|
|
|
Autor |
Wiadomość |
PrzemekMA |
|
Temat postu: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 27-01-2020 - 14:35
|
|
Dołączył: 09-01-2020
Posty: 74
Status: Offline
|
|
Nikt nie mówił, że będzie łatwo!
Szukam już od 4 miesięcy wszelkich informacji na temat mojego prapradziadka Filipa Leusza/Lewusza. Informacje się pojawiają, ale co zrobić z czymś takim:
- W paszporcie dziadka data urodzenia to 20 października 1874 roku, tak samo jest w księdze meldunkowej miasta Zamościa.
- W akcie zgonu (z Wrocławia) jest 23 marca 1874 rok
- Na nagrobku, na cmentarzu we Wrocławiu jest 20 listopada 1877.
Co uznajecie za "wiążącą" datę?
Będę wdzięczny za podzielenie się doświadczeniami lub wskazówkami, co w takim przypadku robić. |
|
|
|
|
|
Arek_Bereza |
|
Temat postu: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 27-01-2020 - 14:48
|
|
Dołączył: 26-06-2015
Posty: 5780
Status: Offline
|
|
Grekokatolik ? Urodzony w Cześnikach ? 1874 lub 1875 |
|
|
|
|
|
PrzemekMA |
|
Temat postu: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 27-01-2020 - 14:53
|
|
Dołączył: 09-01-2020
Posty: 74
Status: Offline
|
|
Tak, w 1874 parafia była greckokatolicka, od 1876 prawosławna. |
|
|
|
|
|
Arek_Bereza |
|
Temat postu: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 27-01-2020 - 14:56
|
|
Dołączył: 26-06-2015
Posty: 5780
Status: Offline
|
|
|
|
|
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 27-01-2020 - 14:56
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3129
Status: Offline
|
|
Jedyna „wiążącą” datą będzie data z aktu urodzenia i do niej trzeba dotrzeć. Przedstawiony wybór dat najogólniej znaczy tylko tyle co około 1874 – 1877. Ano nie ma łatwo trzeba dalej szukać |
|
|
|
|
|
Markowski_Maciej |
|
Temat postu: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 27-01-2020 - 15:23
|
|
Dołączył: 09-05-2010
Posty: 904
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
W wielu przypadkach nie ma czegoś takiego jak w 100% pewna data. Wystarczy poczytać artykuły o dacie urodzenia Fryderyka Chopina. Listy matki wskazują na inną datę niż ta zapisana w księgach kościelnych.
Istnienie tradycji pępkowego, opóźnienia w rejestracji w księgach metrykalnych z różnych przyczyn często uniemożliwiają ustalenie faktycznej daty.
Nawet dokumenty z niedalekiej przeszłości mogą być niezbyt dokładne. Inny przykład: według zgodnych opowieści mojej Babci, Dziadka (czyli osób dokładnie zorientowanych), Mama urodziła się 24 grudnia (dlatego miała imię Ewa), ale w dokumentach ma wpisaną datę urodzenia 1 stycznia roku następnego, czyli 1936. Babcia chciała, aby Mama zawsze była młodsza (a więc to nie wina pępkowego). Dodatkowa korzyść była taka, że prezenty urodzinowe dostawała dwa razy!
Mama urodziła się w szpitalu Warszawie. Jak to załatwili, to już nie wiem i się nie dowiem.
Bez informacji od wiarygodnego świadka genealogia jest bezradna. |
_________________ Pozdrawiam
Maciej
http://KimOnibyli.pl
|
|
|
|
|
PrzemekMA |
|
Temat postu: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 27-01-2020 - 16:03
|
|
Dołączył: 09-01-2020
Posty: 74
Status: Offline
|
|
Kiedyś nie było to aż tak istotne, kiedy się ktoś urodził. Obecnie jeden z głównych naszych numerów identyfikacyjnych PESEL jest na tej podstawie budowany i nim się posługujemy w wielu miejscach.
Kiedyś, na wsi, jakie znaczenie mogła mieć data urodzenia? Potrzebna była do wzięcia ślubu (pełnoletniość) lub do poboru do wojska (lub zwolnienia z niego). Problem u mnie jest taki, że dziadek ma nie tylko niesprecyzowaną datę urodzenia, ale też nazwisko, które kiedyś brzmiało Lewusz, a potem z niewiadomych przyczyn zostało zmienione na Leusz. Po co i jak zmieniało się kiedyś nazwiska? |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Re: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 27-01-2020 - 16:34
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31604
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
jamiolkowski_jerzy napisał:
Jedyna „wiążącą” datą będzie data z aktu urodzenia i do niej trzeba dotrzeć. Przedstawiony wybór dat najogólniej znaczy tylko tyle co około 1874 – 1877. Ano nie ma łatwo trzeba dalej szukać
|
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
bezkropki |
|
Temat postu: Re: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 27-01-2020 - 16:42
|
|
Dołączył: 11-12-2014
Posty: 149
Status: Offline
|
|
PrzemekMA napisał:
Po co i jak zmieniało się kiedyś nazwiska?
