Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
wtorek, 16 kwietnia 2024

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
A.MichałowskiOffline
Temat postu: fragment O K  PostWysłany: 25-09-2021 - 14:07
Sympatyk


Dołączył: 19-04-2008
Posty: 836
Skąd: województwo śląskie
Status: Offline
Witam,

Czy ktoś rozgryzie o co tu chodzi ....?

https://naforum.zapodaj.net/7273fef27b9a.png.html

moderacja (elgra)
Zgodnie z Regulaminem przeniosłam do tłumaczenie z j. niemieckiego


Ostatnio zmieniony przez A.Michałowski dnia 26-09-2021 - 11:26, w całości zmieniany 1 raz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Lakiluk
Temat postu: fragment  PostWysłany: 25-09-2021 - 17:36
Sympatyk


Dołączył: 11-07-2021
Posty: 1133

Urwane zdania i do tego bez kontekstu, więc będę improwizował.

Jest mowa o udzieleniu zwolnienia od oneribus publicis personalibus [jakieś obciążenie fiskalne?] w akcie łaski. Obietnica nie mogła być dotrzymana, gdyż gdy książę zasięga informacji o nim [o kimś niewiadomym] 9 lipca 1764 r., okazuje się, że wcale nie prowadzi fabryki, a jedynie handluje "rurkami" [to mogą być jakieś krzewy, byliny, albo cokolwiek inne] z Amsterdamu i Roterdamu oraz kijami [podobnie jak z "rurkami" - to może być trzcina, krzew - cokolwiek] z Poczdamu, a także - bez koncesji - zagranicznym tytoniem do palenia i tabaką oraz cytrynami. "Ładowacz" lub "przewoźnik beczek wina" [nie znam polskiego odpowiednika] później nie wysyłał "lakierowanego towaru", pozwolono na handel tzw. "kijami", i zna się na hiszpańskich "rurkach" ku zadowoleniu ludności.

Nie wiem czy to co napisałem ma sens.

_________________
Łukasz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
A.MichałowskiOffline
Temat postu: fragment  PostWysłany: 25-09-2021 - 18:22
Sympatyk


Dołączył: 19-04-2008
Posty: 836
Skąd: województwo śląskie
Status: Offline
Ten fragment, jest częścią strony na, której jest wymieniony między innymi,Johann Ernst Abraham Weinzieher jest ,nieco wyrwany z kontekstu...Może całość dałaby jakiś obraz jego sprawy...??

https://naforum.zapodaj.net/55b87a4d9fcc.png.html

Pozdrawiam,

Aleks.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Lakiluk
Temat postu:   PostWysłany: 25-09-2021 - 19:03
Sympatyk


Dołączył: 11-07-2021
Posty: 1133

Cytat:
Ernst Abraham Weinzieher

Czyli nie chodziło o ładowacza beczek Very Happy Ale już wiesz skąd się wzięło nazwisko.

Moje poprzednie tłumaczenie uznaj za częściowo błędne, bo tak na szybko to chodziło o manufakturę.

_________________
Łukasz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
A.MichałowskiOffline
Temat postu:   PostWysłany: 25-09-2021 - 19:09
Sympatyk


Dołączył: 19-04-2008
Posty: 836
Skąd: województwo śląskie
Status: Offline
Dziękuję za pomoc i wyjaśnienia.

Aleks.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Lakiluk
Temat postu:   PostWysłany: 25-09-2021 - 19:55
Sympatyk


Dołączył: 11-07-2021
Posty: 1133

Lakierowany* towar był popularnym artykułem w 18 wieku i dobry z tego był pieniądz. Z tego powodu Weinzieher prosi o koncesję na uruchomienie fabryki lakierowanych dzieł, także na handel hiszpańskimi lufami**.
Od 18 lat wystawia na targach lakierowane tabakierki i laski do chodzenia.

Jego prośba odnośnie fabryki zostaje spełniona.

Na jego prośbę dostaje 3 letnie zwolnienie od oneribus publicis personalibus, po tym jak kupił dom.

Weinzieher nie dotrzymał swojej obietnicy. Wyszło to na jaw, gdy książę dopytał o niego - okazało się, że zamiast prowadzić fabrykę, jedynie handluje lufami z Amsterdamu i Roterdamu oraz laskami do chodzenia z Poczdamu, a także - bez koncesji - zagranicznym tytoniem do palenia i tabaką oraz cytrynami.

Weinzieher nie wyrabiał potem lakierowanego towaru, zostawiono mu handel laskami, i potrafił dobrze lakierować hiszpańskie lufy ku zadowoleniu ludności.


*zdobienie laką
**chyba chodzi o lufy

_________________
Łukasz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
A.MichałowskiOffline
Temat postu:   PostWysłany: 26-09-2021 - 08:38
Sympatyk


Dołączył: 19-04-2008
Posty: 836
Skąd: województwo śląskie
Status: Offline
Witam,

Teraz już wszystko całkowicie jasne.Gdzieś spotkałem się z określeniem "hiszpańskie laski do mszy", to chyba to samo.Ale jakie było ich przeznaczenie...?

Aleks. Cool
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Lakiluk
Temat postu:   PostWysłany: 26-09-2021 - 14:58
Sympatyk


Dołączył: 11-07-2021
Posty: 1133

Wydaje mi się teraz, że chyba chodziło o fajkę, a raczej jej część.

_________________
Łukasz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2024 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 0.541585 sekund(y)