Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
piątek, 29 marca 2024

longpixel
longpixel

Nasi tu byli

arrow KubaKurowski
10:20:24 - 29.03.2024
arrow Bialas_Malgorzata
10:20:07 - 29.03.2024
arrow lokman
10:18:42 - 29.03.2024
arrow Richard1
10:17:46 - 29.03.2024
arrow Jan.Ejzert
10:15:35 - 29.03.2024
arrow zmad
10:12:55 - 29.03.2024
arrow Katarzyna_GT
10:10:02 - 29.03.2024
arrow choirek
10:08:28 - 29.03.2024
arrow Rewison
10:06:57 - 29.03.2024
arrow braszyns
10:06:33 - 29.03.2024
arrow Marcin.Rybicki
10:04:54 - 29.03.2024
arrow rafal_rr
10:03:50 - 29.03.2024
arrow kujawiak
10:03:48 - 29.03.2024
arrow czubak
10:03:13 - 29.03.2024
arrow Dobry_Duszek91
10:00:02 - 29.03.2024
arrow kam
9:59:28 - 29.03.2024
arrow Małgorzata_Kulwieć
9:59:22 - 29.03.2024
arrow Krzyzaniak_Andrzej
9:56:58 - 29.03.2024
arrow Maarta84
9:56:53 - 29.03.2024
arrow mmaziarski
9:56:26 - 29.03.2024
arrow pdanielak
9:55:24 - 29.03.2024
arrow Kornelia_Major
9:55:18 - 29.03.2024
arrow Kraszewski
9:54:06 - 29.03.2024
arrow Chrystian
9:51:25 - 29.03.2024
arrow majoki
9:49:12 - 29.03.2024
arrow Kostkowski
9:46:54 - 29.03.2024
arrow mariosoares
9:46:47 - 29.03.2024
arrow Tomasz_Lenczewski
9:44:29 - 29.03.2024
arrow Raczyński_Marek
9:44:11 - 29.03.2024
arrow hniew
9:43:58 - 29.03.2024
Członkowie i sympatycy

Śmiech jest dobry na wszystko
Dodano: czwartek, 22 listopada 2007 - 23:42 Autor: cypla_piotr
InneTo czym się tutaj wszyscy zajmujemy jest niezwykle pasjonujące i zapewne godne naśladowania. Tylko, czy aby na pewno wszystko należy brać tak poważnie i profesjonalnie. Genealogia to także doskonała zabawa, o czym sam się ostatnio przekonałem... Artykul z założenia miał być poważny, ponieważ Redakcja "przykłada dużą wagę do profesjonalnego charakteru serwisu". Postanowiłem się zastosować...ponieważ jestem poważnym człowiekiem... tak więc artykuł w swoim założeniu jest o etymologii mojego nazwiska. Poważnie, prawda? Zachęcam do wnikliwego przestudiowania daleszej części artykułu...
ETYMOLOGIA NAZWISKA CYPLA

