|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Tedesco |
|
Temat postu: Wywód przodków - metryki sprzed 1808 r. - prośba o poradę
Wysłany: 24-05-2024 - 11:23
|
|
Dołączył: 09-03-2024
Posty: 66
Status: Offline
|
|
Witam
Chciałbym prosić o poradę bardziej doświadczonych genealogów. Otóż moją ambicją jest stworzenie najpełniejszego, jak to możliwe, wywodu przodków, w którym probantem będzie moja roczna córeczka. Wszyscy znani mi przodkowie byli chłopami i niemal wszyscy zamieszkiwali tereny Ziemi Sieradzko-Łęczyckiej. Do tej pory udało mi się odnaleźć większość z nich do początku XIX wieku (choć jest wiele luk i wciąż brak mi czasu na wprowadzenie wszystkich informacji do drzewa), ponieważ z większości interesujących mnie parafii skany aktów metrykalnych dostępne są online od 1808 roku w Skanotece, Szukaj w Archiwach i FamilySearch, a tam, gdzie nie są dostępne, pisałem kilka razy do archiwów (głównie do Archiwum Diecezjalnego we Włocławku) z prośbą o odpłatną kwerendę oraz przeprowadziłem poszukiwania na mikrofilmach w Archiwum Państwowym w Łodzi.
I teraz sedno problemu. Powoli zbliżam się do momentu, gdzie wyczerpię wszystkie źródła od 1808 roku i nie mam możliwości wejścia w XVIII wiek z trzech powodów:
- akty metrykalne sprzed 1808 bardzo rzadko są dostępne online,
- nie potrafię czytać po łacinie,
- i największy problem: brak mi czasu na poszukiwania, szczególnie na wyjazdy do archiwów, ze względu na pracę i obowiązki rodzinne.
Co w tej sytuacji robić? Czy dobrym pomysłem byłoby zlecenie poszukiwań genealogicznych osobom się tym zajmującym? Kiedyś zadałem pytanie firmie moderacja - choirek o koszty takich poszukiwań i zdecydowanie przekracza to mój budżet, jestem w stanie zapłacić za badania kilkaset złotych, ale nie kilka tysięcy. Czy jest to możliwe, że ktoś podjąłby się takich poszukiwań nie za jakąś kosmiczną cenę? I czy metryki sprzed 1808 roku są dostępne wyłącznie w archiwach diecezjalnych?
Do pana Włodzimierza, który wykasował swój post: Kompletnie nie rozumiem Pana oburzenia i tonu. To było pytanie o radę, jaką drogę wybrać, nie szukam tutaj wykonawców. I problemem jest tu głównie brak czasu, nie chęci, tych mi nie brakuje. |
_________________ Pozdrawiam,
Szymon
|
|
|
|
|
janusz59 |
|
Temat postu: Wywód przodków - metryki sprzed 1808 r. - prośba o poradę
Wysłany: 24-05-2024 - 12:44
|
|
Dołączył: 29-03-2021
Posty: 945
Status: Offline
|
|
Akty sprzed 1808 są też dostępne na mikrofilmach mormońskich. Numery mikrofilmów można znaleźć w Katalogu na familysearch.org
Pozdrawiam
Janusz |
Ostatnio zmieniony przez janusz59 dnia 24-05-2024 - 12:58, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Tedesco |
|
Temat postu: Re: Wywód przodków - metryki sprzed 1808 r. - prośba o porad
Wysłany: 24-05-2024 - 12:49
|
|
Dołączył: 09-03-2024
Posty: 66
Status: Offline
|
|
janusz59 napisał:
Akty sprzed 1808 są też dostępne na mikrofilmach mormońskich.
A są one dostępne gdzieś poza FamilySearch? |
_________________ Pozdrawiam,
Szymon
|
|
|
|
|
SobczakGrzegorz |
|
Temat postu: Re: Wywód przodków - metryki sprzed 1808 r. - prośba o porad
Wysłany: 24-05-2024 - 12:58
|
|
Dołączył: 16-12-2021
Posty: 63
Skąd: Dąbrówka
Status: Offline
|
|
Witam
Akty po łacinie nie są takie straszne. Zazwyczaj pisane szablonowo i wystarczy znajomość kilkunastu/kilkudziesięciu zwrotów aby je badać bez większych problemów. A do większości ksiąg na FS każdy ma dostęp po zalogowaniu. Podstawową kwestią jest ustalenie jaki księgi się zachowały.
