Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

Szanowni Państwo,

Poszukuję dokumentów archiwalnych dotyczących Pierwszej Szkoły dla Dorosłych we Lwowie, w szczególności listy uczniów oraz świadectw szkolnych z lat 1930/1931. Zależy mi na dokumentach, w których mogłyby być wskazane obywatelstwo lub narodowość uczniów.

Mój pradziadek uczęszczał do tej szkoły w podanym okresie. Załączam zdjęcie: https://imgur.com/a/biUq7EI.

Byłbym wdzięczny za wszelkie informacje, gdzie mogę odnaleźć te archiwa i do jakich instytucji mogę zwrócić się z odpowiednim zapytaniem.

Z góry dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam serdecznie,
Roman

Tu wpis o wyznaniu jest, nie trzeba domniemywać.
I tak, w większości przypadków dokumentu poświadczającego bezpośrednio obywatelstwo naszych przodków z lat ok 1920-1939 nikt z nas mieć nie będzie, bo pi przodkowie takich nie mieli . Nie mieli potrzeby w większości przypadkó, a przymusu nie było.

Tak, ale to wnioskowanie. Z jednego, prostego zapisu, z dokumentu nie wynika.

"Były podawane"..podlinkuj przykłady:)
Może okresowo i w pewnych regionach. Ja część dokumentacji mam, sporo też tu linkowałem i narodowości nie ma w żadnym. Pewnie to kwestia definicji "sprawozdanie".
Ja o dokumentach dostępnych dla przodków, choćby przez widzenie go (typu dziennik klasowy:)- czy takie sprawozdania z wyszczególnionym "Włodzimierz Sroczyński narodowości polskiej dostałbym, widziałbym, gdyby się uczył w szkole powszechnej, gimnazjum liceum w latach 20? 30?

To ilościowe, zbiorcze. Nie o konkretnym uczniu.

Nawet w przypadku spisów powszechnych unikano (nie zawsze) narodowości, ograniczając się do "języka używanego w domu
co było przedmiotem kpin w prasie, ale tak było
zresztą "dzisiejsze spisy" też nielepsze:)

Ja rozumiem wątek jako próbę (jedną z wielu na forum) dotarcia do dokumentów z II RP, gdzie będzie wprost podane obywatelstwo a choćby "tylko" narodowość
i j.w.: mało kto z nas takie dokumenty o przodkach będzie miał, bo i i większości z nich nie były do niczego potrzebne, a obowiązku nie było.

W papierach studentów.
W kartotekach poszukiwanych przez policję
Czasem (gdy to miewało znaczenie) jakichś sądowych..raczej karnych niż cywilnych
w paszportach
czasem w wojskowych komisjach uzupełnień

ale dla umownie nieletnich czy też "dla wszystkich"...tylko w peereli prawie monokulturowej (a jeśli te marginalne, to często ukrywane, fałszowane) "wymagano" ot taka fikcja po okupacyjna (wszyscy okupanci wymagali ustalenia/podania narodowości)