pisałem że nie używam, ponieważ teksty które czytam, czytam w językach które znam, więc co mam tam tłumaczyć? a przykład miał pokazać jakie błędy generuje automatyczne tłumaczenie
a i nigdzie nie pisałem że znam jakikolwiek język perfekcyjnie na 100% i nie robie błędów/litrówek itd...
język służy do przekazywania informacji i jeśłi to sie udaje to nie potrzeba mi wiecej, ty jednak stawiasz bardziej na wygode a jakość widocznei nie odgrywa zbytnio dużej roli
co do linków to nie prosiłaś mnie o to nigdzie, więc co miałem wklejać? i po co?
jeśli nie rozumiesz o co mi chodzi to poproś gogla by ci wytłumaczył...
nie jest to z mojej strony malkontenctwo jakieś, ino uzasadniona krytyka postawy "po co coś umieć, po co myśleć, jak automat to zrobi za ciebie", nie kryje tego, że patrze na to z pewną pogardą, mea culpa, ale w ogóle mi nie bedzie żal takiej cywilizacji która z tych powodów jak wyuczona bezradność i uzależnienie od automatów myślących za kogoś, zaliczy swój nieunikniony upadek
napisałem co maiłem na ten temat do powiedzenia, kto chce wyciagnie z tego wnioski na co zwracać uwage przy korzystaniu z tego typu usług, przykładem pokazałem jakie bzdury wychodzą z goglowskiego translatora, więcej nie musze...
na pewno nie mam zamiaru szukać jakichś stron o genealogii które są w języku litewskim czy estońskim, i potem je przepuszczać przez automatyczne tłumaczenie a potem sam weryfikować by sprawdzić czy poprawnie sie przetłumaczyło, kiedy nie widzisz problemu na podstawie automatycznego tłumaczenie twojej własnej wypowiedzi...
jeśli cie to bawi to jest ok, śmiech to zdrowie
sojonara, ciao bella, bez odbioru