Pozdrawiam
Grzegorz Sobczak |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Re: Wywód przodków - metryki sprzed 1808 r. - prośba o porad
Wysłany: 24-05-2024 - 13:01
|
|
Dołączył: 02-03-2020
Posty: 1336
|
|
Szymonie, nie wiem co napisał Włodzimierz, ale jeżeli szukasz komercyjnych usług, to nie jest właściwe miejsce na tego typu poszukiwania. |
_________________ Pozdrawiam, Irek
Moderator
|
|
|
|
|
Tedesco |
|
Temat postu: Re: Wywód przodków - metryki sprzed 1808 r. - prośba o porad
Wysłany: 24-05-2024 - 13:29
|
|
Dołączył: 09-03-2024
Posty: 66
Status: Offline
|
|
choirek napisał:
Szymonie, nie wiem co napisał Włodzimierz, ale jeżeli szukasz komercyjnych usług, to nie jest właściwe miejsce na tego typu poszukiwania.
Chodziło mi tylko o wskazówki, czy to w ogóle dobry pomysł, ale ok, jestem jeszcze krótko na tym forum, może nie doczytałem czegoś w regulaminie. |
_________________ Pozdrawiam,
Szymon
|
|
|
|
|
Maślanek_Joanna |
|
Temat postu: Re: Wywód przodków - metryki sprzed 1808 r. - prośba o porad
Wysłany: 24-05-2024 - 15:07
|
|
Dołączył: 11-03-2014
Posty: 990
Status: Offline
|
|
Pozwolę sobie tutaj na osobistą refleksję a'propos tego, co napisałeś, że masz chęci, ale nie masz czasu:
Zastanów się, czy na pewno interesuje Cię otrzymanie gotowca? Nawet rozbudowanego i sięgającego głęboko w przeszłość? Jeśli o to Ci chodzi, to jak najbardziej - znajdź sprawdzoną firmę, zajmującą się profesjonalnymi gene-poszukiwaniami i sprawa załatwiona.
Ale moim zdaniem cała zabawa z genealogią polega właśnie na samodzielnych poszukiwaniach! Rzecz nie w tym, aby złapać króliczka, ale by gonić go...
Oczywiście każdy czasem korzysta fragmentarycznie z zewnętrznej pomocy tam, gdzie natrafi na ścianę - ale największa satysfakcja jest z własnych zdobyczy/ znalezisk!
Na Twoim miejscu nie szłabym "na ilość" już, natychmiast, tylko pomalutku - W MIARĘ WŁASNEGO WOLNEGO CZASU - rozpracowywałabym po kolei poszczególne gałązki rodzinne. Moim zdaniem będziesz miał z tego dużo więcej frajdy, niż w przypadku otrzymania gotowego opracowania historii rodziny (inna kwestia to koszty i rzetelność).
Ale to już Twoja decyzja
Pozdrawiam
Joanna |
|
|
|
|
|
Tedesco |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-05-2024 - 15:44
|
|
Dołączył: 09-03-2024
Posty: 66
Status: Offline
|
|
Maślanek_Joanna napisał:
Pozwolę sobie tutaj na osobistą refleksję a'propos tego, co napisałeś, że masz chęci, ale nie masz czasu:
Zastanów się, czy na pewno interesuje Cię otrzymanie gotowca? Nawet rozbudowanego i sięgającego głęboko w przeszłość? Jeśli o to Ci chodzi, to jak najbardziej - znajdź sprawdzoną firmę, zajmującą się profesjonalnymi gene-poszukiwaniami i sprawa załatwiona.
Ale moim zdaniem cała zabawa z genealogią polega właśnie na samodzielnych poszukiwaniach! Rzecz nie w tym, aby złapać króliczka, ale by gonić go...
Oczywiście każdy czasem korzysta fragmentarycznie z zewnętrznej pomocy tam, gdzie natrafi na ścianę - ale największa satysfakcja jest z własnych zdobyczy/ znalezisk!
Na Twoim miejscu nie szłabym "na ilość" już, natychmiast, tylko pomalutku - W MIARĘ WŁASNEGO WOLNEGO CZASU - rozpracowywałabym po kolei poszczególne gałązki rodzinne. Moim zdaniem będziesz miał z tego dużo więcej frajdy, niż w przypadku otrzymania gotowego opracowania historii rodziny (inna kwestia to koszty i rzetelność).
