andrzejkapron napisał:
Pani Małgorzato lepiej trzymać się tego rodzinnie związanego Borszczowa, to duże podolskie miasto do 1918 r. należało do Austro-Węgier.
W Wojwodinie osiedlali się sami chłopi, mimo że Pan Jerzy wciska na siłę wynalezioną miejscowość.
Andrzej
Witam!
Niech Pani posłucha rady Pana Andrzeja i zajmie się
też tym Borszczowem, ale
nie rezygnuje z innych tropów, bo takie już są poszukiwania genealogiczne; wielokierunkowe, długotrwałe, pracochłonne, nieraz kosztowne, a pomimo to, często nieefektywne.
Jeszcze inne tropy pojawią się niebawem.
Gdy Pani otrzyma odpowiedź na list do Webmastera, to proszę mnie powiadomić, np na PRIV. Może trzeba będzie coś doradzić, lub napisać w obcym języku.