Autor |
Wiadomość |
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 24-03-2021 - 10:33
|
|
Dołączył: 02-03-2020
Posty: 1132
|
|
Zaciekawiony istniejącymi tematami dotyczącymi niemieckich osadników w Galicji:
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... topic&t=73
Okolicach Warszawy:
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... ic&t=92523
Ordynacji Zamojskich:
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... opic&t=421
Prusach Nowowschodnich:
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... ic&t=82334
Pomyślałem, że trochę brakuje mi tematu, który dotyczy moich przodków, a którzy przybyli do Franciszkowa na początku XIX w. Skąd dotarli? Nieco napisałem w wątku dotyczącym nazwiska Meissner:
"Franciszków swą nazwę zawdzięcza hrabiemu Feliksowi Łubieńskiemu, który w roku 1797 nabył majątek Guzów rozpoczynając kolonizację swych ziem. Sprowadził wówczas osadników niemieckich z Pomorza, Wielkopolski, Śląska, Hesji i Wirtembergii, tworząc 11 ewangelickich wsi. Większość miejscowości nazwał imionami członków swej rodziny."
Ciekawy materiał znajduje się do poczytania tutaj:
http://mazowsze.hist.pl/17/Rocznik_Mazo ... 987/12512/
(uwaga, plik 12.2MB)
Trochę również tu:
http://dspace.uni.lodz.pl:8080/xmlui/bi ... nictwo.pdf
(uwaga, plik 10MB).
I tu:
http://madzelan.cba.pl/wp-content/uploa ... -RZEKI.pdf
Nazwiska, które do tej pory udało mi się umieścić w moim drzewie to:
Meissner/Meissner
Wink/Winke
Katz/Kacz
Pilc/Pylc/Piltz
Drewis/Drewitz(?)
Kalken/Kalk
Gdzie mogę znaleźć informację, skąd dokładnie w Prusach pochodzili Meissnerowie i Kalkenowie?
Pozdrawiam, Irek. |
Ostatnio zmieniony przez choirek dnia 06-02-2023 - 09:41, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 24-03-2021 - 12:38
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1098
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Zapytałeś o Prusy, bo coś Cię kieruje w tę stronę? Czy miałeś na myśli niemiecko-brzmiące nazwiska pojawiające się w Twoim drzewie?
Weź pod uwagę, że Żyrardów to przemysł włókienniczy a więc osiedlali się tam tkacze przybyli na początku XIX wieku z terenów obecnych Czech. Byli to też tkacze, którym nie powiodło się np. w Łodzi i przenosili się dalej.
Jak znaleźć informacje skąd pochodzą? Zwykle emigrowali całymi rodzinami więc zacznij od odszukania wszystkich aktów z tymi nazwiskami. Jeśli brat, siostra albo ojciec wdowiec brali ślub to zapewne będzie informacja skąd pochodzą.
Sprawdź również te same nazwiska pojawiające się w Łodzi. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 24-03-2021 - 12:58
|
|
Dołączył: 02-03-2020
Posty: 1132
|
|
Robercie, chyba trochę hura-optymistycznie założyłem, że Elżbieta Mejzner, z domu Kalk, zmarła w 1842 w Józefpolu (parafia Mszczonów):
https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... &parents=1
To ta sama Elżbieta Kalkien, która wyszła za mąż za Karola Meisznera:
https://metryki.genbaza.pl/genbaza,detail,301958,103
Teraz, patrząc na mapę, ta lokalizacja wydaje mi się mało prawdopodobna, a aktu zgonu Karola nigdzie nie udało mi się znaleźć, ani w Łódzkim, ani Mazowieckim.
Jan Winke pochodzi z Wielkopolski:
https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... rdertable=
(Akt otrzymałem z AP i jest tam lakoniczna informacja o pochodzeniu z Wielkopolski, bez podania miejscowości)
Jan był bratem Doroty, żony Ludwika Meisnera:
https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... _date=1835
(Tego aktu nie mogę się doczekać z AD Łowicz )
Pozdrawiam, Irek |
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 24-03-2021 - 13:37
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1098
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Irku, jak dla mnie Elżbieta ta sama.
Mszczonów i Wiskitki to nie jest daleko.
Ja mam w drzewie Franciszka i Rozalię Klingerów, tkaczy z Czech, którzy po pobycie w Kromołowie (Zawiercie), Kamienicy Polskiej (Częstochowa) przenoszą się w okolice Żyrardowa. Franciszek umiera w Wiskitkach a wdowa przenosi się do syna do Łodzi.
|
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
Virg@ |
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 24-03-2021 - 15:15
|
|
Dołączył: 19-03-2009
Posty: 780
Status: Offline
|
|
Nawiązując do trafnych uwag Roberta.
