Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
czwartek, 12 grudnia 2024

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Tomek1973
Temat postu: Straganik z herbami  PostWysłany: 29-10-2009 - 18:50
Sympatyk


Dołączył: 16-01-2009
Posty: 1847

Znalazłem ofertę firmy, która proponuje rozstawianie na różnych imprezach swojego heraldycznego straganika.

Stanowisko Heraldyczne
Na stanowisku heraldycznym prezentować będziemy ręcznie wykonane wizerunki polskich herbów. Będziemy także sprawdzać na podstawie nazwisk gości czy ich nazwiska są szlacheckie i jaki jest im przypisany herb, oraz objaśniać zawiłe tajniki heraldyki.
Przywieziemy ze sobą:
- Wizerunki herbów polskich z różnych okresów i w różnych wersjach,
- Herbarze,
- Namiot historyczny na naszą ekspozycję

Projektowanie herbów i wykonywanie ich wizerunków
W Polsce większość osób posiada konotacje szlacheckie, zdarza się jednak, że tak nie jest. Korzystając z naszej wiedzy i zgromadzonych materiałów możemy zaprojektować osobom nie posiadającym szlacheckich nazwisk herb. W skład opcji wchodzi również wykonywanie dla gości wizerunków herbów (wydruk, format A6). Dotyczy to także osób posiadających herby.

Cool
pozdrawiam - tomek
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu: Straganik z herbami  PostWysłany: 29-10-2009 - 18:59
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33699
Skąd: Warszawa
Status: Offline
kontynuacja tradycji, tak było przecież i kilkaset lat temu:)
ale o ile kiedyś miało to znaczenie realne (posiadanie nie tworzenie!) to teraz ... no ciekawostka i tyle

dziwi mnie jednak mała popularność i mała skłonność do tworzenia "graficznych znaków identyfikujących rody mieszczańskie" (aby nie urazi ortodoksów pojęciem "herb mieszczański")
i nie tylko mieszczańskie:)
- jest nisza do zasiedlenia

pozdrawiam

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Aftanas_JerzyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 29-10-2009 - 22:23
Sympatyk


Dołączył: 15-04-2009
Posty: 3287

Status: Offline
Witam!
Takich ogłoszeń w Internecie jest wiele. Niektóre firmy oferuję swoje usługi tylko dla osób, których nazwisko znajduje się w podanym spisie rodów (np. rosyjskie VGD uwzględnia tylko высочайше утвержденные гербы Rosyjskiego Imperium) Bazowa cena 1400 rubli – dość tanio.
Ale są też takie, które projektują herby dla każdego w oparciu o ankietę, w której podaje się np. ulubiony kolor, zwierzę, element graficzny itp. Są to agencje usługowe „heraldyczne” działające na rynku rosyjskim, różnych krajów europejskich, amerykańskie, kanadyjskie. W Kanadzie ogłasza się firma obsługująca Polaków: Oto fragment ich ogłoszenia (skopiowałem in extenso):
Jestes polskim szlachcicem?
VERBUM NOBILE Herby Szlachty Polskiej - oferuje roznorodne uslugi, ktore moga byc Panstwu przydatne:
1. wyszukujemy herb polski zwiazany z danym nazwiskiem i w przypadku znalezienia podajemy zrodlo informacji
oplata - $ 30.00 (25.00 US)


_________________
Serdeczne pozdrowienia
Jerzy Aftanas
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość MSN Messenger  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
BozennaOffline
Temat postu:   PostWysłany: 02-11-2009 - 23:00
Sympatyk


Dołączył: 07-08-2006
Posty: 2424
Skąd: Francja
Status: Offline
Ratunku, a po co komu taka "głupota" ?
To jest przepis na to jak się ośmieszyć za własne pieniądze.
rozbawiona Bożenna
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Akczam67Offline
Temat postu:   PostWysłany: 08-12-2009 - 18:19
Sympatyk


Dołączył: 07-03-2008
Posty: 137

Status: Offline
Witam Szanownych Forumowiczów.

