|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu: Re: Pilnie potrzebny aparat fotograficzny SKŁADKA
Wysłany: 02-09-2011 - 21:38
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 406
Status: Offline
|
|
Akcja digitalizacji jest szczytna, jestem pełen podziwu dla ludzi którzy poświęcają jej bezinteresownie swój czas.
nie rozumiem jednak dlaczego potrzebny do zdjęć ksiąg metrykalnych jest aż sprzęt typu lustrzanki cyfrowej.
sam jestem konserwatorem zabytków i po kilku latach robienia zdjęć takim sprzętem przerzuciłem się na dobrej klasy kompakt
Samsung EX-1 ma jasny obiektyw F.1.8 jest mały, poręczny, ma specjalny program do fotografii dokumentów i kosztował ok 1200 zł. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Re: Pilnie potrzebny aparat fotograficzny SKŁADKA
Wysłany: 02-09-2011 - 23:38
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33596
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Henryku -nie znam modelu, który opisujesz. Testowane kompakty nie sprawdziły się (najbliżej był jeden z modeli Sony, ale nie z tych starszych). Może mógłbyś wybrać się np do Grodziska we wrześniu z posiadanym sprzętem -to zobaczymy co i jak?
Miliony wykonanych zdjęć w różnych warunkach + analiza wydają się nieodmiennie wskazywać na lustrzanki i to co najmniej ze średniej półki ...ale kto wie? Jak nie do Grodziska to może w inne miejsce, żeby porównać nakłady/efekty
P.S. upoważniam Jacka do wywalenia tej mojej wypowiedzi, jeśli uzna że wątek nie służy dyskusji, że inne miejsce będzie lepsze. Przychylam się właściwie do tego.. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Młochowski_Jacek |
|
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Wysłany: 03-09-2011 - 01:29
|
|
Dołączył: 20-06-2006
Posty: 1725
Skąd: Radom
Status: Offline
|
|
Z mojego doświadczenia wynika że kompakty są dobre dla turystów i fotografowania przy silnym świetle dziennym. Księgi fotografujemy przy sztucznym świetle bez użycia lampy błyskowej. Na element światłoczuły musi paść wystarczająca ilość światła. Jeśli światła brakuje to trzeba zwiększyć wzmocnienie (ISO) i/lub wydłużyć czas ekspozycji. W takich warunkach każdy kompakt "myśli" za fotografa i sam włącza flesz i / lub ustawia czułość na 400-800 ISO. Wystarczy porównać zdjęcia zrobione przy 100 i 400 ISO żeby zobaczyć, że to drugie jest znacznie zaszumione. Przy niewłaściwym oświetleniu (lub fleszu którego nie używamy) karta jest nierówno oświetlona i często nieczytelna z powodu odbić. Jest to szczególnie istotne gdy księgi mające zazwyczaj 150 lat są wyblakłe. Długi czas ekspozycji 1/20 - 1/60 s powoduje poruszenie zdjęcia gdy naprężona karta prostuje się bo księgi często nie mają skłonności do nieruchomego leżenia na płasko w stanie rozpostartym. Najlepsze jest mocne równomiernie rozproszone zimne światło 5500K umożliwiające fotografowanie przy czułości 100 ISO z czasem otwarcia przysłony 1/80 - 1/100 przy środkowych wartościach przysłony. Przy małej przysłonie 3,5-4,5 mamy małą głębię ostrości i gorsze parametry obiektywu. Lustrzanka umożliwia świadomy wybór nastaw aparatu w pełnym zakresie.
