Autor |
Wiadomość |
|
Temat postu: Alegata
Wysłany: 04-12-2022 - 13:21
|
|
Dołączył: 20-07-2006
Posty: 175
|
|
Witam serdecznie,
mam kilka pytan w sprawie akt alegata. Do tej pory spotkalam sie z tymi aktami do malzenstw dopiero ok. po 1810 roku. Czy ktos wie jak to bylo wczesniej? Nie uzywano ich czy sie nie zachowaly?
Jak panstwo mlodzi, niepochodzacy z parafii, w ktorej zawierane bylo malzenstwo, dokumentowali swoj chrzest i pochodzenie?
Pozdrawiam i z gory dziekuje za wszelkie wskazowki,
Kasia |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-12-2022 - 13:26
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33612
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Nie używano w Rzeczpospolitej. Akt małżeństwa (jak i pozostałe) nie miały funkcji cywilnej, a były zapisem sakramentalnym. "Pochodzenie" , ustalenie tożsamości nie ma przy tym większego/żadnego znaczenia. Funkcja "dowodowa" (np dla dziedziczenia) była wtórna, metryki były poszlaką nie dowodem / dokumentem publicznym. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 04-12-2022 - 15:15
|
|
Dołączył: 20-07-2006
Posty: 175
|
|
Wlodku, dzieki za odpowiedz, ale niestety nie rozumiem.
Czy to znaczy, ze nowozency w Rzeczpospolitej nie musieli sie „legitymowac“ zadnym dokumentem?
Pozdrawiam,
Kasia |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-12-2022 - 15:22
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33612
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Oświadczenie jest formą "dokumentu".
Bardziej interesujące jako problem niż odpisy (tj w powszechnym zastosowaniu) są moim zdaniem zapowiedzi. Zdaje się, że panuje przekonanie o ich początkach zbieżnych/na skutek wprowadzenia obcych uregulowań (kodeks "napoleoński" etc) lub w łagodniejszej wersji - jest to temat przemilczany. A szkoda:) choć szkoda niekoniecznie z prostego praktycznego wykorzystania ewentualnych konkluzji z ewentualnej dyskusji:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
slawek_krakow |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-12-2022 - 17:14
|
|
Dołączył: 19-11-2011
Posty: 650
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
W KK to zapowiedzi chyba od Soboru Trydenckiego mniej więcej. Natomiast chyba bardziej interesujące z jakiego powodu z zapowiedzi w prawie cywilnym zrezygnowano;) |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-12-2022 - 18:04
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33612
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Ścibor_Grażyna |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-12-2022 - 18:45
|
|
Dołączył: 10-01-2021
Posty: 50
Status: Offline
|
|
Hmm... Zrezygnowano z zapowiedzi w prawie cywilnym? Według mnie - nie, nie zrezygnowano.
Na pewno nie zrezygnowano w parafii Jaworzno w Małopolsce. Mamy zapowiedzi przedślubne przodków męża m.in. z 1825 i 1829 roku.
Grażyna Ścibor |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-12-2022 - 18:48
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33612
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Nowik_Andrzej |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-12-2022 - 11:22
|
|
Dołączył: 22-06-2007
Posty: 573
Status: Offline
|
|
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Nie używano w Rzeczpospolitej. Akt małżeństwa (jak i pozostałe) nie miały funkcji cywilnej, a były zapisem sakramentalnym. "Pochodzenie" , ustalenie tożsamości nie ma przy tym większego/żadnego znaczenia. Funkcja "dowodowa" (np dla dziedziczenia) była wtórna, metryki były poszlaką nie dowodem / dokumentem publicznym.
Włodku, jeżeli już poruszyłeś temat, to uściślij to chociażby w kontekście prawa z 1764 r. o oblatowaniu metryk ("Volumina legum", t. VII, s. 37), działalność komisji porządkowych oparta na metrykach była późniejsza, chociaż była. I trzeba wspomnieć o prowadzonych rejestrach parafian, wydawanych zgodach na zawarce małżeństwa czy w końcu o praktyce wszywania dyspens do ksiąg metrykalnych.
