Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
sobota, 01 marca 2025

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
niki.ixOffline
Temat postu:   PostWysłany: 28-02-2025 - 22:12
Sympatyk


Dołączył: 02-11-2024
Posty: 143

Status: Offline
@ A wygasłe linie gdzie są tematem tabu? Czego nie poruszamy bo się boimy?

Nie wiem czy to co napiszę jest zgodne z regulaminem forum. Ale. Nie tyle że się boimy ale wbrew różnym zapowiedziom nic nie robimy od lat. A chodzi mi o Wołyń 1942 - 1947. I pełną listę ofiar. Mam gdzieś listę dzieci ocalałych z Wołynia. Tych co były w sierocińcu na Zamku w Pieskowej Skale. Nie za długa ta lista jest. A listy ofiar są niepełne i nie wiadomo dokładnie ile i kto. Z drugiej strony są ukraińcy z SS Galizien i innych ukraińskich oddziałów współpracujących z III Rzeszą którzy uciekając przed wymiarem sprawiedliwości ZSSR podawali się za Polaków i osiedli na ziemiach poniemieckich.

pozdrawiam
Anka
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 28-02-2025 - 22:23
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 34712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
Z SS Galizien chyba najmniej.
Tak jest to "zagadnienie" "problem badawczy" (już raczej nie karny z racji upływu czasu), tak jak jest (a tu już niekoniecznie karny aspekt wygasł) problem zbrodni komunistycznych (ze zmianą tożsamości i często emigracją do 1957), problem zbrodni niemieckich (bez zmiany tożsamości), problem nie Ukraińców, a innych formacji wschodnich.
Problem braku identyfikacji podczas migracji istnieje i dziś - w XXI po konfliktach zbrojnych czy wręcz ludobójstwach i dotyczy to też sprawców. "U nas" chyba nie jest największy.
Ja specjalnie w tym tabu nie widzę, małe zainteresowanie badaniem chyba z trudności wynika.
Na tyle dawno, że trudno o relacje i zeznania, na tyle niedawno, że jeszcze emocje, może nawet ochrona.
Czasem tylko coś ktoś (typu czy "polski Iwan Groźny" nie był prawdziwym tzw Iwanem Groźnym"
Ale to nie ta skala co w Niemczech (rodzimi i migrujący), pewnie Kanadzie (tylko migrujący raczej:), UK , Izraelu, USA...
tabu? chyba nie..
niezałatwiona sprawa jak wiele innych ale raczej jako tabu tego nie widzę

tabu (nikt nie chce poważnie zająć się problemem) to liczba śmiertelnych ofiar II wojny , obywateli II RP i całkowite oderwanie od rzeczywistości licz z lat 40-50. Już więcej jest podważania (na solidnych podstawach to podważanie) i próba szacunków w byłym ZSRS niż i nas "państwie społeczeństwa zakochanego w historii, zbyt wielką wagę do tego przykładającego (i państwa i społeczeństwa)..ee

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
niki.ixOffline
Temat postu:   PostWysłany: 28-02-2025 - 22:33
Sympatyk


Dołączył: 02-11-2024
Posty: 143

Status: Offline
Nie bardzo możesz badać bez ekshumacji i ustalenia liczby ofiar. Ile dokładnie i gdzie. Nawet w Katyniu mogliśmy kopać. A tu nic. I nie zanosi się na zmiany.


pozdrawiam
Anka
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 28-02-2025 - 22:41
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 34712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
No nie.
"Sybiru" "Kazachstanu" nikt nie przekopał a jakieś liczby są (ja je kwestionuję)
W Polsce ekshumacje też nie wszędzie - prawda?
Nie "nawet w Katyniu". Katyń i pozostałe miejsca ludobójczego mordu na jeńcach/internowanych to wyjątek, nie ma "nawet w Katyniu"
Ekshumacje nie są niezbędne do demograficznych badań
Ludność na 31 XII 1938, ludność na 1946 (rejestrowany przyrost naturalny dodatni w tych latach, tam gdzie brak ludobójstwa na wielką skalę, w tych okresach więcej ludzi rodzi się niż umiera!)
migracja (nawet niech "wszystkie mniejszości wybyły") plus powroty z obozów (także z łagrów)
nijak 6 milionów
bliżej 11-12 wychodzi
a ja było za bieruta 6 tak jest 6
Auschwitz obniżyli od tego czasu o milion, Warszawę o 300-400 tysięcy ( z pół miliona) ale jak było 6 tak i 6 zostało
post-sowieci z tym sobie lepiej radzą pomimo braku spisów (nieodtajnionych) do 1956

i tabu to nie tyle "ilu pomordowano i jak, kto" a "nadal nikt tym się zajmuje poważnie"

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
slawek_krakowOffline
Temat postu:   PostWysłany: 01-03-2025 - 12:32
Sympatyk


Dołączył: 19-11-2011
Posty: 652
Skąd: Kraków
Status: Offline
1/3 ludności przedwojennej Polski mieszkała na terenach, które po 1945 znalazły się poza granicami (poleskie, nowogródzkie, wołyńskie, tarnopolskie, stanisławowskie, wileńskie, część lwowskiego i białostockiego) z czego do końca lat 50tych w ramach repatriacji może 3 miliony trafiły do Polski (raczej maksymalnie). IMO 6 milionów ofiar raczej przeszacowane.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 01-03-2025 - 13:01
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 34712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
Nawet więcej niż 1/3 ludności II RP znalazła się w 1939 pod okupacją sowiecką.
Ale pomysł "nie wrócili, wiec (wszyscy przeżyli?) nie wliczajmy ich do strat" jest kuriozalny
to nic nie zmienia
Ani w scenariuszu
A. mówimy o stratach ludzkich Polski, z punktu widzenie demografii Państwa czy ktoś ubył bo zgon nadwyżkowy czy pozostał w Afryce/ sowietach/Australii - bez znaczenia: strata jest strata
B. mówimy tylko o stratach w rozumieniu "zabici i zmarli ma skutek wojny"

nie można założyć "nie wrócili liczymy, ze przeżyli" (nb wtedy pozycja "straty ZSRS" się tym bardziej nie zgadza) niezależnie czy mowa o więźniach KL, łagrów czy Dzieciach Zamojszczyzny- nie można odjąć tych liczb.

