Autor |
Wiadomość |
matidran |
|
Temat postu: ZAGS na Białorusi - macie jakieś rady?
Wysłany: 21-07-2019 - 20:48
|
|
Dołączył: 29-05-2017
Posty: 154
Status: Offline
|
|
Dzień dobry,
Będę w sierpniu chwilę na Białorusi w rejonie gdzie żyli przodkowie, i pomyślałem, że może w ZAGS-ie znajdę to czego jeszcze nie udało się wykopać w archiwum. Chodzi mi o metryki zgonów z lat 30-tych, 40-tych ubiegłego stulecia.
Macie może jakieś wskazówki/rady jak z tą instytucją najlepiej współpracować?
Na coś zwrócić uwagę, czy raczej wszystko idzie jak z płatka?
pozdrawiam serdecznie
Mateusz |
|
|
|
|
|
Pilnik_Wiktoryja |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-07-2019 - 22:43
|
|
Dołączył: 25-01-2015
Posty: 18
Skąd: Białorus
Status: Offline
|
|
Dzień dobry,
Mieszkam na Białorusi.
ZAGS wymaga dowodu związku. Z tym pytaniem spróbujcie skontaktować się z ambasadą Białorusi poland@mfa.gov.by może coś powiedzą.
Mogę zadzwonić do ZAGSu, aby się dowiedzieć co jest potrzebne.
Pozdrawiam
Wiktoria |
|
|
|
|
|
matidran |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-07-2019 - 23:23
|
|
Dołączył: 29-05-2017
Posty: 154
Status: Offline
|
|
Dzień dobry
Będę bardzo wdzięczny jeśli Pani się dowie czegoś na miejscu.
Chodzi o prapradziadków, więc mogę mieć ze sobą wydrukowany skan polskiego dowodu osobistego mamy, skan aktu zgonu babci, i skan wyciągniętego z archiwum aktu ślubu prababci, gdzie są imiona prapradziadków.
Pytanie czy to wystarczy?
serdecznie pozdrawiam
Mateusz |
|
|
|
|
|
poz_marecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-07-2019 - 00:49
|
|
Dołączył: 28-06-2017
Posty: 329
Status: Offline
|
|
Dobry wieczor,
podpinam sie do tematu ,poniewaz tez planuje wyjazd na Bialorus,raczej okolo 15 sierpnia .Cel wizyty :Homel przez Wilno.Dojazd do Wilna autokarem,1 dzien aklimatyzacji i ciag dalszy pociagiem na Bialorus.W Homlu szukanie na wytypowanym cmentarzu po omacku -mam akty ale tam nie podawali numeracji.Nie wiem czy zdaze w tym roku ,poniewaz paszport jeszcze lezy daleko itd.Jakies porady ,uwagi od osob czytajacych ten temat mile widziane (jezeli przeszkadzam to zaloze oddzielny temat )
Pozdrawiam
poz_marecki |
|
|
|
|
|
Brozek_Oskar |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-07-2019 - 01:45
|
|
Dołączył: 28-04-2011
Posty: 545
Skąd: Wrocław\Jędrzejów
Status: Offline
|
|
Powinno wystarczyć, wszystko zależy od urzędnika jaki tam siedzi. W jakiej miejscowości ZAGS? Jak nie będą chcieli udostępnić aktu, to powiedzą, że skany nie sa poświadczone notarialnie.
Warto to mieć ze sobą i powinno to całkowicie wystarczyć - miałem do czynienia tylko z jednym ZAGS-em i w sumie mimo chłodu urzędniczki, spojrzała tylko na wydruki moich dokumentów, musaiłem podać konkretne dane osób oraz rok zgonu, a następnie recytowała mi akt.
Pozdrawiam,
Oskar Brożek |
_________________ Szukam Domaszewicz, Łosowski, Leszczyłowski, Łomanowski, Betlewicz, Pawłowski i Nowicki z terenów dawnego województwa Nowogródzkiego, konkretniej okolic Lachowicz, Zubielewicz, Baranowicz, Nieświeża, Klecka, Krzywoszyna, Niedźwiedzicy, Słucka
|
|
|
|
|
matidran |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-07-2019 - 08:35
|
|
Dołączył: 29-05-2017
Posty: 154
Status: Offline
|
|
Wydaje mi się, że w moim przypadku to będzie Brasław. Innego ZAG-su tam w pobliżu nie widać. |
|
|
|
|
|
Pilnik_Wiktoryja |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-07-2019 - 16:02
|
|
Dołączył: 25-01-2015
Posty: 18
Skąd: Białorus
Status: Offline
|
|
Na Białorusi, zgodnie z prawem, ZGAS poszukuje zapisów +/- 3 lata od tego, co określiecie. Tak, wszystko zależy od pracownika. Ale kopie muszą być poświadczone przez archiwum. Mogą poprosić o tłumaczenie aktow poświadczone notarialnie.
Jak nazywa miasto, w którym szukacie przodków? |
|
|
|
|
|
matidran |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-07-2019 - 19:10
|
|
Dołączył: 29-05-2017
Posty: 154
Status: Offline
|
|
Praprababcia żyła w Dzirniczach kolo Borodzienicz. Rejon brasławski |
|
|
|
|
|
jacekp |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-07-2019 - 09:29
|
|
Dołączył: 01-01-2012
Posty: 63
Status: Offline
|
|
Moja rada jest taka:
Trzeba jechać i zacząć od rozmowy z urzędnikiem. Przepisy, przepisami a życie, życiem. Jak byłem pierwszy raz w 2014 roku, to dostałem księgi do ręki, bo jak stwierdziła Pani urzędniczka "ja tam szybciej coś znajdę". Dwa lata później okazało się, że księgi zostały już odesłane do archiwum w Grodnie niestety.
I jeszcze taka praktyczna rada. Dobrze jest udawać osobę trochę zagubioną. Życzliwość i chęć pomocy z jaką się tam spotkałem jest chyba u nas już dawno nieznana, a szkoda...
Pozdrawiam.
Jacek |
|
|
|
|
|
matidran |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-07-2019 - 10:09
|
|
Dołączył: 29-05-2017
Posty: 154
Status: Offline
|
|
Dziękuję wszystkimza rady. Trochę się to prostsze wydaje:))) |
|
|
|
|
|
|