Fotografując lustrzanką ustawiam ostrość korzystając z powiększenia obrazu i/lub wyjścia TV (hdmi) i wyłączam automatyczne ustawianie ostrości przy każdym zdjęciu, ponieważ raz na kilkanaście/kilkadziesiąt zdjęć aparat gubi ostrość i wtedy mamy pojedyncze nieczytelne strony. Kolejna sprawa to ergonomia. Robiąc w ciągu dnia kilka tysięcy zdjęć każdy doceni zdalne wyzwalanie zdjęć pilotem. Gdy chcemy zrobić kilka metryk to kompakt wystarczy. Kiedyś Staszek opowiadał mi jak pojechał na odległą parafię i późno w nocy znalazł metrykę. Pech chciał że brakło światła. Nie czekając do rana zrobił zdjęcie przy świeczkach. Udało się. Kolejna sprawa to szybkostrzelność w serii kilkudziesięciu zdjęć. Aparat, który będzie się zbyt długo zbierał do każdego zdjęcia nadaje się tylko do krótkotrwałego fotografowania
Potrzebny jest sprzęt dobrej jakości ręcznie ustawiany, z dobrym obiektywem, z pilotem, podglądem na bieżąco na monitorze hdmi lub współpracującym z nim on-line notebooku.
Reasumując, kompakty mają wiele zalet. Są małe, mieszczą się do kieszeni, mniej wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne i sporo tańsze. Poza tym myśląc za fotografa uniemożliwiają zrobienie wielu błędów. Są łatwiejsze w użyciu. Gdyby jeszcze robiły lepsze zdjęcia od lustrzanek to te ostatnie straciłyby rację bytu. Przy fotografowaniu ksiąg wykorzystujemy głównie te cechy których kompakty nie oferują. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Wysłany: 03-09-2011 - 08:58
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 406
Status: Offline
|
|
pozdrawiam wszystkich serdecznie
opisałem się wielkiego posta na utworzony temat i mi go zeżarło, więc napiszę jeszcze raz w skrócie
miło, że zainteresowaliście się moim postem. Kilka lat temu myślałem podobnie jak Pan Jacek i również kupiłem lustrzankę canona
zakupu nie żałuję, to świetny aparat, tylko w trakcie praktyki okazało się że używam tylko podstawowe funkcje.
robię dużo zdjęć w kościołach- taki zawód, i tam ciągle jest problem ze zbyt małą ilością światła a fotografowanie rzeźb fleszem nie ma sensu.
jeżeli chcemy robić zdjęcia w takich nie najlepszych warunkach to podstawowe znaczenie ma jasność obiektywu czy wartość przesłony F. na fabrycznym obiektywie canona 550d ta jasność to F 1: 3,5-5,6
im niższa wartość F tym jaśniejszy obiektyw- tzn łapie więcej światła z otoczenia i umożliwia zrobienie zdjęcia w trudniejszych warunkach.
Naprawdę jasne obiektywy np. F 1: 1,8 to w przypadku lustrzanek dodatkowy koszt ok. 1500 zł
Technologia tzw. kompaktów poszła już bardzo do przodu i o ile wciąż są tzw. Głupie Jasie za 300- 500 zł to przy cenie 1200 zł otrzymujemy już aparat z bardzo jasnym obiektywem f 1,8 i z właściwie wszystkimi funkcjami jakich używałem w lustrzance: można ręcznie nastawiać zarówno przesłonę, czas, ISO, wyłączać lampę jak się jej nie chce, robić świetne zdjęcia makro
Przewagą lustrzanek jest wielkość matrycy- ale to ma znaczenie gdy ktoś chce drukować zdjęcia wielkości plakatu.