Chodzi m.in. o to "może 3 miliony" a może milion a może pięć i trzy czwarte. Na ogół mówi się 1,5-2,0 mln nie 3. i o takie podejście "milion w tę czy tamtą nei bądźmy szczegółowi" mi chodzi
Gdzie twarde dane? Jeśli "milion dewa a może trzy" to dlaczego cały czas jest "6 milionów" nie "może 5 może 9 , czyli np od 5 do 11. Stąd - z braku poważnych moje "to już bardziej jest tabu straty Polski w II wojnie" - abriera by myśleć, lczyć, rozważać, na poważnie się zająć

Nawet zakładając, że w II RP na 31/08/1939 było skromne 23-24 milionów obywateli, których językiem ojczystym był język polski to i tak się nie spina. "6 milionów" i tak za mało, a nie za dużo . 6 milionów obywateli. Chyba, że zmieniamy narrację na "6 milionów Polaków, a dodatkowo 3 miliony obywateli polskich niePolaków, a wg kryteriów niemieckich Żydów, milion Rusinów, pół miliona Niemców " to powoli się zaczyna składać w 10-11 obywateli II RP.
Ale wraca problem - dlaczego liczba 6 milionów jest propagowana nadal? Odcinamy się od tych, którzy wg sowietów i Niemców nie byli Polakami? Już "Stary Doktor" nie bedzie wliczany? Polska nie poniosła tej straty?

A problem przedstawiony nie jest "ile osób narodowości / używających języka polskiego" zmarło nadwyżkowo w latach 1939-.. (tu nie jest proste czy 1945 powinno być..dziś 1 marca - Dzień Żołnierzy Niezłomnych 9 V 45 to bardzo umowne dla straty Polski wskutek II wojny )
a
straty Polski/straty osobowe obywateli II RP

tak to widzę i dlatego IMO to jest tabu

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
slawek_krakowOffline
Temat postu:   PostWysłany: 01-03-2025 - 13:48
Sympatyk


Dołączył: 19-11-2011
Posty: 652
Skąd: Kraków
Status: Offline
No właśnie należałoby ustalić jakim systemem walutowym się posługujemy. Sądziłem, że liczba 6 milionów odnosi się do ofiar w sensie "trwałym" czyli poległych w działaniach wojennych, na skutek działań wojennych, zbrodni wojennych etc i ta liczba IMO przeszacowana. Czemu 6 a nie 3 na ten przykład wobec tego? Ano spróbuj otwartym tekstem porozmawiać choćby o liczbie ofiar Shoah. Mniejsza o tabu, pod paragraf podchodzi.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 01-03-2025 - 13:53
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 34712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
Nie no ...są książki , są opracowania, są dyskusje nt shoah, nt liczby pomordowanych, dyskusje ilu przeżyło, jak
Fakt - na ogół wewnętrzne, żydowskie, a głosy z zewnątrz są przemilczane albo negowane. Ale artykuły, dyskusje, polemiki - są.
To przecież liczby dot. Birkenau zostały najbardziej obniżone w ich wyniku.

To u nas nie ma dyskusji, o liczbach dotyczących Polaków lub obywateli II RP. Tu jest cisza i kamienna tablica "6 milionów" niezależnie od składowych. Plus raz na jakiś czas bzdury ewentualnie. To nasze 6 milionów jest obudowane zasiekami i jest tabu, nie "żydowskie sześć milionów". IMO oczywiście.
To, gdy ktoś jest flekowany (ktoś tzn nie ja a ktoś kto badania faktycznie prowadzi), to oznacza że tabu nie ma, albo przynajmniej jest niepowszechne uznawane jako tabu.
Brak poważnej dyskusji na pierwszym etapie - tez, czy zgłoszenia wątpliwości to jest tabu!
Gdzie poważni historycy polscy gnębieni za inne zdania? Nie ma. Czy naprawdę świadczy to o prawdziwości "6 milionów koma zero"?

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
sableOffline
Temat postu:   PostWysłany: 01-03-2025 - 17:07
Sympatyk


Dołączył: 06-02-2010
Posty: 233

Status: Offline
Witam,
A do jakiej narodowości należałoby zaliczyć grekokatolików (z reguły Rusinów) w XIXw. z województwa tarnopoolskiego, stanisławowskiego i podolskiego, których nazwiska kończyły się sufiksem -ski, -cki ? Czy byli Polakami (katolikami), którzy z pewnych powodów przeszli na grekokat. ?
Pozdrawiam,
Amelia Lemowicz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 01-03-2025 - 17:09
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 34712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
grekokatolicy (tzn o unitach mowa) to tez katolicy
narodowość i wyznanie nie są ściśle skorelowane
a dlaczego to w ogóle ktoś z boku ma zaliczać do narodowości?
z boku to chyba tylko z jednego kryterium - działa na rzecz czy nie
nawet język dość wątpliwy jako kryterium

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2025 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 0.317525 sekund(y)