|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Żbikowski_Piotr |
|
Temat postu: Władysław Mańka, Będzin/Czeladź, zagadka rodzinna
Wysłany: 03-03-2021 - 21:48
|
|
Dołączył: 03-03-2021
Posty: 1
Status: Offline
|
|
Witam wszystkich.
to mój pierwszy post tutaj, więc jeśli napiszę coś nie tak lub złamię jakieś reguły, to proszę o wyrozumiałość.
Wielu ludzi ma w rodzinie jakąś niewyjaśnioną zagadkę, jakąś tajemnicę, coś co chciałby odkryć, a nie zawsze potrafi...
Również ja od kilku miesięcy staram się rozwikłać jedną z rodzinnych tajemnic, którą pozwolę sobie opisać. W możliwie największym skrócie, żeby nie zniechęcać do przeczytania posta
Mój pradziadek, Władysław Mańka, urodzony w 1880 lub 1881 w Będzinie, zamieszkały w Czeladzi żył z moją prababką w - jak byśmy to dziś nazwali - "wolnym związku".
Miał z nią kilkoro dzieci (w tym moją babkę, urodzoną w 1917). Jednak ślub miał z inną kobietą, z którą - jak głoszą strzępki wspomnień - miał chcieć unieważnienia związku małżeńskiego.
Był sztygarem w kopalni Wujek, podobno był też zaangażowany w jakąś konspirację polityczną, szczegółów brak.
Zginął 28 marca 1921 wypchnięty z pociągu w okolicach dzisiejszej stacji Dąbrowa Górnicza Ząbkowice.
Motyw rabunkowy raczej wykluczamy, bo przy ciele znaleziono złote spinki do mankietów oraz portfel ze sporą ilością pieniędzy.
Jeśli miało być to zabójstwo, to możliwe motywy widzę dwa: żona lub ktoś komu naraził się swoją działalnością polityczno-konspiracyjną, o której niemal nic nie wiemy.
Niemal natychmiast po tej śmierci, prababka wraz ze swoją najstarszą córką (rocznik 1901) podjęły decyzję o natychmiastowym wyjeździe do rodziny w Warszawie. Odbyło się to tak szybko, że na miejscu został (już na zawsze) jeden z synów tragicznie zmarłego pradziadka i prababki (rocznik 1907) Marian Dąbrowski.
Nigdy nie udało się nam dowiedzieć NIC na temat przyczyn tak nagłego wyjazdu. Wspomniana córka prababki (rocznik 1901) aż do swojej śmierci w 1990 roku reagowała atakiem histerii na każde pytanie dotyczące tamtych wydarzeń...
W życiu mojej prababki i babki pojawiała się kilka razy postać Tomasza Arciszewskiego, pomagając kilka razy w drobnych życiowych problemach.
Stąd przypuszczać można, że działalność konspiracyjno-polityczna pradziadka mogła mieć związek z nurtem, reprezentowanym przez późniejszego posła, ministra oraz premiera na uchodźstwie, który w latach życia mojego pradziadka działał właśnie na terenie Zagłębia Dąbrowskiego...
Piszę o tym wszystkim, bo może ktoś z państwa miałby pomysł i zechciał się nim podzielić, w jaki sposób można by ten temat ugryźć i spróbować dowiedzieć się czegokolwiek co mogłoby przybliżyć do poznania prawdy na temat pradziadka, o którym nie wiemy nic poza kilkoma ulotnymi wspomnieniami i opowieściami... |
|
|
|
|
 |
|
Temat postu: Władysław Mańka, Będzin/Czeladź, zagadka rodzinna
Wysłany: 04-03-2021 - 09:51
|
|

Dołączył: 26-03-2019
Posty: 262
|
|
|
|
 |
Pobłocka_Elżbieta |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-03-2021 - 09:56
|
|


Dołączył: 22-01-2009
Posty: 2274
Status: Offline
|
|
|
|
 |
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-03-2021 - 10:23
|
|



Dołączył: 09-10-2008
Posty: 24001
Skąd: Warszawa
Status: Online!
|
|
|
|
 |
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-03-2021 - 15:01
|
|



Dołączył: 28-04-2016
Posty: 2652
Status: Offline
|
|
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
A żonie Arciszewskiego w którym roku zeszło się w wypadku kolejowym?
W 1918 jeszcze żyła, mieszkała w Warszawie
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... =1391&y=25
Aleksandra Helena Sidorowicz urodziła się ok. 1888
Może jej akt zgonu kryje się gdzieś w skarbnicy tajemniczej dla mnie Poczekalni |
_________________ Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
|
|
|
 |
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-03-2021 - 15:11
|
|



Dołączył: 09-10-2008
Posty: 24001
Skąd: Warszawa
Status: Online!
|
|
tak, to wiem, ze w 1918 żyła
w sumie to poboczna sprawa do kwestii poszukiwania informacji o PPSie we wspomnieniach, które się ukazały drukiem
naprawdę jest ich dużo, może niekoniecznie bezpośrednio trzeba stosować uznając za w pełni wiarygodne i wyczerpujące temat..ale zaskakująco dużo jest
obraz czego z której strony rodzina "działacza" mogła się obawiać w XIX i w XX wieku jakiś można sobie wyrobić..
...nie to żebym modus operandi sugerował..ale może zachęci do lektury... ryzyko osadu o nieprzyjemnym smaku niestety duże po takich lekturach:( |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module=M ... 3odzimierz
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|
|