Autor |
Wiadomość |
diabolito |
|
Temat postu: Faustyna - znaleziona dzięki forumowiczom :-)
Wysłany: 23-02-2020 - 23:14
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1098
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Witam,
od prawie 2 lat (wiem, że to nie długo, ale męczy mnie to strasznie) poszukuję aktu zgonu Faustyny Plucińskiej z domy Rybickiej (córki Jacka i Marianny ur. 15.09.1801 w Kwiatkowicach), żony Antoniego Plucińskiego.
W dniu ślubu syna Lucjusza w 1855 Faustyna jeszcze żyje
akt 6
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 017&y=1668
Nie żyje w 1879 w dniu ślubu córki Klementyny
Akt 81
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 523&y=2115
Ani w dniu pogrzebu córki Scholastyki w 1876
Akt 40
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 370&y=1975
Ponieważ wszystkie akty miały miejsce w parafii Zgierz, także mąż zmarł w tej parafii, przeszukałem Zgierz w latach 1855-1876 i albo nie widzę, ale jej tam nie ma.....
a z tak rzadkim imieniem powinna się trafić bez problemu
może ktoś ze świeżym spojrzeniem coś mi zasugeruje?
Pozdrawiam serdecznie,
Robert |
Ostatnio zmieniony przez diabolito dnia 25-02-2020 - 22:45, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
sirdaniel |
|
Temat postu: Faustyna - potrzebuję innego spojrzenia
Wysłany: 23-02-2020 - 23:56
|
|
Dołączył: 25-03-2012
Posty: 280
Status: Offline
|
|
Lucjusz w dniu ślubu był gospodarzem, a ojciec już nie żył o czym nie wspomniałeś.
Nie wiem czy dobrze myślę, ale syn po ożenku przejmuje dom. Matka albo ponownie wychodzi na kogoś innego, albo jest chowana w parafii swojego urodzenia lub nowego męża. Nic innego do głowy mi nie przychodzi.
Zawsze jeszcze Małe Łagiewniki mogły zmienić parafię, ale prawie pewne że to tu nie zachodzi. Patrzyłeś jeszcze w Konstantynowie? |
_________________ Jego Najjaśniejsza Mość Wielmożny Wielce Szanowny Mocium Pan Magister Daniel
|
|
|
|
|
danisha |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-02-2020 - 00:08
|
|
Dołączył: 01-05-2007
Posty: 1138
Status: Offline
|
|
Albo wyszła ponownie za mąż, albo poszła na służbę,gdzieś dalej.
Dana |
|
|
|
|
|
kasiasmialek |
|
Temat postu: Faustyna - potrzebuję innego spojrzenia
Wysłany: 24-02-2020 - 00:11
|
|
Dołączył: 22-01-2017
Posty: 73
Status: Offline
|
|
Mogła wyjść ponownie za mąż po 1855 i zmienić nazwisko? Ile dzieci miała? Mogła zamieszkać np. u którejś z córek, która ślub brała w swojej parafii, ale zamieszkała w parafii np.męża?
Antoni zmarł w 1853.Córka Klementyna bierze ślub w 1854 i w akcie jest napisane, że jest córką zmarłego Antoniego i Justyny Plucińskich. Może trzeba też wziąść też pod uwagę to imię.
Pozdrawiam. Katarzyna. |
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu: Faustyna - potrzebuję innego spojrzenia
Wysłany: 24-02-2020 - 09:31
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1098
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Dzięki bardzo!
Faustyna - Justyna, uznałem to za błąd przepisywacza, poza tym w późniejszych aktach jest Faustyna. Ale sprawdziłem zgony z innymi umieniami i najbliżej była Weronika Płocińska ale nie zgadza się ani wiek, ani miejsce urodzenia.
Z dziećmi mam gorzej, bo mieli wprawdzie gromadkę, ale część z nich znika.
Np. córka Klementyna i Wincenty Lernaciński. W Zgierzu rodzi się im i umiera w córka Nepomucena (1880-1881) a potem nic.
Uznałem, że 50 letnia wdowa raczej nie wzięła ponownie ślubu ale muszę to jednak zweryfikować.
Pozdrawiam serdecznie,
Robert |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
kasiasmialek |
|
Temat postu: Faustyna - potrzebuję innego spojrzenia
Wysłany: 24-02-2020 - 12:18
|
|
Dołączył: 22-01-2017
Posty: 73
Status: Offline
|
|
Zweryfikuj też osoby będące świadkami ślubów i zgonów oraz rodzicow chrzestnych. Często to sąsiedzi lub znajomi ale też rodzina np. zięciowie lub małżonkowie rodzeństwa, wujowie itp. Ten trop może doprowadzić Cię do parafii, w której też znajdziesz jakiś trop. Miałam podobnie raz imię Apolonia a raz Pelagia. Mało tego: nawet nazwiska mogą przybierać inne formy. A wiek? Też traktuj z przymrużeniem oka. Życzę dalszych owocnych poszukiwań.
