Autor |
Wiadomość |
Bialas_Malgorzata |
|
Temat postu: Zmiana nazwiska - moja zagadka genealogiczna
Wysłany: 06-01-2019 - 14:43
|
|
Dołączył: 31-07-2014
Posty: 1737
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
Wśród przodków linii męskiej i żeńskiej doszło do diametralnej zmiany nazwiska.
Nie występowało ono wcześniej z vel. Nie było wielu osób o tym nazwisku w danej miejscowości.
Po prostu drogą jakby ewolucji stopniowo nazwiska zaczęły się zmieniać.
W przypadku linii męskiej zmieniło się z Kolasa na Jokiel. Istnieje jeden dziwny akt ur. gdzie ksiądz wpisał incerti nominis - jakby nie wiedzieli jakie nazwisko podać. W następnym pokoleniu stopniowo pisali się Jokiel i tak już zostało.
W linii żeńskiej zmieniło się z Kowalski na Mysior - Mysiorek. ok. 1730 r. nazwisko występowało w jednej małej miejscowości raz Kowalski raz Mysior (było takich osób 3 - aktów urodzeń ok 7). Są braki w aktach i nie da się stamtąd wyprowadzić linii. Najpierw ok. 1800 r. zostało wystawionych kilka aktów ze skreślonym nazwiskiem pierwotnym i wstawionym Mysiorek i tak już zostało. Ojcowie obu linii występujących później zmarli jeszcze jako Kowalscy.
Żeby to był incydentalny przypadek, ale z obu stron pochodzących z różnych okolic...
Szkoda, że nie da się już badać wstecz - aktów urodzeń moich przodków nie zdobędę pewnie nigdy - jedne akta zachowały się niekompletnie, a przodek z drugiej strony nie wiadomo skąd pochodzi.
No i napisałam ciekawą, bardzo obszerną historię rodzinną, choć część moich krewnych przyjmuje te moje rewelacje z niedowierzaniem.
Mogę śmiało powiedzieć, że pochodzę z Kolasów/Kowalskich, którzy sobie żyli w zamierzchłych czasach.
Co o tym myśleć? czy ktoś ma podobny przypadek?
pozdrawiam
Małgorzata |
Ostatnio zmieniony przez Bialas_Malgorzata dnia 02-09-2019 - 23:07, w całości zmieniany 6 razy
|
|
|
|
|
Bialas_Malgorzata |
|
Temat postu: Zmiana nazwiska - moja zagadka genealogiczna
Wysłany: 08-01-2019 - 11:22
|
|
Dołączył: 31-07-2014
Posty: 1737
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
Mogę opisać jeszcze jeden przypadek zmiany nazwiska występujący w jednej z gałęzi moich przodków. Jedna z córek mojego przodka wyszła za mąż za Tomickiego. Jedna z jej córek została zarejestrowana przez księdza, który pewnie nie dosłyszał nazwiska ojca jako Pawlicka - reszta danych się zgadzała. Jak dziewczynka miała kilka lat cała jej rodzina wymarła w epidemii bodajże cholery. Kiedy jako nastolatka wychodziła za mąż pewnie mówiła, że nazywa się Tomicka, jednak ksiądz wpisał dane z metryki i tak już zostało. Wykryliśmy ten fakt przypadkiem z potomkiem owej Pawlickiej. To ma jakieś uzasadnienie, którego można się domyślić, ale powyższe zmiany nie wydają się mieć jakiegokolwiek uzasadnienia. Nie zamieszczam akt, bo musiało by być ich wiele. |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Re: Zmiana nazwiska - moja zagadka genealogiczna
Wysłany: 08-01-2019 - 12:52
|
|
Dołączył: 27-10-2009
Posty: 181
Skąd: Warszawa
|
|
Bialas_Malgorzata napisał:
Co o tym myśleć? czy ktoś ma podobny przypadek?
