Autor |
Wiadomość |
Slawinski_Jerzy |
|
Temat postu: Zagadkowy akt zgonu - prośba o pomoc
Wysłany: 24-09-2024 - 20:42
|
|
Dołączył: 22-02-2012
Posty: 903
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Dobry wieczór
Chciałbym podzielić się pewną nurtującą mnie od dłuższego czasu zagwozdką, dotycząca jednego z aktów znajdujących się w mojej kolekcji rodzinnej:
Akt zgonu Konstantego Wierzbickiego z 1931, sporządzony w parafii św. Barbary. W dokumencie podano, że zmarły mieszkał przy ulicy Browarnej, a więc na terenie parafii św. Antoniego. Tutaj rodzi się pytanie dlaczego aktu tego nie sporządzono właśnie w parafii właściwej dla miejsca zamieszkania zmarłego. Jest natomiast rzeczą powszechnie znaną, iż na terenie parafii św. Barbary znajdował się szpital Dzieciątka Jezus, a zatem wytłumaczalne byłoby sporządzenie aktu właśnie w tej parafii gdyby dotyczył on osoby zmarłej w tymże szpitalu. Problem w tym, że akt zgonu Konstantego nie wygląda na szpitalny – zgon zgłaszają subiekt i handlowiec (a nie służący szpitalni jak to bywało w przypadku szpitalnych aktów, nie znam żadnego takiego dokumentu, w którym zgon w szpitalu zgłaszałyby inne osoby niż właśnie szpitalni słudzy), dodatkowo w samym akcie brak jest jakiejkolwiek wzmianki o tym, że zgon miał miejsce w szpitalu (a z brakiem podania takiej informacji także się dotąd nie spotkałem). W żadnym ze znanych mi aktów zgonu sporządzanych w szpitalu nie podawano też adresu zmarłego.
Może śmierć Konstantego nastąpiła poza miejscem zamieszkania i była wynikiem jakiegoś wypadku – wówczas logiczny wydaje się fakt niepodania w akcie miejsca zgonu, a jedynie adres zamieszkania denata. Przeglądając stare gazety nie natknąłem się jednak na żadną wzmiankę dotyczącą możliwej gwałtownej śmierci Konstantego.
Ciekaw jestem jak można byłoby zatem wytłumaczyć tę sytuację lub spróbować rozwikłać zagadkę kryjącą się za tym aktem?
A może nie ma tutaj nic nadzwyczajnego, Konstanty zmarł z przyczyn naturalnych na terenie parafii św. Barbary, a świadkowie (mieszkający być może na terenie tej właśnie parafii) zgłosili zgon po prostu tam gdzie mieli najbliżej. Z drugiej strony dwa dni dzielące zgon od spisania aktu to chyba wystarczająco dużo czasu by sporządzić go w parafii zmarłego.
Link do omawianego aktu: https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... 996&zoom=1
serdecznie pozdrawiam
Jerzy |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Zagadkowy akt zgonu - prośba o pomoc
Wysłany: 24-09-2024 - 20:58
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33533
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Zagadkowy akt zgonu - prośba o pomoc
Wysłany: 24-09-2024 - 21:04
|
|
Dołączył: 26-03-2019
Posty: 946
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Zagadkowy akt zgonu - prośba o pomoc
Wysłany: 24-09-2024 - 21:11
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33533
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
lekarz/pogotowie pewnie był/było ze szpitala na terenie parafii
albo ZMS (kostnica miejska) sz Dz. Jeus (nienaturalna więc pewnie po zgodzie/decyzji sędziego śledczego, sekcji może?)
zachęcam do indeksacji zgonów ze Św. Barbary - będziesz miał okazję przejrzeć więcej
t nie jest bardzo nietypowe (brak miejsca zgonu, zgłoszenie nie przez pracowników szpitala - zdarza się) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Zagadkowy akt zgonu - prośba o pomoc
Wysłany: 24-09-2024 - 21:14
|
|
Dołączył: 26-03-2019
Posty: 946
|
|
Zdzisław Dałkowski był właścicielem zakładu pogrzebowego i fabryki trumien. |
_________________ Elża
|
|
|
|
|
Slawinski_Jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-09-2024 - 23:00
|
|
Dołączył: 22-02-2012
Posty: 903
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi, szczególnie za podlinkowanie odnalezionej informacji prasowej wyjaśniającej okoliczności zgonu Konstantego. Przyznam, że to dla mnie sensacyjne odkrycie, raz jeszcze bardzo dziękuję.
W tym kontekście kwestia sporządzenia aktu zgonu w innej parafii niż parafia zamieszkania wydaje się bardziej zrozumiała.
serdecznie pozdrawiam
Jerzy |
|
|
|
|
|
Slawinski_Jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-11-2024 - 18:58
|
|
Dołączył: 22-02-2012
Posty: 903
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Nawiązując nieco do tematyki tego wątku odnalazłem inny akt zgonu, potwierdzający tezę o parafii św. Barbary jako parafii, w której rejestrowano przypadki zgonów samobójczych lub zgonów w wyniku wypadków z obszaru całego miasta (a na pewno z terenów wykraczających poza granice parafii św. Barbary):
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... 110&zoom=1
Zmarły to 16-letni Zenon Arkadiusz Piętka, który utonął podczas kąpieli w Wiśle (okoliczności jego śmierci zostały opisane w warszawskim Kurierze Porannym). Zgodnie z informacją zapisaną zarówno w akcie jak i w prasie, chłopiec mieszkał przy ulicy Czerniakowskiej, a zatem na terenie parafii św. Trójcy lub już MB Częstochowskiej. Tymczasem akt zgonu spisany został także w parafii św. Barbary i nie zapisano w nim miejsca zgonu, a jedynie miejsce zamieszkania denata.
Co ciekawe tragicznie zmarły chłopiec był siostrzeńcem również tragicznie zmarłego Konstantego Wierzbickiego z pierwszego linkowanego przeze mnie aktu.
serdecznie pozdrawiam
Jerzy |
|
|
|
|
|
|