Używając canona przez kilka lat i tak robiłem zdjęcia na najniższej jakości bo po prostu mają mniejszą objętość- i wolniej zapychają potem twardy dysk w komputerze
Jeżeli mają Państwo swój oddział w Krakowie to mogę podjechać z moim aparatem i zrobią sobie Państwo kilka zdjęć i porównają efekty. Można również takie aparaty po prostu przetestować w sklepie- w tych lepszych powinien być- nie chciałbym robić reklamy więc gdybyście byli zainteresowani prześlę na PW nazwę sieci sklepów w których go kupiłem- można podejść z jakąś książką zrobić w tym samym sklepowym świetle zdjecie canonem i tym kompaktem a potem w domu na spokojnie porównać
mam nadzieję że moje doświadczenia przydadzą się Wam, bo wtedy dzięki współczesnej technologii zamiast jednego aparatu byłyby 3
pozdrawiam serdecznie
Henryk Pawłowski |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-09-2011 - 12:13
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33596
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
w skrócie:
na szczęście (ceny!) jasny obiektyw nie jest potrzebny
ze względu na wymaganą głębie ostrości stosowane są przysłony 5,6 ; 8; 11
co oznacza, że parametr, o którym pisze Jacek - szumy przy ISO 400, 800 jest znacznie ważniejsze
w przypadku Canona EOS 5D mkI, były stosowane nastawy i 3200 ! i bezszumowo było
tj szumy jak przy ISO200 w seriach amatorskich
Co do "najniższej jakości" - nie zdjęcia robimy przy najmniejszej kompresji JPG czyli najwyższej jakości jpgowej, a być może będzie konieczność stosowanej RAW-ów (wymogi formalne -stosowania formatów bezstratnych). Na szczęście tylko "być może".
Testowanie w sklepie nie jest rozwiązaniem, to są zupełnie nieporównywalne rzeczy zrobić 2000 zdjęć na miejscu w warunkach roboczych a "cyknąć" kilka fotek (co wyszło przy testowaniu obiektywów - jedynym testowaniem z sensem było wypożyczenie danego modelu i robienie nim zdjęć)
Ogólnie: obiektywy kitowe nie są stosowane -okazały się niewystarczające i ze względu na zakres ogniskowych i ze względu na jakość -no wyjątkiem jest kit do 5D tj L-ka 24-105:)
Nie chodzi o to jak wyjdzie jedno czy dziesięć zdjęć, ale jak sobie aparat (body+obiektyw/obiektywy -bo czasem trzeba stosować więcej niż jeden) poradzi z robieniem zdjęć seryjnych
czy dany model trzeba ustawiać ręcznie -bo zbyt często gubi ostrość, czy można na pomiarze automatyki się oprzeć (rzadko ale można)
jak z kolorami (w tych samych warunkach NIKONY tej samej klasy nie radziły sobie a Canony owszem...)
jak z powtarzalnością efektów
komunikacją z laptopem (co jest związane z pomiarem ostrości..tj prawie zawsze jest konieczność współpracy z laptopem)
kwestie pilotów (jeśli nie laptop)
solidności mocowania
wytrzymałości
relacji cena/ilość zdjęć którą można wykonać (czyli kosztów technicznych jednogo zdjęcia czy 1.5 grosza czy 3 grosze czy 5)
możliwości wykonania szybko dużej ilości zdjęć (poza kosztami zakupu aparatu są inne bardzo znaczące - dojazdy, pobyt..inaczej jak się ona rozkładają na 2000 inaczej jak na 12 000 zdjęć wykonanych inaczej jak na 20000)
światło obiektywu - jak wyżej -najmniej znaczący parametr dobrze rysujący obiektyw o świetle 5,6 nie jest zły, a "4" spokojnie wystarcza
byle dobry z czysto optycznych względów
jako wystarczające "łapią" się nie tylko produkcji canona ale i niektóre Sigmy
pozdrawiam |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Młochowski_Jacek |
|
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Wysłany: 03-09-2011 - 12:36
|
|
Dołączył: 20-06-2006
Posty: 1725
Skąd: Radom
Status: Offline
|
|
