Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
czwartek, 28 marca 2024

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
WirtualnyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 17:10
Sympatyk


Dołączył: 03-12-2015
Posty: 46
Skąd: Warszawa
Status: Offline
Chyba tę "okrężną" drogę mają Panowie na myśli:

https://www.familytreedna.com/group-joi ... oup=Polish

Swoją drogą, fajnie by było, gdyby w Polsce za 59 zł można było zrobić bez ceregieli i czekania na przesyłki jakiś podstawowy test, który choćby pokazywał, czy jest się R1a lub R1b, czy przybyszem z matplanety.

_________________
Pozdrawiam

Sławek
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
jamiolkowski_jerzyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 17:13
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3129

Status: Offline
To zależy kto czego szuka ale na własnej kieszeni przetestowałem i dla moich potrzeb ( robiłem tylko kilka testów y 37) najtaniej jest w Niemczech.
https://www.yseq.net/
y -12 nie polecam, nadaje sie co najwyżej tylko do wstępnego rozpoznawania "terenu" np weryfikacji czy haplo "podejrzanych" krewnych się zgadza.Jak się zgadza poszerzamy (dopłacamy). Jak nie to próba ciekawości wychodzi przynajmniej tanio.
Big y itp. drogie wynalazaki do niczego w moim prywatnym projekcie nie były mi potrzebne.Tyle że ja w zasadzie weryfikowałem jedynie to co i tak wiedziałem z genealogii.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
michalmilewski
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 17:16
Sympatyk


Dołączył: 27-10-2009
Posty: 180
Skąd: Warszawa
Wirtualny napisał:
Litwos napisał:
Trzeba zroznicowac jakie ma sie cele. 1. poszukiwanie bliskich krewnych lub 2. odtworzenie historii przodkow.
W pierszym przypadku test autosomaly wydaje sie byc najlepszy (na zasadzie: lepszy rydz niz nic).
W drugim przypadku polecam zrobienie "malego" testu Y-DNA.


Jaki to "mały test Y-DNA"? Ja nie widzę takiego na rynku. Najtańszy czysty Y-DNA wychodzi drożej niż autosomalny w pakiecie z podstawowym Y-DNA.

https://www.familytreedna.com/products/y-dna#/compare

Najtańszy jest za 169 $ + przesyłka.

W niektórych projektach (np. w Projekcie Polskim) dostępne są jeszcze prostsze testy oparte na markerach Y-DNA STR (25 lub 12 markerów STR). 12 markerów STR kosztuje 59$ (czasami taniej w promocji).
https://www.familytreedna.com/group-joi ... oup=Polish



Wirtualny napisał:

Taniej w takim ujęciu wychodzi nierozdzielanie celów i zrobienie jednak testu "podstawowo-uniwersalnego" w AncestryDNA zawierającego komponent autosomalny i elementarny Y-DNA oraz mt-DNA.

https://www.ancestry.com/dna/

Wychodzi na pewno taniej, ale ma to swoje poważne wady:

1) Taki test Y-DNA zawiera tylko ograniczoną liczbę mutacji SNP i nie zawiera markerów STR, a markery STR pozostają kluczowym narzędziem do wyszukiwania potencjalnych (w miarę bliskich) krewniaków z linii czysto męskiej.

2) Wyniku Y-DNA takiego testu nie da się już rozszerzyć (wzbogacić) zamawiając kolejny test w Ancestry.com, tak więc pozostajemy z informacją o przynależności do jakiejś podstawowej (stosunkowo starej) gałęzi w obrębie jednej z podstawowych haplogrup, bez możliwości szukania bliższych krewniaków (np. na podstawie markerów STR) i bez możliwości zidentyfikowania bardziej szczegółowej gałązki (czyli znacznie młodszego subkladu). Taki wynik jest w zasadzie stosunkowo mało przydatny z genealogicznego punktu widzenia.

