Autor |
Wiadomość |
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-09-2019 - 18:45
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3129
Status: Offline
|
|
Z ciekawości zapytam .Czy na nagrobku jako rok zgonu zapisany jest także rok 1961? |
|
|
|
|
|
Krzych.K |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-09-2019 - 19:32
|
|
Dołączył: 04-06-2018
Posty: 188
Status: Offline
|
|
Nie, tylko imię i nazwisko i adnotacja o wieku. AZ szukałem w USC. |
_________________ Dzięki
Krzychu
Szuka: Szymański ( Dobrzenice p. Mochowo ), Nadolny, Siudowski, Duszyński, Szymborski, Zielinski, Malinowski, Kamiński - Ziemia Dobrzyńska oraz Michałowska
|
|
|
|
|
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-09-2019 - 20:13
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3129
Status: Offline
|
|
No to do rozważenia jest jeszcze inna możliwość, że akt zgonu w USC był spisany później niż był zgon. Tak bywało, szczególnie w pierwszych latach po wojnie. Siostra mojego dziadka zmarła w grudniu 1944 roku natomiast akt jej zgonu w USC został sporządzony dopiero w 1958.Prawdopodobnie tylko dlatego że synowi sformalizowanie tego było niezbędne z jakichś powodów urzędowych (najpewniej chodziło o sprawy własnościowe) .
W 1944 na Podlasiu urzędy stanu cywilnego (charakterystyczne że przez ludność zwane z ruska ZAGsami) dopiero były tworzone i były traktowane przez społeczeństwo jako instytucja zbędna, a wręcz wrogie . W moich stronach przez lata po wojnie po wsiach rząd dusz trzymało podziemie a nie komuniści. Pogrzeb był w kościele to po co zgłaszać w „ZAGsie” Warto zatem popytać w parafii kiedy był zgon.
Nie twierdzę ze tak było i tu ale jak widać różne dziwne rzeczy mogły mieć miejsce. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-09-2019 - 20:23
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31604
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Jerzy: dobrze czytam? W 1944 na Podlasiu były cywilne urzędy stanu cywilnego organizowane i uruchamiane? Nie wystartowały w 1946?
Dla mnie nowość, podstawy do tego nie znam, relacji nie czytałem. Z rozpędu po sowietach 39-41 próbowali przywrócić bez żadnej podkładki?
W 1944 i 1945 nie tylko na Podlasiu były tylko wyznaniowe USC i na terenie GG (ew. byłej GG) i często też na terenie Rzeszy (byłej Rzeszy) - po ucieczce Niemców, którzy wprowadzili cywilne nie odtwarzano ich, zgodnie z polskim przez wrócono do wyznaniowych. Nawet na "ziemiach odzyskanych", gdzie przez dekady USC były cywilne często opierano się na nowotworzących się parafiach (lub wykorzystywano "lukę" tj kapelanów LWP. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-09-2019 - 21:49
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3129
Status: Offline
|
|
Masz rację jeśli idzie konkretne ustalenia prawne. Tyle że ja pisałem bardziej na skróty o samym problemie, że dokumenty usc mogły być tworzone dopiero po latach. Oczywiscie zastanawiałem się dlaczego kościelna metryka zgonu z parafii Płonka nie trafiła do USC. A że nie trafiła to wynika choćby stąd że znalazłem ja w parafii. Bałagan tym większy że sama parafia Płonka była i jest przypisana gminie w Łapach podczas gdy Roszki Leśne (wieś tej parafii) administracyjnie należą do gminy Sokoły. Nie wykluczam że taka dwoista przynależność bałaganowi sprzyjała. Formalnie trzeba by chyba dokonać selekcji metryk?Do gminy w Sokołach nalezy jeszcze kilka wsi parafii w Płonce.Jak nie było nakazu to ksiąg nie przekazano do USC. Ale to tylko moja hipoteza..
Ale najważniesze przesłanie - niezależnie od teorii jako praktyk wiem, że weryfikować dokumenty niekiedy trzeba w różnych miejscach |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-09-2019 - 21:57
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31604
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
a z tym się zgadzam
nawet dodam, że sądy czy USC jeszcze w latach 60! raczej bezproblemowo przyjmowały odpisy z pierwopisów ASC z lat 1920-45 wytworzone w latach 50-60, pomimo zachowania wtóropisów i traktowały to jako urzędowe
a akt zgonu sporządzony w USC po latach od zgonu? jak wspominałem - w XXI wieku wpisałem zgon brat pradziadka w USC z 1941, więc to mnie nie dziwi |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Arek_Bereza |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-09-2019 - 12:42
|
|
Dołączył: 26-06-2015
Posty: 5780
Status: Offline
|
|
Trochę zadziwiony jestem - założyłeś konto na myheritage, wpisałeś Bronisławę, jej męża, syna i nic ? żadnych smart matches ? a może to, że wpisałeś jej męża z klauzulą "poufne" sprawiło, że system nie zadziałał ?
Jan mu było na imię ?
Jeśli tak, to Bronisława urodziła się w Mochowie, ślub brała w Lipnie. akty znajdziesz na odpowiednie fs i GWA.
W Chrostkowie urodził się owszem ale jej syn Szczepan
Powodzenia |
|
|
|
|
|
Krzych.K |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-09-2019 - 11:32
|
|
Dołączył: 04-06-2018
Posty: 188
Status: Offline
|
|
OK - dziś gdzieś uciekło z tematu .
Arek - to chyba była lekcja jak podchodzić do aktów. Zrobiłem koło i wracam do punktu gdzie byłem zanim dostałem AZ z USC.
Na to wychodzi, że teraz będę bardziej ostrożny. To co napisałeś wyżej to się zgadza tylko, że teraz ciekawość zrzera czemu AZ podaje inne dane. No nic, tak to jest. Sprawdzę, ale nie jest poufny, chyba że cos poszło przez przypadek.
Pozdro |
_________________ Dzięki
Krzychu
Szuka: Szymański ( Dobrzenice p. Mochowo ), Nadolny, Siudowski, Duszyński, Szymborski, Zielinski, Malinowski, Kamiński - Ziemia Dobrzyńska oraz Michałowska
|
|
|
|
|
|