Autor |
Wiadomość |
Komentarze |
|
Temat postu: Królestwo za dziadka. (komentarz)
Wysłany: 20-07-2013 - 19:05
|
|
Dołączył: 02-07-2006
Posty: 4511
Status: Offline
|
|
|
|
|
JerzyGrzegorz |
|
Temat postu: Królestwo za dziadka. (komentarz)
Wysłany: 23-07-2013 - 15:09
|
|
Dołączył: 09-04-2008
Posty: 96
Status: Offline
|
|
Na mój e-mailowy adres ze strony genealodzy.pl przyszła wiadomość. Pozwolę sobie przytoczyć ją w całości, gdyż dotyczy artykułu, jest jak dotąd jedynym komentarzem i do tego jego krytyczną oceną. Oto ona.
„Panie Jerzy
Piszę odnośnie artykułu Królestwo za Dziadka .
Przeczytałem Pana artykuł i jeżeli Pan pozwoli
podema w ten sposób swoją opinię na ten temat .
Skończyłem w Polsce najlepsze szkoły i jak mi sie
wydawało mam świetne i gruntowne wykształcenie.
Zajmuję sie nietypową działalnością bo jestem
wynalazcą i z zawodu i z wykszatłcenia .
Ale jestem zdumiony treścią tego artykułu .
Powiem szczerze ,iż nie wiem o co chodziło
autorowi i jaka jest sentencja tego artykułu .
Po prostu chyba jestem za mało wykaszałcony mimo
skończenia kilku szkół wyższych i to w naukach
ścisłych .”
Jednocześnie powstrzymuję się od złośliwości z mojej strony typu; „szukałem dziadka a trafił mi się dziad” czy „przestań robić wynalazki i przerzuć się na jabcoki. Szkodzą na żołądek i na wątrobę lecz żółć od nich nie zalewa”. Nic z tych rzeczy. Krytykę przyjmuję z pokorą. Każdy ma prawo do wyrażenia swoich myśli, opinii i poglądów. Tylko w jednym zgadzam się z autorem „rwelacji”. Pozwoliłem sobie podkreślić ją w jego tekście. Rysiu! WYDAWAŁO CI SIĘ!
Jerzy Wnukbauma |
|
|
|
|
|
dpawlak |
|
Temat postu: Re: Królestwo za dziadka. (komentarz)
Wysłany: 23-07-2013 - 15:21
|
|
Dołączył: 24-01-2011
Posty: 1422
Status: Offline
|
|
A co z pozostałymi dwoma dziadkami? Mniej ważni niż ci przyszywani, bo o nich ani słowa. To sprawia wrażenie jakbyś chciał nie o rodzinie pisać, a o słynnych Józkach.
Wnuk Józka, rodzony, a nie przyszywany. |
_________________ Cynik jest łajdakiem, który perfidnie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jaki być powinien.
|
|
|
|
|
Piotr_Juszczyk |
|
Temat postu: Królestwo za dziadka. (komentarz)
Wysłany: 23-07-2013 - 15:37
|
|
Dołączył: 30-12-2010
Posty: 684
Status: Offline
|
|
Muszę jednak przyznać że trochę brakuje celu w artykule.
No i napisałeś o służbie wojskowej że łączy Twoich dziadków. Hmm, teza że Piłsudski był kiedykolwiek w służbie wojskowej jest dyskusyjna. Jego pierwszym wojskowym stopniem był marszałek, przy czym można powiedzieć że jeśli ktoś sam sobie nadaje stopień marszałka to ciężko tu mówić o "służbie" wojskowej i o legalności takich działań. Tak samo różne dowódcze funkcje jakie pełnił Piłsudski (bez stopnia wojskowego) raczej by odpowiadały dzisiejszemu MON-owi (cywilowi) niż wojskowemu.
Nie dziwiło was nigdy że nie słyszeliście o dzielnym kapitanie Piłsudskim, pułkowniku Piłsudskim, a tylko o marszałku?
Ja osobiście nie uważam Piłsudskiego za żołnierza. Przywódcę państwa tak, wybitnego przywódcę tak, ale za żołnierza nie uważam.
Takie były czasy. Zauważmy że i stopień Stalina generalissimus nijak się ma do służby wojskowej. Czy ktoś słyszał o majorze Stalinie (poza synem wodza bo zdaje się doszedł do majora). |
|
|
|
|
|
Warakomski |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-07-2013 - 16:06
|
|
Dołączył: 29-02-2012
Posty: 928
Status: Offline
|
|
|
|
|
Joanna_Lewicka |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-07-2013 - 16:24
|
|
Dołączył: 23-09-2012
Posty: 653
Skąd: Poznań
Status: Offline
|
|
Gratuluję dziadka Wissarionowicza. Żarty z nim związane jakoś mnie nie śmieszą.
