|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu: Neofici
Wysłany: 24-01-2015 - 20:25
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2011
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Lis_Wojciech |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-01-2015 - 22:16
|
|
Dołączył: 03-09-2013
Posty: 15
Skąd: Koszuty / Środa / Śrem
Status: Offline
|
|
Dziękuję wszystkim za cenne wskazówki! Przyjrzałem się jeszcze raz aktowi chrztu, a następnie aktowi ślubu i wygląda na to, że sprawa jeszcze do końca nie jest rozwiązana...
Raz jeszcze wszystkim dziękuję!
Pozdrawiam
Wojciech |
|
|
|
|
|
Stradowski_Jacek |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-03-2015 - 23:48
|
|
Dołączył: 09-09-2009
Posty: 239
Skąd: W-wa - Laski
Status: Offline
|
|
witajcie!
Znalazłem w wyszukiwarce indeks aktu chrztu z 1746 roku w woj. krakowskim osoby noszącej to samo, co moje nazwisko: Stradowski. Jak się okazało był to akt konwersji z judaizmu na religię rzymskokatolicką. Pomóżcie proszę i napiszcie - czy możliwe było, że żyd nosił nazwisko Stradowski i przechrzcił się, czy jednak żydowi nadano nowe imię i nazwisko? Dodam, że stworzyłem ogromne drzewo genealogiczne rodu Stradowskich od XVII w., którzy występowali na południowej kielecczyźnie i wszystkie metryki świadczące o nich wystawiane były w kościołach rzymskokatolickich.
Dziękuję z góry za wypowiedzi i pozdrawiam
Jacek Stradowski |
|
|
|
|
|
ROMAN_B |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-03-2015 - 00:03
|
|
Dołączył: 08-01-2012
Posty: 1231
Status: Offline
|
|
stradów napisał:
witajcie!
Znalazłem w wyszukiwarce indeks aktu chrztu z 1746 roku w woj. krakowskim osoby noszącej to samo, co moje nazwisko: Stradowski. Jak się okazało był to akt konwersji z judaizmu na religię rzymskokatolicką. Pomóżcie proszę i napiszcie - czy możliwe było, że żyd nosił nazwisko Stradowski i przechrzcił się, czy jednak żydowi nadano nowe imię i nazwisko? Dodam, że stworzyłem ogromne drzewo genealogiczne rodu Stradowskich od XVII w., którzy występowali na południowej kielecczyźnie i wszystkie metryki świadczące o nich wystawiane były w kościołach rzymskokatolickich.
Dziękuję z góry za wypowiedzi i pozdrawiam
Jacek Stradowski
Witam.
Panie Jacku, proponuję zapoznać się z publikacją ks. Jana Sygańskiego pt. Metryki z Kościoła Mariackiego i Katedry na Wawelu z 1912 roku. Opracowanie to zawiera rozdział o neofitach, to jest chrztów jakie odbyły się w katedrze na Wawelu w latach 1600 – 1699.
Tu jest link do tego opracowania: http://www.sbc.org.pl/dlibra/docmetadata?id=108239
Proponuje też zapoznać się z wątkiem pod linkiem:
https://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 131#267131
Roman. |
|
|
|
|
|
Stradowski_Jacek |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-03-2015 - 13:15
|
|
Dołączył: 09-09-2009
Posty: 239
Skąd: W-wa - Laski
Status: Offline
|
|
ROMAN_B napisał:
Witam.
Panie Jacku, proponuję zapoznać się z publikacją ks. Jana Sygańskiego pt. Metryki z Kościoła Mariackiego...
Roman.
Panie Romanie, już czytam. Dziękuję za odpowiedź!
Jacek |
|
|
|
|
|
kamil_360 |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-06-2015 - 14:33
|
|
Dołączył: 06-02-2010
Posty: 1348
Status: Offline
|
|
Witam!
Mam takie pytanie,
czy aktu konwersji na chrześcijaństwo szuka się w aktach ochrzczonych (urodzonych), czy jest to jakaś oddzielna księga?
