dla mnie:)

@ZUS - nie mam "swoich rodzinnych" żadnych. Przykłady znam, ale dobrze byłoby gdyby pojawiły się kopie opublikowane przez potomków. Tak w ramach popularyzacji szerszego spektrum źródeł. Mam pracownicze (nie ZUSowskie).

"Studenckie" - nie podjąłem decyzji co do linii bocznych. Nie jestem najbliższym zmarłych (poza jednym przypadkiem). Owszem, ciekawi mnie ale nie mam przekonania, czy jestem najwłaściwszą osobą by szukać i "otoczyć opieką". Poza jednym przypadkiem, który trochę zabardziażyłem - tj w zasadzie mogę i powinienem spróbować pozyskać. Uczelnia wojskowa, więc może byc teraz trudniej niż w 2023. Błąd. Złe priorytety, lenistwo.

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Bartosz1516Offline
Temat postu:   PostWysłany: 01-01-2024 - 14:27
Sympatyk


Dołączył: 26-09-2023
Posty: 89

Status: Offline
Był to mój pierwszy rok związany z genealogią. Moje drzewko ma już ponad 4000 ludzi, najdalej doszedłem do 1604. Od niektórych gałęzi dalej mam mało informacji, ale liczę, że w 2024 uda mi sie je uzupełnić. Forum mi dużo pomogło w poszukiwaniach, również moja rodzina cieszy sie za każdym razem, kiedy coś znajdę, za co dziękuję
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 22-01-2024 - 22:02
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33882
Skąd: Warszawa
Status: Offline
Zgrubne podsumowanie zawstydziło mnie i przekonało do ruchów w kierunku uzupełnienia luk, które są na wyciągnięcie reki, dotyczą w miarę bliskich krewnych, i czekały nie wiadomo na co. to dalszy ciąg @studenckie Smile
W toku, ale pierwszy wynik - 15 minut by wystarczyło plus 50-100 metrów od prawie codziennej trasy.
Wstyd, że czekało tak długo.

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Michał_ZielińskiOffline
Temat postu:   PostWysłany: 22-01-2024 - 23:02
Zasłużony
Zarząd PTG


Dołączył: 22-02-2011
Posty: 997
Skąd: Warszawa
Status: Offline
W moich własnych poszukiwaniach, był to, mam nadzieję, przełomowy rok. Bo zaliczyłem przełom, na który właściwie już straciłem nadzieję w najważniejszej dla mnie linii: po mieczu. A utknąłem tam 9 lat temu na moim 4x pradziadku Macieju Zielińskim (1765-1833).
Pojawił się w 1785 r. w Bielinach Opoczyńskich (dawne woj. sandomierskie, które jest pustynią źródłową, jeśli chodzi o XVIII wiek) i nijak nie mogłem ustalić skąd, jego przodków etc. Miałem drobne wskazówki kierujące na Ukrainę (jego wuj, proboszcz bieliński, ks. Konrad Rutkowski, był święcony na Wołyniu, na Podolu dzierżawił majątek hipotetyczny bratanek ks. Rutkowskiego), ale nie udawało mi się dalej nic ustalić, mimo wielu prób.
W końcu w maju 2023 roku znalazłem akt notarialny z 1832 r. gdzie jeden z synów Macieja "odstępuje schedę swą złotych polskich dziesięć tysięcy na Folwarku Pigłowice w Wielkim Księstwie Poznańskim położonym z posagu matki Antoniny z Pętkowskich Zielińskiej należące się na własność bratu swemu".
W końcu jakiś geograficzny konkret i to w kierunku najlepszym z możliwych - Wielkopolska, gdzie zachowane są księgi grodzkie!

Ale jak przy każdym odkryciu z moimi Zielińskimi, pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi. Skoro Maciej (lub ktoś z jego rodziny) oprawiał posag swojej żonie na dobrach Pigłowice, to musiał być ich właścicielem. Tyle że właścicielem Pigłowic była do połowy lat 90 Antonina Bogdańska, a potem szambelan Piotr Sokolnicki. Choć pojawiają się i Zielińscy: dwie córki Antoniny wyszły za dwóch braci stryjecznych Zielińskich. Bardzo dobrze kojarzę tą rodzinę Zielińskich z Tek Dworzaczka - to Zielińscy herbu Ciołek, których pierwszy przedstawiciel pojawia się w Wielkopolsce pod koniec XVII wieku. Co prawda moi przodkowie legitymowali się ze szlachectwa w Królestwie Polskim herbem Jelita, ale wiemy ile wartości miały te wywody.
Teraz moim celem będzie ustalić, czy Maciej rzeczywiście należał do tej rodziny, no i jego przodków. Nie jest to łatwe bo przełom XVIII i XIX wieku to z kolei dziura źródłowa w Wielkopolsce (w całości spalone księgi hipoteczne i sądowe), no i czasu zupełnie nie mam na własną genealogię Wink Ale jeśli udało mi się przebić tą ścianę, od której tyle razy się odbijałem, to nie ma rzeczy niemożliwych Very Happy

