Autor |
Wiadomość |
|
Temat postu: "Zginęli za Polskę"
Wysłany: 27-02-2019 - 19:11
|
|
Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1558
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
|
|
W Rozporządzeniu z 20 września 1920 r. zapisano, że w metrykach zgonów należy dopisać na marginesie "zginął za Polskę": https://www.dropbox.com/s/axw1cc5ms7aat ... 0.png?dl=0
(dotyczy również I wojny światowej i także służb cywilnych, jak lekarzy etc.)
Ciekawa jestem, czy ktoś z Was przeglądając akta zgonów napotkał taki dopisek ? |
_________________ Beata
mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
|
|
|
|
|
Krzymen |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-03-2019 - 23:43
|
|
Dołączył: 27-04-2007
Posty: 58
Status: Offline
|
|
Beato - dziękuję za tę informację ! Nie wiedziałem o tym …
To rozporządzenie ROP było opublikowane w Dz.U.1920 nr 92 poz. 610
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/downl ... 200610.pdf
Jest to kopia mention „Mort pour la France” (status „Poległego za Francję”). Status ten był (i jest nadal) przyznawany poległym i zmarłym w służbie Francji na podstawie ustawy z 2 lipca 1915 r. Ustawa nadal obowiązuje i wiążą się z tym pewne przywileje nawet dla rodzin poległych.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mort_pour_la_France
W przypadku poległych, to obowiązek bezterminowego utrzymywania przez państwo ich grobów, oczywiście tylko jeżeli znajdują się na nekropoliach narodowych lub w kwaterach wojskowych.
Formułka „Mort pour la France” odnotowywana była i jest w dokumentach stanu cywilnego. Spotkałem się z tym w aktach zgonów naszych Bajończyków poległych pod Arras w 1915 r. …
Jest nawet w Internecie baza „fiszek” poległych w I wojnie światowej, którym przyznano ten status – 1.300.000 żołnierzy.
Świetna sprawa dla historyków i genealogów ! |
|
|
|
|
|
Bozenna |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-03-2019 - 23:55
|
|
Dołączył: 07-08-2006
Posty: 2372
Skąd: Francja
Status: Offline
|
|
Dzien dobry,
Dodam do poprzedniego komentarza, bardzo ciekawego zreszta, ze sieroty po zmarlych w sluzbie dla Francji mialy i maja teraz tez statut "pupille de la nation",czyli "pod opieka narodu".
Ten statut daje im pewne przywileje.
Ja tez jestem ciekawa, czy w oryginalnym akcie zgonu zolnierza, ktory oddal zycie za ojczyzne, na przyklad w 1920-tym roku, jest adnotacja "zginal za Polske".
Mam tylko odpis aktu zgonu wydany przez USC. W tym odpisie nie ma zadnej adnotacji.
Serdecznie pozdrawiam,
Bozenna |
|
|
|
|
|
Krzymen |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-03-2019 - 01:05
|
|
Dołączył: 27-04-2007
Posty: 58
Status: Offline
|
|
Żeby nie być gołosłownym, to podaję link do „fiszki” MplF warszawiaka – podporucznika Jana Józefa Rotwanda. Należy kliknąć na to „oko” koło napisu Images
http://www.memoiredeshommes.sga.defense ... 9ff43caca0
Na podstawie tych informacji jeden z urzędów stanu cywilnego w Paryżu wystawił w 1921 r. akt zgonu, gdzie m.in. napisano:
„Le Tribunal dit et déclare que le Seize Juin 1915 (w oryginale rok jest słownie) est decédé des suites de ses blessures à Souchez (Pas de Calais) „Mort pour la France” Rotwand Jean Joseph Sous Lieutenant au 2e Régiment de Marche du 1er Etranger né à Varsovie (Pologne)” czyli - Sąd ogłasza i oświadcza, że 16 czerwca 1915 roku zmarł w następstwie ran (odniesionych) pod Souchez (Pas de Calais) „Poległy za Francję” Rotwand Jan Józef podporucznik z 2 Pułku Marszowego 1 Pułku Legii Cudzoziemskiej urodzony w Warszawie (Polska).
Jak się przegląda francuskie księgi stanu cywilnego, to takich aktów są tysiące ...