Do Żyrardowa Czesi przybywali od 1833 roku. W latach 1836-1840 było ich w Żyrardowie mniej więcej 150-180 osób, co stanowiło około 25-27% całej społeczności.
W tym czasie najliczniejsze osadnictwo czeskie w Królestwie Polskim skupiło się w Zelowie, Kucowie, Kamienicy Polskiej, także w Łodzi i Pabianicach. W odróżnieniu od specyfiki etnicznej mozaiki pionierskiej społeczności Żyrardowa nie we wszystkich tych miejscowościach Czesi stanowili najliczniejszą grupę cudzoziemskiego pochodzenia.
Natomiast mały - w porównaniu chociażby z okręgiem łódzkim – był udział Niemców, szacowany na około 8%. Najwięcej osób ludności niemieckiej pochodziło z Saksonii, Prus, było też kilka osób z Austrii i innych krajów niemieckich (Bawarii i Holsteinu).
[Podaję za: Andrzej Stawarz, Żyrardów. Narodziny społeczności (1830-1870), Warszawa-Żyrardów 1985, s. 51.].
Jeśli chodzi o przybyszów z Prus, to w Aneksie Nr 2 Miejscowości z których pochodzili cudzoziemcy przybyli do Żyrardowa w latach 1833-1845, s. 195 – Autor w/w. książki podaje:
Prusy
Berlin
Freydstadt
Iastrau
Królewiec
Rethepein.
Co do pochodzenia z Wielkopolski. Wielkopolska, wówczas niemal w całości znajdująca się na terenie zaboru pruskiego, była trzecim obszarem „zagranicznym” (dla Królestwa Polskiego) jako źródło rekrutacji kadr dla przemysłu włókienniczego. Do czasów Powstania Listopadowego była ona regionem jeszcze słabo zniemczonym. Stąd też imigrantów z Wielkopolski w większej części można uznać za Polaków.
W okolicach Żyrardowa w owym czasie cudzoziemców rekrutowała również cukrownia w Guzowie (położonym 10 km od Żyrardowa), uruchomiona przez Łubieńskich oraz tkalnia w pobliskim Sokulu, którą w 1833 roku założył J. Garvie (Anglik), jako fabryczkę „tkanek bawełnianych” (liczącą ok. 100 warsztatów).
Polecam również pozycję:
Andrzej Stawarz, Rodowody mieszkańców Żyrardowa, Towarzystwo Przyjaciół Żyrardowa 1980.
Łączę pozdrowienia –
Lidia |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 24-03-2021 - 15:31
|
|
Dołączył: 02-03-2020
Posty: 1132
|
|
Lidio, ale rozumiem że w wymienionej pozycji nie ma danych o przybyłych na początku XIX wieku?
Pozdrawiam, Irek |
_________________ Pozdrawiam, Irek
Moderator
|
|
|
|
|
Virg@ |
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 24-03-2021 - 15:49
|
|
Dołączył: 19-03-2009
Posty: 780
Status: Offline
|
|
Irku,
w Aneksie Nr 1 „Pionierzy Osadnictwa Żyrardowskiego (przybyli w latach 1833-1840)”, zamieszczonym w książce Andrzeja Stawarza, Żyrardów. Narodziny społeczności (1830-1870), Warszawa-Żyrardów 1985 – wśród 419 nazwisk nie znalazłam „Meissner” i „Kalken”.
Niestety, nie mam dostępu do list cudzoziemców przybyłych do okolicznych miejscowości.
Łączę pozdrowienia –
Lidia |
|
|
|
|
|
Tedy44 |
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 24-03-2021 - 21:34
|
|
Dołączył: 24-07-2019
Posty: 53
Status: Offline
|
|
Irku,
Sprawdź w spisie osadników zamieszczonych w „Odessa” http://odessa3.org/collections/census/link/geser.txt
i rejestrze "Migranten": http://reiner-kerp.de/Migranten/index3.htm.
Osadnicy wyznania ewangelickiego, którzy osiedlili się na początki XIX wieku w koloniach na wschód od Łodzi zapisywani byli w parafiach katolickich. Parafie ewangelickie w Pabianicach i Rawie Maz powstały dopiero ok 1827r. Nazwisko Moesner (potem zapisywane jako Meysner) pojawiało się miedzy innymi w kolonii Starowa Góra (Effnigshausen) koło Rzgowa (par. kat. Rzgow). Ponieważ nie byłem zainteresowany tym nazwiskiem to teraz nie pamiętam dokładnie roku. Bliżej Żyrardowa w Michałowie (Austerdinge) należącym do par. kat. Jeruzal urodził się w *1819 Jan Fryderyk Meysner syn Krzysztofa (29) i Anny Marii Fauser (20). Koło Michałowa była też kolonia Długokąty.