Prawdę powiedziawszy mam całkiem sporo takich przypadków w swoim drzewie. Pomijam przy tym oczywiście bardzo powszechną wymienność podobnie brzmiących nazwisk, w rodzaju Włodarczyk-Włodarski, Jagieła-Jagieliński, Jędrychowicz-Andrychowicz, Buchengier-Buchner, Annas-Jannus, Mańka-Majka, Wardęcki->Gwardecki, Zackiewicz-Rzadkiewicz itp., czy nawet zastąpienie jakiegoś nazwiska odmiennie brzmiącym ale podobnym znaczeniowo wariantem, np. Przychodni->Nowak.
Moje przykłady to:
Kączor/Konczor -> Jędrzejek/Andrzejek
Ceroń <-> Niedźwiadek
Pawon/Pawoniak <->Sitarek <->Okrasa
Kodziey <-> Przygodziński/Przygoda
Dąbrowski <-> Kazimierczak <-> Owczarek
Flor <-> Przykazianka
Czasami mam jakieś podejrzenia co do przyczyny tych zmian (najczęściej w przypadku pojawienia się nazwiska odimiennego lub związanego z zawodem), ale w większości przypadków nie mam pojęcia czym konkretnie były one powodowane.
Pozdrawiam,
Michał |
|
|
|
|
|
Bialas_Malgorzata |
|
Temat postu: Re: Zmiana nazwiska - moja zagadka genealogiczna
Wysłany: 08-01-2019 - 14:07
|
|
Dołączył: 31-07-2014
Posty: 1737
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
a już myślałam, że to bardzo rzadki przypadek
dziękuję
Małgorzata |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Re: Zmiana nazwiska - moja zagadka genealogiczna
Wysłany: 08-01-2019 - 14:10
|
|
Dołączył: 26-06-2012
Posty: 97
|
|
Michale, te zmiany mogły zachodzić też z innej przyczyny niż tylko jako "dokookreślenie" osoby w danej miejscowości, parafii. Bywało bowiem tak, że jeżeli maż szedł na ziemię swej małżonki, a teść żył, to pisano go po niej. Z resztą daleko iść też nie musiał, gdyż jak się patrzy w taki np. inwentarz z 1739 roku i stany we wsiach to w takiej np. Woli Makowskiej jest 20 gospodarzy, a chałup osiadłych 14. Nie zmienia to też faktu, że jeżeli mieszkali też w nich komornicy to nie byli pisani po gospodarzu na którego w komorze siedzieli. |
|
|
|
|
|
EwaMolly |
|
Temat postu: Re: Zmiana nazwiska - moja zagadka genealogiczna
Wysłany: 08-01-2019 - 14:16
|
|
Dołączył: 12-07-2018
Posty: 176
Skąd: Kielce/Poznań
Status: Offline
|
|
W przypadku jednej gałęzi moich przodków następuje zmiana nazwiska z Piwko na Piwoński. Nie jest może jakoś bardzo spektakularna, ale zaszła ponieważ jeden z synów mojego przodka Piwko został duchownym. Nie było to widać nazwisko godne księdza |
_________________ Ewa
Poszukuje nazwisk: Sudwoj, Rębosz. Wszelkie informacje o Chromińskich z okolic Warszawy również mile widziane.
