Autor |
Wiadomość |
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-08-2016 - 21:31
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
ale chyba z tym "50zł"=pół nauczycielskiej pensji to przegięli (wg mnie ok. 250 zł "średnio" )
podobnie jak z sugestią, że ulgi, zwolnienia stypendia to z uwagi na bycie chrześniakiem, nie siódmym dzieckiem
niby w tym przypadku to samo, ale....:_) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Ludwik_Olczyk |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-08-2016 - 07:17
|
|
Dołączył: 10-03-2011
Posty: 634
Skąd: Łódź, Warszawa
Status: Offline
|
|
Janina_Tomczyk napisał:
jgniedziejko napisał:
Pani Janino,
myślę, że Pan Ludwik Olczyk miał na myśli Ignacego Mościckiego, ale Mościcki rzadko brał udział w ceremonii pomimo zostawania ojcem chrzestnym. Zwykle jakiś urzędnik stawał w miejscu prezydenta.
Jeden z niewielu przypadków, kiedy do chrztu podawał sam Mościcki, jest wspomniany w niniejszym artykule.
http://www.poranny.pl/magazyn/art/52023 ... ,id,t.html
Ten sam artykuł opisuje, co dokładnie dostawał chrześniak prezydenta.
Dziękuję za wyjaśnienie co miał na myśli Pan Olczyk, ale w artykule jest mowa o kwocie 50 zł nie 100 zł i nikt nie mówi o osobistym pobycie przy chrzcie prezydenta. Lepiej wyrażać się bardziej dokładnie w postać, bo tak to domyślamy się co ktoś miał na myśli.
W artykule jest także mowa o wyłapywaniu siódmego syna w rodzinie po 1945 roku by Bierut mógł być chrzestnym dziecka.
Dziękuję za link i rzeczową informację.
Witam.
Na chrzcie Ignacego Eysymonta w 1932 roku był osobiście Prezydent RP. Jeśli mnie pamięć nie myli mszę celebrował ks. Aleksander Eysymontt z Harbina.
Pozdrawiam serdecznie. |
_________________ http://forum.rodygrodzienskie.pl
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 25-08-2016 - 07:33
|
|
Dołączył: 10-12-2012
Posty: 1260
|
|
Ludwik_Olczyk napisał:
Janina_Tomczyk napisał:
jgniedziejko napisał:
Pani Janino,
myślę, że Pan Ludwik Olczyk miał na myśli Ignacego Mościckiego, ale Mościcki rzadko brał udział w ceremonii pomimo zostawania ojcem chrzestnym. Zwykle jakiś urzędnik stawał w miejscu prezydenta.
Jeden z niewielu przypadków, kiedy do chrztu podawał sam Mościcki, jest wspomniany w niniejszym artykule.
http://www.poranny.pl/magazyn/art/52023 ... ,id,t.html
Ten sam artykuł opisuje, co dokładnie dostawał chrześniak prezydenta.
Dziękuję za wyjaśnienie co miał na myśli Pan Olczyk, ale w artykule jest mowa o kwocie 50 zł nie 100 zł i nikt nie mówi o osobistym pobycie przy chrzcie prezydenta. Lepiej wyrażać się bardziej dokładnie w postać, bo tak to domyślamy się co ktoś miał na myśli.
W artykule jest także mowa o wyłapywaniu siódmego syna w rodzinie po 1945 roku by Bierut mógł być chrzestnym dziecka.
Dziękuję za link i rzeczową informację.
Witam.
Na chrzcie Ignacego Eysymonta w 1932 roku był osobiście Prezydent RP. Jeśli mnie pamięć nie myli mszę celebrował ks. Aleksander Eysymontt z Harbina.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za sprecyzowanie wpisu. Widocznie był to przypadek szczególny ze względu na księdza. |
|
|
|
|
|
_Kamila |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-11-2018 - 21:08
|
|
Dołączył: 13-05-2018
Posty: 10
Skąd: Poznań
Status: Offline
|
|
czy ktoś wie, czy zachowały się dokumenty "badania" rodzin chrześniaków, skoro rodziny były dokładnie prześwietlane, to jeśli zachowały się dokumenty mogą być dziś skarbnicą wiedzy
miałam w rodzinie chrześniaka, skoro musiał być to siódmy syn to nie mogę się doliczyć jednego z jego starszych braci, może gdyby były jakieś dokumenty w archiwach to ruszyłabym z miejsca
pozdrawiam Kamila |
_________________ Pozdrawiam
Kamila
|
|
|
|
|
DanielR |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-12-2018 - 08:45
|
|
Dołączył: 06-11-2018
Posty: 41
Status: Offline
|
|
Z tego co mi się wydaje nie tylko Mościcki oraz Bierut zostawali chrzestnymi
n-tego dziecka lub syna. U mnie w rodzinie powtarzało się zawsze, że jeden z Rybakiewiczów był chrześniakiem Piłsudskiego. Z informacji od najstarszych osób w rodzinie dowiedziałem się, że jak urodziło się chyba szóste dziecko lub syn to przyjeżdżał urzędnik, który w imieniu Piłsudskiego był "ojcem chrzestnym" .
Niestety nie mam dokładniejszych informacji kim był ten chrześniak, bo za życia osób przekazujących mi tą wiedzę, nie interesowało mnie to za bardzo(czego teraz bardzo żałuję). |
|
|
|
|
|
koka24 |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-12-2018 - 09:51
|
|
Dołączył: 02-02-2012
Posty: 54
Status: Offline
|
|
|
|
|
Cantrol |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-01-2021 - 13:54
|
|
Dołączył: 10-02-2013
Posty: 18
Status: Offline
|
|
Według opowieści rodzinnych siódmy syn pradziadka był właśnie chrześniakiem prezydenta. Nie udało mi się dotrzeć do metryki chrztu, ale w metryce jego ślubu jest podana data chrztu, który odbył się dopiero 9 miesięcy po urodzinach. To może świadczyć o opóźnieniu związanym z formalnościami. Szukałem w podanych powyżej zbiorach, ale niestety nie udało mi się odnaleźć podania. Gdzie jeszcze mogę szukać? Oczywiście biorę pod uwagę, że podanie mogło zaginąć.
Osoby - Stanisław Pacia z Kalisia, syn Ignacy |
|
|
|
|
|
jgorski |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-01-2021 - 12:52
|
|
Dołączył: 18-02-2018
Posty: 38
Status: Offline
|
|
Proszę sprawdzić w archiwum w Łucku, w zasobie Wołyńskiego Urzędu Wojewódzkiego. Wszystkie dokumenty przechodziły przez urzedy wojewódzkie. |
|
|
|
|
|
Cantrol |
|
Temat postu:
Wysłany: 13-01-2021 - 20:24
|
|
Dołączył: 10-02-2013
Posty: 18
Status: Offline
|
|
jgorski napisał:
Proszę sprawdzić w archiwum w Łucku, w zasobie Wołyńskiego Urzędu Wojewódzkiego. Wszystkie dokumenty przechodziły przez urzedy wojewódzkie.
Dziękuję za radę, ale w tym konkretnym przypadku muszę szukać w urzędzie w Kielcach, gdyż Kaliś to ówczesne województwo kieleckie. |
|
|
|
|
|
Ted_B |
|
Temat postu:
Wysłany: 13-01-2021 - 22:20
|
|
Dołączył: 18-02-2016
Posty: 1197
Status: Offline
|
|
Witam!
Z tego okresu - to najlepiej zawitać na plebanię w Gołaczewach.
Tutaj powinien być zanotowany chrzest św.
Pozdrawiam!
Tadek |
|
|
|
|
|
|