może moje pytanie wydawać się głupie, ale nie znam na nie odpowiedzi.
W aktach zgonów w zapisach parafialnych przeważa formułka, że po naocznym przekonaniu się o śmierci akt został podpisany (przeważnie przez księdza bo często stawające osoby były niepiśmienne).
Moje pytanie dotyczy właśnie tego naocznego przekonania. jak to wyglądało w praktyce? Czy ksiądz musiał się udać w miejsce, gdzie znajduje się ciało zmarłego? Czy to chodzi o to, że świadkowie się przekonanli o zejściu?
dziękuję
Kamil Maciej
Al_Mia
Temat postu:Wysłany: 21-02-2019 - 11:57
Dołączył: 08-11-2013
Posty: 1308
Status: Offline
Moje pytanie dotyczy właśnie tego naocznego przekonania. jak to wyglądało w praktyce? Czy ksiądz musiał się udać w miejsce, gdzie znajduje się ciało zmarłego? Czy to chodzi o to, że świadkowie się przekonanli o zejściu?
Moje pytanie dotyczy właśnie tego naocznego przekonania. jak to wyglądało w praktyce? Czy ksiądz musiał się udać w miejsce, gdzie znajduje się ciało zmarłego? Czy to chodzi o to, że świadkowie się przekonanli o zejściu?