Po wojnie ciała poległych były wysyłane, na koszt państwa francuskiego, do miejsca zamieszkania rodziny. Oczywiście tylko wtedy, jeżeli ta rodzina tego zażądała i zmarłemu przyznano status MplF. Rodzina ppor. Rotwanda z tego skorzystała i dlatego pochowano go na warszawskich Starych Powązkach. A jego kolega z Bayonne – niejaki Xawery (lub Ksawery ) Dunikowski – miał okazję się wykazać i wykonał jego posąg, który umieszczono na grobie.
https://mojecmentarze.blogspot.com/2012 ... twand.html
Państwa polskiego nie było stać na przyznawanie takich przywilejów i zakazano także przewozu ciał poległych żołnierzy na koszt wojska.
Bonne nuit Madame Bozenna et bien cordialement
Krzysztof |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26-03-2019 - 20:54
|
|
Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1558
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
|
|
W przytoczonym dokumencie nie ma wzmianki, że dopisek jest tylko dla tych których rodzina wystąpiła z takim wnioskiem. Czyli powinien być niejako z automatu. Ja mało widziałam aktów zgonów z 1920, więc trudno mi się wypowiadać jak było z wprowadzeniem go w życie... miałam nadzieję, że ktoś z was widział takie dopiski w ASC.
Swoją drogą (mam słaby Internet więc chwilowo trudno mi sprawdzić), w którym roku rozporządzenie zostało uchylone ?? bo teoretycznie żołnierzy Września'39 też ono dotyczy, prawda ? |
_________________ Beata
mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
|
|
|
|
|
Krzymen |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-03-2019 - 21:29
|
|
Dołączył: 27-04-2007
Posty: 58
Status: Offline
|
|
Też mi się wydaje, że dopisek powinien być umieszczany z urzędu. Chyba to były jednak „martwe przepisy”. Widziałem kilka aktów zgonu - osób cywilnych i wojskowych - sporządzonych w lecie i na jesieni 1920 r. W treści niektórych (Mazowsze Północne) są nawet sformułowania „zamordowany przez bolszewików” lub „rozstrzelany przez bolszewików”. Na żadnym nie znalazłem dopisku „zginął za Polskę”. |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 31-03-2019 - 11:14
|
|
Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1558
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
|
|
|
|
|
magda_lena |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-03-2019 - 22:31
|
|
Dołączył: 05-01-2013
Posty: 756
Status: Offline
|
|
|
|
|
Krzymen |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-04-2019 - 13:06
|
|
Dołączył: 27-04-2007
Posty: 58
Status: Offline
|
|
Beato – ciekawe znalezisko – wynika z tego, że akty zgonów żołnierzy były wystawiane przez miejscowych księży jedynie wtedy, gdy nie było w pobliżu kapelana wojskowego. Dodatkowo powinni oni później powiadomić o tym Kurię Biskupią Wojsk Polskich, co chyba nie zawsze miało miejsce
Pośredni dowód dostarczyła Magdalena – Wacław Woszczyński nie został ujęty w Liście strat Wojska Polskiego 1918-1920, a Stanisław Oleś jest tam wpisany.
28194 Oleś Stanisław, kanonier, 12 pap, poległ 24.VIII.1920, Weryń
Jako ciekawostkę podam jeszcze, że w Zarysie historii wojennej 12-go pułku kresowego artylerii polowej podano dane tylko czterech poległych (w tym Oleś) i wspomniano jedynie, że 56 szeregowców zmarło wskutek otrzymanych ran i z trudów wojennych. Czyżby ponieśli mniejszą ofiarę niż ich czterej koledzy polegli na polu walki?
W sierpniu 1920 r. proboszcz parafii Klukowo wystawił dwa zbiorcze akty zgonu (nr 47 i 49) dla 20 żołnierzy 2 syberyjskiego pułku piechoty poległych pod Prusinowicami. Mniej niż połowę znalazłem w Liście strat WP … Czyżby Kuria Biskupia nie otrzymała powiadomień?
