|
|
|
|
| Autor |
Wiadomość |
MarcinBulaga |
|
Temat postu: Re: Nieciekawi przodkowie
 Wysłany: 02-03-2025 - 20:52
|
|
Dołączył: 28-12-2019
Posty: 233
Skąd: Łętowice\ Tarnów
Status: Offline
|
|
| Ciekawe co na Twój temat powiedzą wnuki i prawnuki, moze tez będą zazdrościć innym że ich dziadek był zwykłym... A nie naukowcem geniuszem |
_________________
Pozdrawiam
Marcin Bulaga
|
| |
|
|
|
 |
|
Maślanek_Joanna |
|
|
Temat postu: Re: Nieciekawi przodkowie
Wysłany: 03-03-2025 - 13:08
|
|
Dołączył: 11-03-2014
Posty: 1002
Status: Offline
|
|
Nie wiem, czy powinnam się wypowiadać w tym wątku jako "nieuprawniona", bo miałam arcyciekawych przodków. Niekoniecznie wybitnych, choć postaci historyczne też mam, ale po prostu z niezwykłymi życiorysami. Więc ja osobiście nikomu ciekawych przodków nie zazdroszczę, bo mam własnych  .
Ale ad rem: moja refleksja a'propos "ciekawych przodków" jest taka, że prawdopodobnie większość z nich natychmiast zamieniłaby te bujne życiorysy na takie zwykłe, przeciętne i zupełnie nieciekawe... Zazwyczaj - przynajmniej u mnie - niezwykłość wynika z negatywnych zdarzeń: przedwczesnych zgonów bliskich, wojen, powstań, prześladowań, wypadków... Więc pewnie oni woleliby tego uniknąć nawet kosztem bycia "nieciekawym" dla potomnych. W każdym razie ja zdecydowanie wolę mieć zupełnie zwyczajne życie, bez wydarzeń stawiających świat na głowie.... A potomni może będą mnie pamiętać jako tę, co gene-drzewko zbudowała
Pozdrawiam,
Nieciekawa Joanna z ciekawymi przodkami |
|
|
| |
|
|
|
|
|
lokman |
|
|
Temat postu: Re: Nieciekawi przodkowie
Wysłany: 03-03-2025 - 13:45
|
|
Dołączył: 12-07-2023
Posty: 49
Status: Offline
|
|
Mam poczucie, że dokonam czegoś przełomowego i zostanę zapamiętany przez ludzkość. Nie wiem tylko czy będzie to coś pozytywnego czy negatywnego... Problem polega jednak na tym, że nie posiadam potomków więc nikt mnie nie będzie brał pod uwagę w kategorii "przodka"  |
_________________
Robert
|
| |
|
|
|
|
|
tyburski |
|
|
Temat postu: Re: Nieciekawi przodkowie
Wysłany: 03-03-2025 - 14:06
|
|
Dołączył: 27-06-2006
Posty: 225
Skąd: Juszkowo
Status: Offline
|
|
Dla mnie moje hobby jest cegiełką budowania samego siebie, a także lepszego zrozumienia świata. Wiem, że moi przodkowie to Polacy z różnych części kraju oraz Niemcy. Pewnie dlatego lepiej pojmuję problemy migracji, mam więcej tolerancji dla przybyszów, nikomu nie wypomnę ,że miał dziadka w innej armii. Wiem, że każdy za swoje życie sam odpowiada i nie można obciążać go grzechami przodków. Nie można też "pływać" na dokonaniach przodków tylko samemu pracować na swój rachunek. Wiem ,że gdyby we wcześniejszych latach bardziej wykorzystywano potencjał mieszkańców Polski, to nasz dorobek naukowy i kulturowy byłby znaczniejszy. Przy okazji poznałem historie ciekawych ludzi, ciekawe opowieści, ciekawe miejsca. Mogę też być dumny z samego siebie bo chyba żaden mój przodek nie osiągnął więcej, a jeszcze bardziej dumny jestem z mojego dziecko bo jest na najlepszej drodze aby osiągnąć więcej niż ja.