Zdaniem Jarosława Macieja Zawadzkiego, autora książki pt.:
„1000 najpopularniejszych nazwisk w Polsce”, każde nazwisko to swoisty dokument historyczny, z którego można wyczytać, skąd prawdopodobnie wywodzi się nasze gniazdo rodowe i kim mogli być nasi przodkowie… Jak jest jednak w przypadku nazwiska, którego jestem szczęśliwym posiadaczem od ponad 40 lat…
W kraju tak dużym jak Polska zaledwie sześć osób mogłoby pochwalić się tym nazwiskiem. Mogłoby, gdyby wszystkie te osoby dzisiaj żyły lub w dalszym ciągu nosiły nazwisko. Obecnie w Polsce występują tylko 3 osoby noszące nazwisko Cypla – czy w czterdziestomilionowym kraju to dużo, czy mało? Biorą pod uwagę Malinowskich, Nowaków, Kowalskich i Wiśniewskich to oczywiście liczba mikroskopijna… ledwo widoczna nawet pod mikroskopem.
Przy rozpatrywaniu etymologii nazwiska z reguły bierze się pod uwagę treść zawartą w jego rdzeniu. Jest to łatwe w przypadku takich nazwisk jak np. Kowalski, gdzie przybliżone znaczenie rdzenia stanowi zapewne wykonywana kiedyś profesja, funkcja, zajęcie) – można więc przypuszczać, że źródłosłowem dla tego nazwiska był kowal. Podobną teorię można zastosować w przypadku nazwisk Woźniak, Krawczyk, Szewczyk, Kaczmarek…
Można również rozpatrywać pochodzenie nazwiska na podstawie opisowych cech fizycznych lub charakteru (typ przezwiska). Wtedy zapewne ktoś cichy, mało mówiący – będzie nazwany Cichocki. Wysoki mężczyzna może być nazwany Wysockim; czarnowłosy lub śniadolicy Czarneckim; a miejscowy wesołek Wesołowskim. Wzorcem mogą być także Imiona pochodzące od imienia ojca lub świętego patrona) – pewnie z tego źródłosłowu wywodzą się Szymańscy, Jankowscy, Wojciechowscy, Piotrowscy, Pawłowscy…
Źródłosłowem dla wielu polskich nazwisk były zapewne zwierzęta (praktycznie cały świat fauny) przedmioty, narzędzia, substancje, produkty spożywcze, potrawy rośliny (w tym również określenia ogólne, dotyczące szaty roślinnej, np. las, zieleń oraz części roślin - kwiat, kłos)… Dzięki tej pomysłowości możemy usłyszeć takie nazwiska jak: Wróbel, Dudek, Sikora, Socha, Skiba, Żurek, Jabłoński, Malinowski, Kwiatkowski…
Co w takim razie mogło być źródłosłowem dla nazwiska Cypla? Najbliższe znaczeniowo słowo to cypel, a więc wyspa, ostrów, kępa, archipelag, atol, półwysep, przylądek Na tej podstawie można przypuszczać, że protoplaści tego nazwiska żyli gdzieś na uboczu, przy płaskich brzegach obrośniętych pałką szerokolistną, sitowiem, trzciną pospolitą, schowani za oczeretami… Żyli gdzieś w pobliżu płytkich, mulistych zatok, w których oprócz trzcinowych zarośli, porastały wszędobylskie skrzypy. Wiosną i latem królowały tam owady, jedne latały tuż nad powierzchnią wody, inne się po niej ślizgały, a jeszcze inne przenikały w głąb podwodnego świata. Prawdopodobnie w tamtych stronach czas się zatrzymał i wszystko wyglądało tak jak przed milionami lat… Gdzieś w tej magicznej krainie oczeretów mogli żyć moi przodkowie.

Tak na marginesie tej opowieści, ale w dalszym ciągu pozostając pod jej wrażeniem można pokusić się o niezwykle abstrakcyjne skojarzenie. … Oczerety, wśród których mogliby żyć moi ewentualni przodkowie, należą do rzędu ciborowców o pięknie i znajomo brzmiącej łacińskiej nazwie – Cyperales… ledwie kilka literek przestawić, kilka odjąć i nazwisko gotowe. Idąc dalej, tym jakże abstrakcyjnym tropem możemy zacząć się zastanawiać, dlaczego użyto nazwę cibor, ciborowiec… Może na pamiątkę jakiegoś dzielnego Cibora, Czścibora, Ścibora, który żył gdzieś
w głębi cypla otoczonego oczeretami… Imię świadczy o tym, że był to człowiek, który czcił przyrodę i walkę… lubił też żyć z dala od innych. Czy to nie mógł być protoplasta mojej rodziny … Ścibor z Cypla

Oczywiście to tylko barwna legenda nic nie wnosząca do poznania korzeni nazwiska, które nosze. Nie wiadomo jak stare jest słowo cypel ze swoimi wszystkimi odmianami. Czy już setki lat temu używano tego słowa do określania wąskiej części lądu wysuniętej w morze, jezioro lub rzekę . Dzisiaj w potocznym języku, cyplem jest wszystko co jest wysuniętą częścią czegoś. W Internecie na prawie dwustu tysiącach różnych odnośników pojawia się moje nazwisko, w przeróżnych, ale przeważnie to samo znaczących formach. Słowa cypel użyjemy gdy będziemy mieli ochotę pojechać na półwysep helski, po to aby zobaczyć np. 31Baterię im. Heliodora Laskowskiego w Helu, czyli czterodziałową baterię artylerii nadbrzeżnej kalibru 152,4 mm, ustawioną na cyplu Półwyspu Helskiego, nazywana też "baterią cyplową" lub „cyplówką”. Bateria ta wchodziła w skład Rejonu Umocnionego Hel i w 1939 roku stanowiła bardzo ważny element polskiej obrony Wybrzeża. To oczywiście jedna
z możliwości… Szperając w Internecie możemy odnaleźć około dwieście tysięcy odnośników do tego magicznego słowa z tym, że internautą nie sprawia naprawdę żadnej różnicy prezentowana forma… cypel, cypla, nawet cypl… to ciągle to samo słowo. Zatrzymując się na chwilę przy nazwisku – zawsze się zastanawiałem czy można je odmieniać. Moja mama, która notabene była filologiem polskim zawsze mi powtarzała „synu, nasze nazwisko się nie odmienia i zawsze pozostaje
w mianowniku – Cypla, a nie jakieś tam Cypli, Cyplowi, itd. Nie wiem jak jest faktycznie, ponieważ mimo licznych starań mamy i hektolitrów wypłakanych łez byłem wybitnie oporny na przyswojenie rodzimej gramatyki. Własnego nazwiska staram się nie komplikować przez liczne odmiany, ale cóż z tego skoro jadąc na Hel mówię, że jadę na cypel, a chcąc popływać mówię że będę pływał wokół cypla.
I w ten właśnie sposób moje nazwisko chcąc nie chcąc odmienia się do bólu.