Pozdrawiam. Katarzyna. |
|
|
|
|
|
Emerald |
|
Temat postu: Re: Faustyna - potrzebuję innego spojrzenia
Wysłany: 24-02-2020 - 12:20
|
|
Dołączył: 14-11-2018
Posty: 354
Status: Offline
|
|
diabolito napisał:
Uznałem, że 50 letnia wdowa raczej nie wzięła ponownie ślubu ale muszę to jednak zweryfikować.
Jeszcze starsze brały W zasadzie w swoich poszukiwaniach rzadko natykam się na wdowców/wdowy mających tylko jednego, pierwszego małżonka. |
_________________ Izabela
|
|
|
|
|
puszek |
|
Temat postu: Re: Faustyna - potrzebuję innego spojrzenia
Wysłany: 24-02-2020 - 12:28
|
|
Dołączył: 01-11-2017
Posty: 1527
Status: Offline
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu: Re: Faustyna - potrzebuję innego spojrzenia
Wysłany: 24-02-2020 - 15:45
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1098
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Dzięki.
Tak, to ten Lernaciński.
63 lata, wdowiec... ślub
Chyba jednak muszę zweryfikować swoje podejście
Szukam drugiego ślubu Faustyny.
Pozdrawiam,
Robert |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
Arek_Bereza |
|
Temat postu: Re: Faustyna - potrzebuję innego spojrzenia
Wysłany: 24-02-2020 - 16:17
|
|
Dołączył: 26-06-2015
Posty: 5780
Status: Offline
|
|
|
|
|
danisha |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-02-2020 - 17:52
|
|
Dołączył: 01-05-2007
Posty: 1138
Status: Offline
|
|
W 1871 roku żeni się Tomasz Pluciński w Woli Żytowskiej i już wtedy jego matka nie żyje.
Z tym, że nie jest wtedy Faustyną a Eufemią Plucińską.
Nazwisko to jest różnie pisane - Płucińska, Płuczyńska, Płuszczyńska no i oczywiście Plucińska.
Spisz wszystkie jej dzieci,a miała ich sporo.Od ślubu do 1871 minęło ponad 50 lat.Niektóre już zdążyły umrzeć.Może była u któregoś z zięciów i bawiła wnuczęta?
Dana |
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-02-2020 - 19:49
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1098
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Wola Żytowska to interesujący kierunek.
Może wróciła w rodzinne strony - urodziła się bowiem w Kwiatkowicach
Pozdrawiam,
Robert |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
kasiasmialek |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2020 - 02:41
|
|
Dołączył: 22-01-2017
Posty: 73
Status: Offline
|
|
Raczej najmłodsze dziecko -ur w 1843r w Konstantynówku- Michał bierze ślub w 1864r. w parafii Bełdów z Julianną Goździejewską. Zapowiedzi wieszane w dwóch parafiach: bełdowskiej i aleksandrowskiej? Z aktu wnioskuję, że świadek Tomasz Pluciński to brat( 34-36 lat). Zarówno Tomasz i Michał zamieszkują wieś Zimna Woda(?) w parafii aleksandrowskiej. Matka żyje jeszcze.(może w tej samej parafii?).
Pozdr. Kasia |
Ostatnio zmieniony przez kasiasmialek dnia 25-02-2020 - 09:43, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
danisha |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2020 - 07:24
|
|
Dołączył: 01-05-2007
Posty: 1138
Status: Offline
|
|
Nigdzie w zgonach nie widnieje Faustyna ani Eufemia.
Tak jak napisałeś ,najbliżej może być Weronika Płocińska, zm. w Zgierzu w 1866 roku.
Wyrobnica,l.70.Wiek przybliżony,a jak wiemy z poszukiwań często rozbieżności sięgały i 10 lat.Pracowała ciężko, mogła poważniej wyglądać.
Tu nie ma podanej miejscowości urodzenia, tylko wspomniano, że wyrobnica w Bratoszewicach.
Dana |
|
|
|
|
|
Arek_Bereza |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2020 - 09:02
|
|
Dołączył: 26-06-2015
Posty: 5780
Status: Offline
|
|
Dana,
Tak gwoli ścisłości to w Bratoszewicach z niewiadomych rodziców urodzona
Składnia tego zdania rokokoko trochę
a zmarła w Zgierzu.
Też jej się przyglądałem i jakoś nie widzę ani jej dzieci ani ślubu. Może rzeczywiście pomylili imię
edit
Niestety to żona Karola Płazińskiego, ślub brali w Bratoszewicach więc to nie ona |
|
|
|
|
|
|