Autor |
Wiadomość |
Kostkowski |
|
Temat postu: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 03-01-2021 - 21:35
|
|
Dołączył: 14-10-2010
Posty: 1128
Status: Offline
|
|
Witam wszystkich serdecznie
W Wiązownicy Kolonii (słynącej z pałacu "Dzięki") w województwie Świętokrzyskim jest dobrze zachowana, unikatowa, murowana z kamienia, czworokątna wieża, podobno z roku 1610, podobno jedyna w Polsce i niespotykana gdzie indziej latarnia leśna, wybudowana na szlaku handlowym (na skrzyżowaniu dróg leśnych).
Czworokątna wieża na szczycie od wschodu i zachodu ma wnęki, podobno na umieszczanie tam ognia, który w każdą noc miał rozpalać latarnik (którym mógł być więzień odbywający karę).
Podobno w 1938 roku, podczas rozbudowy drewnianej szkoły w Wiązownicy Kolonii, ówczesny jej kierownik (Józef Stępniewski) zlecił stolarzowi naprawę wgłębienia w ścianie, a stolarz (Józef Rosół) spod zmurszałych desek wyciągnął cztery zapisane pergaminowe arkusze, a kierownik szkoły odesłał je do Archiwum w Warszawie i otrzymał pisemne potwierdzenie przeznaczenia obiektu jako latarni leśnej.
Ten przekaz jest niekonsekwentny, bo jeśliby we wgłębieniu na szczycie latarni były deski to bardziej to wgłębienie byłoby na figurkę niż na ogień.
Podobno w 2016 roku niszczejąca latarnię uratowano. Piękna inicjatywa, ale:
1. Gdzie szukać informacji o wiązownickiej latarni, jej historii, zakresie konserwacji?
2. Czy rzeczywiście jest to latarnia wskazująca drogę kupcom i wędrowcom?
3. Jeśli cztery pergaminowe arkusze trafiły do Archiwum i Archiwum odpowiedziało, to co to za archiwum i co zawierają te pergaminy, gdzie można je zobaczyć lub o nich przeczytać i gdzie odpowiedź Archiwum można zobaczyć lub o niej przeczytać?
4. Czy niegdyś było więcej latarni leśnych? Czy jest to jedyna zachowana latarnia leśna?
5. Czy są źródła, lub choćby wzmianki o tego typu obiektach? Jeśli są to gdzie ich szukać?
Zapraszam do wypowiedzi wyłącznie osoby mające wiedzę w zakresie poruszonych tematów tj. latarni leśnych w ogóle i/lub latarni z Wiązownicy.
Bardzo proszę osoby nie mające wiedzy ani o latarniach leśnych ani o obiekcie w Wiązownicy o nie wplatanie tu domniemań, "pouczeń" itp. |
_________________ Z najlepszymi życzeniami wszelkiej pomyślności
Władysław Edward Kostkowski
|
|
|
|
|
J_Agni |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 00:59
|
|
Dołączył: 05-02-2014
Posty: 198
Status: Offline
|
|
Kostkowski napisał:
2. Czy rzeczywiście jest to latarnia wskazująca drogę kupcom i wędrowcom?
...
5. Czy są źródła, lub choćby wzmianki o tego typu obiektach? Jeśli są to gdzie ich szukać?
Latarni leśnych nie znam, ale tego typu obiekty tak (być może o wspólnych korzeniach)
- kiedyś odkryłam dwa w tym stylu w Pruchniku (PK), nazywane tam Słupami Tatarskimi, od czasów tatarskich "nieco" przebudowane, trzeci padł w latach 70. Przeważnie takie perełki nie mieszczą się na liście zabytków, a remontuje lokalna społeczność
http://www.straznicyczasu.pl/viewtopic.php?t=8436
w podobnym typie są też Latarnie Umarłych
https://pl.wikipedia.org/wiki/Latarnia_umar%C5%82ych
Jeśli to zbyt dalekie tematycznie, to zignoruj
Pozdrawiam
Agnieszka |
|
|
|
|
|
Kostkowski |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 01:53
|
|
Dołączył: 14-10-2010
Posty: 1128
Status: Offline
|
|
J_Agni napisał:
Kostkowski napisał:
2. Czy rzeczywiście jest to latarnia wskazująca drogę kupcom i wędrowcom?
...