Andrzej Marek Nowik |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-12-2022 - 11:53
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33612
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Pomijam schyłkowość okresu tj nie uważam by warto było skupiać się na końcówce RP, działalności Prymasa Poniatowskiego pomijając stulecia:)
Czy oblatowanie nie jest argumentem za tym, że jest to dodatkowa czynność, czyli z automatu metryka nie była traktowana jako dokument publiczny/urzędowy?
Jak traktować instytucję nagany i procedury z nią związane?
Okazanie wypisu z księgi metrykalnej ze stosownym określeniem nie kończyło sprawy - było przesłanką do podjęcia decyzji, elementem nie całością.
Tak, dyspensy bywały dołączane. I warto o tym wspomnieć, ale chyba nie w kontekście "mocy dowodowej" metryk i aneksów ogólnie. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Andrzej75 |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-12-2022 - 12:09
|
|
Dołączył: 03-07-2016
Posty: 13411
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
Jakiś rodzaj alegatów stanowiły zaświadczenia o zapowiedziach (jeśli młodzi byli z różnych parafii) oraz dyspensy od zapowiedzi — co do których rytuały rzymski i piotrkowski polecały ich przechowywanie:
Gdyby jedno z tych, którzy zamierzają się pobrać, było z innej parafii, to zanim dopuści się do zawarcia związku małżeńskiego, proboszcz, w którego kościele ma się odbyć ślub, winien otrzymać i zachować u siebie pisemny dowód należytego ogłoszenia zapowiedzi w owej drugiej parafii […].
[…] po należytym ogłoszeniu jednej z zapowiedzi dnia ___, a odłożeniu pozostałych na czas po zawarciu małżeństwa, na podstawie uprawnienia udzielonego na piśmie przez najprzewielebniejszego N. (albo przez wikariusza N.), wydanego pod dniem ___ itd., o niżej podanej treści, które to uprawnienie przechowuję u siebie razem z innymi podobnymi […].
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-109243.phtml
Z kolei w samych dyspensach (np. od przeszkody pokrewieństwa czy powinowactwa) zwykle dawano klauzulę, że należy je umieszczać w księdze zaślubionych. |
_________________ Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-12-2022 - 12:16
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33612
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Otóż to (tzn odnośnie zapowiedzi)
dyspensy z natury rzeczy rzadsze zjawisko i mające szanse zachować się w archiwaliach instytucji
ale co z zapowiedziami?
Nie tyle "gdzie one są" - rozumiem, że mogły być domyślnie brakowane , a "gdzie ślad po nich"?
Wszyte/dołączane nie były - jestem raczej przekonany, że nie były elementem ksiąg małżeństw. Nie spotkałem się by były wymieniane obok innych ksiąg podczas inwentaryzacji. A teoretycznie powinny istnieć (przynajmniej przez jakiś czas). Nie natknąłem się na żadne opracowanie, które poruszałoby tę kwestię mocniej niż kijem z dużej odległości :) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 09-12-2022 - 22:30
|
|
Dołączył: 20-07-2006
Posty: 175
|
|
Zrozumialam, ze w parafii zawierania zwiazku malzenskiego trzeba bylo przedstawic dokument o potwierdzeniu zapowiedzi z parafii, w ktorej mial miejsce chrzest. Zrozumialam tez, ze dokumenty te powinny byc przechowywane w parafii zawarcia slubu. Czy ktos spotkal sie z zachowaniem takich dokumentow?
Pozdrawiam
Kasia |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 10-12-2022 - 07:22
|
|
Dołączył: 18-01-2018
Posty: 682
|
|
Czasem zapowiedzi można znaleźć w alegatach. Czasem można się natknąć na odrębną księgę tylko z zapowiedziami. Natomiast nie w parafii chrztu miały być wygłaszane, a w parafiach aktualnego zamieszkania przyszłych nowożeńców oraz w parafii, gdzie miał być ślub. |
_________________ ------------
Pozdrawiam
Marcin
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-12-2022 - 10:10
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33612
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
|