Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
wtorek, 19 marca 2024

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Alineczka
Temat postu: Administracja międzywojenna/ podpowiedzcie!  PostWysłany: 17-08-2019 - 11:49
Sympatyk


Dołączył: 04-06-2019
Posty: 109

Szukam książki, skryptu, artykułu dot. funkcjonowania, praw i zwyczajów dot. administracji międzywojennej. Przydałaby mi się taka podstawa, bo gubię się w domysłach. Dzieje mojej rodziny, mojego męża, rodzin mojego rodzeństwa zazębiają się, to mieszanka kilku narodowości i kilku wyznań. Chcialabym poznać od kuchni ówczesny system USC. Już dwa razy spotkalam się z tym, że dzieci zglaszane są (w przypadku niekatolików) po... kilku latach. Jak np. intetpretować fakt, że w akcie zgonu jest informacja, że matka osierociła 6 dzieci, a znamy tylko dwójkę? Nie zglosili tej czwórki (księgi zachowały się). Albo ojciec żyd idzie do usc i zgłasza urodziny córki w 1935 r., a ona ma wtedy już 20 lat! Dlaczego nie zrobił tego wcześniej? Dlaczego to jednak zrobil? Może zbliżał się jej ślub? Dlaczego w 3 aktach zgonu (3 różne wyznania) świadkowie zgłaszają "zejście", a nie najblizsza rodzina, czyli syn, mąż itd.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu: Administracja międzywojenna/ podpowiedzcie!  PostWysłany: 17-08-2019 - 11:53
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31511
Skąd: Warszawa
Status: Offline
nie zgłosił żeby podatku nie płacić? "wewnętrznego"..pytanie co się wydarzyło, że zgłosił po 15 latach..szkoła państwowa?
zgłaszanie nie przez najbliższych to nic dziwnego, niespotykanego

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Alineczka
Temat postu:   PostWysłany: 17-08-2019 - 12:54
Sympatyk


Dołączył: 04-06-2019
Posty: 109

No właśnie z tymi podatkami... O co mogło chodzić? Obliczyłam, ze córkę zgłosił po 20 latach. I pomyślałam, ze może ona w 1935 r. wyszła za mąż albo szła do pracy, a pracodawca chciał mieć jakiś dokument? Ona później mieszkaław Warszawie, więc takim szlam tropem. Ale to tylko hipoteza. Intryguje mnie pytanie: Czy na Mazowszu, już w okresie wolnej Polski był obowiązek zgłaszania urodzin dziecka? I jak wówczas to wyglądało pod względem wyznaniowym. Wcześniej to sprawa raczej znana, ale później, czyli od 1918 r.?
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-08-2019 - 13:03
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31511
Skąd: Warszawa
Status: Offline
tak samo
drobne różnice związane z
brakiem granic rozbiorowych i zanikiem rejestracji dokumentów zza (nieistniejących) granic
pojawieniem się oficjalnych nowych wyznań
obowiązkowym, bezpłatnym szkolnictwem
zmianą formy ewidencji ludności
"repatriacją"

koncepcja ta sama
w przypadku ludności żydowskiej i nierejestrowania, nawet gorzej (tj większe luki niż za caratu) - badacze nie widzieli większej cezury, kontynuacja donosów o niezgłoszonych jako podstawa uzupełnień rejestrów gmin wyznaniowych

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Bea
Temat postu:   PostWysłany: 17-08-2019 - 13:20
Sympatyk


Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1558
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
teraz też jest obowiązek ... a mój kolega zgłosił syna dopiero po pół roku, ten sam kolega ma nieaktualny dowód osobisty od kilku lat oraz jeździ nie przerejestrowanym samochodem (na tablicach z innego województwa).
Tak więc prawo - prawem, a rzeczywistość swoje.

Wydaje mi się, że jako 20-latka wyrobiła po prostu dowód osobisty i do tego potrzebny był jej akt urodzenia. Ślubu w tym samym czasie też nie można wykluczyć..

_________________
Beata

mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-08-2019 - 13:25
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31511
Skąd: Warszawa
Status: Offline
teraz ( od niedawna) szpital zgłasza o ile wiem
PESEL od razu, a bez niego z noworodkiem i do lekarza trudno
o ZuSowsko-macierzyńskich i innych też warto wspomnieć
dziś to jednak jeden z bardziej szczelnych systemów jeśli chodzi o urodzenia, na tle innych państw

po co 20 (? nie 15?) dowód osobisty? to też do zbadania, bo nieoczywiste
może paszport? matura w szkole z uprawnieniami (eksternistyczna tj po nauce w szkole bez uprawnień maturalnych?)
narodziny dziecka?