Mój przodek, Marczewski Franciszek urodził się (wg allgaty) w Bidzinach, 28.06.1820 jako Szlama Mośkowicz.
Ślub wziął w listopadzie 1844 roku.
Z "etymologii" nazwiska wynika, że konwersja powinna nastąpić w marcu.
Stąd moje pytanie, czy jedna osoba mogła być dwukrotnie zapisana w księdze ochrzczonych?
Pzdr.,
Kamil |
|
|
|
|
|
Radosław.Konca |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-06-2015 - 14:46
|
|
Dołączył: 13-05-2014
Posty: 289
Status: Offline
|
|
Gwoli ścisłości, to nie na chrześcijaństwo, a na katolicyzm - rzadko,bo rzadko, ale konwersje prostestantów też w księgach chrztów zapisywano. Z oddzielną księgą dla konwertytów nie spotkałem się, wpisywano takie chrzty "za koleją" jak każde inne, tylko sztafaż był bogatszy (akt dłuższy, chrzestni i asystenci "świetniejsi", itp.).
Allegata, którą masz, to najpewniej wypis z akt stanu cywilnego i jak się wczytasz, to jest to zgłoszenie urodzenia i nadanie imienia, ale nie chrzest - chyba że masz wyjątkowy wypis z ksiąg żydowskich.
A co do podwójnego zapisania urodzenia (bo nie chrztu), to w tym okresie jest to jak najbardziej uzasadnione - jeden akt spisał urzędnik stanu cywilnego (przypadkiem rzymskokatolicki), a drugi "urzędnik" wyznaniowy (tutaj starozakonny). No a w tym przypadku, to będzie jeszcze dodatkowy, trzeci akt, tym razem chrztu przy konwersji, czyli gdzieś między rokiem 1820 a 1844, pewnie blisko 1844.
Sytuacje typu zapisanie w księdze chrztów najpierw chrztu z wody, a za jakiś czas chrztu ceremonialnego pomijam, choć to de facto właśnie podwójny chrzest, ale przecież nie o taki Ci chodziło:)
ukłony,
Radek Konca
kamil_360 napisał:
Witam!
Mam takie pytanie,
czy aktu konwersji na chrześcijaństwo szuka się w aktach ochrzczonych (urodzonych), czy jest to jakaś oddzielna księga?
Mój przodek, Marczewski Franciszek urodził się (wg allgaty) w Bidzinach, 28.06.1820 jako Szlama Mośkowicz.
Ślub wziął w listopadzie 1844 roku.
Z "etymologii" nazwiska wynika, że konwersja powinna nastąpić w marcu.
Stąd moje pytanie, czy jedna osoba mogła być dwukrotnie zapisana w księdze ochrzczonych?
Pzdr.,
Kamil
|
|
|
|
|
|
kamil_360 |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-06-2015 - 17:26
|
|
Dołączył: 06-02-2010
Posty: 1348
Status: Offline
|
|
Pięknie dziękuję za rzetelną odp.
Pozdrawiam,
Kamil |
|
|
|
|
|
Ludwika_Milewska |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-06-2015 - 05:53
|
|
Dołączył: 08-05-2015
Posty: 36
Status: Offline
|
|
Dzień dobry,
Może to kogoś zainteresuje, więc wpisuję nazwiska neofitów z Tek Dworzaczka bardzo znanego genealoga, który niezwykle skrupulatnie i dokładnie robił wypisy z bardzo wielu starych ksiąg przez wiele lat.
