|
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Temat postu: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 00:22
|
|
Dołączył: 30-05-2016
Posty: 230
|
|
Witam
Po pierwsze nie chcę wchodzić dogłębnie w jakąkolwiek politykę obowiązującą na tym forum oraz ogólnie w PTG i ich zależnościach oraz współpracy z innymi towarzystwami czy stowarzyszeniami. Dla osób, które nie kojarzą mojej osoby wspomnę tylko, że jestem programistą, jedynym autorem nowej wersji wyszukiwarki geneteka, wspomagającej wyszukiwanie aktów w konkretnych parafiach, z imionami, parami itd. Jako autor to ja aktualizowałem oraz aktualizuję genetekę w zakresie nowych funkcjonalności oraz poprawy błędów. Za wykonaną pracę nie wziąłem ani złotówki mając na uwadze dobro społeczne zarówno historyczne jak i genealogiczne. Nie zrzekłem się jednak nigdy praw autorskich, które nadal należą do mnie...
Niestety pisząc tego posta jestem niejako zobowiązany swoją wewnętrzną osobowością i charyzmą, swoim wyrazem własnych myśli oraz przemyśleń, przedstawić uwagi - jak wgląda sprawa z punktu widzenia mojej własnej osoby:
1. Brak czasu, olewanie programistów
Niestety nie mam możliwości wprowadzić jakichkolwiek znaczących zmian w portalu, ponieważ po prostu nie mam do niego dostępu. Chciałbym aby portal stał się bardziej społecznościowy, żeby użytkownicy zalogowani mieli o wiele większe prawa w stosunku do innych. Żeby mieli możliwość komentowania oraz poprawiania poszczególnych aktów. A jeszcze lepiej gdyby użytkownicy indeksujący tysiące aktów byli wręcz moderatorami z automatu... Niestety moje maile do administracji i moderacji pozostają bez odpowiedzi.
2. Opóźnienia
Prosty przykład: Wysłałem indeks urodzeń Malużyn 1916 rok, zdjęcia to praca wielu osób, wysłałem 5 dni temu, nadal brak indeksu w genetece. Według mnie, programisty, to nie powinno tak działać. Jedyne co powinien robić admin to akceptacja lub odrzucenie. Reszta po stronie wysyłającego indeks. Brak info od administratorów geneteki, brak info z oficjalnych maili to niestety norma, dla mnie przykre, bo nie wiem co w moim indeksie jest nie tak...
3. Brak środków
To w sumie normalne jeśli chodzi o organizacje non-profit. Ale, ale... jednak są środki na utrzymanie serwerów, powinny znaleźć się środki również na rozwój. Jak to się ładnie mówi, kto nie idzie do przodu, ten stoi w miejscu, a wręcz się cofa. Zdaję sobie sprawę, że koszty prac programistycznych są duże, ale nie są niemożliwe do przeskoczenia...
4. Prawa autorskie
Z przykrością oznajmiam, że wolę osobiście się zabezpieczyć i oświadczam, że wszelki kod programistyczny wytworzony przeze mnie na potrzeby portalu geneteka.genealodzy.pl należy tylko i wyłącznie do mnie, a dysponentem kodu jest tylko i wyłącznie moja firma TETKOWSKI.PL Nie sądziłęm, że takie formalności będą kiedykolwiek potrzebne, niestety... jestem zmuszony brakiem jakiegokolwiek zainteresowania.
5. Możliwości
Jako, że wszyscy jesteśmy ludźmi, zastrzegam sobie prawo do odwołania powyższych ustaleń na mocy ugody z osobami decyzyjnymi PTG.
6. Zakończenie
Zawdzięczam genetece naprawdę wiele, w tym poznanie wielu wartościowych osób, jak również poznanie pochodzenia własnego nazwiska oraz przodków. Jednak nie może to być wyznacznikiem naszej dalszej współpracy.