Kampania prezydencka nabiera rumieńców i zaczyna się już posiłkować Hebarzami i Genealogią.
Pod wielkim tytułem: „ Lech Kaczyński jest potomkiem Bolesława Krzywoustego” – ukazała się dziś rano informacja w Onecie. Oto dalszy ciąg cytatu: „ Praprzodek Bronisława Komorowskiego władał Szwecją, a zięć Hanny Gronkiewicz-Waltz jest potomkiem Stanisława Małachowskiego. - Każdy jest jakoś skoligacony z Mikołajem Rejem, trzeba tylko dobrze poszukać - twierdzi Marek Jerzy Minakowski, twórca największego spisu genealogicznego w Polsce”. I dalszy ciąg: „Historia rodziny premiera Tuska nie jest znana. Z kolei familia Lecha i Jarosława Kaczyńskich ma imponującą tradycję liczoną w 30 pokoleniach. Dość powiedzieć, że prezydent i jego brat są dalekimi potomkami władców Polski: Mieszka I, Bolesława Chrobrego i Bolesława Krzywoustego”. Na pytanie redaktora: „To dlatego każdy z nas ma za przodka Reja albo Kopernika?” – odpowiada autor Wielkiej genealogii: „ Wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, a o tym trzeba wiedzieć, żeby troszczyć się o spuściznę intelektualną kraju” .

Nareszcie śmiertelny cios otrzymały plotki pojawiające się gdzieniegdzie w internecie, jakoby ród Kaczyńskich był pochodzenia rosyjskiego bądź też mieliby się oni wywodzić z pewnej mniejszości narodowej. Pamiętam, że kilkanaście lat temu próbowano na próżno podważać szlacheckie pochodzenie premiera Mazowieckiego podobnymi insynuacjami. Dobrze, że redaktor nie przypomniał Genealogii rodu Tusków według posła Kurskiego. Ale to chyba nie było jeszcze ostatnie słowo


Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników
Ryszard M.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Aftanas_JerzyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 08-12-2009 - 22:10
Sympatyk


Dołączył: 15-04-2009
Posty: 3287

Status: Offline
Pozwolę sobie tutaj przytoczyć bez skrótów treść hasła 'Drzewo genealogiczne' z Encyklopedii Staropolskiej Zygmunta Glogera.
My tak kochamy tradycję...