Joanna |
|
|
|
|
|
Sawicki_Julian |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-07-2013 - 22:02
|
|
Dołączył: 05-11-2009
Posty: 3423
Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
Status: Offline
|
|
Witam, czy kiedykolwiek wyjawią nam historycy pochodzenie Stalina, czy Hitlera. Stalin ma ponoć ojca biologicznego Generała Przewalskiego, Polaka, ale z narodowości - Hazar. Adolf Hitler który ponoć zmarł w 1962 roku śmiercią naturalną w Argentynie, też miał dziadka ze starozakonnych. Syn z tego gwałtu na pokojowcu był Alois, ojciec Adolfa. Alois miał też dwie żony, jedną w Irlandii i z nią syna Patryka Hitlera i bez rozwodu miał drugą żonę Klarę ( bigamia) w Austrii, z nią syna Adolfa i córkę, pozdrawiam - Julian |
|
|
|
|
|
Piotr_Juszczyk |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-07-2013 - 22:31
|
|
Dołączył: 30-12-2010
Posty: 684
Status: Offline
|
|
W obu wypadkach uznaje się to za plotki. Przynajmniej oficjalnie. Genealogię Hitlera zdaje się badano dość dokładnie.
Stalina może i mniej dokładnie badano ale naprawdę znikome głosy jedynie piszą o takiej genealogii jak przytoczyłeś.
Nawiasem mówiąc jedynie Hitler miał służbę wojskową za sobą - stąd mówi się o kapralu Hitlerze. |
|
|
|
|
|
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-07-2013 - 23:54
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2048
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Panie Piotrze,
popełnił Pan nieścisłość usuwając z życiorysu Marszałka jego stopień brygadiera w Legionach Polskich podległych austriackiej komendzie. Wprawdzie nie można rozstrzygnąć do końca czy była to funkcja cywilne czy wojskowa, a jednak odpowiadało to randze wojskowej.
Ein Oberst, der eine Brigade kommandiert, wird im österreichischen Bundesheer nach einer bestimmten Zeit zum Brigadier befördert.
15 listopada 1914 roku:
Komendantowi 1 pułku Legionów Polskich Piłsudskiemu za jego wybitne zasługi w obliczu wroga i biorąc pod uwage okoliczność, że podlegaja mu prócz 1 pułku także dwie baterie artylerii górskiej oraz jeden szwadron kawalerii, nadaje się stopień brygadiera Legionu Polskiego. (Uposażenie VI grupy)
Arcyksiąże Fryderyk
Generał piechoty
Pozdrawiam
Tomasz Lenczewski |
|
|
|
|
|
Piotr_Juszczyk |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-07-2013 - 07:42
|
|
Dołączył: 30-12-2010
Posty: 684
Status: Offline
|
|
Owszem, usunąłem, główna jednak moja myśl to nie stopnie wojskowe ale fakt odbycia służby wojskowej a dokładnie brak tego faktu.
Jak sam Pan nawiązał nie można jednoznacznie ocenić funkcji a zważywszy na nietypową formę nadania stopnia nadal podtrzymuję że Piłsudski nie spędził ani jednego dnia w służbie wojskowej.
Nazwał bym ten awans "pro forma" ponieważ i tak Piłsudski rządził kilkoma pododdziałami. Specjalnie użyłem słowa "rządził" nie dowodził.
Co to jednak miało wspólnego ze służbą wojskową? Nic.
Niech mi ktoś pokaże rozkaz lub dokument powołujący Piłsudskiego do wojska - to zmienię zdanie. To jest właśnie służba wojskowa. Zostaje się powołanym albo się wstępuje. A dowodzenie tzw. polityczne służbą wojskową nie jest. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-07-2013 - 09:51
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 34135
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Jerzy:
Pełna analogia ze zdjęciami:(
I skutek podobny:(
ale może jakoś kiedyś coś się uda
Najbardziej męczy mnie zagrożenie, że gdy trafię na jakieś to nie zidentyfikuję...to juz się mogło przecież zdarzyć
no cóż taki los dokumentacji rodzinnej w Warszawie - częste przypadki straty całości |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
JerzyGrzegorz |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-07-2013 - 13:41
|
|
Dołączył: 09-04-2008
Posty: 96
Status: Offline
|
|
Myślę, że nadeszła pora na podsumowanie z mojej strony artykułu i toczącej się pod nim dyskusji. Tym bardziej że wyjeżdżam na urlop i nie będę śledził ewentualnych komentarzy na jego temat.