W Tekach Dworzaczka, w tych ich fragmentach które przejrzałam a nie przejrzałam wszystkiego, znalazłam następujące nazwiska neofitów:
- Lewiński (od Lewi),
- Pruski (bo może przybył z Prus),
- Nowicki (bo był nowy),
- Lewandowski (od tego że był z Lewitów czyli Lewi),
- Trelewski (od treli),
- Gromicki (szlachta – neofita pellio) (dlaczego Gromicki – różne mogą być tego przyczyny)
- Kwieciński (od kwietnia, równie dużo Kwiatkowskich też od kwietnia)
- Kazimirski (może jakiś Kazimierz doprowadził do konwersji),
- Mazowiecka (od regionu z którego przybyła w Poznańskie),
- Ostrowski (popularne wśród przechrztów)
- Dobrowolski (ponieważ przeszedł na chrześcijaństwo z dobrej woli),
- Bielski (od koloru włosów może, albo z Bielska),
- Wierzycki (od słowa „wierzyć”),
- Michalska (córka rabina synagogi poznańskiej),
- Szczaniecka (od czego - nie wiem),
- Walewska (z domu Lewi – czyli przestawienie spółgłosek i zachowanie w ten sposób nazwiska),
- Przygodzki (prawdopodobnie przydarzyła się jakaś przygoda, która doprowadziła do konwersji),
- Chęciński (od słowa „chęć” którą wyraził)
- Bardziński (od czego – nie wiem; może od „bardzo” ?)
- Kordębski (od czego - nie wiem)
- Tomaszewski
- Nawrocki (bo się nawrócił)
- Zwolińska (bo konwersja dokonała się z woli jej)
- Giecówna czyli Giec z roku 1624.
To nie są oczywiście wszyscy w Tekach Dworzaczka, tylko z tego co przejrzałam,
wypisałam tu każde z nazwisk po jednym razie a w Tekach Dworzaczka występuje oczywiście wiele osób przybierających te nazwiska
oraz w około 50% przypadków nie jest podane nazwisko konwertyty, który je przyjmował po chrzcie więc w akcie chrztu wpisywany tylko jej, jego imię.
oraz są to konwersje tylko z tej części Wielkopolski, którą Dworzaczek przejrzał
oraz głównie z wielu XVIII (to jest do roku 1799)
czyli bez XIX wiecznych
czyli w sumie tylko niewielki fragment zjawiska.
Bardzo często, jak zauważyłam, zawody ich jeśli wspomniane związane były z zajęciami przy dworze.
Co się tyczy tych Tek Dworzaczka to są one bez wątpienia bardzo wiarygodnym źródłem, choć na początku myślałam, że to jest czyjś pseudonim, bo nazwisko Dworzaczek brzmi jakby po czesku i oznacza człowieka zajmującego się czymś przy dworze.
Pozdrawiam,
Ludwika
PS
Jeśliby pan Minakowski zrobił ich drzewo takie jak potomków osób z Sejmu Wielkiego, to też było by z dziesiątkami lub setkami tysięcy osób, ponieważ te konwersje były od zawsze, natknęłam się na rok 1624, ale były prawdopodobnie i dużo wcześniej, kto wie może i od Mieszka I. |
|
|
|
|
|
piotr_nojszewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-06-2015 - 09:27
|
|
Dołączył: 21-04-2013
Posty: 1604
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Radosław.Konca napisał:
Z oddzielną księgą dla konwertytów nie spotkałem się, wpisywano takie chrzty "za koleją" jak każde inne, tylko sztafaż był bogatszy (akt dłuższy, chrzestni i asystenci "świetniejsi", itp.).
Księgi konwertytów/nawróconych istnieją. Podobnie jak kilka innych rodzajów ksiąg.
Wymaga to sprawdzenia bo zwyczaje różniły się w diecezjach i nawet parafiach.
Co nie zmienia faktu, że faktycznie konwersje znaleźć można też w ksiegach chrztu. |
_________________ pozdrawiam
Piotr
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 03-06-2015 - 11:37
|
|
Dołączył: 10-12-2012
Posty: 1259
|
|
Witam
W trakcie indeksacji ksiąg parafii rzymsko-katolickich spisanych w XVIII wieku z terenu województwa łódzkiego spotykałam chrzty osób pochodzenia żydowskiego zapisywane chronologicznie jak każdy inny akt i tylko chrzestni i świadkowie byli bardziej znamienici. Nie było w tych aktach jakiejkolwiek wzmianki o pierwotnym zapisie faktu narodzin w innych księgach.