Drzewo genealogiczne, jak je nazywa Groicki: „drzewo krewności, mające w sobie jako pień i rózgi, początek rodzaju i rozmaite stopnie krewności.” Jest to uzmysłowienie rodowodu jakiejś rodziny, przedstawiające namalowany pień i jego konary z pozawieszanemi na nich białemi kółkami lub tarczami i wypisanemi na nich nazwiskami osób, do rodziny należących a pochodzących od jednego protoplasty, którego nazwisko umieszczone jest u dołu pnia. Coraz wyżej idą potomkowie w prostej linii, po gałęziach zaś i po gałązkach rozchodzą się boczne linje tegoż rodu. W Polsce podobne rysunki i malowidła, wzorowane na zagranicznych, rozpowszechniły się dopiero w wieku XVII, a w XVIII namnożyło się ich bez końca, tak że prawie w każdym zamożniejszym domu, zawieszone było na ścianie drzewo genealogiczne, mniej więcej udatnie nakreślone, odpowiednio do talentu artysty, którym był zwykle domowy „dyrektor” czyli nauczyciel, rezydent albo zakonnik, będący kapelanem domowym. Twórcom tym oczywiście chodziło więcej o wykazanie wielkiej dawności i rozległych koligacyi domu, w którym znajdowali chleb i opiekę, niż o ścisłość historyczną. Na wielu takich drzewach, robionych dla znaczniejszych rodzin, umieszczano portrety z podpisami. Obok drzewa zaś rozkładano mitry, buławy, infuły, laski i t. p. oznaki władzy i dostojeństw, przydając prócz tego obrazki emblematyczne, dawność rodu przypominające, jak: arkę Noego, wilczycę, karmiącą założycieli Rzymu (pod drzewem Sapiehów), Krakusa, zabijającego smoka i t. p. Pod względem sztuki sztycharskiej, godne są wspomnienia drzewa genealogiczne kniaziów na Lubniach Połubieńskich, Sapiehów, Radziwiłłów i Krasińskich. Drzewo Połubieńskich ułożył w r. 1675 dominikanin Michał Wojniłowicz, a sztychował w tymże roku Aleksander Tarasowicz w Hłusku, powtórnie zaś wydał je w niedawnych czasach w Rzymie Henryk Stecki, znany numizmatyk. Trzecią edycję w znacznem zmniejszeniu, ale bardzo dokładną, podała Wielka Encyklopedja powszechna ilustrowana, t. XVII str. 176. Przedstawia ono na konarach drzewa portrety Połubieńskich z żonami i ciekawem jest pod względem ubiorów współczesnych. Drzewo Sapiehów sztychował artystycznie J. F. Mylius w Warszawie r. 1734, a opisał Kossakowski w swoich „Monografjach”, równie jak drzewo Krasińskich. Bibljoteka ordynacyi Zamojskich posiada dwie odmienne edycje drzewa Sapiehów, odbite na żółtej jedwabnej materyi. Egzemplarz większy ma około 3 łokci wysokości a dwa szerokości i jest odbijany z 4-ch wielkich pięknie sztychowanych blach przez tegoż J. P. Myliusa w Warszawie, który sztychował i mniejszy w r. 1734. Drzewo Radziwiłłów, sztychowane r. 1740 przez Petera Bose w Gdańsku, przedstawia u podnóża pnia portret bajecznego Palemona, jako domniemanego protoplasty rodu. Bibljoteka Zamojskich posiada także wykonane na pergaminie drzewo Działyńskich. Tu należałoby zaliczyć pyszną edycję „Genealogii Szydłowieckich” Działyńskiego i ogromne „Drzewo genealogiczne Toporczyków,” olejno malowane na płótnie w Palermo dla Adama Tarły, wojewody lubelskiego. Słynny Wielądek, płatny heraldyk w drugiej połowie XVIII wieku, za pieniądze pisał ludziom próżnym genealogje ich rodów, wywodząc szlachtę polską od stworzenia świata i zacierając dokumenta autentyczne dla stworzenia genealogii fikcyjnych. Nie brakło więc u nas i facecjonalnych drzew rodowych. Godnem jest wspomnienia – pisze biegły heraldyk Jul. Błeszczyński – drzewo Ł....w z Grotkowa, skomponowane pod koniec XVIII wieku. Niesmaczne to malowidło przedstawia ponad drzewem Najświętszą Pannę, otoczoną dość liczną rodziną, a przy pniu drzewa zamaszystego szlachcica z czapką w ręku. Od ust Najświętszej Panny idą słowa ku szlachcicowi „Nakryj głowę, kuzynku.” Szlachcic zaś odpowiada: „Co tego, to uczynić nie mogę, Najświętsza kuzynko.” Jakiś potomek kniaziów czyli sołtysów wołoskich z ekonomii Samborskiej, uszlachconych dopiero za drugiego Sasa, kazał sobie wymalować potok genealogiczny, wypływający z gęstej chmury; na nim, jakby nawa, płynie herb Sas, najczęściej przez chłopów wołoskich uszlachcających się przybierany, rzeka zaś kończy się czterema imionami, pochodzenie rodziny od kniaziów de Bybel wykazującemi. Nad chmurą imię domniemanego protoplasty Bogorada, kniazia na Byblu, złotemi głoskami wypisane, choć pradziadek rzeczywiście zwał się Waśko Maćkowiąt, jak o tem przekonywają akta ekonomii Samborskiej. Nawet w drzewach rodów powszechnie znanych twórcy ich fałszowali bez ceremonii fakta historyczne. Widzieliśmy np. drzewo rodowe Potockich linii prymasowskiej, której protoplasta, uczony Paweł Potocki, drugą małżonkę miał Eleonorę Sołtykow, synowicę żony cara Aleksego Michajłowicza, poślubioną, gdy był jeńcem w Moskwie. Twórca jednak drzewa genealogicznego Potockich ożenił go z panną Sołtyk (Sołtykówną).

_________________
Serdeczne pozdrowienia
Jerzy Aftanas
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość MSN Messenger  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
woytekOffline
Temat postu:   PostWysłany: 09-12-2009 - 13:54
Sympatyk


Dołączył: 07-12-2008
Posty: 36

Status: Offline
A u mnie straganik... za darmo. Jeżeli ktokolwiek ma ochotę to mogę mu przypisać i przesłać nazwę "jego" herbu. A co mi tam. Będę się starał przypisać herby powszechnie znane - wizerunek takowy petent szybko znajdzie sobie w internecie lub w którymś z herbarzy.

Czy to ma sens? Biorąc pod uwagę, że w takiej szeroko pojętej Rzeczypospolitej większość nadań czy samodzielnych powołań sobie samemu nie miała żadnej podstawy legalnej (oj tak:) to i taka działalność to tylko kontynuacja starej tradycji. Bywało i lepiej - w takim XIX i XX wieku (ale nie tylko) zdecydowana większość tak zwanych nadań a i w tym tytułów - to dary w zamian za specjalne "zasługi" dla rządów państw zaborczych okupantów tego co dawniej było Rzeczpospolitą. Większość hrabiów, baronów i książąt czy nowo-szlachciców jest właśnie z takiego nadania. Ale o tym wszyscy wiedzą. I w wielu pewnie rodzinach byli tacy "bohaterowie" (w piszącego te słowa teżSmile.

