Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
poniedziałek, 11 listopada 2024

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
ColMustardOffline
Temat postu: Franciszek Kowalski - Od organisty do włóczęgi  PostWysłany: 08-11-2023 - 02:33
Sympatyk


Dołączył: 20-09-2022
Posty: 63

Status: Offline
Witam,

To pytanie dotyczy Franciszka Kowalskiego.

Franciszek w chwili swojej śmierci w 1853 r. zamieszkał w Tymienicach [1].
Z akt zgonu wynika, że był wówczas włóczęgą. Ciekawi mnie, co to właściwie oznacza, skoro “włóczęga” nie powinien był nigdzie “zamieszkac.”

Wiadomo też, że w 1840 r. był organistą w Stronsku [2], podobnie jak wcześniej jego ojciec.
Franciszek był żonaty [3], ale być może nie miał dzieci.

Przejście z organisty kościelnego na włóczęgę wydaje się być znaczącą przemianą społeczno-ekonomiczną. Co nam to może powiedzieć o życiu Franciszka?

Pozrawiam,

Michał

------

[1] Parafia Korczew pow. zduńskowolsk , Rok 1853, Akt 61
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... =58-62.jpg

[2] Parafia Strońsko, Rok 1840, Akt 20
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... =17-20.jpg

[3] Parafia Chojne, Rok 1831, Akt 1
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... lik=01.jpg
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
jamiolkowski_jerzyOffline
Temat postu: Franciszek Kowalski - Od organisty do włóczęgi  PostWysłany: 08-11-2023 - 07:06
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3167

Status: Offline
„Przejście z organisty kościelnego na włóczęgę wydaje się być znaczącą przemianą społeczno-ekonomiczną”. Ano niekoniecznie.
Funkcja organisty sama z siebie była z reguły bardzo wędrowna . Zmieniali oni często miejsce pracy. Może wtedy tylko nie był w stanie z tytułu wieku, predyspozycji jej wykonywać?. Ile miał lat?.
I szerzej o samym pojęciu włóczęga. Było dosyć pojemne. Niekoniecznie było wyrazem biedy. Przykładowo w mojej rodzinnej genealogii mam odnotowanego brata dziadka. Faustyn rocznik 1886 był starym kawalerem i jak powszechnie mawiano „wołocęgą” – włóczykijem. Przesłużył kilka lat w carskiej armii. Przeżył tam rewolucję , przemierzył bezmiary Rosji. To mu pozostało kiedy wrócił do Polski. Z tobołkami odwiedzał i koczował u kolejnych członków rodziny pamiętam, że był częstym, wielodniowym gościem w naszym mieszkaniu (już po II wojnie) co i raz gościł z tobołkami . Traktowany raczej jako dziwak .Widać miał to we krwi, nie zmuszała go do tego bieda . Miał zapisane na siebie trzy dziesięciny, uprawiane przez jego brata a mojego dziadka.
Przesądzanie na podstawie jednego zapisu o statusie społecznym czy majątkowym byłoby bardzo pochopne . Wymagałoby to dodatkowych informacji i pogłębionej analizy
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2024 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 0.681939 sekund(y)