|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Adam35200623 |
|
Temat postu: Żydzi zmieniający wyznanie i nazwisko?
Wysłany: 01-04-2020 - 19:34
|
|
Dołączył: 11-08-2019
Posty: 71
Status: Offline
|
|
Dzień dobry. Czy żydzi zmieniając wyznanie przyjmowali też nowe imię i nazwisko?
Znalazłem w swoim drzewie niejakiego Wawrzyńca Jakackiego z Pułtuska, który w akcie ślubu z 1768 roku miał adnotację: "nawrócony przed ok. 2 laty z niewierności żydowskiej". Pytam w kontekście tego czy szukając aktu urodzenia mojego przodka powinienem sugerować się imieniem Wawrzyniec Jakacki, czy raczej spodziewać się, że wraz z wyznaniem mój przodek zmienił też personalia?
Z góry dziękuję za pomoc, pozdrawiam
Adam |
|
|
|
|
|
henryk22 |
|
Temat postu: Żydzi zmieniający wyznanie i nazwisko?
Wysłany: 01-04-2020 - 19:42
|
|
Dołączył: 17-11-2017
Posty: 235
Status: Offline
|
|
Nazwiska na pewno przyjmowali nowe. W tym czasie ortodoksyjni Żydzi prawdopodobnie nie mieli jeszcze dziedzicznych nazwisk.
Henryk |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 01-04-2020 - 19:42
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31717
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
szukaj może najpierw wątków o tym temacie:)
potem aktu chrztu Wawrzyńca z około 1766 ..problem gdzie szukać i skąd dokument (gdzie chrzest neofity...Barcice?), na którym otrzymał imię Laurenty
a nazwisko - różnie
PS może w czymś pomoże: oprócz pewnej części dokumentów konwentu benedyktynów w APW o Pułtusk (skany dostępne), jest "też" (a może przede wszystkim) część w AD Płock |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Bozenna |
|
Temat postu:
Wysłany: 01-04-2020 - 23:21
|
|
Dołączył: 07-08-2006
Posty: 2374
Skąd: Francja
Status: Offline
|
|
Dzien dobry,
Nie bylo ksiag metrykalnych wyznania mojzeszowego przed 1808 rokiem.
Dopiero od 1808 roku wpisywano akty metrykalne ludnosci zydowskiej do ksiag stanu cywilnego (kodeks napoleonski). Wiekszosc nie miala nazwisk. Nazwiska byly jednoczesnie nadawane. Czesto byly przyjmowane od imienia ojca.
Mozna natomiast znalesc akt chrztu Wawrzynca w parafii rzymskokatolickiej, ale poszukiwania pewnie na tym sie skoncza.
Pozdrawiam,
Bozenna
. |
|
|
|
|
|
Robert_Kostecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 01-04-2020 - 23:54
|
|
Dołączył: 14-09-2015
Posty: 1569
Status: Offline
|
|
Dobry wieczór,
jest trochę publikacji na temat nowo przybranych nazwisk. Bo jeżeli np. Jan Józef Jakacki piszący się z Jakacza h. Radwan poślubia Józefę Esterę z Zielińskich Mitrofanow (*1830 Warszawa), córkę majora WP, a dajmy na to Zielińscy byliby potomkami neofitów (nie twierdzę, że tu akurat mamy do czynienia z takim przypadkiem), to można podejrzewać, że chrzest miał miejsce w dniu Matki Boskiej Zielnej, stąd nazwisko Zieliński. Jeżeli natomiast Żyd otrzymuje w 1766 roku nazwisko Jakacki, to jest bardzo prawdopodobne, że:
1. Mogło to być związane z nobilitacją. Sejm z 1768 roku postanowił zatwierdzić na Litwie bez wyjątku wszystkim neofitom sprzed 1764 roku klejnot szlachecki, którzy skorzystali z przepisów Statutu litewskiego. (VL VII 864). Natomiast osoby, które dokonały konwersji wiary po wydaniu tego prawa, po 1764 roku, zostały pozbawione szlachectwa. Jednak sejmowej nobilitacji z tym nazwiskiem nie znajduję
http://mazovia.genealogiapolska.pl/date/converts.htm
2. Zakładając, że chrzest odbył się w Pułtusku w 1766 roku, to jest bardzo prawdopodobne, że ochrzczony został "zaadoptowany"/przyjęty do nazwiska przez przedstawiciela Jakackich, a zdaje się w okolicy tacy mieszkali, chociażby w parafii Obryte k/Pułtuska. Niestety nie masz farta, bo najstarsze księgi chrztów z parafii rzymskokatolickiej w Pułtusku zachowały się z lat 1777-1796.