Wysoka jasność obiektywu (niska wartość przysłony) kompaktów wynika głównie z małych rozmiarów matrycy. Technologia kompaktów poszła do przodu umożliwiając wstępną obróbkę zdjęcia, wstępne wyostrzenie, automatyczne ustawienie poziomu sygnału. I na pierwszy rzut oka wydaje się, że zdjęcia są dobre. Niestety jest to tylko złudzenie ostrości takie samo jakie można uzyskać w programie graficznym. Kompakty potrafią też "powiększać" rozdzielczość zdjęcia do wyższej niż natywna rozdzielczość matrycy, podobnie jak w programach graficznych. O wyższych szumach już pisałem. Rozwój technologii kompaktów poszedł w kierunku wstępnej obróbki pliku, bo operator zazwyczaj tego nie potrafi. Naciska przycisk i chce jak najlepsze zdjęcie. Optycznie natomiast lustrzanki mogą być doskonalsze. Na pewno kompakty są tańsze bo łatwiej składać obiektywy z małych nierzadko plastikowych soczewek zaś przy mniejszym otworze którym pada światło łatwiej zachować ostrość, brak winietowania i nierozszczepianie kolorów na drobnych szczegółach. Ja używam zawsze maksymalnej rozdzielczości aparatu zwłaszcza, że zdjęcie trzeba wykadrować. Księga czasem się przesunie i nie można dopuścić żeby wyszła poza kadr. Rzeźby od ksiąg różnią się tym, że rzeźby oglądamy z oddali aby całą mieć w polu widzenia natomiast księgi nierzadko przez lupę. Patrząc na cały obiekt możemy nie widzieć różnicy ale powiększając obraz by dostrzec pojedyncze litery taką różnicę zobaczymy. Oczywiście lustrzanką Canona też można dość łatwo zdjęcie zepsuć, ale nie znaczy to że kompakt jest przez to lepszy. Kompakt znakomicie nada się do okazjonalnego sfotografowania paru aktów ale, pomijając jakość, nie nada się by wydajnie pracować nim cały dzień.
Piszę o swojej wiedzy na ten temat i swoich doświadczeniach. Podobne doświadczenia ma Leszek, który zrobił już miliony metryk i Włodek, który różne sprzęty testował. Aparat ciężko sprawdzić w sklepie, bo nie ma z czym porównać zdjęcia. Można to sprawdzić w praktyce przy fotografowaniu ksiąg. Jeśli zdjęcia wyjdą jak z lustrzanki wtedy być może zmienię zdanie. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Wysłany: 03-09-2011 - 12:48
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33596
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
ale nie generalizowałbym z podziałem "kompakt vs lustrzanka" stąd moje zainteresowanie przetestowaniem konkretnego modelu polecanego kompaktu
przy okazji
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-10391.phtml
a wracając kompakt/lustrzanka.. z podstawowej lustrzankowej cechy -wymienności obiektywów fotografowie korzystają tj zdjęcia na ogół sa robione innymi niż "podstawowe" obiektywy
jednak lustrzanki mają podstawową wadę -elementy ruchome
podniesienie lustra nie jest rozwiązaniem przy tysiącach zdjęć i wielogodzinnych sesjach -chyba. żeby zaingerować mocno w konstrukcje i jakieś chłodzenie dorobić - bo "się przegrzewa"
stąd moje próby podejścia do jakiejś (nie pamiętam której, zeszłorocznej) bodajże alfy Sony..teoretycznie bez twardego ograniczenia wykonanych ilości zdjęć..bo czy to 70 000 czy 170 000 czy 400 000 (w zależności czy seria xxxx, xxx, xx, x) zawsze się zużywać w "klasycznej cyfrowej lustrzance" szybciej będą elementy ruchome niż w konstrukcjach pozbawionych tychże elementów
zupełnie nietechnicznie a ekonomicznie
dopóki nie będzie napływu chętnych na robienie zdjęć nie da się zastąpić 1 dobrego czterema tańszymi z prostej przyczyny -braku osób które wybrałyby sie (i pokryły to z własnej kieszenie) czasami setki kilometrów
Henryk tez oferuje "jeśli w Krakowie"
no i najczęściej nie mam miejsca na więcej niż 2-3 stanowiska (statyw, oświetlenie, aparat, laptop, "podręczny składzik ksiąg do zrobienia i zrobionych...i troszkę miejsca na oddychanie:) w jednej lokalizacji
nie:) akcja ciut (niestety?) inaczej wygląda - tysiące złotych idą na podróże, koszt aparatu ważny ale nie jedyny..nawet to "chyba na pewno" nie większość kosztów |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Dławichowski |
|
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Wysłany: 03-09-2011 - 16:32
|
|
Dołączył: 24-09-2006
Posty: 1032
Skąd: Koszalin
Status: Offline
|
|
Dzień dobry!
