|
|
|
Autor |
Wiadomość |
jart |
|
Temat postu: Ewakuacja do Rumunii we wrześniu 1939 r.
Wysłany: 01-08-2021 - 09:09
|
|
Dołączył: 03-06-2011
Posty: 1068
Status: Offline
|
|
Dzień dobry
Chciałbym zweryfikować opowieść rodzinną mówiącą o tym że dziadek (zawodowy kierowca, w 1939 r. szofer taksówek warszawskich) wziął udział w „ewakuacji rządu do Rumunii” (może chodzić o ewakuację nie tyle rządu ile personelu lub ruchomości któregoś z urzędów czy ministerstw lub innych władz centralnych).
Czy jest możliwe (tzn. czy zachowały się) by sprawdzić skład osobowy kolumn uchodzących do Rumunii we wrześniu 1939 r.? Czy były sporządzane takie wykazy? (zwłaszcza obsługi/personelu towarzyszącego (?) może Rumuni zewidencjonowali kogo przyjęli?).
Kierowcą/mechanikiem dziadek był całe swoje zawodowe życie. Służbę wojskową odbywał 1929 – 1932 (jako kierowca) w III batalionie czołgów i samochodów pancernych (w CAW nie zachowało się nic co mogłoby pomóc/akta tej jednostki szczątkowo lub wcale (dawno sprawdzałem, nie pamiętam szczegółów)).
Tak naprawdę w rodzinie krążą dwie wersje opowieści mówiącej o wojennych losach dziadka:
1) Ewakuacja z rządem do Rumunii i być może dalej (nie wiadomo gdzie). Później powrót do Warszawy gdzie pozostała rodzina (nie było szans ściągnięcia jej w to nieznane miejsce gdzie wtedy przebywał).
2) Walka w wojnie obronnej w 1939 a później niewola niemiecka i praca przymusowa w zakładach Kruppa w Essen, skąd uciekł po bombardowaniu w 1943 r. i przedostał się do Warszawy. (Kwerenda w Bad Arlosen była negatywna). Tę wersję wspierał sam dziadek (tj. opowiadał że w trakcie wojny takie były jego losy), istnieje jednak podejrzenie że to cudza historia która opowiadał aby uniknąć śledztwa/represji ze strony powojennego aparatu bezpieczeństwa.
Chciałbym zweryfikować która z powyższych wersji jego losów jest prawdziwa. Stąd moje pytanie: może ktoś z Was natknął się na jakieś źródła dot. ewakuacji do Rumunii w 1939 r. w których można byłoby szukać potencjalnie przydatnych informacji (akta, opracowania, literatura, cokolwiek godnego polecenia)? Gdzie szukać, w których archiwach, jakie tropy brać pod uwagę?
(Ostatnio na forum pojawiła się informacja o Komendzie Policji Państwowej m.st. Warszawy i aktach sprawdzenia specjalistów w celu zatrudnienia ich na wypadek wojny – tym się już zainteresowałem).
Nie mogę zapytać wprost – nie żyją już ani dziadek, ani żadna z osób które mogłyby coś wiedzieć na ten temat. |
_________________ pozdrawiam
Artur
Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
|
|
|
|
|
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu: Ewakuacja do Rumunii we wrześniu 1939 r.
Wysłany: 01-08-2021 - 09:43
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 1806
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Pytanie, jak długo był w Rumunii, kiedy wrócił. Sporo ludzi wróciło. Tak samo, jak wielu wcale nie kwapili sie z wyjazdem do Armii Polskiej we Francji kiedy możliwości były. Inna sprawa, że pewnych ludzi wcale tam nie chciano. Na ten temat są niewątpliwie archiwalia rumuńskie dotyczące Polaków. Jednak droga do uzyskania informacji jest trudna. Spróbuje wysłać Twój mail znawcy tematu rumuńskiego biegłego w tamtejszych archiwaliach. |
|
|
|
|
|
jart |
|
Temat postu: Ewakuacja do Rumunii we wrześniu 1939 r.
Wysłany: 01-08-2021 - 10:03
|
|
Dołączył: 03-06-2011
Posty: 1068
Status: Offline
|
|
Wielkie dzięki za pomoc!
Z tego co wiem to prawdopodobnie wrócił zimą 39 lub wiosną 1940 r. (ale to nic pewnego).
Nie wiadomo dokładnie kiedy, ale podobno jego podróż powrotna "trochę trwała" (tzn. długo, co w tamtych okolicznościach nie dziwi).
Wg. przekazów rodzinnych: wrócił bo jego dwuletni syn został ranny "podczas jednego z bombardowań Warszawy" (w skutek czego końca życia był niepełnosprawny). Wydaje mi się że to mogła być jedna z przeszkód (prócz tych oczywistych) niemożliwości "ściągnięcia rodziny do siebie", gdziekolwiek by to nie było.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc! |
_________________ pozdrawiam
Artur
Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
|
|
|
|
|
Krzysztof29 |
|
Temat postu: Ewakuacja do Rumunii we wrześniu 1939 r.
Wysłany: 01-08-2021 - 18:33
|
|
Dołączył: 21-07-2011
Posty: 668
Skąd: Częstochowa
Status: Offline
|
|
Brat mojego dziadka jako żołnierz przeszedł wraz z wojskiem do Rumunii. Był tam 9 miesięcy. Część jego kolegów żołnierzy przedostawała się do Francji, bo Rumuni nie pilnowali nikogo za bardzo. Tymczasem Niemcy organizowali w Rumunii legalne powroty Polaków do Generalnej Guberni. Powód był prosty: Niemcy nie chcieli, aby Polacy przechodzili do Francji i tam walczyli przeciwko nim. Starali się więc w jakimś stopniu polskich żołnierzy zneutralizować stąd zachęcali do powrotów. Brat dziadka i jeszcze kilku żołnierzy poszli więc do ambasady niemieckiej i tam otrzymali dokumenty na przejazd do Generalnej Guberni. Podróż odbywała się nieco okrężnie, bo przez Wiedeń. W Wiedniu byli 3 dni i nikt ich tam nie pilnował więc mogli wychodzić na miasto i je zwiedzać. Następnie zostali przewiezieni do Generalnej Guberni i tutaj każdy udawał się już w rodzinne strony. Brat dziadka nigdy nie żałował, że nie udał się do Francji, jak sam stwierdził niektórzy jego koledzy to zrobili i zginęli. On tymczasem wrócił, nie angażował się w konspirację i Niemcy w czasie okupacji się nim nie interesowali. Dożył szczęśliwie 91 lat. |
_________________ Poszukiwane nazwisko: Turski - okolice Częstochowy, Jędrzejowa i Włoszczowy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|