Kiedy zmarł mój wujek , to ksiądz powiedział:. "żył skromnie, umarł w tym samym łóżku w którym się urodził. Wydawać się może, że to było bezwartościowe życie. Tym czasem siedzicie teraz w tym kościele i pewnie zastanawiacie się nad swoim życiem. Może nawet wypracujecie jakąś cenną refleksję. Pamiętajcie wtedy ,że to dzięki niemu, bo on dał wam tę godzinę na spokojne pomyślenie. Może ta godzina to właśnie było jego zadanie?"
I wujek od tamtego czasu nie był już człowiekiem, którego życie było szare , bez znaczenia. |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Bialas_Malgorzata |
|
|
Temat postu: Re: Nieciekawi przodkowie
Wysłany: 03-03-2025 - 14:45
|
|
Dołączył: 31-07-2014
Posty: 1778
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
przodkowie byli, jacy byli i przyjęłam to z całym dobrodziejstwem inwentarza, opisując ich historię rzetelnie - bez koloryzowania i przemilczeń - odkrycie ich historii było pasjonujące, bo to przecież moja historia jest
jak można pisać o nieciekawych przodkach... |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Żegota_Jan |
|
|
Temat postu: Re: Nieciekawi przodkowie
Wysłany: 03-03-2025 - 17:24
|
|
Dołączył: 05-12-2023
Posty: 83
Status: Offline
|
|
Zgodzę się, że nie rozumiem, jak konkretni przodkowie mogą być nieciekawi. Życie każdego z nich z osobna jest o tyle interesujące, że bez nich nie było by mnie dzisiaj, nawet jeśli ich życie było biedne i zwyczajne. Inną sprawą jest monotonność środowisk, bo np gdy połowa moich przodków to chłopi z okolicy o promieniu 30 km to brak zróżnicowania, wyjątki takie jak np owczarze wędrujący całe życie z dworu do dworu (którzy swoją drogą nie mało problemu mi tym sprawili jeśli chodzi o ustalenie faktów) zdarzają się dość rzadko. Kolejna część to moich przodków to szlachta zaściankowa z obecnej Białorusi, i tutaj też z paroma wyjątkami wszystko to samo. Do tego wszyscy byli wyznania r. k. Absolutnie nie chodzi mi o to, że nie byli znanymi naukowcami, dowódcami itp jest to tylko kwestia (co nie jest wcale dziwne) tego, że wywodzili się z tych samych terenów i klas społecznych, wykonywali w większości tą samą pracę (nie ważne, czy parobek, gospodarz, czy szlachcic z zaścianka). Chociaż nawet nie traktuję tego jako problem, czy nawet niedogodność, po prostu każdy ma takich przodków, jakich ma, a jego zadaniem jest przywrócenie (lub kultywowanie) należytej im pamięci.
Pozdrawiam,
Jan |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Virg@ |
|
|
Temat postu: Re: Nieciekawi przodkowie
Wysłany: 03-03-2025 - 19:24
|
|
Dołączył: 19-03-2009
Posty: 784
Status: Offline
|
|
Przodek, który zawisł na szubienicy, to dopiero byłby „ciekawy przodek”  .
Już widzę jak się licytujemy, jak rosną emocje i zaliczymy tych powieszonych przodków do lepszych oraz gorszych, ciekawych i całkiem nieciekawych.
Ja to dopiero jestem szczęściara. We mnie, będącej ostatnim ogniwem w wywodzie przodków, wszyscy Oni budzą ogromną i niesłabnącą już od wielu lat ciekawość - mimo iż żaden, których dotychczas „odnalazłam”, nie zawisł na szubienicy.
Czuję też wobec przodków więź bliskości oraz wdzięczności, bowiem bez tych wszystkich ludzi nie byłoby mnie tu dzisiaj (jak trafnie zauważył powyżej Jan).
Życzę Wam Wszystkim pokoju ducha, powodzenia i harmonii…
Jak poczujemy spokój, podziękujmy przodkom linii matki i ojca za siłę i oparcie jaka dla Nas od Nich płynie.
Łączę serdeczne pozdrowienia –
Lidia |
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
FAQ
Regulamin
Szukaj
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