Nigdy się nie poddawajcie i korzystajcie z notariatów! Laughing

_________________
Pozdrawiam,
Michał
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Grunwald_AndrzejOffline
Temat postu:   PostWysłany: 23-01-2024 - 00:45
Sympatyk


Dołączył: 21-01-2024
Posty: 74

Status: Offline
Moje drzewo to jeden duży arkusz w programie graficznym z możliwością edycji - muszę mieć wszystko dostępne na jeden rzut oka. Obiecuję sobie, że kiedyś to przepiszę...
W sumie udało mi się upchnąć na nim połączenia pięciu głównych nazwisk (Grunwald, Durr, Lange, Bednarski, Zakrzewski), których punktem centralnym są dwa małżeństwa: moich pradziadków i moich prapradziadków ze strony ojca.
W ostatnim roku postanowiłem ustalić liczbę rodzeństwa moich prapradziadków. No i tu zaskoczenia. Oczywiście po pierwsze w ich ilości (np dziewięcioro), a po drugie jak znaczny procent umierał w dzieciństwie. No i te moje dopiski: jeden dzień życia, półtorej roku życia, 10 lat życia.. Podczas poszukiwań czy to w 1850 czy 1860 w Warszawie natykałem się na całe prawie wymierające rodziny np. trójka dzieci w roku umierała.

Trochę musiałem sobie przypomnieć cyrylicę (Wszystkie akta z lat 1868-1914 są w języku rosyjskim), rzucałem przez to przekleństwa ale naprawdę im dłużej człowiek się patrzy tym lepiej mu idzie ;p
O ile czas pozwoli będę kopał dalej bo są mozliwości, szczególnie tam gdzie brakuje spisów i trzeba szukać strona po stronie..

ja się ciąglę uczę
Andrzej Smile

Ps. Do Archiwum Państwowego w Warszawie złożyłem w zeszłym roku dwa wnioski o metryczki dowodowe. Odpisali mi, że obecnie realizują wnioski sprzed około 13 miesięcy.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 01-01-2025 - 11:27
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33882
Skąd: Warszawa
Status: Offline
a jaki był 2024?

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
KostkowskiOffline
Temat postu:   PostWysłany: 01-01-2025 - 14:44
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 14-10-2010
Posty: 1186

Status: Offline
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
a jaki był 2024?

Jaki był 2024? Pracowity ale też zwiastujący nadzieje genealogiczne.
Dwa nieplanowane i niespodziewane wątki.
1. Poznałem bardzo odległego kuzyna i dzięki strzępom jego drzewa genealogicznego dodałem do swojego kolejną linię, którą pouzupełniałem i rozbudowałem.
2. Poznałem proboszcza w odległej miejscowości, który pokazał mi najstarsze księgi parafii. Szczególnie dwie z nich wyzwalają nadzieję i wkrótce nad nimi posiedzę. Z marszu nie mogłem bo... trafiłem do szpitala w odległym od domu miasteczku. Stamtąd wróciłem do domu i po regeneracji sił przymierzam się do wyjazdu retrospekcyjnego.

_________________
Z najlepszymi życzeniami wszelkiej pomyślności
Władysław Edward Kostkowski
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
mariosoaresOffline
Temat postu:   PostWysłany: 02-01-2025 - 00:13
Sympatyk


Dołączył: 26-03-2022
Posty: 56
Skąd: Górny Śląsk
Status: Offline
1. Udało mi się dociągnąć jedną z linii przodków do danych z Katastru Karolińskiego, czyli 1723 roku. Było to możliwe dzięki materiałom uzyskanym od śp. Pana Sławomira. Wciąż są w tej linii pewne niewiadome, ale narracja trzyma się kupy. Odwiedziłem też parafię w innym województwie, z której pochodzi ta linia. Zrozumiałem, że wojna trzydziestoletnia 1618-1648 zniszczyła układ społeczeństwa na Śląsku.

2. Odkryłem, co stało się z bratem mojej prababki, którego pewien dokument posiadam: areszt w Mysłowicach, transport do obozu Gross-Rosen, bo KL Auschwitz już był bliski wyzwolenia, marsz śmierci do obozu Mittelbau-Dora i zapewne marsz śmierci do kolejnego obozu, którego już pewnie nie przeżył. Dzięki temu dowiedziałem się o tragedii w Gardelegen i przeczytałem ciekawą książkę "Imperium małych piekieł" Joanny Lamparskiej. Zrozumiałem też, że z powodu wojny nigdy pewnych wątków genealogicznych nie dociągniemy do końca.

3. Nie udało mi się wciąż namierzyć ani aktu urodzenia ani aktu małżeństwa brata innego pradziadka.

4. Pomimo wielu starań nie udało mi się odszukać aktu urodzenia pewnej osoby dla mojej koleżanki - podejrzewana miejscowość urodzenia okazała się błędna, a z okolic akty urodzenia wciąż nie są dostępne online, choć właściwie teraz nawet nie wiem, gdzie szukać.