Pozdrawiam serdecznie Kamil Tetkowski - TETKOWSKI.PL |
_________________ Kamil Tetkowski
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Re: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 10:35
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33497
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
xtedek napisał:
Witam
Po pierwsze nie chcę wchodzić dogłębnie w jakąkolwiek politykę obowiązującą na tym forum oraz ogólnie w PTG i ich zależnościach oraz współpracy z innymi towarzystwami czy stowarzyszeniami. Dla osób, które nie kojarzą mojej osoby wspomnę tylko, że jestem programistą, jedynym autorem nowej wersji wyszukiwarki geneteka, wspomagającej wyszukiwanie aktów w konkretnych parafiach, z imionami, parami itd. Jako autor to ja aktualizowałem oraz aktualizuję genetekę w zakresie nowych funkcjonalności oraz poprawy błędów. Za wykonaną pracę nie wziąłem ani złotówki mając na uwadze dobro społeczne zarówno historyczne jak i genealogiczne. Nie zrzekłem się jednak nigdy praw autorskich, które nadal należą do mnie...
Niestety pisząc tego posta jestem niejako zobowiązany swoją wewnętrzną osobowością i charyzmą, swoim wyrazem własnych myśli oraz przemyśleń, przedstawić uwagi - jak wgląda sprawa z punktu widzenia mojej własnej osoby:
1. Brak czasu, olewanie programistów
Niestety nie mam możliwości wprowadzić jakichkolwiek znaczących zmian w portalu, ponieważ po prostu nie mam do niego dostępu. Chciałbym aby portal stał się bardziej społecznościowy, żeby użytkownicy zalogowani mieli o wiele większe prawa w stosunku do innych. Żeby mieli możliwość komentowania oraz poprawiania poszczególnych aktów. A jeszcze lepiej gdyby użytkownicy indeksujący tysiące aktów byli wręcz moderatorami z automatu... Niestety moje maile do administracji i moderacji pozostają bez odpowiedzi.
2. Opóźnienia
Prosty przykład: Wysłałem indeks urodzeń Malużyn 1916 rok, zdjęcia to praca wielu osób, wysłałem 5 dni temu, nadal brak indeksu w genetece. Według mnie, programisty, to nie powinno tak działać. Jedyne co powinien robić admin to akceptacja lub odrzucenie. Reszta po stronie wysyłającego indeks. Brak info od administratorów geneteki, brak info z oficjalnych maili to niestety norma, dla mnie przykre, bo nie wiem co w moim indeksie jest nie tak...
3. Brak środków
To w sumie normalne jeśli chodzi o organizacje non-profit. Ale, ale... jednak są środki na utrzymanie serwerów, powinny znaleźć się środki również na rozwój. Jak to się ładnie mówi, kto nie idzie do przodu, ten stoi w miejscu, a wręcz się cofa. Zdaję sobie sprawę, że koszty prac programistycznych są duże, ale nie są niemożliwe do przeskoczenia...
4. Prawa autorskie
Z przykrością oznajmiam, że wolę osobiście się zabezpieczyć i oświadczam, że wszelki kod programistyczny wytworzony przeze mnie na potrzeby portalu geneteka.genealodzy.pl należy tylko i wyłącznie do mnie, a dysponentem kodu jest tylko i wyłącznie moja firma TETKOWSKI.PL Nie sądziłęm, że takie formalności będą kiedykolwiek potrzebne, niestety... jestem zmuszony brakiem jakiegokolwiek zainteresowania.
5. Możliwości
Jako, że wszyscy jesteśmy ludźmi, zastrzegam sobie prawo do odwołania powyższych ustaleń na mocy ugody z osobami decyzyjnymi PTG.
6. Zakończenie
Zawdzięczam genetece naprawdę wiele, w tym poznanie wielu wartościowych osób, jak również poznanie pochodzenia własnego nazwiska oraz przodków. Jednak nie może to być wyznacznikiem naszej dalszej współpracy.
Pozdrawiam serdecznie Kamil Tetkowski - TETKOWSKI.PL
"4. Prawa autorskie
Z przykrością oznajmiam, że wolę osobiście się zabezpieczyć i oświadczam, że wszelki kod programistyczny wytworzony przeze mnie na potrzeby portalu geneteka.genealodzy.pl należy tylko i wyłącznie do mnie, a dysponentem kodu jest tylko i wyłącznie moja firma TETKOWSKI.PL Nie sądziłęm, że takie formalności będą kiedykolwiek potrzebne, niestety... jestem zmuszony brakiem jakiegokolwiek zainteresowania.