3) Nie ma możliwości wzbogacenia posiadanej informacji o linii meskiej (Y-DNA) przy użyciu znacznie bardziej informacyjnego testu z wykorzystaniem technologii NGS (czyli sekwencjonowania następnej generacji)

Pomijając koszty (niestety bardzo duże), optymalny wariant na dzień dzisiejszy (jeśli chodzi o Y-DNA), to zamówienie 67 lub 111 markerów STR w FTDNA oraz testu typu NGS w FTDNA (Big Y) lub w FGC (Y Elite). Nie każdego na to stać, więc na początek można wystartować ze stosunkowo małą liczbą markerów STR, a później rozszerzać wyniki w miarę możliwości finansowych.

Nie znaczy to, że testu w Ancestry nie warto zamawiać. Niektórzy na przykład uważają, że najkorzystniej jest zamówić test w Ancestry (głównie ze względu na jego autosmalną część), a potem przenieść wynik autosomalny do FTDNA za niewielką opłatą (nie jest to możliwe w przypadku Y-DNA i mtDNA). W ten sposób można porównywać własny wynik autosomalny z wynikami w bazie danych zarówno w FTDNA, jak i w Ancestry.com (nie jest natomiast możliwe przeniesienie w tym samym celu wyniku autosomalnego z FTDNA do Ancestry).



Wirtualny napisał:

Porównanie testów. Warto zwrócić uwagę, że jedna z firm chowa mutacje zdrowotnie istotne przed klientami.
https://isogg.org/wiki/Autosomal_DNA_te ... ison_chart

Wynika to głównie z kwestii prawnych. Niektóre firmy nie chcą po prostu ryzykować tego, że ktoś wytoczy im proces w sprawie ujawniania klientowi informacji o jego "zdrowiu", której on sobie nie życzył (zamawiając test genealogiczny, a nie medyczny).

Pozdrawiam,
Michał
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
WirtualnyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 17:37
Sympatyk


Dołączył: 03-12-2015
Posty: 46
Skąd: Warszawa
Status: Offline
michalmilewski napisał:

Wynika to głównie z kwestii prawnych. Niektóre firmy nie chcą po prostu ryzykować tego, że ktoś wytoczy im proces w sprawie ujawniania klientowi informacji o jego "zdrowiu", której on sobie nie życzył (zamawiając test genealogiczny, a nie medyczny).


Ujawniają informacje o mutacjach, a żeby z tego wyciągnąć informacje o zdrowiu trzeba to wyeksportować np. tutaj i wnieść symboliczną opłatę. Zresztą, każdy gen (mutacja) jest zdrowotnie istotny, a jedynie dzielą się one poznane i niepoznane. Pod kątem zdrowotnym są oczywiście inne testy, ale zwróciłem na to uwagę, bo nie lubię paternalizmu wobec dorosłych ludzi.

jamiolkowski_jerzy napisał:
To zależy kto czego szuka ale na własnej kieszeni przetestowałem i dla moich potrzeb ( robiłem tylko kilka testów y 37) najtaniej jest w Niemczech.
https://www.yseq.net/


Jak się zaczyna zabawę u nich? To jest układanka z komponentów do wyboru i wędrówka gałęziami?

_________________
Pozdrawiam

Sławek
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
jamiolkowski_jerzyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 17:47
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3129

Status: Offline
Nie wiem jak sie kontaktować. Jestem za leniwy aby uczyc sie na starośc genetyki. Skontaktowałem sie z Panem Łukaszem Łapińskim
twórca projektu https://www.familytreedna.com/groups/ma ... background
Łaczy nas wspólny cel genealogia. On dalej wszystkim sterował.Ja za nim jak z Panią matka .
W efekcie zamiast 169 USD placilem 100.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
michalmilewski
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 18:01
Sympatyk


Dołączył: 27-10-2009
Posty: 180
Skąd: Warszawa
jamiolkowski_jerzy napisał:
To zależy kto czego szuka ale na własnej kieszeni przetestowałem i dla moich potrzeb ( robiłem tylko kilka testów y 37) najtaniej jest w Niemczech.
https://www.yseq.net/

Tutaj główną wadą jest brak dostępu do dużej bazy danych, tak więc opłaca się to głównie wtedy, gdy ktoś chce testować licznych członków własnej rodziny/rodu. Wtedy wystarczy mieć jeden haplotyp STR z danego rodu w FTDNA (na przynętę), a resztę można trzaskać w YSEQ.