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Bea
Temat postu:   PostWysłany: 17-08-2019 - 14:04
Sympatyk


Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1558
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
z tego co wiem o becikowe się nie starali, może i szpital zgłasza, ale pewnie formalnie po akt urodzenia trzeba się przespacerować do urzędu (a nie jestem w stanie moim kolegom i koleżankom z pracy wytłumaczyć, że wiele rzeczy da się załatwić przez internet. Jeśli zobaczycie gdzieś kolejkę - to oni pewnie w niej stoją, tacy to ludzie... Wszelkie formularze, które można wypełnić w komputerze i zachować i cyfrową wersję - drukują puste i potem wypełniają długopisem, żeby to później zeskanować... Normalnie rozpacz w kratkę.)

wracając do tematu - nie wiem po co dowód osobisty był w tamtych czasach, ale kiedyś biurokracji wcale nie było mniej niż za PRL. Pewnie pracodawca wymagał, nie wiem czy można było wyrobić bilet miesięczny w Warszawie bez wylegitymowania się dowodem. W zasadzie pomyślałam o tym przez wątek z pieczątką... ale jakby się temu głębiej przyjrzeć... Moja babcia ur. pod koniec 1909 r. Od 18 paź. 1926 r. do 25 wrz. 1927 r. uczęszczała do szkoły zawodowej z internatem oddalonej od rodzinnej miejscowości o jakieś 50 km. Miała wtedy już ~17 lat. A dowód osobisty wyrobiła dopiero w marcu 1928 przed wyjazdem do Warszawy do nowej szkoły. Czyli dowód był związany z wielkim miastem (bilet, mieszkanie na stancji --> pierwszy wpis z kwietnia 1928r.). Ślub był sporo później - po skończeniu szkoły i powrocie w rodzinne strony, w 1932 r. Pewnie wtedy wyrobiła nowy dokument, bo zmieniła nazwisko (ale tego już nie posiadam w swoich zbiorach).
@Alineczka wspomina, że jej X (oj nie ma imienia) też zamieszkała "później" w Warszawie... Może ten akt właśnie był przyczynkiem załatwienia dokumentów do wyrobienia dowodu osobistego ? Co ciekawe w dowodzie mojej babci nie powołują się na akt urodzenia (choć pewnie był załączony z wnioskiem), ale przynależność państwową określono na podstawie wyciągu z ks. st. ludności danej gminy z lutego 1928. (dodatkowa informacja = wyrabiali dowód w trochę ponad 0,5 miesiąca).

_________________
Beata

mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-08-2019 - 15:41
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31511
Skąd: Warszawa
Status: Offline
nie był wymagany
nie był obowiązkowy
odpis AU natomiast bywał potrzebny np do szkoły (wraz ze świadectwem szczepienia na ospęSmile co nie czyni rzevz jasna świadectw szczepień urzędowymi dokumentami tożsamości:)
co do wyciągu z kls - tak, w porównaniu z metrykaliami "więcej ważące" urzędowo na ogół

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Alineczka
Temat postu:   PostWysłany: 17-08-2019 - 21:34
Sympatyk


Dołączył: 04-06-2019
Posty: 109

No dobrze, powiedzmy, że ślub/szkoła/wyjazd... Na akcie urodzenia
USC jest takie stwierdzenie: "Opieszałość rodziców". Urzędnik więc zaznaczył, że to zbyt późne zgłoszenie. Czy jak już przyszed ojciec i zgłosił corke, dlaczego nie zglosilł od razu reszty dzieci? Ciągle myślę, że coś musiało się nie opłacać, tylko nie wiem co...
A może e odwrotnie? Przy akcie zgonu matki podają, ze zmarla zostawiła więcej dzieci, bo np. była większa zapomoga, a urzednik i tak tego nie sprawdzał? W 1921 r. weszla ustawa o pomocy społecznej... Tak węszę...
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 19-08-2019 - 22:24
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31511
Skąd: Warszawa
Status: Offline
w gminie żydowskiej podatek płacony od osoby - j.w. podatki

zapomogi? nie sądzę
brak odnalezienia AU nie świadczy o braku urodzeńSmile

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2024 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 0.872945 sekund(y)