5. Możliwości
Jako, że wszyscy jesteśmy ludźmi, zastrzegam sobie prawo do odwołania powyższych ustaleń na mocy ugody z osobami decyzyjnymi PTG.
"
składasz to oświadczenie po raz pierwszy? teraz?
po zaimplementowaniu? w serwisie stowarzyszenia, w którym każda praca jest pro publico bono?
i nazywasz ustaleniem?
modyfikacje kodu, do którego prawa były przekazane stowarzyszeniu wykonałeś -ok. Dostałeś dostęp, zmodyfikowałeś poprzedni, ok (nie wiem, ja zawsze postulowałem, żeby admin był co najmniej członkiem PTG, ale ok)
wcześniej zadeklarowałeś zasady/przekazanie praw - nie? pewnie nie, skoro piszesz to co powyżej
ktoś (dwóch/dwoje) członków zarządu ustaliło, że wpuszcza Cię do kodów bez zasady, że przekazujesz za darmo prace (no minimum licencje na użytkowanie z prawem modyfikacji)
a może nic nie było ustalone, każdy przyjął defaulta, że robisz tak jak wszyscy poprzednicy -za free, z przekazaniem praw
i teraz taki kwiatek "możemy ponegocjować"
oj strzeżcie się Greków |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Markowski_Maciej |
|
Temat postu: Re: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 10:54
|
|
Dołączył: 09-05-2010
Posty: 927
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
xtedek napisał:
2. Opóźnienia
Prosty przykład: Wysłałem indeks urodzeń Malużyn 1916 rok, zdjęcia to praca wielu osób, wysłałem 5 dni temu, nadal brak indeksu w genetece. Według mnie, programisty, to nie powinno tak działać. Jedyne co powinien robić admin to akceptacja lub odrzucenie. Reszta po stronie wysyłającego indeks. Brak info od administratorów geneteki, brak info z oficjalnych maili to niestety norma, dla mnie przykre, bo nie wiem co w moim indeksie jest nie tak...
Pozdrawiam serdecznie Kamil Tetkowski - TETKOWSKI.PL
To nie jest tak, że administratorzy Geneteki jedyne co robią to odrzucają lub przyjmują indeksy. Może i tak powinno być w idealnym świecie. Indeksacja jest też na zasadach wolontariatu, więc przyjmuje się pliki w bardzo różnych formatach. Większość autorów zgadza się dostarczać ten właściwy, ale i tak wymaga on obróbki. Nad wstawieniem jednego indeksu można spędzić kilka minut, a nad innym kilka godzin, a w szczególnym przypadku nawet kilkanaście godzin. Czasem tworzy się kolejka. Ponadto trzeba być niezwykle uważnym, ponieważ działa się na żywej bazie - każda pomyłka od razu jest widoczna. A żeby odtworzyć stan poprzedni trzeba prosić administratora serwera.
I proszę pamiętać, że administratorzy Geneteki to wolontariusze i mają prawo do chwili oddechu (na przykład wyjechania na długi weekend), a nie siedzą 24/7/365 komputerze. To nie call center.
Pracy jest bardzo dużo, chętnych do pomocy brak. |
_________________ Pozdrawiam
Maciej
http://KimOnibyli.pl
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Re: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 11:04
|
|
Dołączył: 30-05-2016
Posty: 230
|
|
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
i teraz taki kwiatek "możemy ponegocjować"
Nie ma tu żadnych negocjacji czy szantaży, może trochę źle to ująłem. Geneteka w takiej czy innej formie przecież jest i będzie, a prawa autorskie osobiste są niezbywalne. Co do innych praw nic nie było ustalone.
Są natomiast moje negatywne emocje i bezsilność. Czuję się źle z tym, że nie mam możliwości rozwijać geneteki, a nawet możliwości poprawy niektórych błędów. Nie mam kontaktu z administratorem już od ponad 2 miesięcy. Stwierdziłem, że publiczne oświadczenie tu na forum jest chyba najlepszą opcją, żeby jednak się przebić i może ktoś postara się tą komunikację poprawić.