A tu sprawa jest czysta - nikogo i niczego zdradzać nie trzeba, kupować (jak kiedyś u cesarza) też nie trzeba, po prostu kontynuujmy tradycję i nadawajmy sobie herby i tytuły, bo nie może być tak że nagle przestaną powstawać kolejne herbarze...

Chętnych zapraszam - tu na forum czy mailem mogę nadać tytuł i przypisać herb. Aby proces nieco ułatwić - pierwsze 50 osób które przeczytają tę wiadomość (o ile nie posiadają już herbu, tytułu... itd.) przypisuję herb Rola:) Ale tytuł - to już proszę się wysilic i przynajmniej napisać ze 2 słowo z prośbą. Czy taki herb czy tytuł będzie gorszy od tego kupionego w dawnych wiekach, czy jeszcze "zasłużonego"?

Tyle śmichów chichów - a teraz wracam do żmudnej pracy genealogicznej:)

Pozdrawiam z promocyjnego straganu
Wojtek
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Akczam67Offline
Temat postu:   PostWysłany: 12-12-2009 - 12:19
Sympatyk


Dołączył: 07-03-2008
Posty: 137

Status: Offline
Szanowny Panie Wojtku.
Pańska bezinteresowna i darmowa oferta ma niewielką szansę powodzenia, ponieważ w tych sprawach zawsze liczyły się pieniądze i roje lobbystów. Na chwilę dam jeszcze Panu szansę zaistnienia, wyciągając z „kosza” na Forum pańską propozycję, ponieważ chciałem pokazać, że oprócz „straganików” z herbami i starań autorów herbarzy – był jeszcze sposób „ Na Mordka”. Niżej przytoczę mały fragment z książki J.S. Bystronia: Nazwiska polskie (s.72-73):

>W barwny i zajmujący sposób opowiada mieszczanin podlaski Roch Sikorski dzieje swego wywodu przed deputacją
białoruską około roku 1815. „Chłopcy dorastali, a już przeważał system, że szlachectwo otwierało drogę do przyszłej kariery. ...Jako troskliwy o los dzieci, lubo wiedziałem, żem szlachcic, ale nie wiedziałem, jak dojść do tego, aby stosowne wynaleźć dowody”. Wiedząc, że ktoś z jego przodków pochodził z województwa witebskiego, jedzie do wsi, w której mieszka sama drobna szlachta Sikorscy. Przy pomocy wódki dochodzi do porozumienia z domniemanymi swymi krewniakami, z których jeden towarzyszy mu do Pińska: „ przez wójta nazajutrz przedstawiony zostałem panu pisarzowi, a gdym mu szczerze opisał całe moje położenie, zawołał: A pokażno waszmość paznokcie, czy nie jesteś czasem szewcem lub garbarzem – ale gdy ujrzał nie spracowane dłonie, dodał: Ach, przecież nie ma tu głównej przeszkody do dochodzenia szlachectwa, boś nie derogował od godności szlachcica. Spisał wszelkie wiadomości podane, kazał zaliczyć fundusik na poszukiwania, obiecał udać się do sądu i po archiwach przeszukać i zobowiązał mnie, abym doń jutro po obiedzie się zgłosił. Pan wójt trącił mnie i dodał szeptem, że pan pisarz, jako staroświecki, do szlachectwa po szlachecku powinien być zaproszony. Jakoż poszedłem za tą radą, udaliśmy się do Mordka na piwo pod pozorem, że tam obszerniej pomówimy. Jakoż u Mordka zebrało się i dużo urzędników, a między tymi archiwista i ten ostatni oświadczył, że rzeczywiście w aktach jest sprawa witebska. Niedługo oddalili się pan pisarz z archiwistą, wkrótce jakieś ślady się znalazły, a pobyt mój kilkodniowy za pomocą worka i wina u Mordka był skuteczny, bo powróciłem z potrzebnymi dokumentami do domu, a następnie przy pomocy grosiwa przyznano mi szlachectwo w deputacji białoruskiej”.<

Pozdrawiam serdecznie
Ryszard M.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Akczam67Offline
Temat postu:   PostWysłany: 15-12-2009 - 19:40
Sympatyk


Dołączył: 07-03-2008
Posty: 137

Status: Offline
Witam szanownych Forumowiczów.

