Bezpośrednich?
w wersji maks: dwoje - matka i ojciec
Hahahaha
No uśmiałem się po pachy.
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
Sroczyński_Włodzimierz
Temat postu:Wysłany: 28-08-2023 - 10:10
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33432
Skąd: Warszawa
Status: Offline
To już jak wymieniamy się reakcjami: "bezpośredni przodkowie" u mnie raczej kwaśny uśmiech na forum genealogicznym wywołują. Nawet bardziej niż RODO przy zmarłych.
Nie damy rady trzymać pewnego poziomu i zarazy nie rozprzestrzeniać?
Przodek / wstępny / krewny w prostej linii wstępującej / antenat
Potomek / zstępny / krewny w prostej linii zstępującej
Krewny / potomek przodka / mający wspólnego przodka
Bardzo słuszne pytanie! No, bo jak można własnoręcznie (na podstawie odszukanych, często z wielkim mozołem aktów metrykalnych) wypracować 10-tysięczne drzewo SWOJEJ rodziny?
Ale jeśli trafi się w sieci na jakieś interesujące nazwisko i przy okazji "zaciąga" się całe otaczające drzewko z wszystkimi gałęźmi, to szybko można dobić nawet do 72 tysięcy dusz...
_________________ Pozdrawiam - Wiesław
janusz59
Temat postu:Wysłany: 28-08-2023 - 10:52
Dołączył: 29-03-2021
Posty: 944
Status: Offline
Zauważyłem, że niektórzy rekordziści mają drzewka powstałe na zasadzie "kopiuj-wklej". Ja mam na wiadomym portalu drzewko na 250 osób , bo na tyle pozwalają za darmo i starcza . Żona ma osobne 250 i koniec.
Gdybym stworzył fejkowe drzewko, w którym ludzie żyliby po 1000 lat i przodkiem byłby np. Odyseusz lub Ramzes XIV , to po jakimś czasie miałbym smartmatche u jakiegoś "kolekcjonera" ani chybi.
Pozdrawiam
Janusz
Sroczyński_Włodzimierz
Temat postu:Wysłany: 28-08-2023 - 12:07
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33432
Skąd: Warszawa
Status: Offline
Często używany zwrot "bezpośredni przodek" mnie zawsze dziwi. Chyba nie ma czegoś takiego. Albo jest przodek (wstępny, antenat), albo jest krewny lub powinowaty, których też nasze genealogiczne bazy danych oczywiście gromadzą ogromne ilości.
Nie bądźmy też genealogicznymi sceptykami, co do możliwej do znalezienia liczby przodków. Dużo zależy tutaj od szczęścia (czy akta są zachowane czy nie) lub od budżetu i dostępnego czasu, ale myślę, że można mieć w swojej genealogicznej bazie danych (zwanej przez wielu "drzewem") 10,000 osób będących przodkami oraz najbliższą rodziną tych przodków.
Wnioskuję z własnego doświadczenia następująco.
Do 30-stego pokolenia przodków udało mi się znaleźć (w dokumentach) moich antenatów 875 osób. W jednej z tych daleko sięgających linii trafiłem na zachodnioeuropejską arystokrację o dobrze opisanej genealogii, doliczając tych przodków i idąc dalej bardzo konserwatywnie (czyli odrzucając wszelkie mityczne i budowane na przypuszczeniach genealogie tak często obecne w Internecie lub publikacje fantastów jak np. Settipani) w genealogie rodów panujących i innych utytułowanych o dobrze opisanych genealogiach, w sumie znam na chwilę obecną 1523 antenatów. Istnieją co najmniej dwa wielkie źródła (księgi grodzkie i ziemskie zakroczymskie oraz grodzkie i ziemskie grodzieńskie), do których mając dostęp mógłbym spokojnie powiększyć liczbę znanych antenatów do powiedzmy 1800 osób. Dalej licząc, gdyby do każdego z przodków dodać 5 osób z rodzeństwa, lub małżonków tego rodzeństwa (czyli bardzo bliską dla tych przodków rodzinę), to przekroczylibyśmy 10,000 osób bez "dociągania kopiuj-wklej" jakichś losowych osób z internetowych genealogii...
Pozdrawiam,
Łukasz Rynkowski
Ostatnio zmieniony przez Ł.A.Rynkowski dnia 28-08-2023 - 13:06, w całości zmieniany 2 razy
Sroczyński_Włodzimierz
Temat postu:Wysłany: 28-08-2023 - 12:47
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33432
Skąd: Warszawa
Status: Offline
"Często używany zwrot "bezpośredni przodek" mnie zawsze dziwi."
Mnie zdziwiło, żeś się zakaził (29 lipca 11:06) :)