Mam wielką nadzieję, że będzie normalnie. Jeśli nic się nie zmieni zabieram zabawki i idę do innej piaskownicy. |
_________________ Kamil Tetkowski
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Re: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 11:18
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33497
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
nie trochę
ująłeś to w ten sposób, że ja np nie widziałbym możliwości podzlecenia jakichkolwiek prac przedsiębiorstwu prowadzonemu pod firmą tetkowski.pl
i jako osoba fizyczna i organizacja i korporacja
prawa autorskie "osobiste" - są niezbywalne . Pisałeś o firmie, więc mowa tylko i wyłącznie o majątkowych. Prawa osobiste ma Kamil Tetkowski, nie Tetkowski.pl i nikt temu nie przeczy. Analogicznie: nikt nie zaprzecza, że autorem kodu,który modyfikowałeś jest m.in. Sebastian Gąsiorek, Jacek Młochowski i wielu innych i nikt nie zaprzecza, że modyfikowałeś (ba! miałeś do niego dostęp) ten kod, na podstawie przekazania praw majątkowych do PTG.
Ja nie widzę możliwości "przeznaczenia środków na rozwój" w drodze tak prowadzonych (i nie chodzi tylko o post, choć by to wystarczało) negocjacji. Bo właśnie tak są prowadzone, bo jesteś (tzn przedsiębiorstwo tetkowski.pl) - na skutek dotychczasowych działań - w uprzywilejowanej pozycji etc etc
Pewnie problem zostanie zagłaskany i przyklepany i wszyscy będą happy.
Do następnego razu..a któryś z kolei wysadzi kompletnie pracę tysięcy ludzi.
Oczywiście - jeśli wynik usprawnienia geneteki wiąże się koniecznością wydatków na narzędzie, transportu etc - czyli jest sytuacja: przekazujący swoją pracę ponosi wydatki - można (i należy) myśleć o pokryciu tychże wydatków.
Ale za pracę? Przyjęcie takiego rozwiązania skutkowałoby zamknięciem wszystkiego - nie ma możliwości zebrać milionów złotych (bo tyle należałoby zapłacić za prace przy kopiowaniu, indeksacji, opracowaniu etc) w żadnej akceptowalnej formie.
A płacić wybranym? Też rozsadzi projekt wolontariacki. Każdy. Skutecznie.
Emocje rozumiem, żeby nie było Również negatywne. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
bsodziak |
|
Temat postu: Re: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 12:35
|
|
Dołączył: 18-07-2016
Posty: 185
Status: Offline
|
|
Moim zdaniem najwyższa pora spróbować zmonetyzować genetekę i dzięki temu uzyskać choć trochę środków na rozwój. System darowizn się zwyczajnie nie sprawdza, 1400 zł miesięcznie to jest śmieszna kwota przy ruchu jaki się tu odbywa. Każdy, kto dłużej niż 3 dni prowadzi badania genealogiczne, kto skorzystał przynajmniej raz z kwerendy w AP (nie mówiąc o AD) wie, że nie jest to najtańsze hobby i gdyby nie geneteka byłby zmuszony ponieść kilkadziesiąt razy większe nakłady czasowe i finansowe. Oczywiście w grę raczej nie wchodzą abonamenty na poziomie myheritage czy ancestry, ale poprzedzenie dostępu do geneteki bramką Pay What You Want, czy to z minimalną cegiełką 5 zł czy choćby i bez minimalnej kwoty ale jednak zwracając wyraźnie uwagę na to, że to wszystko kosztuje, powinno przynieść trochę więcej pieniędzy na utrzymanie, rozwój serwisu, a być może i opłacenie pracy najbardziej kluczowych osób. |
_________________ Szymon
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Re: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 12:39
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33497
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
wtedy geneteka będzie miała 1/20 może mniej rekordów
bo te dotychczasowe zostały przekazane do publikacji pod warunkiem "free i bez ograniczeń" dostępu