5. Czy są źródła, lub choćby wzmianki o tego typu obiektach? Jeśli są to gdzie ich szukać?
Latarni leśnych nie znam, ale tego typu obiekty tak (być może o wspólnych korzeniach)
- kiedyś odkryłam dwa w tym stylu w Pruchniku (PK), nazywane tam Słupami Tatarskimi, od czasów tatarskich "nieco" przebudowane, trzeci padł w latach 70. Przeważnie takie perełki nie mieszczą się na liście zabytków, a remontuje lokalna społeczność
http://www.straznicyczasu.pl/viewtopic.php?t=8436
w podobnym typie są też Latarnie Umarłych
https://pl.wikipedia.org/wiki/Latarnia_umar%C5%82ych
Jeśli to zbyt dalekie tematycznie, to zignoruj
Pozdrawiam
Agnieszka
Bardzo dziękuję za wskazówkę, poszerzająca wiedzę o podobnych obiektach. Czy wiązownicka latarnia jest daleka tematycznie od słupów tatarskich i latarni umarłych? Nie wiem, ponieważ nie wiem czy rzeczywiście była latarnią wskazująca drogę. Może była kapliczką? A może pierwotną latarnię zaadaptowano na kapliczkę? Wiele do myślenia daje to, że tam się krzyżowały szlaki i że to było w lesie, więc latarniany z daleka widoczny drogowskaz bardziej ma sens niż słup tatarski i słup umarłych. Jednakże to, ze coś jest bardziej logiczne nie musi być bardziej prawdziwe.
Jeszcze raz dziękuję i czekam na dalsze rozszerzanie wiedzy o latarniach leśnych i o latarni w Wiązownicy. |
_________________ Z najlepszymi życzeniami wszelkiej pomyślności
Władysław Edward Kostkowski
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 13:09
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 393
Status: Offline
|
|
Dla mnie niezbyt logiczne jest palenie w lesie latarni, w nocy raczej nikt po lasach nie wędrował, więc widzę tutaj sprzeczność, a pozostawianie ognia w lesie na noc codziennie żeby ktoś raz na jakiś czas dzięki niemu gdzieś trafił przy ryzyku pożaru całego lasu brzmi trochę dziwnie.
Jestem konserwatorem zabytków, i przejrzałem te słupy tatarskie- to rodzaj kapliczek, dość powszechnych np. na terenie małopolski w formie słupa z wnękami. rzeczywiście podobne do latarni umarłych na starych cmentarzach.
Ciekawe że rzeczywiście kilka razy spotkałem się z powiązaniem tego typu kapliczek z tatarami.
Wracając do Wiązownicy, upatrywałby w niej jednak funkcji sakralnej a nie latarni przydrożnej. Możnaby sprawdzić na starych mapach czy w tym miejscu jest zaznaczony punkt-kapliczka czy coś innego, oczywiście jeżeli takie mapy z np. XIX w lub wcześniejsze na tym terenie się zachowały |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 13:26
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31603
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
sbasiacz |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 14:30
|
|
Dołączył: 11-02-2015
Posty: 2223
Skąd: Warszawa i okolice
Status: Offline
|
|
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Zanim pojawił się telegraf optyczny były inne systemy łączności oparte na sieci (połączonych punktach/węzłach).
