|
|
|
Autor |
Wiadomość |
makovapanienka |
|
Temat postu: Moje drzewo - dane z XVIII w. woj. łódzkie
Wysłany: 28-03-2021 - 01:22
|
|
Dołączył: 28-03-2021
Posty: 2
Status: Offline
|
|
Dzień dobry,
po różnych perturbacjach chyba udało mi się dotrzeć do mojego przodka zmarłego w 1775 roku - i tu się zatrzymałam. Nie potrafię odszukać wcześniejszych źródeł. Czy to w ogóle możliwe, bo te dane znaleźć w ogólnodostępnych bazach?
Chodzi o rodzinę Chojnackich. Udało mi się - mam nadzieję, że prawidłowo - ustalić taką linię:
Michał Chojnacki, ur. 1868 w Chechle, matka: Marianna Dolewka
Tomasz Chojnacki, ur. 1843 w Borszewicach, matka: Magdalena Krysiak
Grzegorz Chojnacki, ur ok. 1819, matka: Małgorzata
Franciszek Chojnacki, ur. 1766 w Zakulinie, zm. 1824 w Borszewicach, matka: Katarzyna Rusinek
Józef Chojnacki, ur ???, zm. 1775 w Pszczonowie
Czy mogę poprosić o wskazówki na temat weryfikacji i dalszej rozbudowy drzewa?
Z góry dziękuję.
Maja |
|
|
|
|
|
majkuss |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-03-2021 - 20:37
|
|
Dołączył: 26-08-2012
Posty: 295
Status: Offline
|
|
Dzień dobry Maju,
Do tego momentu chyba wszystko się zgadza:
Michał Chojnacki, ur. 1868 w Chechle, matka: Marianna Dolewka
Tomasz Chojnacki, ur. 1843 w Borszewicach, matka: Magdalena Krysiak
Grzegorz Chojnacki, ur ok. 1819, matka: Małgorzata
Franciszek Chojnacki
Dalej mam już wątpliwości.
Skąd informacja o rodzicach Franciszka i jego miejscu urodzenia?
Wiesz gdzie urodził się Grzegorz - sprawdź czy nie miał rodzeństwa i przeglądaj tamtą parafię oraz sąsiednie w poszukiwaniu aktu ślubu/ślubów Franciszka.
Bardziej patrz na imiona rodziców niż na nazwisko - przybiera tutaj inne formy, nawet bardzo różniące się od tej współczesnej, takie które pojawiało się w niektórych zapisach dzieci Grzegorza, a także w formie chyba próby przetłumaczenia tego nazwiska na język polski. |
_________________ Pozdrawiam,
Maciej Majewski
|
|
|
|
|
makovapanienka |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-04-2021 - 01:50
|
|
Dołączył: 28-03-2021
Posty: 2
Status: Offline
|
|
Dzień dobry!
Pięknie dziękuję za odpowiedź.
Sprawdziłam wszystko raz jeszcze. To prawda - to niestety nie ten Franciszek.
Dzięki sugestii o rodzeństwie znalazłam za to pewien trop - wpis o małżeństwie Grzegorza. Grzegorz urodził się w Rossoczycy. We wpisie jest zapis Rosoczyca, myślałam początkowo, że chodzi o Rososzę położoną znacznie bliżej Borszewic, chyba jednak chodzi o Rossoszycę. W pobliskiej Pierzchniej Górze, około 2 lata przed Grzegorzem, urodziła się Marianna (Maryanna) Chojnacka, córka Franciszka i Małgorzaty. To chyba zbyt duży zbieg okoliczności, by nie byli rodzeństwem. Rossoczyca jest oddalona od Pierzchiej Góry o 5km. Borszewice leżą 23km dalej, w stronę Łasku.
Tutaj trop odnośnie Franciszka. W akcie małżeństwa Marianny zapisano, że mieszkała, podobnie jak ojciec, w Pierzchniej Górze. Czyli Franciszek żył w 1838 roku i zamieszkiwał właśnie tam. Za to w akcie małżeństwa Grzegorza z 1842 r. widnieje informacja, że rodzice już nie żyją. Jeśli Grzegorz mówił prawdę odnośnie rodziców, data śmierci Franciszka powinna się zawierać między 1838 a 1842.
W tym roku Marianna, w wieku lat 22, wyszła za mąż za Kazimierza Simkiewicza i w 1839 roku, w wieku 25 lat (wiek się nie zgadza, ale to chyba często się zdarza w tych aktach) urodziła córkę Ksawerię,
Natomiast w roku 1858 w wieku lat 40 urodziła Wawrzeńcowi Sukarczyowi (Sulcarczykowi?) córkę Weronikę w miejscowości Boczki, oddalonej o 9km od Pierzchniej Góry. Zakładam, że to ta sama Marianna, imiona rodziców się zgadzają, daty - mniej więcej - też.
Będę więc szukać Franciszka, który urodził się około 1780-1795 roku i zmarł po 1838 a przed 1842, być może w okolicy Rossoczycy/Boczków/Pierzchniej Góry. Łatwo nie będzie, bo źródła, które zmalazłam nie obejmują interesującego mnie okresu. Aktualnie wertuję akty małżeństw z Rossoczycy z lat 1810-1816 szukając śladu po małżeństwie Franciszka i Małgorzaty. Nie mam jednak pewności, czy nie sprowadzili się w te okolice już po narodzeniu dzieci.
Swoją drogą ciężkie poszukiwania tej części rodziny - w przeciwieństwie do Skowrońskich, co do których mam pewność, że przez kilkaset lat mieszkali w jednym miejscu. U Chojnackich nie tak łatwo: syn Franciszka, Grzegorz miał w życiu sporo przeprowadzek. Udało mi się ustalić, takie fakty:
Urodzony w Rososzy/Rososzycy
W roku 1842 służba na probostwie w Borszowicach
W roku 1845 rataj w Grabii (parafia Marzenin)
W roku 1848 służba we dworze Gajewniki (parafia Borszewice)
W 1853 komornik we wsi Przatów (parafia Szadek)
Jego syn, Michał, urodził się w Chechle.
PS. Mój tata wspominał, że korzenie, o których słyszał, sięgają do miasta Błaszki.Nie udało mi się jednak w żaden sposób powiązać nikogo z naszego drzewa z tym miastem. |
|
|
|
|
|
majkuss |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-04-2021 - 13:38
|
|
Dołączył: 26-08-2012
Posty: 295
Status: Offline
|
|
Zwróć też uwagę na nazwisko (C)Hojer tłumaczone na Piekielny.
Do rozważenia czy to nie była wcześniejsza forma nazwiska Chojnacki. |
_________________ Pozdrawiam,
Maciej Majewski
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|