Czas na moje 5 minut.
Nie wiem ile to już lat jeżdzę z Leszkiem Cwiklińskim fotografując księgi w archiwach diecezjalnych i państwowych. Pamietam, że w A.P. Warszawa-Praga fotografowaliśmy bardzo dobrym kompaktami Canonem i Olympusem. Jeżeli jednak naszym celem jest ciągła praca od godz. 8.00 do (często) 24.00, robiąc od 8.000 do 12.000 zdjęć na "osobo-dobę". Żaden kompakt nie wytrzymuje takiego obciążenia. Także jakość jest absolutnie niewystarczająca, co udowodniliśmy nie raz osobom, które z nami współpracują w różnych archiwach na swoim sprzęcie. Pan prezes Jacek, wie co powyżej pisze, jako że też już tę lekcję przerobił.
Kolegę Henryka serdecznie zapraszamy do współpracy. Byłoby nas więcej. Już 6-go wyjeżdzamy z Leszkiem z Koszalina do A.P. Sandomierz na kolejne 3 dni fotografowania. W sobotę i w niedzielę fotografujemy w Warszawie. Chętnie się poznamy.
Krzycho z Koszalina |
_________________ O mnie:
http://www.dlawich.pl/
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Wysłany: 04-09-2011 - 12:22
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 406
Status: Offline
|
|
Dzień dobry,
Oczywiście Państwo zajmują się od wielu lat fotografowaniem ksiąg i wiecie jaki sprzęt się sprawdził. Nie chciałbym wdawać się tutaj w wielostronnicowe dyskusje, po prostu uderzyło mnie to że do właściwie prostego rodzaju fotografii jaką są księgi ( jeden plan płaskiej powierzchni, kwestia odwzorowywania kolorów też właściwie mniej istotna, wielkość wydruku też nie mająca aż tak wielkiego znaczenia) potrzebny jest aż tak wysokiej klasy aparat.
Ale tak ja napisałem, nie chcę z tym polemizować, Państwo po wielu latach pracy wiedzą czego oczekują od sprzętu.
Chciałem tylko dać pod rozwagę jeszcze raz wypróbowanie nowszych, znacznie tańszych rozwiązań. w razie ich przydatności – możliwość zakupu 3 aparatów zamiast jednego byłaby warta takich poszukiwań.
Chciałbym jednak zwrócić uwagę na pewne wywodzące się jeszcze z dawniejszych czasów mity o Głupich Jasiach:
„Na element światłoczuły musi paść wystarczająca ilość światła.”
no i właśnie o tym decyduje jasność obiektywu czyli wartość przysłony
„Jeśli światła brakuje to trzeba zwiększyć wzmocnienie (ISO) i/lub wydłużyć czas ekspozycji. W takich warunkach każdy kompakt "myśli" za fotografa i sam włącza flesz i / lub ustawia czułość na 400-800 ISO.”
no właśnie nie każdy- współczesne kompakty mają tryby manualne gdzie samemu ustawia się czas, przysłonę i ISO jeżeli się chce
„Lustrzanka umożliwia świadomy wybór nastaw aparatu w pełnym zakresie.”
współczesne kompakty też- patrz wyżej
„Kolejna sprawa to szybkostrzelność w serii kilkudziesięciu zdjęć. Aparat, który będzie się zbyt długo zbierał do każdego zdjęcia nadaje się tylko do krótkotrwałego fotografowania”
nie rozumiem tej kwesti- przewrócenie kolejnej strony zajmuje tyle czasu że każdy aparat przygotuje się do kolejnego zdjęcia
„Potrzebny jest sprzęt dobrej jakości ręcznie ustawiany, z dobrym obiektywem, z pilotem, podglądem na bieżąco na monitorze hdmi lub współpracującym z nim on-line notebooku.”