tak jak i całość prac została wykonana i przekazana pod tym warunkiem
można jedynie myśleć o fremium
tj to co jest - jak dotychczas, nowe sposoby prezentacji - z ograniczeniem
Szymonie: jeśli masz pomysły dot. zmian fundamentów działania stowarzyszenia - zostań jego członkiem na początek:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
bsodziak |
|
Temat postu: Re: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 13:40
|
|
Dołączył: 18-07-2016
Posty: 185
Status: Offline
|
|
Tak jak pisałem, równie dobrze PWYW może mieć też opcję 0 i raz na jakiś czas przypominać o sobie ponownie. Freemium też jest sensownym pomysłem, można by nim np. objąć działy tłumaczeń. |
_________________ Szymon
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Re: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 13:55
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33497
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
to już ogóle wykracza poza temat części serwisu "geneteka"
i ku pamięci: jakiekolwiek wyjście poza dotychczasową formułę "to co jest do tej pory udostępniane jest udostępniane za darmo, bez ograniczeń" skutkować może co najmniej wycofaniem kodów, danych etc przez twórców (nie tylko w rozumieniu "Twórca - ten kto stworzył utwór", ale także, "każdy kto przy tym pracował")
i to jest z premedytacją od zawsze - by zablokować możliwość pobierania opłat, sprzedaży, przekazania baz na zewnątrz etc
nawet gdyby (np po zmianie statutu, wyborów etc) "wszyscy członkowie" tego chcieli to nigdy się nie zepnie finansowo (moim zdaniem, popartym wielokrotną symulacją), przede wszystkim dlatego, że a. wartość pracy wielokrotnie przekracza potencjalne przychody. b. nie wszyscy chcieliby w tym uczestniczyć. Wybrali (moim zdaniem świadomie - tu kamyk do ogródka założyciela wątku) taką nie inną formę zaangażowania się w popularyzację genealogii. Nie zatrudnienia się w firmie/przedsiębiorstwie/instutucji, nie sprzedaży a udziału za daromo/publikacji etc
podobnie jak instytucje/firmy/etc współpracujące
przekazały /umożliwiły publikację dlatego, że użytkownik nie płaci, nie ma ograniczeń co do korzystania, obowiązku rejetsracji, reklam, działalności gospodarczej, "pensji prezesów" etc:)
moim zdaniem i wg mojej wiedzy oczywiście
fakt, nachalna autoreklama nie złamałaby zasad, to tylko kwestia smaku i czysto techniczna:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Slawek_Wojsa |
|
Temat postu: Re: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 14:06
|
|
Dołączył: 24-07-2016
Posty: 145
Status: Offline
|
|
xtedek napisał:
1. Brak czasu, olewanie programistów
Niestety nie mam możliwości wprowadzić jakichkolwiek znaczących zmian w portalu, ponieważ po prostu nie mam do niego dostępu. Chciałbym aby portal stał się bardziej społecznościowy, żeby użytkownicy zalogowani mieli o wiele większe prawa w stosunku do innych. Żeby mieli możliwość komentowania oraz poprawiania poszczególnych aktów. A jeszcze lepiej gdyby użytkownicy indeksujący tysiące aktów byli wręcz moderatorami z automatu... Niestety moje maile do administracji i moderacji pozostają bez odpowiedzi.
To by wymagało wręcz rewolucji w działaniu geneteki i omówienia wielu kwestii techniczno-organizacyjnych.
Jak wprowadzać dane?
Offline programem z formularzem wymuszającym spójność danych a następnie od razu ładować standaryzowane paczki np. pliki csv?
Czy online w formularzach na stronie po zalogowaniu?
Jak uniknąć dublowania rekordów?
Jak autoryzować użytkowników?