Przedstawiany wyżej sposób „Na Mordka” wygląda dziś na przestarzały. Utwierdziły mnie w tym wyznania M.J. Minakowskiego zapisane w Onecie i ukazane przeze mnie we wcześniejszym poście, kiedy to na pytanie redaktora: czy każdy z nas ma za przodka Reja albo Kopernika? – autor odpowiedział, że „ wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, ale o tym trzeba wiedzieć, żeby troszczyć się o spuściznę intelektualną kraju”. Czasy się teraz jak widać zdemokratyzowały i można teraz znaleźć w „Wielkiej Genealogii” przodka mieszczańskiego (Kopernik), pochodzącego także ze stanu duchownego (też Kopernik), a i chłopi nie powinni mieć kompleksów, ponieważ powszechnie wiadomo, że szlachta w ostatecznym rozrachunku jest pochodzenia kmiecego właśnie. Wygląda na to, że Wielka Genealogia M.J.Minakowskiego staje się pozycją numer 1 wśród straganików z herbami i nie tylko. Jeśli początkowo można było jeszcze sądzić, że mamy tu do czynienia z „ kaczką” dziennikarską – to wątpliwości te rozwiał sam autor Wielkiej Genealogii, który osobiście pojawił się na chwilę w niedzielę w TVN 24 i uwiarygodnił tytułową informację o pochodzeniu Kaczyńskich, wyjaśniając, że doprowadziły go do tej konstatacji „księgi wieczyste”. Skrót rewelacji o pochodzeniu bliźniaków został przedrukowany w tygodniku Angora, co każdy może sobie teraz spokojnie przeczytać. Przyznam się, że nie spodobało mi się zachowanie Jarosława Kaczyńskiego, który w w TVN 24 nagabywany przez dziennikarza w tej sprawie, zauważył z sarkazmem, że za chwilę chyba wynajdą, że jestem potomkiem Juliusza Cezara. Nie ufa widać Wielkiemu Genealogowi. Nie mam pewności czy MJ Minakowski na serio tak uważa, jak to piszą - czy też całe to zdarzenie traktuje jako happening genealogiczny, który zgodnie z cechami tego gatunku może zawierać elementy dziwaczności, groteski i parodii. Może rozgłos związany z tą sensacją genealogiczną traktuje instrumentalnie jako okazję do powiększenia swojej kasy, zgodnie z zasadą, że cel uświęca środki? Popatrzmy więc - czy Minakowski nabija się z genealogii – czy może obnaża tylko swą niekompetencję jako historyk, ponieważ nie dementuje sensacyjnych informacji w TVN-24, Onecie, Angorze. Za głównego przodka bliźniaków dlaczegoś tam uważa Bolesława Krzywoustego, a nie Mieszka I i Bolesława Chrobrego, którzy tylko mimochodem są wspomniani jako przodkowie Kaczyńskich. Tymczasem każde dziecko w szkole wie, że najwybitniejszymi z Piastów byli własńie ci dwaj pierwsi , Mieszko i Bolesław. Poza tym logika genealoga powinna mu kazać zaczynać od chronologicznie pierwszego Mieszka. Dlaczego więc niezgodnie z tą logiką - na pierwszy plan wysunięty został Bolesław Krzywousty? Czy może chodzi o jego „krzywoustość”, którą to cechę może uznał Wielki Genealog za cechę dziedziczną jego potomków? Przecież nie widać wcale takich znamion u braci bliźniaków, a co najwyżej można by się trochę przyczepić do charakterystycznego uśmiechu, ale to akurat można by uznać za męską odmianę uśmiechu Mony Lizy Leonarda da Vinci. A może to wszystko jest jakąś prowokacją polityczną, w którą dał się wmanewrować Wielki Genealog? Nie sądzę, aby to wyszło z obozu Kaczyńskich i miało służyć zwiększeniu szans Lecha w kampanii prezydenckiej, chociaż w polityce jest wszystko możliwe. W informacji o pochodzeniu Kaczyńskich znajduje się wzmianka, jakoby do grona przodków należeli też ruscy Rurykowicze, z których wymieniono Świętopełka I Przeklętego, zabójcy dwóch swoich braci. Autor chyba słyszał, że władca ten był zięciem Bolesława Chrobrego i na tym chyba zasadza się koncepcja genealogiczna Wielkiego Genealoga jako coś w rodzaju „legendy genealogicznej”. Prawdopodobnie pragnie uczynić owego Świętopełka i nieznanego imienia córkę Chrobrego - protoplastami braci Kaczyńskich, ale może nie wie o tym, że nic nie wiadomo o potomkach tej pary , a spotyka się nawet informacje, że nie mieli potomstwa w ogóle. Minakowski nie