Pozdrawiam,
Michał
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
WirtualnyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 18:30
Sympatyk


Dołączył: 03-12-2015
Posty: 46
Skąd: Warszawa
Status: Offline
Czyli YSEQ nie nadaje się na pierwsze elementarne badanie?

_________________
Pozdrawiam

Sławek
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
michalmilewski
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 18:42
Sympatyk


Dołączył: 27-10-2009
Posty: 180
Skąd: Warszawa
Wirtualny napisał:
Czyli YSEQ nie nadaje się na pierwsze elementarne badanie?

Kolejność testowania nie gra tutaj aż tak ważnej roli, zwłaszcza jeśli ktoś i tak planuje przetestować cały ród, choć na pewno im prędzej pozna się potencjalnych krewniaków z bazy danych FTDNA, tym lepiej.

Pozdrawiam,
Michał
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
WirtualnyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 19:46
Sympatyk


Dołączył: 03-12-2015
Posty: 46
Skąd: Warszawa
Status: Offline
https://isogg.org/wiki/YSEQ

Autosomalny wynik można eksportować do formatu 23andme, a format ten może być transferowany także do FTDNA.

https://www.familytreedna.com/autosomal-transfer

Pytanie, co z testami Y-DNA, tudzież mtDNA.

Czy ktoś robił w YSEQu testy: YSEQ-Alpha lub YSEQ-Beta lub YSEQ-Alpha-Beta Question
Jak rozumiem, to są ichnie opcje na tzw. początek.

_________________
Pozdrawiam

Sławek
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
michalmilewski
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 20:37
Sympatyk


Dołączył: 27-10-2009
Posty: 180
Skąd: Warszawa
Wirtualny napisał:
https://isogg.org/wiki/YSEQ

Autosomalny wynik można eksportować do formatu 23andme, a format ten może być transferowany także do FTDNA.

Tyle że taki "autosomalny" test, który trzeba by najpierw zamówić w YSEQ, ma postać bardzo drogiego testu opartego na całogenomowym sekwencjonowaniu (przy użyciu technologii NGS), którego koszt wynosi od 740 do 1800 $, w zależności od pokrycia. Mało kogo będzie na to stać, skoro 425 $ za test Big Y w promocji jest dla większości Polaków ceną zaporową.



Wirtualny napisał:
https://www.familytreedna.com/autosomal-transfer

Pytanie, co z testami Y-DNA, tudzież mtDNA.

Transfer tych wyników do FTDNA chyba raczej nie będzie możliwy, przynajmniej w najbliższym czasie. Dotyczy to zwłaszcza mtDNA, skoro nie jest to nawet możliwe w przypadku wyników mitochondrialnych z testu Geno2, a więc testu oferowanego przez NatGeo, ale wykonywanego tak właściwie w FTDNA. Z drugiej strony, ponieważ wynik mtDNA z YSEQ byłby oparty na sekwencjonowaniu (co prawda w technologii NGS, a nie Sangera) a nie na teście "czipowym", jak w przypadku Geno2, 23andMe, Ancestry, i kilku innych podobnych testów, to byłoby to chyba łatwiejsze do przeprowadzenia od strony technicznej (ale bardzo niewygodne dla FTDNA z powodów czysto komercyjnych, bo zagrażałoby ich testowi mtDNA FMS).

Pozdrawiam,
Michał
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
LitwosOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 20:52
Sympatyk


Dołączył: 25-03-2016
Posty: 738

Status: Offline
Zawistowski_Adam napisał:
W kwietniu na ftdna zamawiałem krewnemu Y-12, kosztował z tego co pamiętam 59$+12$ przesyłka. Powinien być nadal dostępny, oczywiście przez projekt trzeba było zamawiać


Swietnie, wiec nadal jest tania opcja na gleboka haplogrupe.

Po wynikach Y-12 trzeba sie zglosic ponownie do admina z zypytaniem, jaki SNP Pack jest porzrzebny, zamowic i mamy haplogrupe jak po tescie BigY, tylko ze o wiele taniej: 59 USD +12 USD +119 USD (SNP Pack) = 190 USD.

