| Autor |
Wiadomość |
Młochowski_Jacek |
|
Temat postu:
 Wysłany: 25-02-2008 - 08:57
|
|
Dołączył: 20-06-2006
Posty: 1725
Skąd: Radom
Status: Offline
|
|
| Moim zdaniem wszystkie podmioty nie mające osobowości prawnej są osobą fizyczną. Przykładem niech będzie spółka cywilna, która ma swój NIP, Regon, jest płatnikiem ZUS, zawiera wiążące umowy ale nie mając osobowości prawnej jest osobą fizyczną w rozumieniu prawa. |
_________________
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
|
| |
|
|
|
 |
|
maria.j.nie |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2008 - 18:15
|
|
Dołączył: 19-03-2007
Posty: 2676
Skąd: Lubuskie
Status: Offline
|
|
Witam,
moim zdaniem stowarzyszenie zwykłe może być terenową jednostką organizacyjną / Oddziałem/ Polskiego Towarzystwa Genealogicznego.
Działając w oparciu o Statut jednostki macierzystej, czyli -PolTG.
Potrzebna jest zgoda podjęta uchwałą, co najmniej 15 członków zwykłego stowarzyszenia z zachowaniem dalszej procedury.
Stowarzyszenie zwykłe nie posiada osobowości prawnej.
Ustawa z 7 kwietnia 1989r t.j.Dz.U. z 2001,79,855 z zm. ... , Rozdział 6 , "Stowarzyszenia zwykłe"
Art.40. ust.1.Uproszczoną formą stowarzyszenia jest stowarzyszenie zwykłe, nie posiadające osobowości prawnej.
Pozdrawiam serdecznie Maria |
Ostatnio zmieniony przez maria.j.nie dnia 27-02-2008 - 00:49, w całości zmieniany 2 razy
|
| |
|
|
|
|
|
Fronczak_Waldemar |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2008 - 18:46
|
|
Dołączył: 28-06-2006
Posty: 676
Skąd: Łódź
Status: Offline
|
|
Droga Mario!
Pomijając już aspekty prawne i proceduralne, Twojej propozycji, to jedynie wspomnę, ze takie koncepcje były onegdaj szeroko dyskutowane na różnych forach. Większość przedstawicieli towarzystw regionalnych wyraziła wówczas zdanie, ze nie po to zakładała swoje jednostki, aby stać się później ogniwami terenowymi centralnego towarzystwa.
Sądzę, że nic się od tamtej pory nie zmieniło
Pozdrawiam serdecznie
Waldemar Fronczak |
|
|
| |
|
|
|
|
|
maria.j.nie |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2008 - 19:01
|
|
Dołączył: 19-03-2007
Posty: 2676
Skąd: Lubuskie
Status: Offline
|
|
Witam Waldku 
tzw. terenowa jednostka organizacyjna "oddział "PolTG nie narusza statutu ani nie ogranicza praw do niezależności stowarzyszenia zwykłego. Aspekty prawne, proceduralne są proste, potrzebne jest zdecydowanie się na współdziałanie z PolTG we wspólnym interesie.
Z wyrazami szacunku, pozdrawiam serdecznie Maria |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Młochowski_Jacek |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2008 - 19:06
|
|
Dołączył: 20-06-2006
Posty: 1725
Skąd: Radom
Status: Offline
|
|
| Polskie TG nie chce być zwierzchnikiem regionalnych TG, tak jak regionalne TG nie chcą podlegać centralnej organizacji. Tak jest dobrze i tak powinno pozostać, o czym pisałem wielokrotnie od początku działalności PTG. Jesteśmy dla siebie partnerami, wspieramy sie wzajemnie i zachowujemy swoją niezależność. Integracja nie musi wiązać się z utratą niezależności. Chcemy stworzyć platformę porozumienia dla wspólnych inicjatyw w miejsce kontaktów dwustronnych jakie funkcjonują pomiędzy naszymi Towarzystwami. Zamierzamy uzyskać poparcie dla naszych obecnych i przyszłych działań oraz rozmów, które chcemy prowadzić z administracją państwową w sprawach dotyczących całego naszego Środowiska jako reprezentant Środowiska Genealogicznego. |
_________________
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
|
| |
|
|
|
|
|
Piotrek |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2008 - 23:41
|
|
Dołączył: 27-06-2006
Posty: 210
Skąd: Lublin
Status: Offline
|
|
Zapewne Maria miała dobry pomysł ale Waldek już napisał jak się mają sprawy- więc nie będę powielał.