Tyle humoru chyba na razie w zupełności wystarczy… czas wracać do naukowych dywagacji na temat etymologii nazwiska. Moje nazwisko rodowe ma prawdopodobnie mało wspólnego z oczeretami, przylądkami i innymi magicznymi kwestiami. Rzeczywistość jest niestety brutalna i nie zawsze daje nam takie prezenty, jakie zamówiliśmy u Mikołaja. Jednak, żeby to zrozumieć należy rozważyć z jakiej części świata pochodzi rzeczone nazwisko. Cała rodzina mojego ojca urodziła się i pochodzi z obecnej Białorusi – przeważnie jest to Grodno i jego okolice, Zapole, Lida, Swisłocz. Dla mnie to zawsze była Polska i nigdy, nawet za świetności Kraju Rad i dużych czerwonych sztandarów, nie kojarzyłem swojego pochodzenia w inny niż polski sposób. Było to tym bardziej oczywiste, że wszyscy moi krewni tam mieszkający czują się Polakami, mówią w języku ojczystym i modlą się w znanym mi z obrządku Kościele. Cypla to Cypla, tak więc nie docierało nawet do mojej świadomości, że moje nazwisko niekoniecznie tak właśnie musi brzmieć.
Świat mi trochę zawirował gdy stwierdziłem, że nie jestem Cypla tylko Цыпля. W tym właśnie momencie oczerety i magiczne przylądki z Cyperalesami, zamieniły się
w jednej chwili w gnojne podwórko wysypane paszą dla kur niosek.
Od dziecka lubię jajka i drób wszelaki, ale nigdy nie myślałem, że ta sympatia bierze się z czegoś innego niż apetyt… Цыпля to nic innego jak, ujmując to delikatnie, KURA… taka typowa do upasienia lub robienia sobie jaj. Przeglądając rosyjskojęzyczne strony www, czytałem jakie to fajne potrawy można sobie z cypla przyrządzić, ile to kosztują skrzydełka, nóżki, piersi, albo podroby. Ale nic nie doprowadziło mnie do takiego szału jak sformułowanie бройлерных цыпля. Brojler Cypla… może sobie nazwisko na dwuczłonowe powinienem zmienić. Trochę nawet pasowałoby do mnie, bo faktycznie z moich rozmiarów wynika, że jestem drób rasy mięsnej, intensywnie tuczony… ale dlaczego zaraz przeznaczony na ubój?
Akapit dalej jakiś radziecki „poeta” tłumaczy mi, że цыпля osiągają szybki przyrost masy w krótkim czasie, dzięki czemu są stosunkowo tanie w produkcji
i hodowane na skalę przemysłową. Poczułem się dumny z mojego nazwiska. To co sobie poczytałem na pierwszych z brzegu www mojego imienia, zniechęciło mnie do dalszych poszukiwań genealogicznych. Jaki sens mają takie poszukiwania… namęczę się, oczy nadwyrężę, a jedyne co dostane w podzięce to pewnie jakiś przodek o równie cudnie brzmiącym nazwisku… jakaś gęś, indor, albo nie daj Boże kaczka.

