Autor |
Wiadomość |
dorocik133 |
|
Temat postu: Nazwy zawodów na wsiach XIX wiek
Wysłany: 16-01-2012 - 20:30
|
|
Dołączył: 23-11-2011
Posty: 1077
Skąd: Ozorków
Status: Offline
|
|
Witam!
Może ktoś mi przybliży nazwy takich zawodów jak
1. Komornik - komornica (żebrak?)
2. Wyrobnik - wyrobnica (pracownik najemny?)
3. Kopiaż
4. Gospodarz na wsi (czym się zajmował?)
5. Ogrodziarz - czy to samo co ogrodnik?
Pozdrawiam
Dorota |
|
|
|
|
|
Wiśniewski_Adam |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-01-2012 - 17:19
|
|
Dołączył: 21-07-2011
Posty: 242
Status: Offline
|
|
Witam,
Odnośnie poz 3, to według mnie powinno być ( tak jest w wielu aktach po rosyjsku) kopczarz.
Adam |
|
|
|
|
|
Fronczak_Waldemar |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-01-2012 - 17:30
|
|
Dołączył: 28-06-2006
Posty: 676
Skąd: Łódź
Status: Offline
|
|
To nie są zawody tylko określenia statusu społecznego będź formy regulowania należności. Do tych okresleń nalezy także "ogrodnik (nie myslić z "badylarzem ) i "kopiarz" nie mylić z kopczarzem lub kopciarzem inaczej kurzelnikiem
Kopiarz od formy rozliczeń w tzw "kopiźnie" (patrz "siedzący na kopiźnie")
Polecam użyć funkcji "szukaj" na tym forum i na Forgenie, bo nie bardzo mam czas przepisywać po raz kolejny wyjasnienia.
Najlepiej skorzystać z najbliższej większej biblioteki i poczytać bogatą literaturę na ten temat. Pamiętać też należy o różnicach w nazewnictwie zależnych od miejsca i czasu - dawniej nie było ścisłych definicji słownikowych i to samo okreslenie mogło mieć dość różne znaczenie.
Pozdrawiam
Waldemar Fronczak |
|
|
|
|
|
Sofeicz |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-01-2012 - 14:02
|
|
Dołączył: 18-01-2012
Posty: 369
Status: Offline
|
|
ad1. Komornik - hist. chłop nieposiadający własnej ziemi, mieszkający razem z rodziną u gospodarza (dosł. siedzący na komorze); pomagał w gospodarstwie w zamian za "dach nad głową". Komornikami byli często członkowie rodziny, np. syn z synową i dziećmi.
ad2. Wyrobnik – to grupa mieszczan najmniej zamożna, jej egzystencja zależała głownie od popytu na dane towary i usługi, bowiem należeli tutaj przedstawiciele związani z wytwarzaniem dóbr. |
|
|
|
|
|
Aftanas_Jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-01-2012 - 15:21
|
|
Dołączył: 15-04-2009
Posty: 3287
Status: Offline
|
|
Witaj!
Podawanie pojęć zaczernietych np z Wikipedii, różnych słowniczków, czy innych źródeł pisanych, ale w oderwaniu od konkretnej sytuacji (miejsca i czasu) mija się z celem, ze wzgledu na te aspekty, o których pisał Waldemar Fronczak.
Dlatego proponuję opisać konkretny przypadek użycia niejasnego terminu określającego w metryce status osoby (conditio, ale w miastach też professio), a najlepiej zamieścić na forum link do skanu aktu, a na pewno otrzymasz pełną i adekwatną do sytuacji odpowiedź.
Można wymieniać całe dziesątki stosowanych nazw dla poszczególnych grup ludności wiejskiej, a i to, bez powiązaniu z konkretną czaso-przestrzenią, nie można czasem podać jednego uniwersalnego opisu ich funkcji. |
_________________ Serdeczne pozdrowienia
Jerzy Aftanas
|
|
|
|
|
Sułkowski_Jacek |
|
Temat postu: Zawód XIX w - akuszer
Wysłany: 29-01-2012 - 20:15
|
|
Dołączył: 01-12-2011
Posty: 228
Status: Offline
|
|
Witam
W jednym z akt urodzenia z początku XIX w . ojciec dziecka określony jest jako akuszer.