Istnieje male ryzyko, ze z wynikow Y-12 nie bedzie do konca jasne jaki SNP Pack jest potrzebny, ale chyba nie zbyt duze. Najlepiej to omowic z adminem jeszcze przed zamowieniem Y-12 z planem dokoptowania SNP Packu.

_________________
Pozdrawiam
Robert
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Galinski_WojciechOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 20:59
Członek PTG


Dołączył: 15-05-2013
Posty: 70

Status: Offline
Mniej więcej rok temu wykonałem test big-Y który wykazał, że należę do raczej rzadkiej w Polsce gałęzi R1a a mianowicie Z93 (R-YP5272). Celem moich badań było przybliżone określenie tego co robili, jakim się posługiwali językiem i gdzie mieszkali moi przodkowie powiedzmy 5000 lat temu. Dlatego też na forum http://www.anthrogenica.com/ zadałem następujące pytania:

1. Czy mój odległy przodek był w sensie genetycznym Słowianinem, czy też nie?
2. Czy powyższe pytanie ma w ogóle sens?
3. W jaki sposób (i czy w ogóle) wyniki big-Y mogą wskazywać na plemienne pochodzenie współczesnych ludzi?
4. Jeżeli ktos ma wynik np. Z93 to kim on jest w archeo-genetycznym sensie?

Jak dotąd nie uzyskałem satysfakcjonujących odpowiedzi ale czekam na wyniki nastepnych testów (także tych o których była mowa powyżej) bo jeżeli istnieję dziś to moi przodkowie żyli również 1000, 5000 i 10000 lat temu (a nawet wcześniej) i na prawdę jestem ciekaw jak wyglądał ich dzień codzienny.

Pozdrawiam,
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
michalmilewski
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 21:07
Sympatyk


Dołączył: 27-10-2009
Posty: 180
Skąd: Warszawa
michalmilewski napisał:
wyniki analizy częstości R1a dla badań z wykorzystaniem analizy mutacji SNP:

52,7% 158/300 Underhill i wsp., 2009, zbiorcza próbka ogólnopolska
50,0% 101/202 Underhill i wsp., 2014, próbka ogólnopolska + Wrocław
62,3% 127/204 Rębała i wsp., 2013, rdzenni Kaszubi
57,6% 91/158 Rębała i wsp., 2013, rdzenni Kociewiacy
61,4% 97/158 Rębała i wsp., 2013, rdzenni Kurpie


michalmilewski napisał:

Najważniejsze są prace oparte na wynikach testowania mutacji SNP, ale poniżej podaję też moje szacunki (moim zdaniem bardzo wiarygodne, choć istnieje mozliwość bardzo niewielkiego zaniżenia wyników dla R1a) dla trzech niezależnych prac opartych na wynikach STR, które są jak najbardziej zgodne z pozostałymi szacunkami:

Sołtyszewski i wsp. 2007, wyniki dla zdrowych ochotników wywodzących się z różnych lokalizacji w Polsce Środkowej, głównie z Mazowsza (n=252)
R1a (całość) 141/252 = 56,0%
R1a-L260 40/252 = 15,9%
R1a-L1280 4/252 = 1,58%

Rębała i Szczerkowska, 2005, wyniki dla mężczyzn poddawanych badaniu na ojcostwo w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym (n=192).
R1a (całość) 106/192 = 55,2%
R1a-L260 37/192 = 19,3%
R1a-L1280 3/192 = 1,56%

Abreu-Głowacka i wsp., 2013, wyniki dla niespokrewnionych mężczyzn z województwa wielkopolskiego (n=201) [w tej pracy wyniki testowania SNP są ewidentnie błędne].
R1a (całość) 109/201 = 54,2%
R1a-L260 41/201 = 20,4%
R1a-L1280 3/201 = 1,49%


Odszukałem kolejny zestaw wyników opartych na interpretacji haplotypów STR, tym razem dla populacji z południowej Małopolski, a konkretniej dla uczniów i nauczycieli z Zakopanego, Nowego Targu, Limanowej i Nowego Sącza (n=226):
http://www.fsigenetics.com/article/S187 ... 3/fulltext
R1a (całość) 118/226 = 52,1%
R1a-L260 48/226 = 19,9%
R1a-L1280 3/226 = 1,33%

Mamy więc wyniki z bardzo różnych regionów Polski, i wszystkie są zaskakująco podobne do siebie, przynajmniej w odniesieniu do całości R1a, bo warto zaznaczyć, że częstość R1a-L260 wśród rodowitych Pomorzan/Kaszubów jest znacznie niższa niż w pozostałych regionach kraju.