Pozdrawiam
Krzysztof |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 04-04-2019 - 18:39
|
|
Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1558
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
|
|
Dodatkowo nie wszyscy żołnierze polegli w wojnie 20. roku byli w ogóle wpisami jako żołnierze. Przecież było mnóstwo ochotników. Zaciągniętych kilka dni wcześniej. Pewnie nie było dla nich mundurów. Nie mieli też żadnych stopni wojskowych.
Skoro proboszczowie nie wpisali do akt "zginął za Polskę" chociaż powinni, to może i to rozporządzenie olali... Nie wiem czy pamiętasz, kiedyś rozmawialiśmy już o zgonach wojskowych - z tego co pamiętam, było to rozporządzenie że stycznia 1920. (czyli sprzed wojny). Chodziło tam o zawiadomienie rodziny i USC właściwego względem zamieszkania.
Wtedy wyciągnęłam (pewnie błędny) wniosek, że dzięki temu mamy możliwość znalezienia żołnierzy w wielu źródłach: ASC względem miejsca zamieszkania, aktach religijnych/wyznaniowych związanych z pogrzebem w miejscu śmierci oraz w aktach cmentarnych. Chyba jednak to teoria i sprawa nie wygląda tak różowo.
Ja nadal szukam swojego wuja... |
_________________ Beata
mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
|
|
|
|
|
Krzysztof_Wasyluk |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-04-2019 - 11:17
|
|
Dołączył: 02-04-2008
Posty: 706
Status: Offline
|
|
Najstarszy z braci mojego ojca - Jan Wasyluk (Wasiluk) poległ w połowie sierpnia 1920 r. "pod Działdowem", jak to zapisał mój ojciec. Nie ma go na listach poległych w 1920. Jak dotychczas nie trafiłem również na żadną informację personalną dotyczącą Jana w dokumentach. Ciągle mnie interesuje jaką informacją dysponowała rodzina? I w jaki sposób ją posiadła? Niestety już tego się nie dowiem. Źródła są "niegdy" od wielu lat.
Pozdrawiam
Krzysztof |
_________________ Krzysztof Wasyluk
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 05-04-2019 - 14:40
|
|
Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1558
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
|
|
Krzysztof_Wasyluk napisał:
Najstarszy z braci mojego ojca - Jan Wasyluk (Wasiluk) poległ w połowie sierpnia 1920 r. "pod Działdowem", jak to zapisał mój ojciec. Nie ma go na listach poległych w 1920. Jak dotychczas nie trafiłem również na żadną informację personalną dotyczącą Jana w dokumentach. Ciągle mnie interesuje jaką informacją dysponowała rodzina? I w jaki sposób ją posiadła? Niestety już tego się nie dowiem. Źródła są "niegdy" od wielu lat.
Pozdrawiam
Krzysztof
A pytałeś w USC w ostatnim miejscu zamieszkania Jana ? Nie wiem w którym miejscu mogła by być ta informacja, bo może nie koniecznie w aktach zgonów. Może jako luźny dokument ? Bo zgodnie ze styczniowym rozporządzeniem powinna zostać zawiadomiona rodzina i właśnie ten USC.Skoro rodzina została - to może i jakiś ślad jest w urzędzie.
Z innej beczki. Masz jeszcze jakieś dane odnośnie Jana ? Wiesz gdzie jest jego grób? A kiedy się urodził ? Jak mieli na imiona jego rodzice ? W jakiej jednostce służył ? Okolice Działdowa chyba mam w jakiejś literaturze, ale żeby to sprawdzić potrzebuję więcej danych i czasu... Teraz jestem poza miejscem zamieszkania więc nie mam dostępu do książek, a poza tym w święta będę u rodziców, to i im przestrzenie biblioteczkę. Może samego Jana nie znajdę, ale może trzeba ustalić gdzie są mogiły żołnierzy z wojny 20. roku (o ile tego jeszcze nie zrobiłeś). |
_________________ Beata
mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
|
|
|
|
|
Krzysztof_Wasyluk |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-04-2019 - 16:25
|
|
Dołączył: 02-04-2008
Posty: 706
Status: Offline
|
|
Beatko, dziękuję za zainteresowanie.