rozwija wątku Rurykowiczów, ale wiadomo, ze do tego rodu należał obłąkany momentami Iwan Groźny, a skoligaceni z nimi byli Romanowowie, późniejsza rosyjska dynastia, z której dwóch – Aleksander I i Mikołaj I - koronowali się nawet w Polsce porozbiorowej na królów Polski. Bolesław Krzywousty miał 11 dzieci, z których 3 córki miały za mężów dzielnicowych książąt ruskich, a 3 synów – księżniczki ruskie. Tutaj na pewno krew Rurykowiczów i Piastów uległa wymieszaniu, a takich związków dynastycznych było w czasach piastowskich więcej. Ale żeby z tego można byłoby wywodzić ród Kaczyńskich? Z całym szacunkiem, ale to jest nieprawdopodobne. Wielki Genealog nie rozwinął wątku ruskiego chyba ze względu na poprawność polityczną, albo trzyma to w zanadrzu, czekając na sposobną chwilę, jeśli jest manipulowany przez jakieś siły polityczne przeciwne Kaczyńskim. Związki z Rurykowiczami prowadzą prosto do koligacji z cesarzami bizantyjskimi; żony Piastów - Mieszka II i Władysława II Wygnańca - należały do najwyższej arystokracji niemieckiej spokrewnonej z cesarzami I Rzeszy, spokrewnionych z kolei z Karolingami a może i z Merowingami, a stąd już niedaleko do św. Graala i remake „Kodu Leonarda da Vinci” w wydaniu naszego Wielkiego Genealoga.
Do niedawna Kaczyńscy szukający swoich najodleglejszych przodków niewiele posiadali informacji. Paprocki ich nie zauważa, Niesiecki w tomie 5 zaczyna pisać o nich dopiero od roku 1622; tomu 11(?) nie znam, ale nie powołują się na niego późniejsi znani genealodzy. Pierwszy Milewski informuje, że dom Kaczyńskich herbu Pomian znajduje się w ziemi łomżyńskiej, gdzie pojawia się jako pierwszy w roku 1441 niejaki Joannes de Kaczyno, a potem jeszcze inni też tak nazywani: Paulus de Kaczyno, Pomian de Kaczyno, Petro de Kaczyno. Widać, że nazwisko właściwe ukształtowało się gdzieś przy końcu XV wieku dopiero. Uruski zaczyna również od Jana z Kaczyna w 1424 roku, a Boniecki podobnie jak Milewski - od Jana z Kaczyna w 1441 roku. Autorzy tych herbarzy nie mieli w ogóle pojęcia o wczesnopiastowskim ich pochodeniu, że nie wspomnę już o związkach z wczesnymi Rurykowiczami. Niestety, linki w Genealogach .pl, którymi jeszcze niedawno można się było dostać do popularnych herbarzy zostały podporządkowane Wielkiemu Genealogowi i rzadko można uzyskać dostęp do tych herbarzy, ponieważ pojawia się tam przeważnie CD-Rom Wielkiego Geneaologa. A u niego wiadomo, jak u Cyganki, najpierw trzeba położyć na rękę pieniądze, a potem dopiero można się dowiedzieć co dalej. W ten sposób można się przekonać, czy się jest potomkiem księdza Kopernika – a można zostać też zrobionym w bambuko. Nie wygląda na to, żeby skromni dziedzice Kaczyna byli świadomi swego piastowskiego i rurykowiczowskiego pochodzenia. Widocznie nie dotarli do tak wczesnych „ksiąg wieczystych”, o których wspomina z dumą Wielki Genealog. A polscy historycy, zwłaszcza ci zajmujący się genealogią Piastów - to w ogóle zrobili plamę, ponieważ nie wiedzą nawet jak dokładnie wyglądał podział na dzielnice Polski po śmierci Krzywoustego, a co dopiero mówić o takich „potomkach” Krzywoustego jak najsłynniejsi polscy bliźniacy. Ciekawe co na to historycy ukraińscy, rosyjscy i ich gazety – czy dużo tam śmiechu? Może któryś z genealogów piszących na Forum jest zorientowany, jaki punkt zaczepienia miał Minakowski, podając dziennikarzom informację, że Kaczyńscy są potomkami Bolesława Krzywoustego i kniazia Świętopełka Przeklętego? Może niesłusznie sobie tak dworuję? W Wielkim Księstwie Litewskim nie brakowało bowiem szaraczkowej szlachty używającej tytułów książęcych pochodzących jakoby od Rurykowiczów i Giedyminowiczów, i byłoby nietrudno o koligacje z nimi, zwłaszcza przy pomocy znanej nam metody „Na Mordka”.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników
Ryszard M.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Tomek1973
Temat postu:   PostWysłany: 15-12-2009 - 20:17
Sympatyk