Ja ze swego doświadczenia przyjęłabym hipotezę nie o zmianie nazwiska, a o problemach z odczytem rękopisu przez któregoś z urzędników. Przecież kiedyś nie było komputerów ani maszyn do pisania. Księgi pisano odręcznie indywidualnym charakterem pisma, kulfonami, na obło itd. Nazwisko mojej prababki dziś z księgi urzędnicy odczytują jedni jako Zaparucha, inni jako Zaparucka. Z tej samej księgi. Bo tak jest to napisane, że można czytać tak lub tak. W sytuacji tego typu szukamy po obu wersjach, nie jest to nic dziwnego. |
_________________ Anna
szukam: Owczarski, Wesołowski, Zaparucha, Bzdyl, Muzyczuk, Jasiecka/Jasicka, Panfil - Rzeszowszczyzna, Kujawy, Roztocze, Małopolska
|
|
|
|
|
Markowski_Maciej |
|
Temat postu: Re: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 27-01-2020 - 21:20
|
|
Dołączył: 09-05-2010
Posty: 904
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
PrzemekMA napisał:
Po co i jak zmieniało się kiedyś nazwiska?
W dalekim uproszczeniu: rodził się syn kowala, to się nazywał Kowalski, ale potem pracował w młynie jako pomocnik, to wołali go Młynarczyk. Wżenił się w bogatą rodzinę gospodarzy i po ślubie wprowadził się chałupy teścia, to wołali go po nazwisku teścia, ale potem poszedł na swoje i mieszkał w chałupie, w której kiedyś mieszkał Wójt, to zaczęli we wsi wołać Wójcikiem. To mogło nie być jego ostatnie słowo (tzn. nazwisko), bo jak się przeniósł do innej wsi, to został Nowym, czyli Nowakiem i jego dzieci to Nowaczyki lub podobnie. |
_________________ Pozdrawiam
Maciej
http://KimOnibyli.pl
|
|
|
|
|
Virg@ |
|
Temat postu: Re: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 28-01-2020 - 12:18
|
|
Dołączył: 19-03-2009
Posty: 780
Status: Offline
|
|
Maciej napisał:
W wielu przypadkach nie ma czegoś takiego jak w 100% pewna data. […]
Mama urodziła się 24 grudnia (dlatego miała imię Ewa), ale w dokumentach ma wpisaną datę urodzenia 1 stycznia roku następnego, czyli 1936.
„Według naukowców, Joel Slemrod, z University of Michigan Business School, i Wojciech Kopczuk z University of British Columbia: statystyka dowodzi, że ludzie znaleźli metodę przesuwania daty śmierci jeśli… dying to ‘komuś na czymś zależy’."
[…] Jeśli średnia urodzeń wynosi 100, to na początku roku jest to 120 a na końcu roku 80. […] ale nie wyjaśnia dziwnego zjawiska statystycznego widocznego gdy pokażemy liczbę urodzeń w poszczególnych dniach. [zobacz wykres].
Jak widać 1 i 2 stycznia rodzi się 2 do 2.5 razy więcej niż w następnych dniach stycznia. Dziwaczne zaczyna być gdy porównamy liczbę urodzeń 1 stycznia z liczbą urodzeń 31 grudnia.
Liczby urodzeń w kolejnych dniach oscylują wokół pewnej średniej. Jest to normalne zjawisko dla naturalnych danych. Na wykresie widać także, że w niektórych dniach odstępstwo od średniej jest na tyle wyraźne, że musi mieć jakąś przyczynę. Spadek do 1/4 średniej dla 29 lutego daje się prosto wyjaśnić - data ta występuje tylko w latach przestępnych. Ale jak wyjaśnić znaczny spadek urodzeń 30 i 31 grudnia oraz dużo większy wzrost liczby urodzeń 1 i 2 stycznia?
[…] można też zauważyć wyraźny trend zmian urodzeń w niedzielę. Dla ludzi urodzonych w okresie 1904-1933 (obecnie w wieku 70 lat i starszych i w większości kobiet) nadwyżka tych urodzonych w niedzielę wynosi blisko 8% ponad średnią, natomiast dla ludzi urodzonych po 1964 występuje obniżka niedzielnych urodzeń o 6% poniżej średniej. Odwrotna tendencja ma miejsce dla urodzeń w poniedziałek. Te ostatnie dane dadzą się wytłumaczyć […] sztucznym przyspieszeniem lub opóźnieniem porodu w warunkach szpitalnych. A ciągły trend malejący wynika ze zwiększającej się liczby urodzeń w szpitalach i zmniejszającej się liczbie urodzeń w domu.