Koncepcji współpracy może być wiele, tak wiele ile jest osób. Jednak, nie chciałbym aby robić coś "na szybkiego". Integracja w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu może dokonać się w późniejszym terminie. Teraz, sugerowałbym skupić się nad rozmowami z NDAP. Do takich rozmów trzeba być dobrze przygotowanym, bo co tu dużo mówić- nie będzie lekko. Osobiście uważam, że jeśli nie będzie jakiegoś rozwiązania dotyczącego kontaktów PolTG - Regionalne TG i nic się nie poprawi to należy przynajmniej dla rozmów z NDAP dać nasze pełnomocnictwa tymczasowe do reprezentowania NAS WSZYSTKICH. Ja wiem Jacku, że chcesz pozyskać dla PolTG dużej grupy ludzi - stowarzyszenia i chciałbyś reprezentować ich interesy ale widać brak porozumienia, są wątpliwości które nie należy rozwiązywać na forum tylko spotkać się przy wspólnym stole i wyjaśnić problemy. W takim razie podtrzymuje swoje wcześniejsze stanowisko i nadal proponuje spotkanie władz Regionalnych TG z władzami PolTG. Ktoś mądry mówił niegdyś że rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa są kluczem do porozumienia.
Pozdrawiam
Piotrek z Lubelskiego TG |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Młochowski_Jacek |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26-02-2008 - 01:26
|
|
Dołączył: 20-06-2006
Posty: 1725
Skąd: Radom
Status: Offline
|
|
|
Piotrek napisał:
Koncepcji współpracy może być wiele, tak wiele ile jest osób. Jednak, nie chciałbym aby robić coś "na szybkiego". Integracja w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu może dokonać się w późniejszym terminie. ... Ktoś mądry mówił niegdyś że rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa są kluczem do porozumienia.
Naszym głównym grzechem jest odkładanie spraw na później. Bliższa jest nam postawa wyczekiwania.
Cytat:
Właściwie nie ma sie do czego spieszyć więc odłóżmy sprawy na pół roku a potem się zobaczy.
Więc albo będziemy czekać, albo zadyskutujemy się na śmierć nie doszedłszy do niczego. Działając w ten sposób zapomnijmy o tym że wiele osiągniemy.
Zamiast dyskutować na temat "czy warto dyskutować" proponuję podjąć konkretne działania. Jak sie zintegrujemy będzie płaszczyzna do szerzej zakrojonej współpracy.
Czas ucieka a manna z nieba nie spadnie. Ale wszystko ma swoje dobre strony. Ktoś na pewno się ucieszy i będzie zacierał ręce, że genealogom zejdzie jeszcze 10 lat zanim sie dogadają, a do tego czasu powstanie rzeczywistość na którą nie będą mieć wpływu. W tej nowej rzeczywistości będą oni co najwyżej dostarczycielami gotówki.
Nie chcę by tak się stało, ale nie trzeba być wybitnym strategiem by zdać sobie sprawę z tego, że najgorsze co teraz możemy zrobić to zadowolić sie dyskutowaniem i działaniami pozornymi. Czas się obudzić! |
_________________
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
|
| |
|
|
|
|
|
Fronczak_Waldemar |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26-02-2008 - 01:37
|
|
Dołączył: 28-06-2006
Posty: 676
Skąd: Łódź
Status: Offline
|
|
|
Cytat:
Więc albo będziemy czekać, albo zadyskutujemy się na śmierć nie doszedłszy do niczego.
Święte słowa. Ciesze się, że w końcu one padły i to z tak Wysokich Ust.