Z tego co udało mi się znaleźć w sieci - to na początku XIX w. funcje położników - ginekologów pełnili mężczyźni.
W "Liście lekarzy i aptekarzy w Królestwie Polskim oraz chirurgów, felczerów i akuszerek na rok 1839 " wymienione są stopnie lekarskie z prawem do praktyki szczegółowej - akuszer, dentysta, akuszerka.
Czy ktoś spotkał się z takim tytułem i na jakiej podstawie był on nadawany ? Z tego co się orientuję to osoba ta raczej nie była medykiem i nie kończyła uczelni medycznej. Jego żona natomiast była akuszerką. Czy możliwe jest żeby pochodziło to od profesji żony, tak jak jest w odwrotnej sytuacji - mąż ekonom to żona ekonomowa ?
pozdrawiam
Jacek |
|
|
|
|
|
slawek_krakow |
|
Temat postu: zagrodnik
Wysłany: 01-02-2012 - 20:24
|
|
Dołączył: 19-11-2011
Posty: 650
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
Witam
Takie słówko, może nieczęsto spotykane: Pakciarz. Czy dotyczyło dzierżawy jeno majątku, folwarku etc czy było stosowane ogólniej, przykładowo w odniesieniu do dzierżawcy karczmy czy młynu?
pozdrawiam
sławek |
|
|
|
|
|
Aftanas_Jerzy |
|
Temat postu: zagrodnik
Wysłany: 01-02-2012 - 20:49
|
|
Dołączył: 15-04-2009
Posty: 3287
Status: Offline
|
|
Witam!
Chodzi pewnie o "pachciarza".
Wg Aleksandra Brucknera ("Słownik Etymologiczny języka polskiego"), słowo pochodzi od 'pakt, paktować' (z łac. pactum)= "układ, umowa" (niemieckie 'Pacht, Pachter'), a stąd w j. polskim "pachciarz" =" arendarz".
rwelka napisał:
Mam pytanie odnośnie znaczenia słowa : swieć
Może ktoś spotkał się z takim stanem rodzin chłopskich ?
Z góry dziękuję za wyjasnienie.
Witam!
Może chodzi o prasłowiańskie 'świeść'? Tak nazywał mąż "siostrę żeniną" (od 'swój'). Podaj kontekst. |
_________________ Serdeczne pozdrowienia
Jerzy Aftanas
|
|
|
|
|
slawek_krakow |
|
Temat postu: Re: zagrodnik
Wysłany: 01-02-2012 - 21:24
|
|
Dołączył: 19-11-2011
Posty: 650
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
j_aftanas napisał:
Witam!
Chodzi pewnie o "pachciarza".
Wg Aleksandra Brucknera ("Słownik Etymologiczny języka polskiego"), słowo pochodzi od 'pakt, paktować' (z łac. pactum)= "układ, umowa" (niemieckie 'Pacht, Pachter'), a stąd w j. polskim "pachciarz" =" arendarz".
Dziękuje Panie Jerzy za odpowiedź. W istocie kojarzyłem pakciarza z umową, dzierżawą, więc może uściśle. Krakowskie, początek XIX wieku. Równocześnie z pakciarzem występują: dzierżawca, propinator, karczmarz. Kogo więc pleban próbował nazwać pakciarzem (arendarzem) w odróżnieniu od powyższych? Dodam, że rzecz dotyczy starozakonnych.
pzdr
sławek
p.s. "swieć" może być też źle odczytanym/niewyraźnie zapisanym "szwiec". |
|
|
|
|
|
Aftanas_Jerzy |
|
Temat postu: Re: zagrodnik
Wysłany: 02-02-2012 - 23:52
|
|
Dołączył: 15-04-2009
Posty: 3287
Status: Offline
|
|
Graza napisał:
Witam
w metrykach moich przodków kilka razy pojawia się zawód zagrodnik.
