Autor |
Wiadomość |
genealog1981 |
|
Temat postu: Zawod Pucer
Wysłany: 23-06-2019 - 16:50
|
|
Dołączył: 03-10-2007
Posty: 224
Status: Offline
|
|
Witam Wszystkich,
W akcie malzenstwa mojej praprababci Anny Zwiezdzin, spotkalem sie z zawodem pucer. Jest napisane Antoni Piatkowski pucer.
Czy ktos sie juz spotkal z takim zajeciem/ zawodem?
Niezbyt dobrze wiedzialem w ktorej rubryce umiescic ten watek
dlatego umiescilem go tutaj.
Z gory dziekuje,
Sandro |
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu: Zawod Pucer
Wysłany: 23-06-2019 - 16:57
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1100
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
pucer (z niem. putzen: szorować, czyścić) — ordynans na służbie u oficera
przynajmniej u Gabrieli Zapolskiej (Moralność pani Dulskiej)
Pozdrawiam,
Robert |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
Wiśniowiecki_Marek |
|
Temat postu: Zawod Pucer
Wysłany: 24-06-2019 - 08:18
|
|
Dołączył: 16-04-2007
Posty: 239
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
Pucer- (tłumaczenie jak u Roberta i jeszcze polerować) polernik lub właśnie czyściciel. Ordynans to nie zawód, to funkcja w wojsku.
Pozdrawiam, |
_________________ Marek Wiśniowiecki
---------------------------
Poszukuję- akt urodzenia Joseph Steinbach Czerniowce ok. 1789r.
|
|
|
|
|
Virg@ |
|
Temat postu: Zawod Pucer
Wysłany: 24-06-2019 - 14:24
|
|
Dołączył: 19-03-2009
Posty: 780
Status: Offline
|
|
Igor Newerly, Pamiątka z Celulozy, Czytelnik, Warszawa 1952, tak opisuje pucera brygadzistę:
„Zamojski natomiast robił hałaśliwie, z ponurą pasją, od świtu do północy, wespół z żoną, terminatorem i dwoma czeladnikami, ledwo nadążając z obuwiem, które znosili mu klaperzy, inaczej zbijacze, im bowiem rozdawał skórę od Koneckiego i robotę od nich potem przyjmował jak każdy pucer brygadzista, wykańczając na glanc.”
Co jeszcze można pucować na glanc?
Wojciech Żukrowski, Kamienne tablice, Muza, Warszawa 1994:
„W drzwiach kuchni stał Pereira, blask żarówki prószył między jego nastroszone, siwe włosy, nasłuchiwał gotów do usług.
- Miss Ward przyjedzie jutro? - upewniał się wycierając salaterkę, chuchając na szkło i pucując do połysku.
- Jutro wieczorem - potwierdził radca.”:
Pozdrawiam –
Lidia |
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu: Re: Zawod Pucer
Wysłany: 24-06-2019 - 16:48
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1100
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Wiśniowiecki_Marek napisał:
Ordynans to nie zawód, to funkcja w wojsku.
Pozdrawiam,
Zgoda, tylko że w aktach nie wpisywano zawodu, ale zwykle obecne zajęcie. Mógł to być zawód ale niekoniecznie. Wśród moich przodków mam piwowara, który potem był karczmarzem a następnie gospodarzem.
Pozdrawiam,
Robert |
|
|
|
|
|
genealog1981 |
|
Temat postu: Re: Zawod Pucer
Wysłany: 24-06-2019 - 18:29
|
|
Dołączył: 03-10-2007
Posty: 224
Status: Offline
|
|
Dziekuje Wszystkim za pomoc.
Pozdrawiam,
Sandro |
_________________ Sandro Barblan
|
|
|
|
|
Wiśniowiecki_Marek |
|
Temat postu: Re: Zawod Pucer
Wysłany: 25-06-2019 - 08:45
|
|
Dołączył: 16-04-2007
Posty: 239
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
@diabolito
IMHO w jakichkolwiek aktach metrykalnych wpisano by stopień wojskowy, zazwyczaj łącznie z przydziałem pułku.
Pozdrawiam, |
_________________ Marek Wiśniowiecki
---------------------------
Poszukuję- akt urodzenia Joseph Steinbach Czerniowce ok. 1789r.
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu: Re: Zawod Pucer
Wysłany: 25-06-2019 - 17:05
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1100
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Wiśniowiecki_Marek napisał:
@diabolito
IMHO w jakichkolwiek aktach metrykalnych wpisano by stopień wojskowy, zazwyczaj łącznie z przydziałem pułku.
Pozdrawiam,
to prawda, faktycznie pojawiłaby się nazwa pułku albo nazwisko oficera.
Nie upieram się przy swoim
Ale wtedy kestia kim był pucer nadal pozostaje otwarta, chyba?
Pozdrawiam,
Robert |
|
|
|
|
|
Kapelus |
|
Temat postu: Re: Zawod Pucer
Wysłany: 25-06-2019 - 19:10
|
|
Dołączył: 19-02-2012
Posty: 46
Status: Offline
|
|
Ogólnie z powyższych postów już wiemy kim był "pucer". Ale Sandra chyba interesuje, co, komu, gdzie, jak, po co itd. "pucował" Antoni Piatkowski.
Magda |
|
|
|
|
|
slawek_krakow |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-06-2019 - 20:40
|
|
Dołączył: 19-11-2011
Posty: 650
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
|
|
|
Grazyna_Gabi |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-06-2019 - 21:20
|
|
Dołączył: 02-01-2010
Posty: 3269
Skąd: Hamburg
Status: Offline
|
|
Osoba kladaca tynki mogla byc nazywana pucerem.
Tyk w j.niemieckim to Putz/puc.
Ciekawe z jakich terenow pochodzi akt.
Grazyna |
|
|
|
|
|
Virg@ |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-06-2019 - 21:21
|
|
Dołączył: 19-03-2009
Posty: 780
Status: Offline
|
|
Magdo,
Sandro podzielił się z nami jedynie informacją, że jego prapradziadek Antoni Piatkowski, wtedy gdy był pucerem, zawarł związek małżeński z Anną Zwiezdzin.
Pewnikiem jest tylko to, że dzięki temu dzisiaj Sandro jest na świecie .
To, gdzie i kiedy żył prapradziadek Sandra, i najprawdopodobniej pracował, pozostaje słodką tajemnicą pytającego.
Trudno zatem zgadywać co, gdzie, jak „pucował” prapradziadek Sandra.
Pucował najpewniej po to, to jasne, aby nadać temu czemuś połysku, blasku.
Nie wykluczone jednak, że prapradziadek Sandra był tynkarzem: puc ‘tynk’, pucer ‘tynkarz’, pucować ‘tynkować’ (patrz s. 92) - co powyżej sugeruje Sławek z Krakowa.
A na tak ogólnie sformułowane pytanie, Sandro mógł i uzyskał równie ogólne odpowiedzi, co nie powinno dziwić.
Łączę pozdrowienia –
Lidia |
|
|
|
|
|
slawek_krakow |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-06-2019 - 21:41
|
|
Dołączył: 19-11-2011
Posty: 650
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
|
|
|
|