Ciesze się podwójnie, bo dokładnie tak samo myślę, ale również dlatego, że jeszcze kilka dni temu, w różnych miejscach i różnych rozmowach, zarzucano mi, że zbyt małą wagę przywiązuję do papierków, stempelków i paragrafów, że chcę działać bez względu na ilość przeciwności formalno-prawnych.
Że tak nie można, bo trzeba najpierw uzgodnić, sprawdzić, przedyskutować i poradzić się innych czy wolno nam tak działać.
Jak to mówi Grzesiek z Wrocławia Mendyka: lokomotywa jest pod parą, dopinamy wagony i jazda.
Pozdrawia
Waldek z Łodzi Fronczak |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Pieniążek_Stanisław |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26-02-2008 - 07:13
|
|
Dołączył: 14-07-2006
Posty: 923
Skąd: Gdynia
Status: Offline
|
|
Właśnie. Lokomotywa pod parą i może nam odjechać. Nie wsiadamy do pociągu a tylko pusta gadanina na którą dali się załapać co niektóre sławy polskiej genealogi amatorskiej
Z głosów regionalnych TG można wyczuć, że boją się oni nie integracji z jednym ogólnopolskim TG ale ograniczenia ich władzy w swoim regionie. Gdy przed kilku laty organizowałem spotkanie w Błędowie na którym zapadła decyzja o powołaniu Polskiego TG rozmawiałem z przedstawicielami wszystkich regionalnych TG. Jedna z osób prowadząca takie Towarzystwo szczerze mi odpowiedziala: Jeszcze się nie nacieszyłam władzą, którą mi dano a już chcesz nas gdzieś przyłączać. Tworzyc coś centralnego. I tu jest chyba największa obawa niektórych "wodzów" regionalnych TG. Strach przed ograniczeniem ich indywidualności. Uważają, że sami potrafią wszystko zdziałać. A to jest nierealne. Reprezentantem środowiska na zewnątrz może być tylko jedna komórka. Nic nie stoi na przeszkodzie by "wodzowie" regionalnych TG brali także udział we wszystkich rozmowach z władzami centralnymi. Polskie Towarzystwo Genealogiczne nie chce nikomu z regionalnych TG umniejszać kompetencji w działaniu na własnym terenie. Chce tylko mieć upoważnienie do reprezentowania środowiska. Nie widzę tu żadnej potrzeby dyskutowania miesiącami czy warto i co to da. Nawet przedszkolak wie że w kupie siła.
Wielkie uznanie dla mojego wspaniałego kolegi Grzegorza M. za błyskawiczne poparcie Jacka w jego działaniach. A przecież oni są pierwszym "nie czysto szlacheckim" TG w Polsce.
Drodzy "wodzowie" regionalnych TG, baczcie by po czasie nie rozliczyli Was wasi członkowie.
Stanisław Pieniążek |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Piotrek |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26-02-2008 - 08:02
|
|
Dołączył: 27-06-2006
Posty: 210
Skąd: Lublin
Status: Offline
|
|
Akurat decyzja o przystąpieniu do PolTG czy też nie przystąpieniu zależy tylko i wyłącznie od najwyższej władzy TG czyli Walnego Zebrania. Czym jest Walne to chyba wiesz Stanisławie. Więc przestań pisać że członkowie będą nas rozliczać bo wychodzą jakieś dziwne sytuacje które odczuwam jako zastraszenie.
Wrócę jeszcze do głosowania na Walnym. Walne tworzy każdy członek TG. Każdy ma swoje zdanie o Waszej działalności bo wchodzi na strony PolTG czy Genpol gdzie słyszy się o różnych negatywach związanych z Wami. Jeśli po tym okresie działalności macie 70 członków to znaczy że nie macie zbyt dużego poparcia i zapewniam Cię że to się przełoży na głosowanie i sami sobie będzie winni że tak pójdzie głosowanie.
Pozdrawiam
Piotrek |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Pieniążek_Stanisław |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26-02-2008 - 08:21
|
|
Dołączył: 14-07-2006
Posty: 923
Skąd: Gdynia
Status: Offline
|
|
" Waszej... Naszej... Wy... My..."
