Autor |
Wiadomość |
Krystyna.waw |
|
Temat postu: Śledztwo i poszlaki
Wysłany: 07-12-2018 - 17:31
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4208
Status: Offline
|
|
Za dużo kryminałów się naczytałam czy teoria spiskowa mnie dopadła?
Miejsce obu akcji: Warszawa, parafia św. Aleksandra.
1. 1860/102 umiera Karolina Kulawińska mająca 1 miesiąc "córka rodziców niewiadomych"
Zgłasza posługacz szpitalny Pacholczyk.
https://szukajwarchiwach.pl/72/162/0/-/ ... c0m0QzOUOA
2. 1861/85 czyli 1,5 roku później ślub bierze Karolina Kulawińska: 27 lat, służąca, rodzice nie żyją.
Pan młody 7 lat młodszy, jego rodzice mieszkają w Warszawie od dawna, matka z domu Pacholska/Pachulska
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =1&x=0&y=0
Przypadek? |
_________________ Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Śledztwo i poszlaki
Wysłany: 07-12-2018 - 22:57
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-12-2018 - 14:11
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4208
Status: Offline
|
|
Najpierw na temat:
Moje pierwsze podejrzenie: zmarłe dziecko było nieślubnym Karoliny, bo skąd taka zbieżność imienia i nazwisk (posługacza z przyszłą teściową). To może być tylko moja chora wyobraźnia, że rodzina sprawę chciała ukryć, a nie chciała, żeby grób był NN. A może nie wyobraźnia?
Dlaczego zmarły noworodek miał nazwisko? Wydawało mi się, że podrzutki chrzczono tylko imieniem, ale chętnie się dowiem, jaka była praktyka.
Dygresje nie na temat, więc krótko, bo śmiecić na forum nie lubię. Dziękuję za:
1. linki do akt - podałam te z geneteki, bo w Poczekalni poruszać się nie umiem, choć kilka razy próbowałam. Poległam. Kiedy dojrzeję o pomoc poproszę, ale w oddzielnym temacie.
2. link do chrztu Adama Szczepana. Jego ojcem może być brat Karoliny, ale jeszcze tej rodziny nie poznałam. |
_________________ Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-12-2018 - 14:41
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
ogólnie "rodzice nieznani zgłaszającym" - ot ekipa szpitalna masowo zgony zgłasza, na karteczce brak rodziców to i nieznani (choć - fakt, że Łazarz to i w chyba XVIII wieku anonimowo leczył, osobne "tajne" wejścia etc)
@ linki
poczekalnia to aneks (szwa i geneteka nie pomogą)
pozostałe - metryki nie poczekalnia
@ dane
1860/12/27 AU Adama Szczepana
ojcem chrzczonego Karol Kulawiński
matką chrzczonego Marianna z Bobrowskich Kulawińska
chrzestni:
rzeczony Franciszek Bobrowski "stryj" chrzczonego (lat 21)
Karolina Kulawińska
asysta:
Franciszek Rybak (się zaplątał cieśla w bednarskie rodzinne ?
Zuzanna Kulawińska
i jak stryjem dla Adama Szczepana Kulawińskiego z Karola i Mariany z Bobrowskich małż. Kulawińskich może być Franciszek Bobrowski?
ok, wuj może nie stryj - brat matki i siostra ojca plus asysta siostra ojca? żona brata ojca? i "zaplątany w to Rybak"
tak czy inaczej zdaje się, że "krzyżowo" wyszło mocno:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-12-2018 - 15:12
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4208
Status: Offline
|
|
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
ogólnie "rodzice nieznani zgłaszającym" - ot ekipa szpitalna masowo zgony zgłasza, na karteczce brak rodziców to i nieznani (choć - fakt, że Łazarz to i w chyba XVIII wieku anonimowo leczył, osobne "tajne" wejścia etc)
Umiera miesięczne dziecko, czyli wiele dni temu zostawione w szpitalu przez matkę/rodziców. Czyli porzucone.
Matka została przyjęta do szpitala i jej dane
a) zapisano - posługacze dostaliby "na karteczce" choćby imię, może nazwisko
b) nie zapisano - to skąd znane imię i nazwisko dziecka? |
_________________ Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-12-2018 - 15:22
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
nie
to bardzo duża nadinterpretacja z porzuceniem
nie ma żadnych przesłanek, by twierdzić, że noworodek "zostawiony"w rozumieniu "porzucony"
ba! skąd pewność, że matka nie w szpitalu jeszcze w momencie zgłaszania zgonu dziecka? może wręcz odwrotnie - leczeni oboje w do ostatnich minut dziecka byli razem?
na kartce, którą urzędnicy szpitalni przynieśli : imię nazwisko wiek data zejścia to spisali jak powyżej
z "rodzice nieznani" w AZ na "sierota, porzucone" przejście dość na ogół niepewne "NN"? dlaczego?
Ps poszukaj raportów z Łazarza do miasta, statystyk a nawet zbiorczych danych w prasie nt leczenia, zejść z tego okresu |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-12-2018 - 17:50
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4208
Status: Offline
|
|
Na razie Twoje puzzle Bobrowscy-Kulawińscy ułożyłam.
Rodzeństwo Karol i Karolina Kulawińscy i rodzeństwo Marianna i Franciszek Bobrowscy zakochało się w sobie z wzajemnością |
_________________ Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
|
|
|
|
|