Autor |
Wiadomość |
diabolito |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2020 - 10:24
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1100
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Niestety Weronika odpadła jakiś cas temu.
W parafii Górka Pabianicka (ślub brał Tomasz w 1871) też nici.
Sprawdzę jeszcze ten Aleksandrów - Zimna Woda leży pomiędzy Aleksandrowem a Zgierzem, więc może
Pozdrawiam serdecznie,
Robert |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
danisha |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2020 - 10:55
|
|
Dołączył: 01-05-2007
Posty: 1138
Status: Offline
|
|
Sprawdzić jeszcze okoliczne parafie-może któraś, ma te lata niezindeksowane i dlatego się w Genetece nie pokazuje?
Nie moje strony,więc nie wiem co tam jeszcze w oklicy nie zindeksowane.
Sprawdź parafie w których córki zamieszkiwały.
Mam nadzieję, że nikogo nie obraziłam swoim gdybaniem?
Pozdrawiam Dana |
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2020 - 12:15
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1100
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
danisha napisał:
Mam nadzieję, że nikogo nie obraziłam swoim gdybaniem?
Pozdrawiam Dana
No co Ty
Dziękuję bardzo!
Pozdrawiam serdecznie,
Robert |
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2020 - 22:47
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1100
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
kasiasmialek napisał:
Raczej najmłodsze dziecko -ur w 1843r w Konstantynówku- Michał bierze ślub w 1864r. w parafii Bełdów z Julianną Goździejewską. Zapowiedzi wieszane w dwóch parafiach: bełdowskiej i aleksandrowskiej? Z aktu wnioskuję, że świadek Tomasz Pluciński to brat( 34-36 lat). Zarówno Tomasz i Michał zamieszkują wieś Zimna Woda(?) w parafii aleksandrowskiej. Matka żyje jeszcze.(może w tej samej parafii?).
Pozdr. Kasia
Kasiu, jesteś wielka!
Faustyna znaleziona w Zimnej Wodzie
zmarła w 1872
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 075&y=1212
Ogromnie dziękuję!
Robert |
Ostatnio zmieniony przez diabolito dnia 25-02-2020 - 23:15, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
sbasiacz |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2020 - 23:09
|
|
Dołączył: 11-02-2015
Posty: 2237
Skąd: Warszawa i okolice
Status: Offline
|
|
Ja też się cieszę, tylko dlaczego w akcie ślubu z 1871 roku napisano, że rodzice Tomasza nie żyją?
Matka przecież żyła jeszcze prawie cały rok! Chyba syn o tym wiedział.
Ot, ludzka niefrasobliwość, żeby oni (ci co sporządzali metryki) wiedzieli, jak czasami zgrzytamy zębami z ich powodu... |
_________________ pozdrawiam
BasiaS
|
|
|
|
|
kasiasmialek |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-02-2020 - 00:33
|
|
Dołączył: 22-01-2017
Posty: 73
Status: Offline
|
|
Niezmiernie się cieszę, że mogłam Ci pomóc. Tak samo jak mi pomagają osoby, które tłumaczą akty z innych języków, także ci, którzy fotografują księgi i ci, którzy prowadzą ten portal. Też jestem im ogromnie wdzięczna. Metryki to prawdziwa skarbnica. Gdyby osoby, które je spisywały wiedziały, że po tylu latach będziemy w nich odkrywać historię życia naszych przodków i każde ich słowo spisane będzie dla nas diamentem... eeh. Pozdrawiam Robercie.
Kasia |
|
|
|
|
|
|