Pozostawiam to bez komentarza. To tylko potwierdza moje zdanie w powyższym temacie.
Stanisław Pieniążek |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Młochowski_Jacek |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26-02-2008 - 08:58
|
|
Dołączył: 20-06-2006
Posty: 1725
Skąd: Radom
Status: Offline
|
|
|
Piotrek napisał:
Akurat decyzja o przystąpieniu do PolTG czy też nie przystąpieniu zależy tylko i wyłącznie od najwyższej władzy TG czyli Walnego Zebrania.
Z tym nie mogę się zgodzić. Nawiązanie współpracy z innymi Towarzystwami dla realizacji celów statutowych, które w każdym TG są podobne jeśli nie identyczne leży w kompetencji Zarządu. Pomiędzy Walnymi to właśnie Zarząd kieruje Towarzystwem i on podejmuje wszelkie decyzje z wyjątkiem tych statutowo zastrzeżonych dla Walnego. I ten Zarząd ponosi odpowiedzialność za kierowanie Towarzystwem. Brak decyzji również rodzi skutki nie zwalnia od odpowiedzialności. Jeśli Zarząd nie jest pewien celowości swoich działań lub nie czuje się kompetentny powinien doprowadzić do szybkiego spotkania swoich członków, przedstawić argumenty przedyskutować temat oraz przegłosować sprawę.
Integracja Środowiska to nasza wspólna sprawa i wspólnie ponosimy za nią odpowiedzialność, każdy w zakresie swoich działań i kompetencji. |
_________________
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
|
| |
|
|
|
|
|
Ewa_Drwal |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26-02-2008 - 11:17
|
|
Dołączył: 26-02-2008
Posty: 4
Skąd: Zamość
Status: Offline
|
|
Nie wiem jak jest w statutach innych Towarzystw Regionalnych ,ale w statucie Lubelskiego TG,które jest obecnie w trakcie sądowej rejestracji, w punkcie 8 można przeczytać:
"Towarzystwo może być członkiem krajowych i międzynarodowych organizacji o tym samym lub podobnym profilu działania.
w punkcie 9:
O przystąpieniu bądź wystąpieniu z organizacji,o których mowa w p.8 decyduje Walne Zebranie Członków/Zjazd Delegatów."
Przeczytałam również po raz kolejny statut PolTg i czytam,że:
§ 20
1. Do kompetencji Walnego Zgromadzenia należy:
1. wytyczanie ogólnego kierunku działalności Towarzystwa,
§ 23
Do kompetencji Zarządu należy:
1. kierowanie działalnością Towarzystwa zgodnie ze statutem, uchwałami i wytycznymi Walnego Zgromadzenia,
Tak więc to chyba nie do końca jest tak jak Jacku twierdzisz.Sądzę też,że warto o wszystkim rozmawiać ze swoimi członkami i warto z nimi uzgadniać wszelkie sprawy.
Nikt chyba nie neguje faktu,że integracja środowiska jest ważna i potrzebna.Dlatego nie bardzo rozumiem o jakiej posiadanej władzy jest mowa i o jakim "wodzowaniu"?! I skąd naraz taki pośpiech?Przy wsiadaniu do pociągu należy zachować ostrożność bo łatwo wpaść pod koła i nieszczęście gotowe.
Z tych postów wynika tylko jedno,nie dyskutować i nie rozmawiać tylko jak najszybciej poprzeć i wzmocnić PolTG.A może jednak należałoby się zastanowić czemu nie ma gremialnego zachwytu i czemu jest tak słaby odzew?
Pozdrawiam
Ewa Drwal z LubTG |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Mendyka_Grzegorz |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26-02-2008 - 11:59
|
|
Dołączył: 11-07-2006
Posty: 521
Skąd: Wrocław/Kalisz
Status: Offline
|
|
Prawda Jacku!
Dla wsparcia działań innego Towarzystwa nie jest potrzebny Walny Zjazd. Zupełnie wystarczy uchwała Zarządu.[gdyby do podjęcia każdej roboty ! ! zwoływać Walne tobyśmy zaWalili sie kompletnie].
