Autor |
Wiadomość |
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-01-2020 - 08:30
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 1806
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Mnie „czarna księga” nieodłącznie kojarzy się z wykazem dóbr rycerskich i gospodarstw wiejskich, które pruska Komisja Kolonizacyjna wykupiła z rąk Polaków. Niektórzy nazywali ją księgą hańby narodowej, choć motywy sprzedaży majątku mogły być różne ... To też ma związek z genealogią, jeśli rozumujemy, że bez biografistyki genealogia jest martwa. A któż chce pamiętać o takich Polakach czy co gorsza przodkach? |
|
|
|
|
|
Virg@ |
|
Temat postu:
Wysłany: 20-01-2020 - 11:24
|
|
Dołączył: 19-03-2009
Posty: 780
Status: Offline
|
|
Nawiązując do mojego wcześniejszego wpisu w tym wątku.
Dzisiaj napisał do mnie Kuzyn rodem z Odrzykonia:
Cytat:
Znalazłem coś takiego na blogu MyHeritage:
Podczas II wojny światowej hitlerowcy zarekwirowali 810 tomów najstarszych przedrozbiorowych ksiąg z przemyskiego archiwum i wywieźli je do Lwowa, gdzie niemieccy pseudouczeni mieli za zadanie udowodnić germańskie pochodzenie ludności Ziemi Przemyskiej. Po ewakuacji zbioru ksiąg przed frontem do Rabki z końcem 1944 r., a następnie zajęciu jej przez armię sowiecką najstarsze księgi metrykalne diecezji przemyskiej bezpowrotnie zaginęły. Wieść niesie, że uleciały z dymem ognisk grzejących się przy nich „wyzwolicieli”.
Napisałem też kiedyś posta w tej sprawie w grupie genealogów na facebooku ale praktycznie bez odzewu. Szkoda, że te księgi utraciliśmy. […]
Szczerze, to wolałbym nie wiedzieć o tych księgach bo mi się śnią czasem w nocy i żałuję że ich nie ma. Chociaż zastanawiam się też czy Niemcy lub Mormoni nie mają gdzieś schowanych mikrofilmów...
I tak, być może ognie wojen, uniosły z dymem ognisk moje nadzieje związane ze „złotym pociągiem".
Łączę pozdrowienia –
Lidia |
|
|
|
|
|
krystyna_skawinska |
|
Temat postu:
Wysłany: 20-01-2020 - 13:56
|
|
Dołączył: 09-03-2013
Posty: 172
Status: Offline
|
|
Witam w tym dniu, określonym mianem najbardziej depresyjnego w roku ....
Nawiązując do "wyzwolicieli" grzejących się przy ogniskach, to wraz z dymem uleciały moje nadzieje na pojawienie się złotego pociągu ze Sławatycz ze śniącymi się czasem metrykami UMZ. Jedyna -chyba- nadzieja w pociągu z Mińska gdzie podobno są szczątki ? archiwum Radziwiłłów z Białej Podlaskiej gdzie podobno były dokumenty pracowników sławatyckich lasów.. )
Ale czy dożyję przyjazdu .....
Smętnie pozdrawiam
Krystyna |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-09-2020 - 13:51
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31604
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
|
|
|