i to ma też sens, przychodził wieczorem, zapalał ogień i nadawał (zasłaniał i odsłaniał światło) nie to co dzisiejsze smartfony, byle las i brak zasięgu ;-( |
_________________ pozdrawiam
BasiaS
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 14:41
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31603
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
nie tylko wieczorem
systemy optyczne działały też w dzień, może przede wszystkim do zmroku
nie jest łatwo źródła namierzyć dla Polski, ale nie wydaje się prawdopodobne, że Prądzyński budował koncepcje od zera
za Napoleona w Polsce - też w większości zero śladu u nas ("a wiadomo, że..."..to Wielka Armia w największej kampanii nie korzystała??), nawet o tym z późniejszych dekad XIX w. niewiele
więc nie przyjmowałbym, że o wcześniejszych można myśleć "nie był, bo nieopisane"
wiele rzeczy nieopisane i tylko dlatego działało ..tak jak z kartografią |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 15:11
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 393
Status: Offline
|
|
a czy nie możnaby nadawać z jakichś bardziej widocznych miejsc np. wzgórz a nie ze środka lasu? |
|
|
|
|
|
MonikaNJ |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 15:34
|
|
Dołączył: 03-02-2013
Posty: 1571
Status: Offline
|
|
|
|
|
sbasiacz |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 15:50
|
|
Dołączył: 11-02-2015
Posty: 2223
Skąd: Warszawa i okolice
Status: Offline
|
|
to o tej latarni właśnie pisze Władysław |
_________________ pozdrawiam
BasiaS
|
|
|
|
|
MonikaNJ |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 16:04
|
|
Dołączył: 03-02-2013
Posty: 1571
Status: Offline
|
|
Tak, wiem Basiu
nie zamieścił jednak żadnego linka , dlatego zrobiłam to ja.
pozdrawiam monika |
_________________ pozdrawiam monika
>Wanda>Feliksa>Anna>Józefa>Franciszka>Agnieszka>Helena>Agnieszka
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 16:14
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 393
Status: Offline
|
|
Ciekawa ta Wiązownica, po co była ta wnęka na dole. Ogólnie jak się wpisze w google "murowana kapliczka słupowa" to pojawia się mnóstwo obiektów tego typu. Ciekawe te dość powtarzające się legendy albo o Chocimiu albo o tatarach, może coś w tym pewnie jest wspólnego, ale trzeba by jakichś bardzo szczegółowych badań których nikt niestety nigdy najprawdopodobniej nie wykona. Studenci historii sztuki wolą po raz setny wałkować damę z łasiczką, lub Wita Stwosza albo coś z kultury włoskiej czy jakiejś innej |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 16:51
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31603
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Pawłowski_Henryk napisał:
a czy nie możnaby nadawać z jakichś bardziej widocznych miejsc np. wzgórz a nie ze środka lasu?
no czasami nie:), tych wzgórz nie ma tak dużo na naszej (ogólnie) Nizinie, a wzór na kulistość obowiązuje, a nie wszędzie wystarczająco gęsto wieże kościelne i wiatraki;)
tak orientacyjnie z pamięci
2*sqr (h) [h w metrach, wynik w Milach morskich]..tak orientacyjnie
h= h1+h2 (wysokości punktów))
co nie znaczy, że oznaczeń szlaków nie było, bo były, ale pięć metrów, a nawet jak ws strzemionach albo na wozie ktoś stanął to 5-6 kilometrów wychodzi? dobrze liczę?: |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 04-01-2021 - 23:14
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1098
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Przepraszam, ale tradycyjnie "nie znam ale się wypowiem"
Mam pewne wątpliwości co do faktycznej funkcji tego obiektu:
1. wcześniej wspomniana nielogiczność palenia w lesie
2. jak na obiekt mający być drogowskazem w lesie latarnia jest bardzo niska. Widać to zwłaszcza na tle drzew na tym ujęciu
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place ... i-w-).html
3. z powyższego linku wynika, że potwierdzenie iż jest to latarnia leśna przyszło z archiwum do którego w 1938 wysłano dokumenty znalezione wewnątrz. Niestety, dokumenty te nie dotrwały do dnia dzisiejszego.
Czy są jakieś inne potwierdzenia funkcji tej budowli?
4. wgłębienia znajdują się tylko z 2 stron. Dziwne jak na latarnię |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
Kostkowski |
|
Temat postu: Re: Latarnia leśna z roku 1610 - czy jedyna w Polsce?
Wysłany: 05-01-2021 - 13:04
|
|
Dołączył: 14-10-2010
Posty: 1128
Status: Offline
|
|
Pawłowski_Henryk napisał:
Dla mnie niezbyt logiczne jest palenie w lesie latarni, w nocy raczej nikt po lasach nie wędrował, więc widzę tutaj sprzeczność, a pozostawianie ognia w lesie na noc codziennie żeby ktoś raz na jakiś czas dzięki niemu gdzieś trafił przy ryzyku pożaru całego lasu brzmi trochę dziwnie.