Jeśli Koledzy z TG w Polsce obawiacie się "wasalstwa i utraty niepodległości" to w tym projekcie Wam to NIE grozi. Sam byłem i jestem przeciwnikiem czapy i tworzenia jakiejś organizacji nadrzędnej. Wielu genealogom naraziłem się w dyskusjach od bodaj 2002roku na pl.soc.gen, polgen, genpol zawsze jasno klarując swój pogląd: niezależne regionalne /nawet jeśli w Warszawie!/ TG WSPÓŁPRACUJĄCE ze sobą na zasadzie lokomotywy: ktoś podejmuje temat/projekt, bo CHCE i może to robić, a inni mu pomagają jesli CHCĄ i MOGĄ /co nie zawsze jest tak oczywiste!/ czyli podpinają swoje wagony w postaci swoich przedstawicieli, członków czy "tzw.prezesów" [jak zwał tak zwał-byle chcieli coś robić pro publico bono].
Dodam jeszcze dla wahających się 2 kwestie:
1-jeśli uznacie kiedyś, że PTG nie spełnia Waszych oczekiwań-uchwala Zarządu i cofka wsparcia.
Ale dziś jest jakaś realna szansa na-conajmniej próbę - podjęcia WSPÓŁPRACY genealogów w Polsce !!
2-czy widzicie DZIŚ jakąś inną lokomotywę poza PTG !? Ktoś sie zgłosił? chyba nie przegapiłem.
Reasumując:
Koleżanki i Koledzy Genealodzy z wszelkich organizacji oraz niezrzeszeni!
Podejmijcie próbę jaką proponuje PTG.
Dajcie poparcie tym, którzy chcą podjąć trud rozmów i negocjacji z instytucjami
i w tematach, które często były naszą troską w dyskusjach na gen-forach.
Nie zagadujmy szansy, która przed nami się pojawiła. I nie lękajcie się !!!
Pozdrawiam i z wielką nadzieją pozostaję
Grzegorz Mendyka |
_________________
Grzegorz z Wrocławia
Śląskie Towarzystwo Genealogiczne [102/2001]
Kaliskie Towarzystwo Genealogiczne [ 16/2010]
https://genealodzy.wroclaw.pl/
http://gento.wroclaw.pl/
|
| |
|
|
|
|
|
marksp |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26-02-2008 - 16:00
|
|
Dołączył: 03-07-2007
Posty: 86
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Nie wdaję się w szczegóły.Wszystkie regionalne TG oraz nowe powstające
koła,kółka i kółeczka genealogicznem mają jedno wyjście .Zaraz po
załatwieniu sprawy w NDAP (jednorazowe upoważnienie)mają szanse i powini
to wykorzystać (prezesi regionalnych) do wejścia do "czapki" i kolektywnym
(rotacyjnym) zarządzaniem Towarzystwem Genealogicznym o charakterze
ogólnokrajowym,nie zatracając przy tym lokalnego charakteru działalności
i odrębności własnych regionalnych TG.
Tego powinny się domagać a,realizacja tego zadania nie powinna
zająć więcej niż miesiąc.
Trudno mówić o organizowaniu comiesięcznych zebrań członków i
rozdzielaniu zadań na szczeblu centralnym.
Być może kolejna potrzeba reprezentacji "środowiska" przed Instytucją
Centralną lub kontaktami zagranicznymi,albo realizacją ogólnokrajowego
projektu nie będzie wymagała tak długich dyskusji,czy udzielić
(w jakim zakresie) poparcia,aby załatwić coś dla wszystkich
(nie tylko dla siebie i własnych członków)
Czy to będzie PolTG ,czy inna nazwa (Federacja) czy też Polskie
Towarzystwo Genealogów Amatorów ,potrzebna jest reprezentacji ogółu
"środowisk genealogicznych"i powinna Zawierać słowo "polskie" jako wyróżnik
zasięgu działalności.
Pozdrawiam |
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
FAQ
Regulamin
Szukaj
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