Całkowicie się z tym zgadzam, dlatego do tej pory poszukiwania prowadziłem samodzielnie. Jednakże powoli dochodzę do takiego momentu, że czas zadać pytanie "Co dalej?", ponieważ życia mi nie starczy na zgłębienie każdej gałęzi, antenaci mnożą się z każdym pokoleniem, głód wiedzy wzrasta, a doba ma tylko 24 godziny Może czas zawęzić poszukiwania do określonego pokolenia i określonej linii (patrylinearnej). |
_________________ Pozdrawiam,
Szymon
|
|
|
|
|
Bozenna |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-05-2024 - 16:36
|
|
Dołączył: 07-08-2006
Posty: 2416
Skąd: Francja
Status: Offline
|
|
Szymonie,
20 lat poszukiwań i wynik doskonały, w miarę zachowanych metryk.
Nie spiesz się. Zajmij się jedną gałęzią na raz.
Sprawdź czy księgi się zachowały, gdyż to jest największy problem w XVIII wieku.
Wiele źródeł kończy się na księgach stanu cywilnego w 1808 roku. Nie ma nic wstecz.
Jak dojdziesz do "ściany", dopiero zaczynaj inną gałęź.
Tak jak pisze Joanna, własne poszukiwania przynoszą olbrzymią satysfakcję.
Życzę sukcesów, a my tutaj zawsze pomożemy.
Bożenna |
|
|
|
|
|
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-05-2024 - 17:25
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2002
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Bozenna napisał:
Szymonie,
20 lat poszukiwań i wynik doskonały, w miarę zachowanych metryk.
Nie spiesz się. Zajmij się jedną gałęzią na raz.
Sprawdź czy księgi się zachowały, gdyż to jest największy problem w XVIII wieku.
Wiele źródeł kończy się na księgach stanu cywilnego w 1808 roku. Nie ma nic wstecz.
Jak dojdziesz do "ściany", dopiero zaczynaj inną gałęź.
Tak jak pisze Joanna, własne poszukiwania przynoszą olbrzymią satysfakcję.
Życzę sukcesów, a my tutaj zawsze pomożemy.
Bożenna
Dokładnie tak! Juź prawie 30 lat mój kolega szuka, a zaczynał od sfałszowanego aktu urodzin swego ojca z lat 20. Dzisiaj dotarł do XVII w. metrykami. A poszukiwania nie dotyczyły Polski. Czasem ktoś czeka, aź ksiądz się na parafii zmieni, bo blokuje dostęp do metryk… „Genealogia nigdy nie moźe być skończona…” |
|
|
|
|
|
Tedesco |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-05-2024 - 22:52
|
|
Dołączył: 09-03-2024
Posty: 66
Status: Offline
|
|
Bozenna napisał:
Sprawdź czy księgi się zachowały, gdyż to jest największy problem w XVIII wieku.
Wiele źródeł kończy się na księgach stanu cywilnego w 1808 roku. Nie ma nic wstecz.
Problem w tym, że informacje o tym, jakie księgi się zachowały, są sprzeczne na Szukaj w archiwach i z katalogami na stronie internetowej archiwum diecezjalnego, tak jest przynajmniej we Włocławku. W Łodzi (również archiwum diecezjalne) w ogóle nie ma informacji o zachowanych księgach ani w Szukaj w archiwach ani na stronie archiwum.
Tomasz_Lenczewski napisał:
Czasem ktoś czeka, aź ksiądz się na parafii zmieni, bo blokuje dostęp do metryk…
Nie spotkałem się, żeby na parafiach były księgi starsze niż XX-wieczne, wszystko przejęły archiwa diecezjalne. |
_________________ Pozdrawiam,
Szymon
|
|
|
|
|
Bozenna |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-05-2024 - 23:13
|
|
Dołączył: 07-08-2006
Posty: 2416
Skąd: Francja
Status: Offline
|
|
Nie, Szymonie, wiele parafii przetrzymuje jeszcze księgi i właśnie te najstarsze.
Rzuć okiem na Genetekę, a zauważysz, że pewne księgi, już zindeksowane, są jeszcze w parafiach. Odwiedzaliśmy parafie, żeby te ksiegi fotografować, ja też.
Tak jest na przykład w woj. świętokrzyskim.