Dołączył: 16-01-2009
Posty: 1847

Nie dotyczytałem się w artykułach o pochodzeniu braci Kaczyńskich, jakoby pochodzili oni w linii prostej po mieczu od Bolesława Chrobrego. Są bezpośrednimi potomkami, ale zarówno po mieczu, jak i po kądzieli. Ustaleniu tych właśnie filiacji służy wywód przodków. W moim wywodzie przodków mam już ponad 240 osób. Pierwsza osoba, co do której mam pewność, że pochodzi ze szlachty urodziła się w 1817 roku. Jestem jej bezpośrednim potomkiem - córką owej szlachcianki Ludwiki była Józefa, córką Józefy - Zofia, córką Zofii - Marianna, synem Marianny był Józef Jan, mój Dziadek ojczysty.
Radziłbym się zapoznać z tym, co pan Minakowski pisze bezpośrednio - to jest zbadać te powiązania rodzinne nie na podstawie fragmentów artykułów prasowych, ale u źródła.
A Kaczyńscy mogą być bezpośrednimi potomkami Rurykowiczów, ale z zupełnie "innej strony". Minakowski wspomian wyraźnie, że Kaczyńscy pochodzą od Rurykowiczów, a nie tylko są z nimi skoligaceni. To przecież zupełnie co innego. I nie sądzę, żeby był pan w stanie udowodnić, że tak nie jest.

tomek

Poniżej link do odpowiedniego hasła w wikipedii, które pomoże zrozumieć co miałem na myśli:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tablica_przodków
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
t.wolanskiOffline
Temat postu:   PostWysłany: 15-12-2009 - 22:34
Sympatyk


Dołączył: 05-08-2008
Posty: 57

Status: Offline
Tomek1973 napisał:
Kaczyńscy pochodzą od Rurykowiczów, a nie tylko są z nimi skoligaceni. To przecież zupełnie co innego. [/b]I nie sądzę, żeby był pan w stanie udowodnić, że tak nie jest.


Odwracasz ciężar dowodu Tomku, to M. Minakowski twierdzi więc, to on powinien udowodnić, że Kaczyńscy mają wśród przodków Rurykowiczów czy Piastów. Poza tym obrońcy Wielkiej Genealogii, gdyby pochodzenie Kaczyńskich było takoczywiste ja twierdzą, zamiast wdawać się w gołosłowną polemikę, też mogliby to po prostu udowodnić. choćby cytując Minakowskieo. Na innym forum dowiedziałem się, że w "literaturze genealogicznej" już to opisano, ale moja prośba o wskazanie źródła pozostała bez odpowiedzi.

Jak na razie jednak nic nie wiadomo. I prawdopodobnie nie będzie wiadomo, dopóki nie wykupimy abonamentu. Jestem tak ciekawy tych rewelacji, że być może w końcu to zrobię.

tomek
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Tomek1973
Temat postu:   PostWysłany: 15-12-2009 - 22:44
Sympatyk


Dołączył: 16-01-2009
Posty: 1847

Cytat:
I nie sądzę, żeby był pan w stanie udowodnić, że tak nie jest.

To znaczy: niech ktoś mi udowodni, że pan Minakowski się myli. Bo jak na razie to pan Minakowski mi udowadnia, że ma rację.

A poniżej linia prosta od Mieszka I do Baracka Obamy. Linia prosta, ale nie zawsze po mieczu co chyba powinno być oczywiste.

Mieszko I, książę Polski
Bolesław Chrobry, król Polski
Mieszko II, król Polski
Kazimierz Odnowiciel, książę Polski
Władysław Herman, książę Polski
Bolesław Krzywousty, książę Polski
Władysław Wygnaniec, książę krakowski
Ryksa, księżna śląska, cesarzowa Hiszpanii
Sancha, księżna kastylijska, królowa Aragonii
Alfons II, hrabia prowansalski
Ramon Berenguer IV, hrabia prowansalski
Eleonora, królowa Anglii
Edward I Długonogi, król Anglii z dynastii Plantagenetów
Elżbieta Plantagenet, królowa Anglii
William de Bohun, angielski szlachcic
Elizabeth de Bohun
Elizabeth Fitzalan
Joan Goashill
Catherine Stanley
Dulcia Savage
Maud Bold
Jennet Gerard
William Eltonhead
Richard Eltonhead
Martha Eltonhead
Eltonhead Conway, wyemigrował do Ameryki w XVII w.
Martha Thacker, urodzona w Wirginii
Edwin Hickman
James Hickman
Susannah Hickman
Annie Browning
George Washington Overall, farmer z Kentucky
Susan C. Overall
Ruth Lucille Armour
Stanley Armour Dunham, urodzony w Kansas, zmarł na Hawajach
Ann Dunham
Barack Obama

