Autor |
Wiadomość |
Sianoszek_Michal |
|
Temat postu: Dziwny przypadek Pani Kurczak
Wysłany: 17-03-2019 - 01:24
|
|
Dołączył: 29-06-2016
Posty: 156
Status: Offline
|
|
Od jakiegoś czasu zająłem się tworzeniem drzewa genealogicznego Teofila Kurczaka (1877-1962), posła na Sejm 1919-1922 z którym jestem spokrewniony i znalazłem o to taki "dziwny" przypadek, o tuż dziadek Teofila - Marcin Kurczak (1818-1883), wdowiec, syn Michała i Heleny z Grzelków vel Burzyńskich zawiera związek małżeński (22/1842 Łowicz-Św. Duch) z Agnieszką z Wierciochów (1822-1888), córką Tadeusza i Teresy z Wiesiołków - która jak się okazuje umiera dwa lata po ślubie (51/1844 Łowicz-Św. Duch). Po jej rzekomej śmierci nie żyjąca już Agnieszka rodzi mu 5 dzieci i przeżywa swojego męża Marcina (zm. 1883) o 5 lat, umiera po raz drugi w 1888 (56/1888 Łowicz-Św. Duch).
Cóż jak się okazuję w Księstwie Łowickim nawet nieżyjący rodzą dzieci
Dobranoc
Michał |
|
|
|
|
|
Majewski_Łukasz |
|
Temat postu: Dziwny przypadek Pani Kurczak
Wysłany: 17-03-2019 - 08:10
|
|
Dołączył: 15-02-2019
Posty: 325
Status: Offline
|
|
Witaj,
Możliwe, że masz zbieżność nazwisk. Mój pradziadek miał żonę Zofię. Umarła młodo, więc wziął sobie za żonę drugą kobietę - też Zofię.
Po ślubie obie miały jego nazwisko. Różnica tylko w nazwisku panieńskim.
Pozdrawiam
Łukasz M. Majewski |
|
|
|
|
|
Arek_Bereza |
|
Temat postu: Dziwny przypadek Pani Kurczak
Wysłany: 17-03-2019 - 08:23
|
|
Dołączył: 26-06-2015
Posty: 5780
Status: Offline
|
|
Michale jeśli oczekujesz jakiejś analizy to linki są pożądane |
|
|
|
|
|
Sianoszek_Michal |
|
Temat postu: Dziwny przypadek Pani Kurczak
Wysłany: 17-03-2019 - 11:37
|
|
Dołączył: 29-06-2016
Posty: 156
Status: Offline
|
|
..., a więc od początku
w 1800 r. w Chruślinie ślubują sobie Tadeusz Wiercioch (1774-1848) z Dąbkowic, par. Św. Duch (Łowicz) i Teresa Wiesiołek (1778-1832) z Bochenia, par. Chruślin stąd ślub w parafii Panny Młodej, po ślubie na świat przychodzą kolejno dzieci rodzone w Dąbkowicach:
- Maciej (1802-1886)
- Rozalia (1804-1856), zamężna Płacheta
- Franciszka (1808-1855), zamężna Wylezińska
- Ewa (1810-1847), zamężna Wilk
- Marcin (1813-1814)
- Szymon (1815-1877)
- Piotr (1818-1887)
i bohaterka wątku Agnieszka (1822-1888) akt numer 1
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 2021&y=274
ww. Agnieszka Wiercioch w 1842 (akt 22) zawiera związek małżeński z Marcinem Kurczakiem, wdowcem
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =734&y=334
umiera w 1844 (akt 51)
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 025&y=1842
- zgadza się wiek, imiona i nazwiska rodziców oraz męża
w latach od 1846 do 1856 nieżyjąca rodzi mu dzieci
umiera ponownie w 1888 (akt 56)
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 2063&y=967
- i tutaj również zgadzaja się imiona i nazwiska rodziców, tylko tutaj już występuję jako wdowa po Marcinie
Państwo Wierciochowie nie mieli drugiej córki o tym samym imieniu (co zdarza się, że rodzą się dzieci i rodzice nadają to samo imię), nie było też innej córki, którą mógł pojąć za żonę Marcin Kurczak, a mogli na nią mówić Agnieszka, nie znalazłem jakiegokolwiek aktu małżeństwa (trzeciego małżeństwa) Marcina Kurczaka z inną panną....
więc skąd to dziwne pochowanie tej samej osoby dwa razy w 1844 i 1888?
Pozdrawiam
Michał |
|
|
|
|
|
Arek_Bereza |
|
Temat postu: Dziwny przypadek Pani Kurczak
Wysłany: 18-03-2019 - 09:12
|
|
Dołączył: 26-06-2015
Posty: 5780
Status: Offline
|
|
przejrzałem i przyznaję, że nie rozumiem. Zajrzałem też do ślubów ich dzieci, rodzice żyją.