Chciałbym, aby w 2025 roku doszedł dysk z FS z danymi z diecezji tarnowskiej i w Skanotece zostały uzupełnione brakujące akty stamtąd. Chciałbym również, aby dane z parafii diecezji opolskiej, ujawnione w 2020 roku, w końcu pojawiły się ponownie w sieci (może ktoś potrafi to zrobić?).

Radosław
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 02-01-2025 - 00:25
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33882
Skąd: Warszawa
Status: Offline
@2 jeśli dobrze widzę, to ? nadal
zdarzały się zeznania świadków opowiadających o zgonach współwięźniów podczas marszów śmierci z Gross-Rosen. Zeznania złożone nie w sprawach karnych, a w sądach cywilnych w czasie spraw o uznanie za zmarłego czy sądowe stwierdzenie zgonu. Może nie dokładnie, ale na jakim etapie +- 1 dzień - bywa, że można ustalić. A nawet i okoliczności aresztowania przebadać, coś wykluczyć, coś ew. w miarę potwierdzić. "Nigdy" to bardzo długo. Ja przekonałem się, że warto próbować. Dużo złej krwi niewyjaśnione wojenno-okupacyjne (i inne też), porzucone bez rozwikłania, bez zbadania podejrzeń przez lata powodowały.

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Piotr_RomanowskiOffline
Temat postu:   PostWysłany: 02-01-2025 - 00:33
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 14-06-2009
Posty: 820
Skąd: Płock
Status: Offline
To i ja coś dorzucę/się pochwalę.

Po kilkunastu latach odnalazłem akt zgonu praprababci oraz dwa poszukiwane długo akty ślubu. Żeby było zabawniej odnalazłem go w parafii, którą sam zeskanowałem w USC. W ogóle dzięki skanowaniu w USC odnalazłem trochę osób w bocznych liniach. A kilka spraw wyjaśniłem dzięki postępującej indeksacji.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
mariosoaresOffline
Temat postu:   PostWysłany: 02-01-2025 - 00:44
Sympatyk


Dołączył: 26-03-2022
Posty: 56
Skąd: Górny Śląsk
Status: Offline
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
@2 jeśli dobrze widzę, to ? nadal


Tak, ? I zapewne tak już pozostanie. Marsz śmierci z Gross-Rosen przeżył. Dotarł do Mittelbau-Dora. W Dorze nie wiedzą, co się z nim stało (tzn. nie ma tam śladu o jego śmierci), a że było to przed likwidacją, więc kolejny marsz śmierci (tuż przed końcem wojny), ale już z Dory. Dokąd nie wiem. Podobno nie zginął w Gardelegen
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Gardelegen
ale nie wiem skąd ta pewność. Uznania za zmarłego po wojnie nie znalazłem, raczej nie było.

Przykre, że zabrakło mu z 2-3 tygodnie do przeżycia wojny.

Radosław
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 02-01-2025 - 00:57
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33882
Skąd: Warszawa
Status: Offline
Mój stan wiedzy na ok 2016-2018 (co nie znaczy, ze to prawda): nigdy kompleksowego przeglądu, jakieś syntezy zeznań w procesach cywilnych Główna Komisja nie zrobiła.
Zeznania dotyczyły nie tylko jednej osoby, często wspominane są okoliczności, inne postacie.
To (zeznania z lat 1945-1950) powinno zostać w wygodnej elektronicznej formie, przeszukiwalnej opracowane i upublicznione. Nie wyjaśni wszystkiego ale wierzę, że może sporo wnieść.
Czas się tym zająć, zaplanować wyjście poza 1945 dla zgonów, sprawdzić na większym wycinku jak tam osławione "ostro ścigające powojenne prokuratory" działały. Czy tak kiepsko jak z małych próbek wynika czy jednak lepiej.

A pewny jesteś, że sprawy nie było - tak?

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
mariosoaresOffline
Temat postu:   PostWysłany: 02-01-2025 - 01:14
Sympatyk


Dołączył: 26-03-2022
Posty: 56
Skąd: Górny Śląsk
Status: Offline
Na stronie IPNowskiej napisano, że brak jest postanowienia o uznaniu za zmarłego i brak jest daty śmierci. To dość prawdopodobne, bo nie było musu. I faktycznie nie wiadomo, gdzie umarł.

Dla mnie dziwne jest, że został złapany poza Śląskiem, dlaczego? Oczywiste jest, że był po stronie alianckiej, a nie niemieckiej. I to raczej jednoznacznie (bo przypłacił za to życiem). Widać taką wybrał postawę życiową (na Śląsku to było skomplikowane).

Radosław


Ostatnio zmieniony przez mariosoares dnia 02-01-2025 - 01:30, w całości zmieniany 1 raz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2025 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 0.312891 sekund(y)