Z indeksowanych obecnie ksiąg prowadzonych przez burmistrza miasta Głowna od 1808 roku wynika, że początkowo przynoszono do sporządzenia aktu ślubu wg Kodeksu Napoleona wypisy z ksiąg kahału, ale później sporządzano już tylko urzędowe akty znania przed burmistrzem i sądem pokoju.
Jeśli zatem ktoś szuka pierwotnego zapisu narodzin osób dokonujących konwersji powinien szukać ich w księgach danego kahału.
Pozdrawiam
Janina Tomczyk |
|
|
|
|
|
Radosław.Konca |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-06-2015 - 13:23
|
|
Dołączył: 13-05-2014
Posty: 289
Status: Offline
|
|
piotr_nojszewski napisał:
Radosław.Konca napisał:
Z oddzielną księgą dla konwertytów nie spotkałem się, wpisywano takie chrzty "za koleją" jak każde inne, tylko sztafaż był bogatszy (akt dłuższy, chrzestni i asystenci "świetniejsi", itp.).
Księgi konwertytów/nawróconych istnieją. Podobnie jak kilka innych rodzajów ksiąg.
Wymaga to sprawdzenia bo zwyczaje różniły się w diecezjach i nawet parafiach.
Co nie zmienia faktu, że faktycznie konwersje znaleźć można też w ksiegach chrztu.
Czy masz na myśli księgę nawróconych na tyle odrębną, że zapisani tamże nie widnieją w ogóle w księdze chrztów? Z taką się nie spotkałem, warto byłoby wiedzieć, gdzie taki system zapisów metryalnych istniał, bo to czasem może bardzo ułatwić poszukiwania.
Jeśli chodziło o taki spis OBOK "normalnej" księgi chrztów, to wydaje mi się to co najmniej wysoce prawdopodobne, bo różne rejestry ponad nakazem UMZ prowadzono.
ukłony,
Radek Konca |
|
|
|
|
|
kamil_360 |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-06-2015 - 13:41
|
|
Dołączył: 06-02-2010
Posty: 1348
Status: Offline
|
|
Ja ze swojej strony dodam, że w parafii Staszów znajduje się księga nawróconych na katolicyzm, głównie protestantów, ewangelików, ale raczej nie żydów.
Jest to księga z XVIII wieku, i faktycznie, wpisy długością nie przypominają typowych metryk z tego okresu. |
|
|
|
|
|
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-06-2015 - 14:15
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3167
Status: Offline
|
|
Jeśli już temat uległ poszerzeniu to ja z tytułu monotematyczności zainteresowań (Podlasie) dorzucę księgi nawróconych z parafii pounickich . XX wieczne Liber conversorum stanowią spisy ludzi, których przodkowie unici po 1838 roku , bardziej lub mniej dobrowolnie, przeszli na prawosławie a potomkowie wybierają kościół rzymsko katolicki.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
piotr_nojszewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-06-2015 - 20:21
|
|
Dołączył: 21-04-2013
Posty: 1604
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Radosław.Konca napisał:
Czy masz na myśli księgę nawróconych na tyle odrębną, że zapisani tamże nie widnieją w ogóle w księdze chrztów? Z taką się nie spotkałem, warto byłoby wiedzieć, gdzie taki system zapisów metryalnych istniał, bo to czasem może bardzo ułatwić poszukiwania.
Radek Konca
Nie wiem czy wpisy się powtarzają. Wymagałoby to zbadania.
Ksiegi nawróconych wystepują np w AD Drohiczyn.
Prowadzenie takich ksiąg na pewno w niektórych decezjach było wymagane.
Generalnie na logikę nawróceni powinni być wyłacznie w takiej księdze ale jak wiemy tak nie było.
Księga chrztu spełniała funkcje cywilne i była odpowiednikiem rejestru urodzonych. A konwertyta nie rodzi się.
Ale to przecież nie jedyne kościelne źródło pozametrykalne. |
_________________ pozdrawiam
Piotr
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|