Autor |
Wiadomość |
Siobhan |
|
Temat postu: Dwie rodziny czy jedna?
Wysłany: 21-09-2023 - 13:15
|
|
Dołączył: 23-08-2023
Posty: 54
Status: Offline
|
|
Dzień dobry,
W trakcie swoich poszukiwań napotykam na pewną zagwozdkę dotyczącą powiatu grójeckiego. Jeśli ktoś z Was czuje się obeznany w żyjących tam w XIX wieku klanach, lub ma żyłkę detektywistyczną to proszę o pomoc.
07.02.1841 w Łęczeszycach pobierają się Mikołaj Jakubczak i Franciszka. W akcie slubu czytam, że młoda pochodzi z Dudków.
W Łęczeszycach rodza się ich pierwsze dzieci:
1843 Marianna (umiera w 1847) i 1845 Józefa
póniej jest długa przerwa i w Hucie Błędowskiej rodzi się
1858 Augustyn
znów przerwa i znów w Łęczeszycach:
1865 Zofia i 1869 Józef.
Jednocześnie, w tym samym czasie rodzą się w tych samych miejscowościach dzieci Mikołaja Jakubczaka i Franciszki, ale jej panieńskie nazwisko brzmi (zgodnie z aktami urodzenia jej dzieci) Łojszczyk, Łojszczak, Łojściak lub Wojszczyk:
1847 jeszcze w Łęczeszycach Franciszek (umiera w 1849)
1850 już w Hucie Błędowskiej Zofia
1851 nadal w Hucie Błędowskiej Jan
1854 w Hucie Błędowskiej Marianna
1861 znowu w Łęczeszycach Józef (umiera w 1863).
Gdyby złożyć te dwie rodziny razem, to nie nakładają się na siebie narodziny i nie powtarzają się żadne imiona, bo te nadawane po raz drugi (jak Marianna i Józef) są po dzieciach wcześniej zmarłych. I jeden i drugi Mikołaj są w tym samym wieku sądząc po aktach urodzin i, podobnie, Franciszki są równolatkami.
Jednocześnie nie znajduję aktu ślubu Mikołaja Jakubczaka z panną Łojszczak. Nie ma też aktów urodzenia dwóch Mikołajów i dwóch Franciszek.
Co myślicie?
Gdzie szukać odpowiedzi?
Powiem jeszcze, że całośc zadania ma służyć zrozumieniu kto właściwie jest rodzicami Jana Jakubczaka (Jakóbczyka), ojca Wincentego i dziadka Jerzego Jakubczaka i odpwiedzi na pytanie dlaczego Jerzy rodzi się w Łęczeszycach, skoro całe jego rodzeństwo urodziło się w Warszawie i jakie są koligacje z Jakubczakami i Pruszkowskimi obecnymi przy tym chrzcie w 1917 roku w Łęczeszycach.
Stawiam piwo lub wino (do wyboru )
Siobhan
moderacja (elgra)
Witamy na forum.
Podpisywanie postów nickiem nie ma sensu.
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 5276#75276 |
|
|
|
|
|
Siobhan |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-09-2023 - 17:31
|
|
Dołączył: 23-08-2023
Posty: 54
Status: Offline
|
|
|
|
|
Ewafra |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-09-2023 - 20:44
|
|
Dołączył: 02-08-2012
Posty: 839
Status: Offline
|
|
Jest to nie tylko możliwe, ale też bardzo prawdopodobne. Dwa czy trzy różne nazwania na określenie jednej rodziny to wcale nie rzadkie przypadki. Łojszczyk, a Wojszczyk to ewidentna literówka. |
|
|
|
|
|
GZZuk |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-09-2023 - 21:20
|
|
Dołączył: 16-06-2018
Posty: 262
Status: Offline
|
|
Franciszka Dudek / Dudkiewicz i Franciszka Łojszczyk to ta sama osoba, córka Jana Dudkiewicza i Antoniny Łojszczyk, urodzona w Kozietułach w 1824 roku. Dosyć częste pomieszanie nazwiska rodowego matki i babki w aktach chrztu
Zofia |
|
|
|
|
|
HKCiszewska |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-09-2023 - 22:32
|
|
Dołączył: 29-05-2022
Posty: 151
Skąd: wielkopolska
Status: Offline
|
|
Franciszka Dudkiewicz ur.26.09.1824 r. w Kozietułach par. Goszczyn była córką Jan Dudkiewicza i Antoniny Łojszczyk.Jej matka 4.03.1832 po śmierci Jana wychodzi za Józefa Stępień. U mnie w rodzinie też były takie przypadki ,że gdy powtórnie matka ( w tym wypadku Franciszki) wychodziła za mąż to w aktach urodzonych dzieci córki było podane nazwisko rodowe matki ( tutaj Łojszczyk).
Pozdrawiam Halina |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-09-2023 - 22:52
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33583
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
kminek |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-09-2023 - 00:26
|
|
Dołączył: 29-08-2022
Posty: 157
Status: Offline
|
|
To ci sami ludzie. Przerwy między kolejnymi dziećmi dłuższe niż 2-3 lata są zawsze podejrzane, gdzieś tam prawdopodobnie było dziecko o którym nie wiemy. A burdel w nazwiskach był taki, że szkoda mówić, każdy członek rodziny mógł mieć inne. |
_________________ Katarzyna W.
|
|
|
|
|
Siobhan |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-09-2023 - 09:11
|
|
Dołączył: 23-08-2023
Posty: 54
Status: Offline
|
|
Bardzo Wam dziękuję! Wiara w spójnośc nazwiska mnie zwiodła.
Dane w meldunkowych dotyczą nie Mikołaja i Franciszki, tylko Augusta i Katarzyny, August był bratem Mikołaja, blisko, ale to nie oni.
Co do imienia, to imię jest irlandzkie dlatego wygląda jak nick.
Teraz juz więc znam rodowód mojego prapradziadka Jana, a dzięki temu wiem, że mam kontakt z kims z tej rodziny, a nie z innej. Będę mogła dopytywac o powody wizyty w Łęczeszycach w 1917.
Zostaje mi więc tylko jedno pytanie dotyczące losów dziadka Jerzego Jakubczaka i jego mamy Anny w czasie II wojny światowej. Czy sa jakies spisy ludności ewakuowanej? Albo, gdyby się okazało, że spędzili wojnę u rodziny W Łęczeszycach, to czy ktoś by ich tam mógł kiedys spisać?
Bardzo Wam dziękuję!
Siobhan |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-09-2023 - 10:21
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33583
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Siobhan |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-09-2023 - 12:09
|
|
Dołączył: 23-08-2023
Posty: 54
Status: Offline
|
|
Tak, tak, przepraszam za omyłkę, chodziło mi o to, że Augustyn jest bratem mojego prapradziadka Jana, nie mamy meldunków Mikołaja i Franciszki, nie ma też Jana.
Ten Jan ciekawy jest, bo to on nas przenosi z Łęczeszyc do Warszawy, gdzie później zostaje włascicielem nieruchomości. Przypuszczam, że z majątku małżonki, ale może jeszcze coś innego znajdę.
Nie podejrzewałam nawet żadnej złośliwości, nic sie nie stało. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-09-2023 - 12:28
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33583
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
|