Autor |
Wiadomość |
Chrostowski_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-06-2020 - 11:16
|
|
Dołączył: 02-03-2009
Posty: 47
Status: Offline
|
|
Pierwsza żona mojego dziadka ze strony ojca - Kunegunda nazywana była Kundzią.
Pozdrawiam Włodzimierz |
|
|
|
|
|
krupabeata |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-06-2020 - 14:59
|
|
Dołączył: 20-03-2016
Posty: 104
Status: Offline
|
|
To ja też dodam kilka na sąsiada o imieniu Adrian wołali Niutek ale to chyba był wymysl rodziców. Znałam jeszcze Agata- Gusia, Natalia-Natka, Filip-Fifia(ten chłopiec chodzi z moim synem do klasy i pamiętam jak jeszcze był w przedszkolu i matka tak do niego mówiła teraz dla wszystkich jest FIFA) |
|
|
|
|
|
Obidka |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-06-2020 - 18:07
|
|
Dołączył: 08-01-2017
Posty: 202
Skąd: mazowieckie
Status: Offline
|
|
Ewa wspomiała Lotkę. Koleżanka mojej mamy to była Lotka, kiedyś myślałam, że to od Lidii, a po latach dowiedziałam się, że to od Leokadii.
Z tej samej grupy wiekowej: Waleria zwana Alą.
Jeszcze mi się przypomniała Jadwiga nazywana Jagodą.
Baska |
_________________ Nazwiska w kręgu zainteresowań: Obidzińscy, Rutkowscy, Goździewscy, Trętowscy, Ponikiewscy, Szczepkowscy, Gutowscy. Miejsca: okolice Ciechanowa i Różana.
|
|
|
|
|
Antosik_A |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-06-2020 - 19:01
|
|
Dołączył: 30-05-2016
Posty: 51
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Ze "swojego podwórka" mogę dodać Hannę, która jest często nazywana Anią. Marianna to Maryla, a Irena - nikt nie wie w jaki sposób - stała się Lilką.
I przykład z autopsji - imię Agnieszka skracane do Ali.
W zapisach metrykalnych spotkałam się z używanymi zamiennie imionami Maciej i Mateusz (początki XIXw., więc wynikało to m.in. z łacińskiej pisowni, zresztą początkowo Maciej funkcjonował jako zdrobnienie od Mateusza), podobnie z imieniem Jacenty - w przypadku tej samej osoby natknęłam się jeszcze na formy: Hiacenty, Hiacynt, Jacek.
I jeszcze Wawrzyniec - Laurenty, tu też kwestia łaciny.
Pozdrawiam
Agnieszka |
|
|
|
|
|
Arturro |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-06-2020 - 23:36
|
|
Dołączył: 18-04-2018
Posty: 138
Status: Offline
|
|
Może trochę gwarowo, ale to też obejmuje kawałek kraju.
To imiona, jakie pojawiały się w rodzinie bliższej, lub ciut dalszej i są do dziś stosowane:
Ala - Amalia
Cila - Cecylia
Ciska – Franciszka
Dita – Edyta
Dorka - Dorota
Gryjta – Małgorzata
Hilda – Hildegarda
Liska – Luiza
Lojza - Alojzja
Lyjna – Helena
Neszka - Agnieszka
Pela, Pelka - Pelagia
Truda, Trudka – Gertruda, Edeltrauda
A jeśli idzie o męskie, to tego mniej jest:
Alojz - Alojzy
Francek - Franciszek
Gustlik - Gustaw
Pyjter - Piotr
Stanik - Stanisław
Zefek - Józef
Pozdrawiam,
Artur |
|
|
|
|
|
x_hanna |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-06-2020 - 04:54
|
|
Dołączył: 21-10-2016
Posty: 64
Status: Offline
|
|
Teodozja - Dzidka
Żaneta - Żanka
Leontyna - Lola
Hipolit - Hipek
Tymon - Tymek
Natalia - Tusia
Bibianna - Basia |
_________________ Pozdrawiam, Hanna
|
|
|
|
|
sbasiacz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-06-2020 - 09:24
|
|
Dołączył: 11-02-2015
Posty: 2221
Skąd: Warszawa i okolice
Status: Offline
|
|
Józef - Juzwa albo Józwa, tak myślę, mam jego zdjęcie wysłane z Ameryki na początku XX wieku, podpisał się Juzwa, nie wiem kim był? |
_________________ pozdrawiam
BasiaS
|
|
|
|
|
Małgorzata_Kulwieć |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-06-2020 - 11:27
|
|
Dołączył: 16-02-2012
Posty: 1548
Status: Offline
|
|
U mnie w rodzinie:
Paulina - Ulka
Polikarp - Polek
Wanda - Guga (?)
