Autor |
Wiadomość |
veruka |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-10-2017 - 16:11
|
|
Dołączył: 02-04-2013
Posty: 139
Status: Offline
|
|
|
|
|
33szuwarek |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-10-2017 - 23:55
|
|
Dołączył: 03-04-2013
Posty: 841
Skąd: Gdańsk
Status: Offline
|
|
mmoonniiaa napisał:
1_2: śmiercią naturalną
3_4: pełnoletnich
Pozdrawiam,
Monika
Wielce Dziękuje Moniko !!!
Pozdrawiam, Piotr |
|
|
|
|
|
33szuwarek |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-10-2017 - 11:16
|
|
Dołączył: 03-04-2013
Posty: 841
Skąd: Gdańsk
Status: Offline
|
|
Dzień Dobry,
proszę o odczytanie jednego wyrazu, którego nie rozumiem, z aktu zgonu 1843 roku / Nr 32. Z góry dziekuję.
Link: http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 1587&y=296
Tekst:
Działo się w mieście Nowodworze, dnia dwudziestego szóstego lutego / ósmego marca roku tysiąc osiemset czterdziestego trzeciego, o godzinie dziesiątej z rana. Stawili się gospodarze z Budach Pieściorowskich Wilhelm Holz, liczący lat czterdzieści dwa i Jan Jeck, liczący lat czterdzieści jeden i oświadczyli Nam , iż dnia dwudziestego piątego lutego / dziewiątego marca roku bieżącego, z rana o godzinie pierwszej na _____?______ Luiza Jeck, licząca dwa miesiące, córka Wilhelma Jeck, gospodarza w Budach Pieściorowskich i jego małżonki Jorków Teresy. Akt ten stawiającym i świadkom, po przekonaniu się naocznie o zejściu Luizy Jeck został przeczytany. Pisać nie umieją.
Pozdrawiam, Piotr |
|
|
|
|
|
Tur_Krzysztof |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-10-2017 - 11:25
|
|
Dołączył: 26-11-2016
Posty: 9
Status: Offline
|
|
|
|
|
33szuwarek |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-10-2017 - 11:56
|
|
Dołączył: 03-04-2013
Posty: 841
Skąd: Gdańsk
Status: Offline
|
|
Tur_Krzysztof napisał:
konwulsye, konwulsje
Dziękuję wielce !!!
Piotr |
|
|
|
|
|
slawek_krakow |
|
Temat postu: Interpretacja dopisku na marginesie aktu urodzenia
Wysłany: 09-10-2017 - 22:11
|
|
Dołączył: 19-11-2011
Posty: 650
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
Witam
Jak w temacie. Niby czytam, niby wiem co czytam, a kompletnie nie wiem co poeta miał na myśli... Jakieś pomysły ze strony szanownych forumowiczów?
https://drive.google.com/open?id=0B-V-OZAH3d9uOXE4bkozNi1GSU0
Dla osób, które miałyby jakieś pomysły, a niekoniecznie dobrze poruszały się po metrykach w języku rosyjskim:
Nowy Duninów, 1900 rok, zgłoszenie dziecka urodzonego w roku 1897, syna niezamężnej Karoliny Jaster. Dziecku na chrzcie nadano imię Adolf.
Za wszelkie sugestie z góry dziękuję.
pozdrawiam [/quote] |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Interpretacja dopisku na marginesie aktu urodzenia
Wysłany: 09-10-2017 - 22:17
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Przyszedł i wymyślił ojca (miał do tego podstawę prawną, nie faktyczną)
Adolfem go chciał zwać
ale my przeszło i zmienił na "Władysław"
niestety, nie wiem kiedy się zdarzyła (21 III ?) ochota na Adolfa i kiedy odwidziało się i naszło na Władysława
pewnie jakoś 1952 lub później
ale 1952 i Adolf? hm...
Władysław w 1956/7? |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
RoPson |
|
Temat postu: Interpretacja dopisku na marginesie aktu urodzenia
Wysłany: 09-10-2017 - 22:21
|
|
Dołączył: 06-03-2014
Posty: 120
Status: Offline
|
|
Na wniosek osoby zainteresowanej nadano imię ojca (Adolf - skreślone) Władysław dn. 21. III podpis.
Skreślono Adolf a napisano Władysław podpis.
Czyli Adolf dodał w swoim akcie urodzenia imię ojca. |
_________________ Pozdrawiam Robert.
|
|
|
|
|
slawek_krakow |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-10-2017 - 23:40
|
|
Dołączył: 19-11-2011
Posty: 650
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
No rzecz może i by zabawna była gdyby nie fakt, że staram się cokolwiek sklecić z tych Jastrów, a w niczym mi nie pomagają Nie chciałem wcześniej sugerować, natomiast matka tegoż Adolfa, Karolina Jaster, rok po tym kiedy z poślizgiem zdecydowała się zgłosić urodzenie syna, wychodzi za mąż za niejakiego Władysława Witkowskiego. Na marginesie ów Władysław to rodzony brat Stanisława Witkowskiego, tego który jest świadkiem zgłoszenia. Być może Władysław był biologicznym ojcem Adolfa, natomiast sama forma tego dopisku... Jak można "nadać" imię ojcu? Rozumiałbym, że się dopisuje informację o ojcu mając jakieś podstawy prawne, ale tak? Jeszcze ta data bez roku. Jedyne co można wnioskować, że już po 1918 ten dopisek, bo tam raczej księża na marginesach pisali w języku aktualnie miłościwie panującego.