Jestem konserwatorem zabytków, i przejrzałem te słupy tatarskie - to rodzaj kapliczek, dość powszechnych np. na terenie małopolski w formie słupa z wnękami. Rzeczywiście podobne do latarni umarłych na starych cmentarzach.
Ciekawe że rzeczywiście kilka razy spotkałem się z powiązaniem tego typu kapliczek z tatarami.
Wracając do Wiązownicy, upatrywałby w niej jednak funkcji sakralnej a nie latarni przydrożnej. Możnaby sprawdzić na starych mapach czy w tym miejscu jest zaznaczony punkt-kapliczka czy coś innego, oczywiście jeżeli takie mapy z np. XIX w lub wcześniejsze na tym terenie się zachowały
Bardzo dziękuję za podzielenie się przemyśleniami. Ja mam podobne wątpliwości i właśnie z powodu wątpliwości napisałem na tym forum. Ale nie ograniczyłem się wyłącznie do tego. Poszukuję także dwu pism dotyczących "Latarni Leśnej" w Wiązownicy Kolonii (proszę zauważyć, że nazwę tego obiektu napisałem w cudzysłowie). Dokumenty te to:
- pismo nr 78 z dnia 20 sierpnia 1937 r. Kierownika Szkoły w Wiązownicy do Województwa w Kielcach (kopię;
- pismo o sygn. K.Szt.1/108-37 z dnia 27 sierpnia 1937 - odpowiedź na pierwsze pismo.
Z powodu kwarantanny jest to mocno utrudnione. Jednakże dzięki życzliwości archiwistów za kilka dni będę wiedział czy zachowała się ta korespondencja kierownika szkoły z Województwem i odpowiedź Województwa.
Oczywiście poinformuję o wyniku tego poszukiwania.
Zdaję sobie sprawę, że odnalezienie tej korespondencji (niezależnie od jej treści) raczej nic nie wniesie, bo potwierdzenie, że kierownik pytał a województwo odpowiedziało nie przybliży historii i nie wyjaśni przeznaczenia obiektu.
Po tej kwerendzie będę myślał co dalej i w jakim innym Archiwum szukać. Sprawdzę też kronikę szkoły. Rozmawiałem z sołtysem, który znał osobiście kierownika szkoły i stolarza, który pergaminy odkrył i oboma panami rozmawiał.
Dziękuję szczególnie za podpowiedź, by szukać na starych mapach. Podejmuję poszukiwanie map.
Pawłowski_Henryk napisał:
Ciekawa ta Wiązownica, po co była ta wnęka na dole. Ogólnie jak się wpisze w google "murowana kapliczka słupowa" to pojawia się mnóstwo obiektów tego typu. Ciekawe te dość powtarzające się legendy albo o Chocimiu albo o tatarach, może coś w tym pewnie jest wspólnego, ale trzeba by jakichś bardzo szczegółowych badań których nikt niestety nigdy najprawdopodobniej nie wykona. Studenci historii sztuki wolą po raz setny wałkować damę z łasiczką, lub Wita Stwosza albo coś z kultury włoskiej czy jakiejś innej
Własnie ta wnęka na dole jest moim podejrzeniem, że mogłaby to być latarnia. Jeśliby w ogóle był ogień musiałby być ciągle utrzymywany, by w razie wygaśnięcia na górze było skąd ponownie go przenieść na górę.
Rozpalanie ognia na górze byłoby trudne, więc rozpalanie we wnęce i przenoszenie na górę miałoby sens.
Z zagrożenia pożarowego zapewne zdawano sobie sprawę, więc wnęka stanowiłaby zabezpieczenie przed rozprzestrzenieniem się ognia na wszystkie strony. Wnęka strzegłaby z trzech stron a "latarnik" tylko z jednej.
Dlatego nie odrzucam możliwości, że była to "latarnia" i szukam innych "latarni".
Absurdalne są sugestie sygnalizatora świetlnego pośród lasu. Jedynie świetlny drogowskaz dla tych, których w podróży zastał mrok. Tylko im wystarczyłoby nikłe światełko na tym poziomie. |
_________________ Z najlepszymi życzeniami wszelkiej pomyślności
Władysław Edward Kostkowski
|
|
|
|
|
|