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Re: Zmiana nazwiska - moja zagadka genealogiczna
Wysłany: 08-01-2019 - 14:21
|
|
Dołączył: 26-06-2012
Posty: 97
|
|
EwaMolly napisał:
W przypadku jednej gałęzi moich przodków następuje zmiana nazwiska z Piwko na Piwoński. Nie jest może jakoś bardzo spektakularna, ale zaszła ponieważ jeden z synów mojego przodka Piwko został duchownym. Nie było to widać nazwisko godne księdza
U kolegi też tak było w parafii. Ksiądz z nazwiska Łoch stał się Łochowiczem. |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Re: Zmiana nazwiska - moja zagadka genealogiczna
Wysłany: 08-01-2019 - 14:38
|
|
Dołączył: 27-10-2009
Posty: 181
Skąd: Warszawa
|
|
EwaMolly napisał:
W przypadku jednej gałęzi moich przodków następuje zmiana nazwiska z Piwko na Piwoński. Nie jest może jakoś bardzo spektakularna, ale zaszła ponieważ jeden z synów mojego przodka Piwko został duchownym. Nie było to widać nazwisko godne księdza
Myślę, że takie zmiany związane z chęcią zwiększenia prestiżu były dość częste. W połowie XIX wieku w parafii Osuchów było mnóstwo Włodarczyków (i żadnego Włodarskiego), a pod koniec owego stulecia i na początku wieku XX, niemal wszyscy ci Włodarczykowie przekształcili się we Włodarskich, prawdopodobnie z powodu bardziej "szlacheckiego" brzmienia tego wariantu nazwiska.
Inny mechanizm zmiany nazwiska dotyczy mojego dalekiego przodka Wardęckiego/Wardenckiego, który przybył na przełomie XVIII i XIX wieku z ziemi sieradzkiej (parafia Kwiatkowice) w okolice Skierniewic, gdzie nazwisko to wcześniej nie występowało, ale dość powszechne było podobnie brzmiące nazwisko Gwardecki, tak więc w ciągu dwóch pokoleń nazwisko Wardęcki zostało zastąpione bardziej swojsko/znajomo brzmiącym (w uszach tubylców) nazwiskiem Gwardecki. |
|
|
|
|
|
Bialas_Malgorzata |
|
Temat postu: Re: Zmiana nazwiska - moja zagadka genealogiczna
Wysłany: 08-01-2019 - 15:44
|
|
Dołączył: 31-07-2014
Posty: 1737
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
W moim przypadku nie było to dookreślenie, bo braci Kowalskich było dwóch, każdy innego imienia, obaj przedstawiali się raz jako Kowalski raz Mysior. Ojcowie zmarli, jak synowie byli już dorośli, więc nie może być mowy o tym, że byli wychowywani przez inną rodzinę.
Kolasa przez blisko 100 lat był w danej miejscowości tylko jeden - nie wiadomo skąd się wziął. Miał jakiś kontakt z występującą współcześnie osobą o nazwisku Jokiel.
Te nowe nazwiska nie są również "bardziej szlacheckie". Ot zagwozdka... |
Ostatnio zmieniony przez Bialas_Malgorzata dnia 30-12-2020 - 20:12, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
vitoo |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-01-2019 - 17:06
|
|
Dołączył: 14-06-2013
Posty: 413
Status: Offline
|
|
Są to niewątpliwie rzadkie przypadki ale nie wydaje mi się by należały do zupełnych wyjątków. Zwłaszcza w XVIII wieku, wśród rodzin chłopskich. W większości znanych mi parafii takie wypadki miały miejsce. Chyba najczęstszą przyczyną było dziedziczenie nazwiska po teściu lub po poprzednim mężu żony. Czasem bywało tak, że nowy gospodarz we wsi otrzymywał inne przezwisko, które z czasem utrwalało się i trafiało do akt. Nazwisko mogło też zmieniać się w zależności od imienia ojca, czy wykonywanego zawodu. Samoistne zmiany nazwisk chłopskich na zupełnie nowe, nie związane z innymi na terenie parafii, również się zdarzały. Właśnie takie zmiany, a zwłaszcza ich przyczyny, są chyba najciekawsze. Nie spotkałem się jednak z wieloma opracowaniami tego tematu.
Witold |
|
|
|
|
|
w_mulier |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-01-2019 - 03:52
|
|
Dołączył: 20-02-2011
Posty: 101
Status: Offline
|
|
|
|
|
Mikael |
|
Temat postu: Re: Zmiana nazwiska - moja zagadka genealogiczna
Wysłany: 10-01-2019 - 06:11
|
|
Dołączył: 08-01-2018
Posty: 41
Status: Offline
|
|
[quote="michalmilewski"]
Bialas_Malgorzata napisał:
Co o tym myśleć? czy ktoś ma podobny przypadek?