można dokupić pilota, podłączenie HDMI jest w zestawie, o ręcznych ustawieniach i obiektywie już pisałem
„Poza tym myśląc za fotografa uniemożliwiają zrobienie wielu błędów. Są łatwiejsze w użyciu. Gdyby jeszcze robiły lepsze zdjęcia od lustrzanek to te ostatnie straciłyby rację bytu. Przy fotografowaniu ksiąg wykorzystujemy głównie te cechy których kompakty nie oferują.”
jak już pisałem posiadają funkcje manualne więc nie myślą za fotografa- tak było dawniej- teraz to już mit
„Patrząc na cały obiekt możemy nie widzieć różnicy ale powiększając obraz by dostrzec pojedyncze litery taką różnicę zobaczymy”
to prawda ale czy aż tak wielka jakość jest potrzebna- chodzi właściwie o odczytanie tekstu i jeżeli nawet pojawiają się niewielkie szumy czy nawet piksele- jeżeli w ogóle, to czy one ostatecznie uniemożliwiają rzecz podstawową- odczytanie tekstu?
Rzeczywiście lustrzanki dzięki znacznie większej matrycy robią zdjęcia lepszej rozdzielczości ale ma to znaczenie przy wydrukach zdjęć wielkości plakatów lub bilbordów
Co do postu Pana Włodzimierza
jedynym parametrem do którego nie mogę się ustosunkować są szumy- to należałoby sprawdzić i porównać
również kwestia dobrego rysowania przez obiektyw- tu po prostu należałoby porównać czy taki kompakt aż tak bardzo odbiega od lutrzanki
Co do porównania w sklepie, to chodziło mi tylko o jakość odwzorowania- która albo od początku pokaże lepszą jakość lustrzanki albo, co mnie spotkało przy porównaniu Canona i Samsunga- że właściwie nie było różnicy więc po co przepłacać.
Kwestią do sprawdzenia byłaby ogólna wytrzymałość takiego kompaktu vs lustrzanki o czym pisze Pan Krzycho z Koszalina- nie wziąłem pod uwagę tego że dziennie robione jest kilka tysięcy zdjęć- ale to też kwestia sprawdzenia
Podobnie z wytrzymałością matrycy- trudno ocenić które zużywają się szybciej- myślę że możnaby dotrzeć do jakichś testów na ten temat.
Uff, po tak wyczerpującym poście uważam z mojej strony temat za zamknięty, więcej Państwu nie pomogę, tzn. gdybyście byli jednak ciekawi, to mogę pożyczyć na jeden dzień mój aparat przy którymś z waszych wyjazdów- na 2-3 tysiące zdjęć seryjnych ( trochę matrycy mi jednak zostawcie - to byłby taki mój wkład w Waszą akcję
Ogólnie życzę wszystkiego dobrego, chętnie przyłączę się do waszej akcji ale pewnie dopiero za jakiś czas, teraz jestem niestety zawodowo bardzo zajęty.
pozdrawiam serdecznie jeszcze raz, dziękuję za Waszą akcję tak w ogóle- to wielkie i ważne przedsięwzięcie, i życzę powodzenia.
Jeżeli ktoś dotarł do tego momentu postu to jestem pod wrażeniem benedyktyńskiej cierpliwości
Henryk |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Wysłany: 05-09-2011 - 01:18
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33596
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
problem "jak ważna jest jakość kopii" nie doczekał się dyskusji na forum. Niestety. Pomimo prób, aby temat zaistniał i pomimo prób wyjaśnienia jak jest on ważny
ale nie oznacza to, że nie zaistniał w ogóle
Zagadnienie "jakość - jaka jakim kosztem" jest "omówione" z bezpośrednio wykorzystującymi kopie do dalszych opracowań.
Skracając: jest bardzo ważna. Bo właściwym pytaniem dla większości przypadków nie jest czy uniemożliwia dany "poziom jakości" odczytanie ale na ile utrudnia, czyniąc indeksację (i inne prace..w tym skorzystanie przez krańcowego użytkownika) niemożliwą.