Krystyna - Kika
Heliodor - Heluś |
_________________ pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
|
|
|
|
|
labarnerie |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-06-2020 - 13:42
|
|
Dołączył: 12-03-2013
Posty: 339
Skąd: Warszawa/Piaseczno
Status: Offline
|
|
Występujące w mojej rodzinie (mazowieckie, łódzkie; niektóre zdrobnienia tak jak u poprzedników):
Leokadia - Lotka (ciotka Lotka - zawsze i tylko tak się mówiło)
Eugeniusz - Gieniek
Jadwiga - Jagoda (babcia sama tak się zaczęła wołać już w "babcinym wieku", ale nie przyjęło się w rodzinie, zostało Jadzia)
Irena - Irka
Grażyna - Grażka
Zdzisława - Dzidka
Olga - Ola
Antoni - Antek, Tosiek; ale Antonina - Antosia
Benedykt - Benek
January - Janusz
Marianna - Maria, Marysia
U mojego męża (kujawsko-pomorskie):
Lech - Leszek
Kazimiera - Kazia
Stefania - Stefka, Stefa
Pelagia - Pelasia
Genowefa - Gienia
Florian - Florek
Andrzej - Andzik
Inną sprawą jest używanie w życiu codziennym tylko drugiego imienia.
Ja jestem tego przykładem - Agnieszka Katarzyna, pierwsze tylko urzędowo, drugie - od urodzenia (podobno moja prababcia, która z nami mieszkała zaczęła na mnie wołać Kasia i tak zostało). Z Agnieszką w ogóle się nie identyfikuję i był to dla mnie swego rodzaju szok, gdy składałam dokumenty do szkoły średniej i okazało się, że ja to właściwie Agnieszka jestem. Od zawsze przedstawiam się Katarzyna / Kasia, a jeśli chodzi o pracę, to też zawsze na początku informowałam, że używam drugiego imienia i z reguły nie było z tym najmniejszego problemu (choć niechlubne wyjątki niestety się zdarzały - kiedyś po powrocie z urlopu macierzyńskiego usłyszałam, że "Kasia to tu jest tylko jedna" - słowa nowej przełożonej o tym imieniu i z uporem maniaka byłam zwana Agnieszką, nawet przez niektórych tych, którzy wcześniej mówili do mnie Kasia :O ... pewnie kwestia przypodobania się kierownictwu).
Innym przykładem jest koleżanka z pracy: Alicja - urzędowo i służbowo właśnie, a w domu, rodzinnie - Ewa, i bardzo się zdziwiłam odbierając za pierwszym razem telefon, gdy usłyszałam "czy mogę rozmawiać z Ewą"
Ciotka dwóch imion Franciszka Hanna: była wołana Hanką, Hanią (choć coś mi się kojarzy, że sporadycznie, ale jednak moja babcia mówiła o niej Franciszka).
... więcej "grzechów" nie pamiętam ...
A jednak jeszcze:
Mikołaj - Nikuś, ale Nikodem też Nikuś |
_________________ Szukam aktu małżeństwa Mikołaja Tokarka syna Marcina i Katarzyny z Jadwigą Stelmach, lata ok. 1814 - 1826 (dzisiejsze woj. łódzkie lub wielkopolskie - najprawdopodobniej).
Serdecznie pozdrawiam
Kasia
http://kasiaurbanskaparanoje.blogspot.com
Ostatnio zmieniony przez labarnerie dnia 04-06-2020 - 14:11, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
julia_jarmola |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-06-2020 - 14:01
|
|
Dołączył: 12-02-2012
Posty: 557
Status: Offline
|
|
Skoro jeszcze temat nie zszedł, to dodam, jak można ''zdrobnieniem" imię zbrzydzić.
