Autor |
Wiadomość |
Komentarze |
|
Temat postu: Był sobie król, był sobie paź... (komentarz)
Wysłany: 17-03-2012 - 12:08
|
|
Dołączył: 02-07-2006
Posty: 4360
Status: Offline
|
|
|
|
|
Dławichowski |
|
Temat postu: Był sobie król, był sobie paź... (komentarz)
Wysłany: 18-03-2012 - 12:22
|
|
Dołączył: 24-09-2006
Posty: 1021
Skąd: Koszalin
Status: Offline
|
|
Dzień dobry!
Fajnie to napisałeś. Każdy pogrzeb sprzyja refleksji. Narodziny już nie, prawda? gdy umarła moja matka spojrzałem na otaczających mnie ludzi. A Oni! ONI najnormalniej w świeci robili swoje. Jak mogą!!! Takie nieszczęście, a oni nic sobie z tego nie robią!. I wtedy właśnie stałem się dorosły. Dziś patrze wokół siebie, a moja gałąź wraz ze śmiercią mego syna - umrze. Zazdroszczę więc Tobie i gratuluję - dziadku!
Krzycho z Koszalina |
_________________ O mnie:
http://www.dlawich.pl/
|
|
|
|
|
bezet |
|
Temat postu: Był sobie król, był sobie paź... (komentarz)
Wysłany: 18-03-2012 - 14:12
|
|
Dołączył: 24-08-2006
Posty: 498
Status: Offline
|
|
Witam
Tak , na codzień wpadamy w strugę czasu niosącą nas ku przeznaczeniu, a jest nim nicość.
Nie myślimy o tym, wykłócając się w urzędach o należne nam ulgi,prawa,gwarancje,zwroty
niesłusznie pobranych należności.Wciskamy do naszych kalendarzy kolejne terminy spotkań
roboczych,towarzyskich,zapisujemy daty naszych zobowiązań ,nie zastanawiając się nad upływem czasu,naszego czasu,który nieustannie ,po cichutku ,ale równomiernie przecieka
nam między palcami.Nasza pochodnia pali się,a raczej spala się, a potem dopala się i wtedy
dopiero ,wielu z nas zwalnia bieg ku nieuchronnemu.Czy świat byłby lepszy,gdybysmy kazdego dnia pamiętali o tymczasowości naszego TU pobytu? To trudne pytanie ,ponieważ
taka świadomość mogłaby wyzwalać takze niekorzystne wplywy na nasze postępowanie.
Oczywiście ,wszyscy wiemy,ze zmienią nas kolejne pokolenia,ale dzieje się ta zmiana
po cichu,niekiedy znienacka , zaskakując bliskich.Nowe,młode latorośle, pędzą ku słońcu ,by po nabraniu sił i doświadczenia ,zwolnić nieco swój pęd ,rozbudowując bazę swej egzystencji,ale wciąż kontynuują starania o zagarnianie coraz większej ilości dóbr wszelkich.
Tylko bardzo nieliczni nie dbają o to i uważają ,by nie nadepnąć powolnie przechodzacego w poprzek ścieżki żuczka,czy mrówki.Spostrzegają w porę ukwiecone drzewa i zabiegi ptaków
o budowę gniazd ,a później o wychowanie pisklatego drobiazgu.Niektórzy z nas nie mają
czasu na obserwacje otoczenia, pochłonięci zdobywaniem skromnych środków na przetrwanie rodziny .Ale ilu mogłoby zatrzymac się ,bo ma na to czas,by posłuchać leśnej i takze parkowej ciszy, a także wrzasku telewizorow i chwilke poświecić na refleksję .
Jesteśmy tylko jednym ogniwem w tym łancuszku.Ulepszajmy swiat dookoła nas,nie zapominając , by nie czynic nic ,co byłoby zaprzeczeniem tej misji.
Zygmunt |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|