W niektórych przypadkach także uniemożliwia (vide: zbytnia pikseloza czy szumy przy dopiskach drobnym pismem na marginesie)
Można i zgrubej rury: mało który dysponent akt zgodzi się na udostępnienie dokumentów, dla efektów niedostatecznej jakości. Wynik musi być porównywalny nie tylko w ilości ale i jakości z tym co dysponent akt może zrobić sam. Może nie może..inna dyskusja..powiedzmy teoretycznie mógłby
czyli co jest możliwe jako alternatywa dla skanów..i jest to nawet nie to co w metryki (skompresowane do 1MB, czasem(rzadko) "przycięte"
ale nieskompresowany jpg w pełnej rozdzielczości wykonany -jak nas doświadczenie nauczyło- czymś lepszym niz np Canonowska seria 300 czy 400 z kitowym obiektywem
w wielu wypadkach jest to warunek konieczny (ale niestety niewystarczający) przeprowadzenia digitalizacji
publikacja - inna rzecz, bo rzeczywiście nie ma dla większości osób , którzy aktów nie czytają a "dają do tłumaczenia" jakiej jakości materiał dają
jak nawet mają bardzo dobry to idąc po najmniejszej linii oporu wsadzą na taki serwis że oczy bolą czasem przy czytaniu
chlubne wyjątki potwierdzają regułę
ale nie jest to jedyna, czy najbardziej istotna grupa użytkowników...pomimo, że z punktu widzenia forum - najbardziej rzuca się w oczy to "w realu" niekoniecznie dominuje
pozdrawiam serdecznie |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Młochowski_Jacek |
|
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Wysłany: 05-09-2011 - 03:35
|
|
Dołączył: 20-06-2006
Posty: 1725
Skąd: Radom
Status: Offline
|
|
Pawłowski_Henryk napisał:
Chciałbym jednak zwrócić uwagę na pewne wywodzące się jeszcze z dawniejszych czasów mity o Głupich Jasiach:
„Na element światłoczuły musi paść wystarczająca ilość światła.”
no i właśnie o tym decyduje jasność obiektywu czyli wartość przysłony
Wyjaśnię to Panu.
Otwór względny obiektywu informuje o ilości światła, jaką przepuszcza obiektyw do wnętrza aparatu fotograficznego przypadającą na jednostkę powierzchni materiału światłoczułego. Jest to liczbowy stosunek średnicy otworu obiektywu do jego ogniskowej. Maksymalny otwór względny obiektywu nazywany jest potocznie jasnością obiektywu.
Podtrzymuję to co napisałem wcześniej że wysoka jasność obiektywu (niska wartość przysłony) kompaktów wynika głównie z małych rozmiarów matrycy. Obiektywy aparatów o dużej matrycy często przepuszczają więcej światła niż kompakty z małymi matrycami a słabsza jasność obiektywów pełnoklatkowych wynika z faktu że przepuszczonym światłem trzeba oświetlić większą powierzchnię matrycy.
Jeśli chodzi o pozostałe parametry to można by porównywać reklamy lub wyniki testów dla dziesiątków aparatów i do niczego nie dojść ponieważ producenci chętnie pokazują zalety a przemilczają wady. Wiadomo za to że generalnie aparaty profesjonalne mają lepsze parametry niż aparaty popularne i tego nie trzeba udowadniać. Prawdą jest że kompakty są coraz doskonalsze ale w równym stopniu doskonalone są lustrzanki. Dla przykładu obiektyw kitowy Canona 17-55mm od 300D bardzo różni się jakością od tego samego obiektywu sprzedawanego z 50D mimo, że na oko są identyczne i tak samo się nazywają.