Zastanawiająca jest jednak nadwyżka urodzonych w niedzielę w najstarszej grupie wiekowej. Biorąc pod uwagę, że dane o datach urodzeń pochodzą ze statystyk szpitalnych, nasuwają się tu trzy wyjaśnienia:
a) urodzeni w niedzielę częściej chorują,
b) urodzeni w niedzielę dłużej żyją i dopiero w starszym wieku trafiają do szpitala,
c) przy możliwości wyboru daty urodzenia częściej wybierano niedzielę.
Weryfikacja dwóch pierwszych teorii wymaga zbadania dużej grupy kontrolnej, w której znana jest także długość życia.
Trzecia teoria wymaga badań socjologicznych. Trzeba by odpowiedzieć na pytanie: czy w świadomości ludu polskiego urodzenie w niedzielę jest czymś pozytywnym.”
[Źródło w/w cytatów: https://romek.info/ut/ig-nobel.html]
Na stronie internetowej Wielkopolskiego Towarzystwa Genealogicznego "Gniazdo" zamieszczony jest ciekawy program, pozwalający sprawdzić jaki to był/będzie dzień tygodnia (po wpisaniu daty w formacie: dzień, miesiąc, rok), opracowany przez Macieja Głowiaka. Autor skryptu jest informatykiem a z zainteresowania historykiem i genealogiem.
>> Sprawdź zatem jaki to był lub będzie dzień tygodnia <<.
Pozdrawiam serdecznie –
Lidia |
|
|
|
|
|
PrzemekMA |
|
Temat postu: Re: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 29-01-2020 - 15:13
|
|
Dołączył: 09-01-2020
Posty: 74
Status: Offline
|
|
Znalazłem akt urodzenia Filipa i jest w nim 20 listopada 1874, wszystkie pozostałe akty są więc błędne (poza paszportem i książką meldunkową). Przypuszczam, że żaden z urzędników wydający późniejsze akty albo nie sprawdził daty w dokumentach (wpisał co mu powiedziała rodzina?), albo nie potrafił przeczytać daty. Data z nagrobka, która się różni o 3 lata to już jest niepoważne. |
|
|
|
|
|
PrzemekMA |
|
Temat postu: Re: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 30-01-2020 - 12:12
|
|
Dołączył: 09-01-2020
Posty: 74
Status: Offline
|
|
Rzecz kolejna, Filipa ojcem był Teodor Lewusz/Leusz (1838?-11.01.1916), do tej pory znalazłem 8 rodzeństwa Teodora, WSZYSCY urodzeni w Cześnikach w latach przed (1821, 24, 27, 32, 35) i po (1839, 42) Teodorze. Samego Teodora BRAK. Mam jakiegoś pecha do rodziny. |
|
|
|
|
|
sbasiacz |
|
Temat postu: Re: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 30-01-2020 - 12:23
|
|
Dołączył: 11-02-2015
Posty: 2223
Skąd: Warszawa i okolice
Status: Offline
|
|
niepoważne!
To tylko 3 lata
Ja szukałam grobu mojej prababci w małej wsi mazowieckiej, żyła wg.przekazań rodzinnych 105 lub 102 lata, grobu nie znalazłam, więc udałam się do rodziny, która mieszkała niedaleko, wypytać co z tym grobem.
Okazało się, że wnuczek pochował w nim swoich rodziców, wystawił piękny nagrobek a o babci zapomniał.
Cóż nie mój grób, ale nie byłam zadowolona, po miłej rozmowie odjechałam do domu.Wracam po roku i mile zaskoczona widzę na nagrobku dodatkową tablicę dla pradziadków.
Wcześniej odnalazłam akt urodzenia prababci i wiedziałam, że nie dożyła nawet 90 lat!
Powiedziałam to rodzinie, i otrzymałam taką odpowiedź "wszyscy zawsze wiedzieli, że miała 105 lat, nawet ona sama, więc niech już tak zostanie"
Dodam jeszcze, że urodziła się w innej parafii, więc nie dociekali ile lat miała naprawdę. |
_________________ pozdrawiam
BasiaS
|
|
|
|
|
Arek_Bereza |
|
Temat postu: Re: Wiarygodność parafii, urzędu, kancelarii na cmentarzu
Wysłany: 30-01-2020 - 13:11
|
|
Dołączył: 26-06-2015
Posty: 5780
Status: Offline
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|