To chyba błąd spisującego choć z drugiej strony opis dość szczegółowy. |
|
|
|
|
|
tomes |
|
Temat postu: Dziwny przypadek Pani Kurczak
Wysłany: 18-03-2019 - 21:17
|
|
Dołączył: 26-05-2014
Posty: 523
Skąd: Łódź
Status: Offline
|
|
Hej Michale,
Twojego przypadku nie badałem ale też mam w drzewku Kurczaków i Burzyńskich.
Kurczaków mam z Bochenia (nie byłem ich w stanie powiązać z tymi z Dąbkowic) oraz linię Kurczaków vel Wiesiołków z Dąbkowic (Łukasz Kurczak zm 1831).
Moi Burzyńscy jak i Twoi od Heleny również wywodzą się od pary Grzegorz Burza - Zofia (XVII w Chruślin) ale to linia Kazimierza, nie Antoniego.
btw. masz może akt ślubu Michał Kurczaka z Heleną Grzelką/Burzyńską? Nie mogłem nigdzie go znaleźć.
Jakbyś chciał wymienić się danymi to napisz na maila. Przy okazji jeżeli jesteś zainteresowany Rybusami to odpisz na mój mail, który Ci kiedyś wysłałem:)
pozdrawiam
Tomasz |
_________________ Pozdrawiam Tomek
Moje parafie i nazwiska
http://tomgene.blogspot.com - mój blog genealogiczny
|
|
|
|
|
Sianoszek_Michal |
|
Temat postu: Dziwny przypadek Pani Kurczak
Wysłany: 19-03-2019 - 00:13
|
|
Dołączył: 29-06-2016
Posty: 156
Status: Offline
|
|
Tomaszu,
odpisałem (mail) i przepraszam, że tak długo to trwało.
Pozdrawiam
Michał |
|
|
|
|
|
olaf17 |
|
Temat postu: Dziwny przypadek Pani Kurczak
Wysłany: 19-03-2019 - 10:52
|
|
Dołączył: 20-03-2015
Posty: 51
Status: Offline
|
|
Choć na pierwszy rzut oka wszystko wygląda poprawnie... Opcje są chyba tylko takie.
1) Spisujący lub podający dane do aktu 1844 (akt 51) myślał że chodzi o kogoś innego
2) Ksiądz spisał akt zgonu matki, zamiast jej dziecka ?
3) Około 1845 Pan Kurczak zawiera kolejny związek małżeński z inną Agnieszką niekoniecznie w tej parafii
I wbrew pozorom nie jest to aż tak abstrakcyjne w tych czasach gdzie bazowało wszystko na pamięci i słuchu.
Tylko bezpośrednio w moim drzewie kojarzę zbliżone przypadki.
Jeden identyczny - odnalazł się po drodze ślub z druga "Agnieszką" -syn podał nazwisko matki zamiast macochy...
Drugi gdzie wydawało się że ksiądz dobrodziej pomylił imiona... a okazało się że przodek zmienił żonę i imię było dobre a nazwisko pomylone - Syn podał nazwisko macochy a nie matki (bo tej raczej nawet nie pamiętał).
Zwróciłbym uwagę zwłaszcza na: osoby występujące w aktach, ich staranność (np wyliczenia lat), miejsca zamieszkania, adresy, okoliczne parafie, inne Agnieszki z parafii z którą można było się pomylić. Warto też zweryfikować z łacińskim spisem kościelnym jeśli jest (zwłaszcza ten akt z 1844)
Jedno jest pewne, osoba która zmarła nie mogła urodzić dzieci. Zatem trzeba znaleźć 10 szczegółów.
W jednym przypadku z przerwami trwało to ze dwa lata.
pozdrawiam
Michał |
|
|
|
|
|
Sianoszek_Michal |
|
Temat postu: Dziwny przypadek Pani Kurczak
Wysłany: 20-03-2019 - 18:21
|
|
Dołączył: 29-06-2016
Posty: 156
Status: Offline
|
|
Dziękuję, za wszystkie komentarze.
Michał |
|
|
|
|
|
Al_Mia |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-03-2019 - 00:41
|
|
Dołączył: 08-11-2013
Posty: 1308
Status: Offline
|
|
Do opcji podanych przez Olaf17 dodam (z drżeniem ręki)
- bywało że źle postawiono diagnozę.
Uznany za zmarłego wybudzał się ze śpiączki.
Czy w tym przypadku też pośpieszono się ze głoszeniem zgonu, a potem zapomniano anulować zgłoszenie? Hmmm
Michale pozdrawiam
(i wiesz .. )
Ala |
|
|
|
|
|
Sianoszek_Michal |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-03-2019 - 00:46
|
|
Dołączył: 29-06-2016
Posty: 156
Status: Offline
|
|
Pewnie, że wiem Pani Alu )))))
Nie przyszła mi ta opcja na myśl, a przecież tak się zdarzało
Dziękuję i również Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|