Jan Wasiluk (Wasyluk)
Akt urodzenia nr 1158/1905 - Janów Podlaski (rejestracja po ukazie tolerancyjnym)
https://szukajwarchiwach.pl/35/1833/0/2 ... hUmasiF9Og
Mokrany Stare - 12 cze. 1894 - O: Andrzej Wasiluk, M: Stefania Wawryszuk
(to pierwsze małżeństwo mojego dziadka, były jeszcze dwa - najmłodszy syn urodził się w 1931 r.)
To co wiem o Janie, to praktycznie już napisałem. Wiem, że ktoś z rodziny ma zdjęcie, ale nie udało mi się nie tylko wyrwać, ale i zobaczyć. Kuzyn cytował jego mamę (siostra ojca), która widziała Jana pod koniec I WŚ - podobno był w kurtce jazdy węgierskiej. Kto takie nosił lub podobne?
Nie wykorzystałem dobrych układów w parafii w Malowej Górze i USC w Zalesiu 10 lat temu, aby coś więcej wygrzebać. Teraz to praktycznie niemożliwe - nowi ludzie, nowe podejście. A ja wtedy wziąłem się za CAW i inne rodzinne ofiary wojen, obozów koncentracyjnych i Katynia, których dokumenty tam były. A później głównie trzy pozostałe linie moich dziadków, co przysporzyło mi zajęcia na minioną dekadę i dopiero teraz wracam do tych nierozstrzygniętych losów.
Pozdrawiam
Krzysiek |
|
|
|
|
|
Krzymen |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-04-2019 - 12:07
|
|
Dołączył: 27-04-2007
Posty: 58
Status: Offline
|
|
Beato – oczywiście, że pamiętam
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 531#384531
Krzysztofie – poległ „pod Działdowem“, to niezbyt precyzyjne określenie … W „Liście strat WP“ np. wielu poległych w okolicy Radzymina ma wpisane poległ „pod Warszawą“ lub nawet „Warszawa“
Zacznijmy może od samego Działdowa. W dniach 12-13 sierpnia 1920 grupa płk Habicha przegrała bój o miasto, które zostało zajęte przez bolszewików.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Grupa_%E2 ... o%E2%80%9D
Wg. Sylwestra Bizana (Powiat i miasto Brodnica w walkach o niepodległość 1914-1920, T. 2, Brodnica 1939) ze strony polskiej poległ jedynie jeden oficer-artylerzysta. Nie była to prawda. Tuż koło Działdowa – pod wsią Kurki – walczyła kompania szturmowa por. Konrada Szramka, która biła się bardzo dobrze i poniosła straty. Składała się z żołnierzy zwerbowanych w więzieniu wojskowym w Grudziądzu, którym dano szansę na rehabilitację
Kilka lat temu szukałem informacji o cmentarzu wojskowym w Działdowie, znajdującym się przy ul. Grunwaldzkiej.
1914-1915: http://www.rowery.olsztyn.pl/wiki/miejs ... /dzialdowo
1920: http://www.rowery.olsztyn.pl/wiki/miejs ... /dzialdowo
Cmentarz jest zaniedbany i prawie zawsze zaśmiecony (plastiki, papiery, stare lodówki itd.) Tabliczki w większości porozbijane … trawa nie koszona ... Napisałem w tej sprawie do Urz. Miasta pytając także o pochówki z 1920 roku. Otrzymałem odpowiedź, że jest to teren prywatny, a U.M. nie posiada żadnych informacji o grobach z wojny bolszewickiej w okolicach Działdowa …
Niedawno znalazłem artykuł pt. Zapomniany cmentarz – cmentarz wojenny przy ul. Grunwaldzkiej w Dzialdowie (tytuł bardzo trafnie oddaje stan tego cmentarza !)
http://dzialdowo.wm.pl/345031,Zapomnian ... .html.html
Otóż z badań historyka Grzegorza Mrowińskiego wynika, że na tym cmentarzu założonym przez Niemców po walkach z lat 1914-1915, pochowano także 37 poległych w 1920 r., a wśród nich 3 oficerów i 10 szeregowców Wojska Polskiego. Próbowałem skontaktować się z p. Mrowińskim – niestety bez powodzenia. Jest szansa, że w swoich materiałach ma nazwiska tych żołnierzy.
Pozdrawiam
Krzysztof |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-04-2019 - 12:13
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31701
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
|