Prawdę powiedziawszy mam całkiem sporo takich przypadków w swoim drzewie. Pomijam przy tym oczywiście bardzo powszechną wymienność podobnie brzmiących nazwisk, w rodzaju Włodarczyk-Włodarski, Jagieła-Jagieliński, Jędrychowicz-Andrychowicz, Buchengier-Buchner, Annas-Jannus, Mańka-Majka, Wardęcki->Gwardecki, Zackiewicz-Rzadkiewicz itp., czy nawet zastąpienie jakiegoś nazwiska odmiennie brzmiącym ale podobnym znaczeniowo wariantem, np. Przychodni->Nowak.
Moje przykłady to:
Kączor/Konczor -> Jędrzejek/Andrzejek
Ceroń <-> Niedźwiadek
Pawon/Pawoniak <->Sitarek <->Okrasa
Kodziey <-> Przygodziński/Przygoda
Dąbrowski <-> Kazimierczak <-> Owczarek
Flor <-> Przykazianka
Czasami mam jakieś podejrzenia co do przyczyny tych zmian (najczęściej w przypadku pojawienia się nazwiska odimiennego lub związanego z zawodem), ale w większości przypadków nie mam pojęcia czym konkretnie były one powodowane.
Pozdrawiam,
Michał[/quot
Ja moge dodac dwa przyklady z mojego drzewa genealogicznego: Jagasiek/Jagaszek - Agaciński
Fritz/Fric - Fritzke - Frytzke - Fryczke - Fryczkie
Pozdrawiam, Michał |
|
|
|
|
|
Kozłowski_Krzysztof |
|
Temat postu: Nazwisko noszone przez jedną osobę i jego tajemnicza zmiana
Wysłany: 07-03-2019 - 00:05
|
|
Dołączył: 11-03-2018
Posty: 62
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Dobry wieczór!
Natknąłem się na ciekawy (przynajmniej dla nowicjusza, jak ja) przypadek nazwiska, które wg Geneszukacza na przestrzeni wszystkich lat nosiły tylko dwie osoby, w tym moja przodkini. Co jeszcze dziwniejsze, nazwisko to prawdopodobnie zostało zmienione na inne, nieco popularniejsze.
Konkretnie mówię o nazwisku Nagniak vel Nagnianka, które zostało zmienione na Antoniówna.
Nie jestem pewien, czy to ta sama osoba, ale z danych pobocznych (imiona ojca chrzestnego dzieci, akt małżeństwa, miejsce ślubu i pochodzenie przodkini etc.) wnioskuję, że Łucja Nagniak vel Nagnianka (poślubiona Wojciechowi Wysockiemu) zmieniła nazwisko na Antoniówna.
1. Co to za nazwiska Nagniak i Antoniówna i jakie może być ich pochodzenie?
2. Czy rzadkość nazwiska Nagniak oznacza, że to jakiś błąd? Pomyłka?
3. Z czego mogła wynikać zmiana nazwiska mężatki? Wydaje się, że mąż był ten sam i nadal żył.
Będę wdzięczny za wszelkie pomysły |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Kozłowski
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Nazwisko noszone przez jedną osobę i jego tajemnicza zmiana
Wysłany: 07-03-2019 - 02:00
|
|
Dołączył: 11-11-2014
Posty: 374
|
|
A czy ta Łucja Nagniak nie była córką Antoniego? |
|
|
|
|
|
Kozłowski_Krzysztof |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-03-2019 - 08:23
|
|
Dołączył: 11-03-2018
Posty: 62
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Niestety, nie dotarłem do żadnych danych rodziców Łucji Nagniak. Nie ma ich w Genetece. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Kozłowski
|
|
|
|
|
|