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-10-2017 - 00:11
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
podstawą (moim zdaniem pierwszą, wcześniej nie było) uznania żądania dopisania imienia ojca dziecku nieznanego ojca była ustawa o USC z 1950 roku (bodajże art 2?)
i do dziś TRZEBA, nie "można na wniosek", a trzeba..nie można być dumnym dzieckiem matki ( i dumnym z matki, która decyduje się na samotne macierzyństwo) - konieczne uni wiedzą, że ojciec musi mieć imię, najlepiej jak powszechnie używane
dobrze, że nazwisko nie musi być z sufitu, łaskawie może być matczyne
czyli..wydaje się, że można bardziej niż 1918 (swoją drogą...język polski to wcześniej niż 1918 w ASC) ograniczyć od dołu - właśnie 1950 (październikiem? listopadem)
nie snułbym o "brat zgłaszającego" etc (sąsiad, chrzestny itd) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
slawek_krakow |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-10-2017 - 00:42
|
|
Dołączył: 19-11-2011
Posty: 650
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
podstawą (moim zdaniem pierwszą, wcześniej nie było) uznania żądania dopisania imienia ojca dziecku nieznanego ojca była ustawa o USC z 1950 roku (bodajże art 2?)
i do dziś TRZEBA, nie "można na wniosek", a trzeba..nie można być dumnym dzieckiem matki ( i dumnym z matki, która decyduje się na samotne macierzyństwo) - konieczne uni wiedzą, że ojciec musi mieć imię, najlepiej jak powszechnie używane
dobrze, że nazwisko nie musi być z sufitu, łaskawie może być matczyne
czyli..wydaje się, że można bardziej niż 1918 (swoją drogą...język polski to wcześniej niż 1918 w ASC) ograniczyć od dołu - właśnie 1950 (październikiem? listopadem)
nie snułbym o "brat zgłaszającego" etc (sąsiad, chrzestny itd)
Dzięki Włodku. Nie przyszła mi do głowy ta ustawa, którą zresztą znam wyłącznie z dyskusji na forum, bo jakoś nie było potrzeby by do niej sięgać kiedykolwiek. No i błąd bo gdy brać ją pod uwagę wpis wydaje się całkiem zrozumiały. Czyli można uznać całą sprawę za późniejszy "pierd" bez znaczenia dla jakichkolwiek ustaleń dla faktów z przełomu wieków.
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
stryker |
|
Temat postu: Zapisek akt urodzenia
Wysłany: 10-10-2017 - 11:16
|
|
Dołączył: 22-02-2014
Posty: 149
Skąd: Gdańsk
Status: Offline
|
|
|
|
|
Dobry_Duszek91 |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-10-2017 - 11:26
|
|
Dołączył: 22-03-2016
Posty: 203
Status: Offline
|
|
Dzień dobry,
wydaje mi się, że zapis ten brzmi następująco:
Zgodność odpisu z główną Ks. urodzeń poświadczam
Tu nazwa miejscowości lub nazwisko osoby poświadczającej i data 1 stycznia 1938 r. |
_________________ Serdecznie pozdrawiam,
Przemysław
|
|
|
|
|
Rafal_PL |
|
Temat postu: Co to za zawód? 1810 rok
Wysłany: 14-10-2017 - 20:00
|
|
Dołączył: 23-05-2013
Posty: 210
Skąd: Wielka Brytania
Status: Offline
|
|
Witam serdecznie,
Bardzo proszę o pomoc w odczytaniu zawodu mojego 5x pradziadka Franciszka Skowrońskiego. Czy może chodzi o "Muzykus"? Jeden ze świadków Karol Rozalski chyba również uprawiał ten zawód.
Czym konkretnie mógł się zajmować "Muzykus" w tych rejonach w 1810 roku?
https://s1.postimg.org/7cvxy4p23j/AAw_Parz_czew_rolka336_1_68.jpg
Z góry bardzo dziekuję.
Pozdrawiam,
Rafał |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Co to za zawód? 1810 rok
Wysłany: 14-10-2017 - 20:09
|
|
Dołączył: 10-08-2016
Posty: 229
|
|
Rafale, zawód jest dwie linijki dalej - "w ałsteryi szynki utrzymujący". Niestety nie wiem co stoi po nazwisko, bo po Twojej sugestii rzeczywiście widzę tam już tylko muzykusa |
_________________ Pozdrawiam
Marcin
|
|
|
|
|
|