Czy oznacza to osobę/właściciela zagrody/gospodarstwa czy raczej osobę pracująca najemnie w zagrodzie?
pozdrawiam serdecznie
Grazyna
Przed chwila o tym dyskutowaliśmy w watku " Kątnik i gospodnik"
Cytuje stamtąd fragment, który rozszerzy podawane juz definicje:
1. Kmiecie siedzeli zawsze na 'rolach' lub na ich częściach (podlegających wtedy przymusowi polnemu),
2. Zagrodnicy nie posiadali żadnych ułamków ról, lecz z reguły "grunty" i "pola". Z oglądu map katastralnych widać, że 'zagrody' znajdują się przeważnie na a granicach wsi, na nieuregulowanej wielkości skrawkach, lub na obszarze ogrodów polowych, lub też zajmują większe lub mniejsze cząstki 'pól' mające jednak klinowaty kształt, co uniemożliwiało włączenie ich do jednej z 'niw' właściwych 'ról'. Dlatego ich posiadacze musieli je ogradzać, stad sama nazwa "zagroda" na określenie takich posiadłości oraz nazwa "zagrodnik". Różnice w uposażeniu obu grup były znaczne. Kmiecie siedzieli na ziemi ornej o obszarze od kilku łanów do części jednego łana, zagrodnicy w rozmiarze do 1/4 łana. Z tej różnicy wynikały konsekwencje wielkości i rodzaju powinności pańszczyźnianych: Kmiecie odrabiali pańszczyznę ciągłą (jedni lub dwu-sprzężajną), bo mieli wystarczająca ilość zwierząt pociągowych i swój sprzęt , natomiast zagrodnicy odrabiali pańszczyznę pieszą. |
_________________ Serdeczne pozdrowienia
Jerzy Aftanas
|
|
|
|
|
Aftanas_Jerzy |
|
Temat postu: Re: zagrodnik
Wysłany: 03-02-2012 - 00:21
|
|
Dołączył: 15-04-2009
Posty: 3287
Status: Offline
|
|
slawek_krakow napisał:
j_aftanas napisał:
Witam!
Chodzi pewnie o "pachciarza".
Wg Aleksandra Brucknera ("Słownik Etymologiczny języka polskiego"), słowo pochodzi od 'pakt, paktować' (z łac. pactum)= "układ, umowa" (niemieckie 'Pacht, Pachter'), a stąd w j. polskim "pachciarz" =" arendarz".
Dziękuje Panie Jerzy za odpowiedź. W istocie kojarzyłem pakciarza z umową, dzierżawą, więc może uściśle. Krakowskie, początek XIX wieku. Równocześnie z pakciarzem występują: dzierżawca, propinator, karczmarz. Kogo więc pleban próbował nazwać pakciarzem (arendarzem) w odróżnieniu od powyższych? Dodam, że rzecz dotyczy starozakonnych.
pzdr
sławek
p.s. "swieć" może być też źle odczytanym/niewyraźnie zapisanym "szwiec".
Wobec tego podam definicje z innego źródła:
1. Pachciarz - z niem. = trzymający pacht, dzierżawiący krowy dojne dla nabiału (Słownik języka polskiego M. Arcta 1916r.).
Starozakonni Żydzi przestrzegali koszerny tryb przygotowania potraw mlecznych - tzw. kuchnia mleczna. Zaopatrywali się u własnych mleczarzy. Może powyższe precyzuje to pojecie.
2. Jezeli to nie 'swieć' a 'szwiec', to definicja jest prosta: Szwiec to pierwotna nazwa szewca -pochodzi od prasłowa 'szyć'. Stąd też: szew, szydło, podszewka, szwaczka.
t.dzwonkowski napisał:
Osobę, ktora nie miała ziemi, a tylko zabudowania gospodarcze, z reguły był to dom wraz z zabudowaniami gospodarkimi pod jednym dachem.
Witam!