Wspomniana Konstancja, Konstanty : Kościa, Kostusia, Kosteczek
Brygida - Brydzia, coś okropnego,Wirginia - Wirka, podobnie Edyta -Edzia czy Beata - Becia
Leonarda - Lorcia...kojarzy mi się za przeproszeniem z...lochą
Fryderyk - Fryc... starszym niespecjalnie się kojarzy.
Pozdrawiam,
Julia. |
|
|
|
|
|
mina107 |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-06-2020 - 14:53
|
|
Dołączył: 13-06-2015
Posty: 82
Status: Offline
|
|
Już widzę, że się powtórzy, ale mój pradziadek na moją prababcię Janinę, również mówił Nina
Plus kuzyn mojego ojca nazywa się Antoni, a wszyscy mówią do niego Tolek. Przez długi czas myślałam, że ów kuzyn nazywa się Anatol |
|
|
|
|
|
Łuniewska_Ewa |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-06-2020 - 15:05
|
|
Dołączył: 17-03-2015
Posty: 424
Status: Offline
|
|
Moją kuzynkę, już nieżyjącą wszyscy nazywali Renia, byłam przekonana że ma na imię Regina. Dopiero zbierając materiały do kroniki dowiedziałam się, że miała na imię Irena. Moim zdaniem to zupełny nonsens nazywać Irenę - Renią. Jednak owe zdrobnienia nasuwają mi pewną myśl, dotyczącą moich dalekich pra-pra-praprzodków, mieszkańców Gniezna. Większość członków linii męskiej posiadało żony o imieniu Regina. Ich aktów ślubu nie odnalazłam (XVII wiek), natomiast przy narodzinach dzieci figuruje imię ojca i matki Regina. Dziś się zastanawiam, czy nie było przypadkiem tak, że zgłaszający podawał jakieś zdrobnienie imienia małżonki, a spisującemu metryki to imię kojarzyło się z Reginą, bo niby skąd tyle Regin w rodzinie. Dodam jeszcze, że jeśli chodzi o nadawane imiona ich dzieciom, imię Regina w ciągu kilku pokoleń występuje tylko dwa razy. Pozdrawiam Łuniewska Ewa. |
|
|
|
|
|
arnel |
|
Temat postu: Re: Imiona: zdrobnienie, użycie codzienne
Wysłany: 04-06-2020 - 19:27
|
|
Dołączył: 19-06-2017
Posty: 67
Status: Offline
|
|
|
|
|
EwaMiz |
|
Temat postu: Re: Imiona: zdrobnienie, użycie codzienne
Wysłany: 04-06-2020 - 19:35
|
|
Dołączył: 06-09-2016
Posty: 35
Status: Offline
|
|
Janina - Jasia
Antonina - Tosia
Krystyna - Tina
Teresa - Tesia
Leontyna - Tynia
Piotr - Piter
Teodor - Dorek
Dionizy - Denek
Heliodor - Hedzik
Ludwik - Lutek
Pozdrawiam
Ewa |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Re: Imiona: zdrobnienie, użycie codzienne
Wysłany: 04-06-2020 - 20:13
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31511
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
arnel napisał:
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Martyna oryginalnie przy chrzcie Marianna?,Marcjanna? inaczej?
https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... s=1&near=1
https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... s=1&near=1
Jak widać bywały i chrzty z imieniem Martyna (to tylko jedna okolica)
pozdrawiam
Andrzej
Tak wiem, choć akurat z linka to wynika, że tak to było wyinterpretowane nie że tak było:)
Chodzi o sytuacje opisane w pierwszym poście - znane z własnego doświadczenia tj, znajomości bezpośredniej lub bliskiej ze słyszenia osób żyjących w XX wieku
"Dziś się zastanawiam, czy nie było przypadkiem tak, że zgłaszający podawał jakieś zdrobnienie imienia małżonki, a spisującemu metryki to imię kojarzyło się z Reginą, bo niby skąd tyle Regin w rodzinie."
ww nieźle ilustruje po co |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|