Pozdrawiam,
Michał
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
LitwosOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 21:22
Sympatyk


Dołączył: 25-03-2016
Posty: 738

Status: Offline
michalmilewski napisał:

Pomijając koszty (niestety bardzo duże), optymalny wariant na dzień dzisiejszy (jeśli chodzi o Y-DNA), to zamówienie 67 lub 111 markerów STR w FTDNA oraz testu typu NGS w FTDNA (Big Y) lub w FGC (Y Elite). Nie każdego na to stać, więc na początek można wystartować ze stosunkowo małą liczbą markerów STR, a później rozszerzać wyniki w miarę możliwości finansowych.


Michale,

W zasadzie po zamowieniu BigY nie jest potrzebny kolejny test na 67 lub 111 markerow. Jest firma ktora na podstawie wynikow BigY wyciaga z nich okolo 500 markerow (Y-500).

To samo mogla by robic FTDNA, ale nie robi..., co jest mocno wkurzajace. Po tescie BigY wydawac jeszcze raz 359 USD by miec w ich bazie Y-111 - majac juz ok. Y-500 - jest nie do przelkniecia...

_________________
Pozdrawiam
Robert
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
michalmilewski
Temat postu:   PostWysłany: 17-07-2017 - 22:26
Sympatyk


Dołączył: 27-10-2009
Posty: 180
Skąd: Warszawa
Galinski_Wojciech napisał:
Mniej więcej rok temu wykonałem test big-Y który wykazał, że należę do raczej rzadkiej w Polsce gałęzi R1a a mianowicie Z93 (R-YP5272). Celem moich badań było przybliżone określenie tego co robili, jakim się posługiwali językiem i gdzie mieszkali moi przodkowie powiedzmy 5000 lat temu. Dlatego też na forum http://www.anthrogenica.com/ zadałem następujące pytania:

1. Czy mój odległy przodek był w sensie genetycznym Słowianinem, czy też nie?
2. Czy powyższe pytanie ma w ogóle sens?
3. W jaki sposób (i czy w ogóle) wyniki big-Y mogą wskazywać na plemienne pochodzenie współczesnych ludzi?
4. Jeżeli ktos ma wynik np. Z93 to kim on jest w archeo-genetycznym sensie?

Jak dotąd nie uzyskałem satysfakcjonujących odpowiedzi ale czekam na wyniki nastepnych testów (także tych o których była mowa powyżej) bo jeżeli istnieję dziś to moi przodkowie żyli również 1000, 5000 i 10000 lat temu (a nawet wcześniej) i na prawdę jestem ciekaw jak wyglądał ich dzień codzienny.

Larry odpowiedział Ci na Anthrogenice w takim stopniu, w jakim jest to obecnie możliwe, ale pozwolę sobie dodać jeszcze co nieco od siebie:

Ad 1. Większość Twoich odległych przodków żyjących w połowie I tysiąclecia ne. była z pewnością Słowianami, natomiast w przypadku Twoich przodków z linii czysto męskiej nie da się tego teraz jednoznacznie określić, i wynika to głównie z tego, że nie znamy na razie wystarczająco blisko spokrewnionych linii Y-DNA, więc pomiędzy wczesną epoką brązu (ok. 5000 lat temu gdzieś w Europie Wschodniej) i czasami nowożytnymi mamy ogromną lukę, której nie potrafimy na razie wypełnić. Z drugiej strony, nieco ryzykując mógłbym zasugerować, że skoro Twoja linia jest dziś tak rzadka, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że Twoich przodków (z tej właśnie linii) nie było wśród wczesnych Słowian, bo wtedy moglibyśmy się spodziewać, że linia ta uległaby ekspansji w tym samym czasie, w jakim to się przytrafiło niemal wszystkim typowo słowiańskim (czy "pansłowiańskim") kladom, czyli mniej więcej 2500-2000 lat temu. Nawet jeśli powyższe przypuszczenie jest zgodne z prawdą, to nie potrafimy powiedzieć kiedy i w jakich okolicznościach Twoi przodkowie z linii czysto męskiej znaleźli się wśród Słowian. Możliwości jest mnóstwo, przy czym najprawdopodobniej linia ta wywodzi się z jakiejś niesłowiańskiej populacji, która nie zostawiła po sobie wielu potomków, i być może nawet nie została odnotowana w żadnych przekazach historycznych, trudno więc teraz dywagować na ten temat (przynajmniej dopóki nie odnajdziemy jakichś Twoich bliższych krewniaków).