Niestety jest to błędna definicja. Patrz wyżej temat "Kątnik a Gospodnik" |
_________________ Serdeczne pozdrowienia
Jerzy Aftanas
|
|
|
|
|
slawek_krakow |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-02-2012 - 21:43
|
|
Dołączył: 19-11-2011
Posty: 650
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
Dwa "zawody":
1. Połowa XIX w., krakowskie. Ordynans wójta gminy. Wiem kto to ordynans, wiem kto to wójt gminy. Pierwszy raz zaś spotykam się z sytuacją, że wójtowie mają ordynansów. Czy to aby nie przejaw przerośniętej administracji? Czy ktoś się orientuje co mogło należeć do obowiązków takiego ordynansa?
2. Burgrabia Pałacu Niedźwieckiego. Lata 20-50 XIX w. I tu też wiem mniej więcej kto to burgrabia. Wiem, że majątek hr. Wodzickich w Niedźwiedziu zacny był. Ale żeby od razu burgrabia? Dodatkowo owi burgrabiowie rekrutowali się z jednej konkretnej chłopskiej rodziny. Co mogło należeć do obowiązków takiego burgrabiego? I czy taka funkcja w majątkach była powszechna? czy może to "farmazon" kolejnych Wodzickich?
pozdrawiam
sławek |
|
|
|
|
|
Aftanas_Jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-02-2012 - 02:36
|
|
Dołączył: 15-04-2009
Posty: 3287
Status: Offline
|
|
Witaj!
ad 1. Tez jestem ciekaw odpowiedzi
ad 2. Burgrabia a. Murgrabie - to zawiadowca, dozorca pałacu, zamku. (M. Arct Słownik języka polskiego 1916r. |
_________________ Serdeczne pozdrowienia
Jerzy Aftanas
|
|
|
|
|
slawek_krakow |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-02-2012 - 10:14
|
|
Dołączył: 19-11-2011
Posty: 650
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
Dziękuje Panie Jerzy, tego słowa dozorca mi brakowało a dzięki niemu można wygooglać więcej informacji. Jak choćby Jerzego Samuela Bandtkiego O Urzędach i Sądach w Polszcze:
"Dziwną to jest rzeczą, jak co jedno znaczyło w każdym prawie Kraiu, inaczej się wykierowało. U nas teraz Murgrabia i Burgrabia prosty dozorca Zamku, Pałacu, domostwa."
Zabieram się za calą lekturę
Ordynans nadal aktualny. Dodam może tylko, że gmina była wiejska, a ów ordynans to emerytowany żołnierz.
pozdrawiam
sławek |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 06-02-2012 - 11:50
|
|
Dołączył: 19-10-2007
Posty: 777
Skąd: Zielona Góra
|
|
Witam!
Krótko uzupełnię informację o burgrabim:
‘Burgrabia – pierwsza wzmiankę o burgrabiach napotykamy w przywileju koszyckim z roku 1374, w którym król Ludwik stanowi, że burgrabiowie (pomocnicy starostów), czyli rządcy zamków mają odpowiadać przed starostami, sędziami, podsędkami, jak wszyscy inni szlachta. Gdyby szło o krew, wtedy mają być przez króla pozwani.’
W statucie Kazimierza Jagiellończyka (1454 r.) postanowiono, żeby burgrabiowie nie pobierali opłat dla siebie, za winy. Pozwolono im też wtedy sądzić w zastępstwie starosty, lecz tylko tym, którzy w powiecie posiadali dobra dziedziczne.
Burgrabia grodowy – był mianowany przez starostę (Ustawa z r. 1507), utrzymywali oni tzw. ‘policyą królewską’. Gdy brakowało mu ‘sił’ – w postaci tzw. drabów, mieli prawo wezwać na pomoc cechy rzemieślnicze. Na wsi zaś pomagała mu szlachta. Taki burgrabia egzekwował wyroki.
Większe miasta takie jak Gdańsk (burgrabia był równocześnie sędzią z apelacją wyroków bezpośrednio do króla), Ryga (wyznaczony był przez mistrza Kawalerów Inflanckich i króla) oraz Kraków (burgrabia zamku królewskiego) miały jak widać większą władzę i uprawnienia.
Pozdrawiam. Jerzy |
|
|
|
|
|
|