Zainteresowała was moja historia rodzina? Jak myślicie czy poprzestałem na radosnym odkryciu, czy też postanowiłem do reszty zrujnować swoje i tak już mocno nadszarpnięte nerwy?
Napiszcie do mnie… o ile stwierdzę, że kogoś interesuje genealogia na wesoło, to oczywiście będzie ciąg dalszy…

Kury i koguta syn…




Autor Komentarze
Komentarze
SympatykSympatyk



____________
Od: Lip 02, 2006 Posty: 4360
Napisano:Lis 22, 2007 - 23:47
Skomentuj ten artykuł w tym wątku
_EZFORUMCOMMENTS_USERINFO p
Lipnik.F.Turas
SympatykSympatyk



____________
Od: Sie 16, 2006 Posty: 874
skąd:Bielsko-Biała
Napisano:Lis 23, 2007 - 11:48
Brawo że nie sciągasz czapki przed naukowcami polskimi którzy nie widzą że nasze nazwiska mogą pochodzić z innych regionów swiata. Sam spodkałem się przy wyjasnianiu etymologi nazwisk pochodzacych z siedmiogrodu czy hiszpani naciąganym poszukiwaniem w polskim
jakiś zbieżności .Ale gratuluję też poczucia humoru w podejsciu do tematu etymoloi Twojego Nazwiska.Choć może należałoby poszukać wspólnych przodków z Kurowskimi itp.
Może już dawno ktoś przetłumaczył na polski cyrylicę . A może odwrotnie
Kurowski wyjechał na Białoruś i tak przetłumaczono kiedyś jego nazwisko w dokumentach/Kurowskich w Polsce jest ponad15500 osób /
zwłaszcza jeśli proboszcz był rosjaninem ?
I to wydaje się z punktu histori prawdopodobniejsze .
Białoruś i jej polskość to wybacz polacy są tam ludnoscią napływową
w 15-16 wieku jak powstała Rzeczpospolita Obojga Narodów
i własnie ta wielka liczba kurowskich dowodzi starożytnego pochodzenia
nazwiska i możliwości emigracji polskiej na Białoruś.
Przepraszam w zamyśle chyba miał byc wesoły wątek ale
ja pisałem maturę na temat ,,I śmiech niekiedy może być nauką "
janek
fturas

Ps .Co myślisz o takim wyjasnieniu nazwiska?
_EZFORUMCOMMENTS_USERINFO p
cypla_piotr
SympatykSympatyk



____________
Od: Lis 19, 2007 Posty: 46
skąd:Warszawa
Napisano:Lis 23, 2007 - 12:42
Oczywiście Janku zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości wypowiedzi. Zdaję sobie sprawę również z faktu, że Polacy mieszkający na Białorusi to ludność w większości napływowa. Tak w zasadzie było w przypadku mojej rodziny, ale o tym miało być w drugiej części artykułu, więc wybacz, chwilowo tego nie zdradzę. O dziwnych losach nazwisk i ich przeobrażeń na przestrzeni wieków chyba napiszę kiedyś jakiś artykuł… omówię to na przykładzie pewnego znanego jegomościa, którego nazwisko w jego obecnej formie, jest głęboko zapisane w świadomości chyba każdego człowieka na ziemi – to Adolf Hitler. Myślę, że to co tam napiszę będzie wyjaśniało wiele nieporozumień związanych z nazwiskami… Wracając do Twojego nazwiska… no cóż – też jest w nim coś z kury… Może gdzieś w Twoim drzewie znajduje się Курица Кокорев lub Цыплятев (o nich też będzie w II cz. Artykulu).Twoje nazwisko posiada zasadniczy rdzeń – KUR, a pozostała część to prawdopodobnie łącznik OW z nadanym przyrostkiem SKI. (charakterystyczny dla 35% naszej populacji). Rdzeń nazwiska jest taki typowo „odzwierzęcy”, tak więc może masz gdzieś krewnych w rodzinach występujących w Polsce takich jak: Kur, Kurek, Kurczak, Kurczakow, Kurczakowski, Kurycyn, Kurica, Kuricyn. Oczywiście mam nadzieje, że mój wywód wmawiający Ci pochodzenie od „kury” nie doprowadził Cię do zgrzytania zębami…
Życzę owocnych poszukiwań.
_________________
Pozdrawiam


Piotr Paweł Cypla
_EZFORUMCOMMENTS_USERINFO p p p
cypla_piotr
SympatykSympatyk



____________
Od: Lis 19, 2007 Posty: 46
skąd:Warszawa
Napisano:Lis 23, 2007 - 12:46
hymm... chyba źle się doczytałem. Ty przecież nie nosisz nazwiska Kurowski, tylko proponujesz mi ścieżkę poszukiwań...hahahahahha....miało być wesoło to jest.
_________________
Pozdrawiam


Piotr Paweł Cypla
_EZFORUMCOMMENTS_USERINFO p p p


Kliknij aby przejść do komentarzy na forum

donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2024 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 1.484779 sekund(y)