Ad 2. Pytanie ma z pewnością sens, ale mamy za mało danych, żeby udzielić w tej chwili zadowalającej odpowiedzi.

Ad 3. Mogą przede wszystkim w tych przypadkach, kiedy dysponujemy wynikami aDNA dla takich starożytnych plemion. Nawet jednak gdy nie mamy takich danych, mocna wskazówką może być wiek danego subkladu (a konkretniej wiek TMRCA) oraz jego dzisiejsza częstość występowania w poszczególnych współczesnych populacjach, pod warunkiem oczywiście, że oba te czynniki wskazują wyraźnie na obecność wczesnych przedstawicieli takiego subkladu w populacji będącej populacją wyjściową dla wybranych dzisiejszych populacji.

Ad 4. Haplogrupa Y-DNA nie definiuje całej archeo-genetycznej tożsamości żadnego mężczyzny, bo stanowi ona zaledwie jedną z co najmniej kilkuset linii jego przodków. Jeśli jednak pytasz o "archeo-genetyczną tożsamość" Twojej linii Y-DNA, to wywodzi się ona niemal na pewno od Indoeuropejczyków, być może od hipotetycznych Indobałtów (przez niektórych nazywanych Indosłowianami), czyli hipotetycznych wspólnych przodków Indoirańczyków i Bałtosłowian, natomiast dokładniejsza klasyfikacja wymaga niestety dokładniejszych danych (których brakuje w Twoim przypadku). Zdecydowana większość dzisiejszych przedstawicieli gałęzi Z93, to potomkowie starożytnych Indoirańczyków (obejmujących Indoariów, starożytnych Persów, Medów, Partów, Scytów, Sarmatów, itd.), ale Twoja linia oddzieliła się od reszty na tyle wcześnie, że nie możemy mieć pewności, że nastąpiło to już po wyodrębnieniu się populacji wczesnych Indoirańczyków, tak więc różne alternatywne scenariusze są jak najbardziej możliwe, zwłaszcza że Twój subklad Y19715 nie został dotąd znaleziony w Azji.

Litwos napisał:

W zasadzie po zamowieniu BigY nie jest potrzebny kolejny test na 67 lub 111 markerow. Jest firma ktora na podstawie wynikow BigY wyciaga z nich okolo 500 markerow (Y-500).

To samo mogla by robic FTDNA, ale nie robi..., co jest mocno wkurzajace. Po tescie BigY wydawac jeszcze raz 359 USD by miec w ich bazie Y-111 - majac juz ok. Y-500 - jest nie do przelkniecia...

To nie jest do końca prawda, bo nie wszystkie markery z podstawowego zestawu 111 markerów STR dają się konsekwentnie odczytywać z wyników NGS. Ponadto odczyt taki jest obarczony znacznie większym ryzykiem błędu. Wszystko to wynika z kwestii czysto technicznych, które sprawiają, że FTDNA nie może zagwarantować klientowi, które konkretnie wyniki STR będą mogły być odczytane z jego testu NGS, i nie mogą też przydzielać takiej samej rangi wynikom STR uzyskanym przy użyciu sekwencjonowania metodą Sangera i przy użyciu NGS.

Oczywiście fakt, że te niekompletne wyniki 111 markerów STR ekstrahowane z pliku BAM przez firmę YFull lub FGC nie mogą być z powrotem transferowane do FTDNA sprawia też, że nie ma na razie alternatywy dla zamawiania tych markerów w FTDNA.

Pozdrawiam,
Michał
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2024 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 0.583417 sekund(y)