W 1768 roku odbyło się też małżeństwo szlachcica Antoniego Jakackiego z ziemi Łomżyńskiej, gdzie leży gniazdo rodowe wieś Jakać:
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =255&y=641
Pozdrawiam
Robert |
|
|
|
|
|
RoPson |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-04-2020 - 09:16
|
|
Dołączył: 06-03-2014
Posty: 120
Status: Offline
|
|
|
|
|
Robert_Kostecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-04-2020 - 13:05
|
|
Dołączył: 14-09-2015
Posty: 1569
Status: Offline
|
|
W XVIII wieku konwersje z judaizmu na wyznanie katolickie miały bardziej uroczysty charakter, niż w XIX wieku. Trzeba wiedzieć, że tylko w 2 połowie XVIII wieku, chrzty Żydów były dużo liczniejsze, niż w całym poprzednim okresie historii Polski. Oczywiście w tej liczbie mieścili się głównie frankiści, ale nie tylko.
To wywołało pewnego rodzaju euforię wśród Polaków, którzy zaistniałą sytuację odebrali jako w końcu chęć całkowitego zasymilowania się Żydów z narodem polskim. Głównie osoby i rodziny należące do warstwy tzw. uprzywilejowanej lub czołowej, wierząc w szczerość intencji Żydów, stawali się ich chrzestnymi, przyjmowali do swojego nazwiska, a nie rzadko pozwalali na wżenienie się przechrzta w swoją rodzinę. Wszystko to powiązane było z wyjątkowymi uroczystościami. Żydzi przyjmowali zazwyczaj nazwiska polskie.
W literaturze przedmiotu stawia się też tezę, że chrzty dokonywane były przeważnie dla kariery, a ochrzczeni pod płaszczykiem gorliwego chrześcijanina spełniali nakazy judaizmu. Jakubowi Lejbowiczowi, zwanemu Frankiem (przyjął nazwisko Dobrucki) chodziło podobno o to, by liczną rzeszę wybitnych Żydów wprowadzić do wnętrza społeczeństwa polskiego i tą drogą zdobyć sobie, w rozstrzygającym momencie dziejów Polski, wpływ na dalsze jej losy?!
Tak czy inaczej, w kręgach "prostych" Żydów dość często rejestrowano powroty neofitów do judaizmu (tzw. wychrzczenie), natomiast owi "wybitni Żydzi" wtopili się w tworzącą się w XIX wieku warstwę inteligencką. Śledząc XIX-wieczne metryki chrztów Żydów, nadal zauważamy, że egzystował obyczaj brania na świadków i chrzestnych osób rekrutujących się z lokalnych elit.
Robert |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-04-2020 - 14:06
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31717
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
wydaje się, że akurat płockie chrzty neofickie (więc i pułtuskie - także ze względu na powiązania rodzinne biskupów i kanoników) były "obok" (a nawet w opozycji) do frankistów
i j.w. Barcice wpisałem nieprzypadkowo może być jako Popowo nie Barcice |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Virg@ |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-04-2020 - 15:17
|
|
Dołączył: 19-03-2009
Posty: 780
Status: Offline
|
|
Bożenna napisała / napisał:
Mozna natomiast znalesc akt chrztu Wawrzynca w parafii rzymskokatolickiej, ale poszukiwania pewnie na tym sie skoncza.
Adamie,
nie poddawałabym się tak prędko.
„Pierwsza wzmianka o Żydach w Pułtusku pochodzi z 1483 roku. W mieście osiedliły się wówczas rodziny żydowskie wygnane z Warszawy. Jednak niebawem, za czasów Rzeczypospolitej szlacheckiej Pułtusk uzyskał przywilej de non tolerandis Judaeis, zniesiony dopiero w 1802 roku.
W 1808 r. osiedliło się tu 56 Żydów z pobliskich wsi, m.in. z Popowa i Popław, a w 1810 r. miasto miało już 118 mieszkańców pochodzenia żydowskiego. W czasach Królestwa Polskiego pułtuscy Żydzi należeli do gminy makowskiej, jednej z największych mazowieckich gmin żydowskich.”
Czytaj więcej: POLIN > Wirtualny Sztelt > Pułtusk > Historia społeczności.
Być może, to ów przywilej de non tolerandis Judaeis (’przywilej nieakceptowania Żydów’) – nadawany od XVI do końca XVIII wieku niektórym miastom królewskim, zakazujący Żydom zamieszkania w takim mieście i posiadania w nim nieruchomości, oraz zabraniający im wstępu do miasta (z wyjątkiem określonych dni – najczęściej targów i jarmarków), który teoretycznie mógł skutkować wysiedleniem i usunięciem mieszkających w mieście Żydów poza mury miejskie, mógł być powodem konwersji „niejakiego Wawrzyńca Jakackiego z Pułtuska”, którego korzenie na tych ziemiach, niewykluczone, sięgały nawet XV wieku .
Zobacz też: Szczepański J., Dzieje społeczności żydowskiej powiatów Pułtusk i Maków Mazowiecki, Warszawa 1993.
Łączę pozdrowienia –
Lidia |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|