Nie sadzę by artykułowi brakowało celu. Cel wyjawiłem w nim samym – liczyłem na cud. Mój prywatny, własny, na wyłączność cud. Zamieszczając w artykule listę nazwisk z moich warszawskich bocznych linii pragnąłem skrycie, by ktoś z czytających te nazwiska nawiązał ze mną kontakt. Oczywiście mogłem jak inni umieścić nazwiska na forum i czekać. Nie byłby to wtedy artykuł, lecz jeden z wielu wpisów oczekujących na długiej liście do dyskusji (której w tej formie chciałem uniknąć). Czy przesadziłem z treścią? Sądząc z niektórych reakcji, tak. Ponadto, uzurpując sobie prawo do dodatkowo dwóch dziadków, spowodowałem że rozgorzała dyskusja na ich temat a nie są oni nawet tłem felietonu. Posłużyłem się nimi jedynie dla przeciwstawienia próżni a w przypadku dziadka ojczystego nawet czarnej dziury z jednej strony a wszechobecnością tych drugich w mediach. Dyskusja jaka zaczęła się toczyć tu na forum umocniła mnie w przekonaniu o pobieżnym czytaniu treści (w ogóle czytaniu: gazet, książek czy wszechobecnych blogów). Przykład? Bardzo proszę. Pierwszy przykład - Darek. Nie doczytując wszystkiego do końca czyni zarzuty że nie piszę nic o moich dziadkach. Drugi przykład Tomasz. Gdyby uważniej czytał spośród siedemnastu nazwisk wyłuskał by swoje nazwisko. Przeoczył czy jest „nie z tych” Lenczewskich?
W świetle powyższego najwyższe słowa uznania należą się Włodkowi. Za przeczytanie artykułu do końca, za zrozumienie jego treści, za wyciągnięcie prawidłowych wniosków, oraz za to że swoim wpisem ad rem sprawił że odzyskuję wiarę w ludzi. Tak, chodzi o nadzieję by nie stracić już nic a zyskać to co jest jeszcze możliwe do zdobycia a odchodzi wraz z ludźmi.
Krzysztofie. Twój link do „Sezonu ogórkowego” mile połaskotał mnie w okolice serca. Nie wchodziłem tam od czasu jego zakończenia. Myślę że wiersze nie straciły nic ze swej wymowy. Cały ich cykl początkowo zamierzałem nazwać „Sezon na Jurka” W ostatniej chwili zmieniłem tytuł na „Sezon ogórkowy”. Dzięki temu polowanie na mnie zaczęło się z opóźnieniem.
Jestem laikiem w przelewaniu swych myśli na papier dlatego też przygotowany byłem na bardziej nieprzychylne komentarze. Przygotowany też byłem na primaaprilisowy żart w lipcu w postaci zdjęcia dziadka z photoshopu. Coś straciłem i coś zyskałem. Oszczędziłem pół królestwa i nie muszę całować żab. W artykule zapomniałem wpisać nazwisko dziadków mego dziadka Bronisława – Kuźmińskich. Myślę, że mi wybaczą i nie przewracają się w grobie a ktoś z ich potomków napisze na mój adres e-mailowy.
Jerzy Wnukbauma |
|
|
|
|
|
janat |
|
Temat postu: Królestwo za dziadka. (komentarz)
Wysłany: 18-08-2013 - 23:57
|
|
Dołączył: 16-08-2010
Posty: 184
Skąd: Los Angeles
Status: Offline
|
|
Po prostu i w moich oczach, J. Pilsudski byl w wojsku Polskim. Maz siostry mej prababci byl podporucznikiem w 1szej Brygadzie a jej komendantem byl J. Pilsudski. Mamy zdjecia oraz dokumenty z CAW. Jego nazwisko to: Roman Malarz ur. 1896 Krakow zm. KLAuschwitz data nieznana. Jego corka Danuta ur. Zakopane tez zm. w KLAuschwitz a syn Przemyslaw przezyl. Najmlodsza corka (imie Romana) zm. po pobiciu przez gestapo przy areszcie rodziny w Siedlcach.
Klania sie,
Jana z Los Angeles
p.s. Przepraszam za 3 odpowiedzi ale nie moge nic zrobic z tymi pierwszymi! Ni moge poprawic. |
|
|
|
|
|
|