A to tylko kilka kwestii. |
_________________ Pozdrawiam Sławomir Wojsa
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Re: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 14:20
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33497
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
wystarczy udostępnić moduł działający off-line do sprawdzenia poprawności przed wysłaniem
zrobiłeś? kliknij i zobacz jak wygląda, czy działa
ok? wyślij
nie ok- popraw/prześlij komuś kto wie jak poprawić i zgodził się na taką pracę
on-line? i zmusić do jednego sposobu wypełniania, konieczności bycia on-line? może poprzez porównanie ile rekordów w ten sposób powstało i jest dostępnych (FS z Polski, genealogiawarchiwach i inne) w porównaniu z naszym off-line ocenić czy jest sens? |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
bsodziak |
|
Temat postu: Re: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 14:40
|
|
Dołączył: 18-07-2016
Posty: 185
Status: Offline
|
|
Naprawdę, wciąż nie widzę żadnego problemu ani naruszenia uzgodnionych zasad udostępniania w oknie modalnym/ekranie z PWYW (z opcją 0PLN/nie dziękuję) przed wejściem do geneteki. I na pewno nie kwalifikuje to się jako "nachalna autoreklama". |
_________________ Szymon
|
|
|
|
|
Slawek_Wojsa |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-05-2017 - 14:53
|
|
Dołączył: 24-07-2016
Posty: 145
Status: Offline
|
|
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
on-line? i zmusić do jednego sposobu wypełniania, konieczności bycia on-line? może poprzez porównanie ile rekordów w ten sposób powstało i jest dostępnych (FS z Polski, genealogiawarchiwach i inne) w porównaniu z naszym off-line ocenić czy jest sens?
Brałem to własnie pod uwagę proponując również rozwiązanie offline.
Teoretycznie to jest najlepsze. Przeglądarkę ma każdy.
Można zrobić makra w Excelu sprawdzające poprawność.
To znowu nie każdy ma Excela.W Open Office nie musi i często nie działa. Problemy z kompatybilnością.
Kiedyś tworzyłem taki arkusz dla dyspozytora w firmie transportowej.
Wklepują wydarzenie, godzinę, datę, nazwiska z listy, zablokowana modyfikacja nagłówków.Przyciskiem sprawdzana jest poprawność. Działa ale tylko kilka osób używa w zamkniętym środowisku. Na skale geneteki na pewno wystąpią problemy.
Zresztą trudno mi cokolwiek powiedzieć bez znajomości najczęściej występujących w indeksach problemów.
Notabene podobny problem jest w dziale tłumaczeń gdzie trwa walka z wiatrakami - czyli próba zmuszenie do standaryzowanego formatu prośby o tłumaczenie. |
_________________ Pozdrawiam Sławomir Wojsa
Ostatnio zmieniony przez Slawek_Wojsa dnia 07-05-2017 - 15:20, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-05-2017 - 15:03
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33497
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
nie musi być excel
csv ok
i dowolna "bazodanowa" nakładka
choć optimum -> "wyjątek" z geneteki, taki minimoduł emulowany, by każdy mógł zobaczyć czy i jak działa
niekoniecznie poprawność danych wszystkich, tylko kompatybilność, a minimum czy się nie wiesza (by wyeliminować zupełnie od czapy przysłane- rekord z innymi polami, pomieszana kolejność etc) i "jak (to co chcesz przysłać) będzie wyglądać w raporcie" |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Re: Geneteka - jak to w ogóle działa?
Wysłany: 07-05-2017 - 15:32
|
|
Dołączył: 31-07-2010
Posty: 130
Skąd: Warszawa
|
|
Ciekawa dyskusja... Ja sobie cenię wolontariat.
Włodku, pomysł z walidacją arkuszy powraca ponownie. Zrobię to, tylko podaj (-cie) mi proszę zestaw reguł walidujących poprawność. OK, mogę sobie sam częściowo wymyślić:
1. Format zgodny z ustalonym przez PTG, ew. możliwość importu jeżeli kolejność kolumn się nie zgadza.
2. Wypełnione pola wytłuszczone obowiązkowo (może poza vel.).
3. Imię / nazwisko ze słownika (walidacja miękka, z potwierdzeniem że jest OK).
4. Pola rok, i data mają być w ustalonym formacie.
5. Płeć jeżeli jest ma być M/W (Bogiem a prawdą powinno być M/F od male/female, ale co ja tam wiem).
To tak na szybko, ale pewnie osoby faktycznie to importujące mają swoje pomysły... |
_________________ Pozdrawiam,
Paweł.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|