tomek
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
t.wolanskiOffline
Temat postu:   PostWysłany: 15-12-2009 - 23:04
Sympatyk


Dołączył: 05-08-2008
Posty: 57

Status: Offline
http://www.wargs.com/political/obama.html

z tych danych wynika, że wywód się urywa na Marcie Eltonhead Smile nie wgłębiając się bliżej w szczegóły (za dużo tego), nawet gdyby można ją było połączyć z Eltonheadem Conwayem, to na razie jest to tylko hipoteza. A gdzie źródła?

Wyszukałem z ciekawości w Minakowskim, Potomkach Sejmu Wielkiego, swoje nazwisko
http://www.sejm-wielki.pl/b/sw.11080

, by sprawdzić skąd pochodzą dane. Okazało się że z Wikipedii oraz od Pana M. Paliszewskiego.... Mnie to jakoś nie przekonuje.

tomek
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Nowik_AndrzejOffline
Temat postu:   PostWysłany: 15-12-2009 - 23:50
Członek PTG


Dołączył: 22-06-2007
Posty: 575

Status: Offline
Akczam67 napisał:
Wygląda na to, że Wielka Genealogia M.J.Minakowskiego staje się pozycją numer 1 wśród straganików z herbami i nie tylko.


"Wielka genealogia Minakowskiego" to jedno z najważniejszych przedsięwzięć w dziejach polskiej genealogii.

Jego efektem jest m. in. największa polska tablica genealogiczna (w postaci cyfrowej).

Oczywiście znaczna część wykorzystanych źródeł nie odpowiada wymogom ścisłej krytyki naukowej, ale wielką zaletą projektu jest jego rozmiar, obejmuje bowiem już na dzień dzisiejszy przede wszystkim znaczną część szlachty posesjonatów od czasów średniowiecza.

Łatwo krytykować, trudniej coś zrobić, szczególnie że żadna z instytucji naukowych tego tak ważnego zadania dla polskiej kultury się nie podjęła, chociaż były i są realizowane projekty pokrewne.

Warto przy okazji krytykowania tego typu przedsięwzięć odróżniać bycie członkiem czyjegoś rodu od pochodzenia od niego, bycie krewnym od bycia potomkiem (nie każdy krewny jest potomkiem) etc. A potem zgromadzić w jednej bazie i powiązać ze sobą dane setek tysięcy osób...

Andrzej Nowik

PS: O pochodzeniu polityków można na tym forum podyskutować, emocje, jakie wzbudzają, lepiej wyrażać, zgodnie ze zwyczajami tu panującymi, gdzie indziej, chyba że mają dorobek w promocji bądź w gnębieniu genealogii.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
ThomeckOffline
Temat postu:   PostWysłany: 16-12-2009 - 02:49
Nieaktywny


Dołączył: 27-10-2006
Posty: 81
Skąd: Stary Sącz
Status: Offline
Co do Obamy, to ta sama strona podaje "For some of the ancestry of Martha Eltonhead, including her descent from Edward I, King of England (d. 1307), see Gary Boyd Roberts, The Royal Descents of 600 immigrants [Baltimore: Genealogical, 2008], pp. 825-826, 314, and 361. " i tak dochodzimy do Edwarda I Długonogiego, jeśli wierzyć tej publikacji. A on faktycznie był potomkiem Mieszka I.
A co do Wielkiej Genealogii Minakowskiego to faktycznie dzieło pionierskie, ale dla mnie np bardzo kontrowersyjny jest sposób wyznaczania niepewnych dat.
Wydaje mi się, że wybór braci Kaczyńskich jako przykładowych potomków Mieszka był o tyle niefortunny, że budzą oni masę (niezdrowych) emocji u potencjalnego czytelnika, jak zresztą większość polityków. Co było szczególnie widać po komentarzach, nieraz idiotycznych, na innych portalach, gdzie ta informacja się pojawiła.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Gadu-Gadu  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2024 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 0.308449 sekund(y)