Moim zdanie niepotrzebnie podważa Pan konieczność zakupu dobrego sprzętu, czyniąc nam pośrednio zarzut niegospodarności. Wybraliśmy sprzęt przetestowany kierując się nie snobizmem ale doświadczeniem. Okazało się, że wiele aparatów nie sprawdziło się. Zdjęcia trzeba było powtarzać lub godzić się na gorszą jakość. Dostępne oświetlenie pierścieniowe pasuje do sanek flesza jednego aparatu a do drugiego niekoniecznie. I takich szczegółów jest więcej. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Wysłany: 05-09-2011 - 23:14
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 406
Status: Offline
|
|
dobry wieczór,
jak już pisałem wcześniej nie chciałem podważać Państwa kompetencji ani doświadczenia. Chciałem podzielić się tylko wątpliwościami- dlatego mój pierwszy post rozpoczynał się od " Nie rozumiem" a nie "Wiem lepiej" Zapytałem, w przypadku zdań czy poglądów z którymi się nie zgadzam- napisałem własną opinię- takie jest chyba przeznaczenie forum, i dzięki takiej wymianie zawsze każdy coś wyniesie dla siebie.
Z pewnością nie chciałem czynić pośrednio żadnych zarzutów- jeżeli coś do kogoś mam to staram się mówić wprost, wystarczy że w polityce wszyscy się obrzucają insynuacjami bez pokrycia. Akurat ten typ relacji wyjątkowo mnie drażni
Jeszcze raz pozdrawiam, i jeszcze raz wyrażam duży szacunek dla Państwa pracy.
A czy Państwu ta dyskusja coś dała, to już nie moja brożka
Henryk Pawłowski |
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu: Jaki aparat do digitalizacji
Wysłany: 06-09-2011 - 07:39
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 406
Status: Offline
|
|
i tylko jeszcze jedno sprostowanie, żebyśmy opierali się na aktualnej wiedzy:
są kompakty o porównywalnej do lustrzanki wielkości matrycy dla przykładu
Sigma DP-2 ( 20,7mm x 13,8 mm) dla porównania Canon 550 d ( 22,3 mm x 14,0 mm)
i akurat mój znajomy profesjonalnie zajmujący się fotografią artystyczną jest zachwycony tą Sigmą
a co do mniejszych matryc, jak np. w Samsungu EX-1 którego używam- to prawda że jasnośc obiektywu wynika z mniejszej matrycy ale dla mnie liczy sie końcowy efekt- robienie zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych bez flesza i możliwość wydruku zdjęcia w formacie 42 cm x 60 cm i rozdzielczości 3648x2736
Ja większych naprawdę nie potrzebuję.
pozdrawiam wszystkich serdecznie
Henryk Pawłowski |
|
|
|
|
|
Jurek_Plieth |
|
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Wysłany: 06-09-2011 - 09:27
|
|
Dołączył: 22-12-2010
Posty: 259
Skąd: Gdańsk
Status: Offline
|
|
Młochowski_Jacek napisał:
Podobne doświadczenia ma Leszek, który zrobił już miliony metryk...
Z całym szacunkiem dla Waszej pracy, z której przecież i ja korzystałem, apeluję o chwilę zastanowienia, ew. sięgnięcie po kalkulator i próbę przeliczenia tych milionów cyknięć migawką na godziny pracy, zanim się takie liczby nieopatrznie opublikuje na forum! |
_________________ www.plieth.com
|
|
|
|
|
Jurek_Plieth |
|
Temat postu: Re: Jaki aparat do digitalizacji
Wysłany: 06-09-2011 - 09:35
|
|
Dołączył: 22-12-2010
Posty: 259
Skąd: Gdańsk
Status: Offline
|
|
Pawłowski_Henryk napisał:
i tylko jeszcze jedno sprostowanie, żebyśmy opierali się na aktualnej wiedzy:
są kompakty o porównywalnej do lustrzanki wielkości matrycy dla przykładu
Sigma DP-2...
Jak i kilka innych.
Potwierdzam, z technicznego punktu widzenia kompakt z wymienna optyką, oraz stosownej wielkości matrycą, czyli typu APS-C, nie jest w niczym gorszy od lustrzanki. A może mieć i tą zaletę, że jeśli pozbawiony jest elementu mechanicznego w postaci mechanicznej migawki mającej skończony czas życia do ok. 100 000 cyknięć, to swoją długowiecznością może bić lustrzankę na łeb. |
_________________ www.plieth.com
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|