Tak jest w parafii Milejów, w woj. łódzkim.
Tak jest z parafii Rdutów, w woj. wielkopolskim.
To tylko kilka przykładów, które pamiętam.
Żadna parafia nie ma obowiązku oddawania ksiąg metrykalnych do archiwum.
Jeśli potrzebujesz pomocy, zacznij od zlokalizowania parafii poszukiwanego przez Ciebie przodka i zadaj tutaj pytanie o księgi metrykalne. Jest szansa, że ktoś z kolegów będzie wiedział.
Sprawdź też tematy już poruszane na tym forum, jak na przykład "poszukuję parafii, miejscowości", "poszukuję zasobów, informacji".
Pozdrawiam,
Bożenna |
|
|
|
|
|
Maślanek_Joanna |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-05-2024 - 09:09
|
|
Dołączył: 11-03-2014
Posty: 990
Status: Offline
|
|
Bożenna ma 100% racji co do zachowania ksiąg na parafiach!
Najstarszą księgą metrykalną, jaką miałam w ręku to "tutka" z chrztami z lat... 1690-tych!!!, którą ksiądz proboszcz jednej z mazowieckich parafii przechowywał na stryszku kościoła...
To chyba mówi samo za siebie
Pozdrawiam
Joanna |
|
|
|
|
|
Tedesco |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-05-2024 - 11:10
|
|
Dołączył: 09-03-2024
Posty: 66
Status: Offline
|
|
Bozenna napisał:
Nie, Szymonie, wiele parafii przetrzymuje jeszcze księgi i właśnie te najstarsze.
Maślanek_Joanna napisał:
Najstarszą księgą metrykalną, jaką miałam w ręku to "tutka" z chrztami z lat... 1690-tych!!!, którą ksiądz proboszcz jednej z mazowieckich parafii przechowywał na stryszku kościoła...
To nic mnie chyba już nie zdziwi
Co do sprzeczności katalogów na Szukaj w archiwach i na stronie internetowej archiwum to weźmy dla przykładu parafię Wierzchy:
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/zes ... spol_cur=1
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/zes ... spol_cur=1
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/zes ... spol_cur=1
https://archiwumwloclawek.pl/akta-dekan ... /wierzchy/
Na Szukaj w archiwach dane chyba nie są aktualne.
Chciałem dojść jak najdalej z linią patrylinearną (męską), ale utknąłem na roku 1800:
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... highlight=
Nie pójdę dalej, bo ksiąg z parafii Mąkolno z interesujących mnie lat nie ma, a akt zgonów rodziców Franciszka pomimo poszukiwań nie odnalazłem
Problem z aktami sprzed 1808 r. to dla mnie też ich lakoniczność (bo jak pójść dalej, skoro nie ma nawet wieku ani miejsca urodzenia danej osoby) oraz brak skorowidzów w wielu przypadkach. Niedostępność akt online, brak doświadczenia i czasu są dla mnie granicą nie do pokonania, ograniczę się chyba do XIX w. (no może poza wspomnianą wyżej linia męską, ale utknąłem), może na emeryturze się uda dalej, o ile jej dożyję Ale dziękuję Wam za rady i słowa wsparcia. |
_________________ Pozdrawiam,
Szymon
|
|
|
|
|
kwroblewska |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-05-2024 - 11:41
|
|
Dołączył: 16-08-2007
Posty: 3192
Skąd: Łódź
Status: Offline
|
|
Maślanek_Joanna napisał:
Bożenna ma 100% racji co do zachowania ksiąg na parafiach!
Najstarszą księgą metrykalną, jaką miałam w ręku to " tutka" z chrztami z lat... 1690-tych!!!, którą ksiądz proboszcz jednej z mazowieckich parafii przechowywał na stryszku kościoła...
To chyba mówi samo za siebie
Pozdrawiam
Joanna
Joanno, nie tutki !! a
Dudki, tak nazywano w aktach grodzkich, ziemskich, kościelnych i wojskowych księgi formy połowicznej, t. j. długie jak arkusz kancelaryjny, a szerokie jak połowa półarkusza. Używano tego formatu najwięcej i najpóźniej na Mazowszu. Metryki chrztu przy kościołach parafjalnych były w wieku XVII prawie wszędzie wpisywane w dudki.
https://pl.wikisource.org/wiki/Encyklop ... lska/Dudki
_____________
Krystyna |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|