Koloniści z Badenii i Wirtembergii potrafili jechać po żonę nawet kilkadziesiąt km do innej kolonii, byle tyko pochodziła z tego samego regionu i mówiła tym samym dialektem. Małżeństwa pomiędzy niezbyt odległymi krewnymi były wśród nich bardzo częste.
W "Odessie" znajdziesz nazwiska kolonistów: Messner, Moesner, Meisner, którzy przybyli na ziemie polskie na początku 19 wieku.
W "Migranten" znajdziesz nazwiska Drews i Pilz (Piltz), którzy przybyli ok 1801-1806.
Granica prowincji Poznań (Wielkopolska) wchodzącej w skład Prus była bardzo blisko obecnej Łodzi. Zatem zmiana miejsca zamieszkania była bardzo łatwa.
Życzę owocnych poszukiwań i pozdrawiam
Tedy |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 24-03-2021 - 21:52
|
|
Dołączył: 02-03-2020
Posty: 1132
|
|
Dzięki, Tedy, za wskazówki, gdzie ewentualnie szukać. W 1804 roku ślub biorą Karol Meisner i Elżbieta Kalken oraz Fryderyk Schmidt z Marią Kalk, gdzie świadkiem był Karol. Dlatego założyłem, że przyjechali razem, na zaproszenie Feliksa Łubieńskiego.
Indeksy nazwisk migrantów znajdują się na stronie:
http://reiner-kerp.de/Migranten/index.htm
Link, który wysłałeś jest uszkodzony przez zbędną kropkę na końcu. Może komuś jeszcze przyda się ta informacja.
Pozdrawiam, Irek |
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 24-03-2021 - 23:21
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1098
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Jeśli chodzi o emigrację z Badenii i Wirtembergii to ciekawa jest strona
https://www.auswanderer-bw.de/sixcms/de ... sprache=en
musisz mieć na uwadze, że w tej bazie jest tylko 260.000 nazwisk a rzeczywista liczba emigrantów szacowana jest na 1.800.000 w samym XIX wieku |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 25-03-2021 - 06:04
|
|
Dołączył: 02-03-2020
Posty: 1132
|
|
Wszystkim jeszcze raz dziękuję.
Robercie, niestety moich brak, ale faktycznie lista jest mocno niepełna.
Pozdrawiam, Irek |
_________________ Pozdrawiam, Irek
Moderator
|
|
|
|
|
lechjozwiak |
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 25-03-2021 - 09:10
|
|
Dołączył: 03-05-2019
Posty: 22
Status: Offline
|
|
Witam
Karol Meisner jest jednym z osadników którzy zawierają kontrakt z Sewerynem Szamotą
dziedzicem dóbr Suliszew w parafii Stara Rawa 15 listopada 1815 r.
W 1821 r.(akt 29) Małż. Karol Meisner - Lowiza Kalkien rodzi się Syn Jakub Gotlib par. Stara Rawa
obecnie pow. skierniewicki.
Lech |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 25-03-2021 - 09:34
|
|
Dołączył: 02-03-2020
Posty: 1132
|
|
Lechu, skąd takie info?! Czy mógłbym prosić o jakąś wskazówkę? Na SzwA ani Google nie znalazłem.
Z góry pięknie dziękuję.
Może tylko dodam, co mi się udało ustalić w kwestii dzieci Karola:
https://ibb.co/ckchDh5
Irek |
|
|
|
|
|
lechjozwiak |
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 25-03-2021 - 11:10
|
|
Dołączył: 03-05-2019
Posty: 22
Status: Offline
|
|
Kontrakt osadniczy - AP Łódź sygn.1579 Rząd Gubernialny Piotrkowski
Geneteka par. Stara Rawa:
1820/34 ur. Jakub Gotlib Meysner s.Karola i Lowizy Kalkien
1820/36 ur. Anna Ludwika Piltz c. Krystiana i Ludwiki Kalkien
1824 ur. Karol Ferdynand Meysner s. Karola i Luizy Kalkien
Jeśli poszukasz w aneksach w/w Parafii dowiesz się skąd przybyła rodzina Kalkien ,
chyba Keltschen -Kołczyn pow. sulęciński
Kłaniam się Lech |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Osadnictwo niemieckie w okolicach Żyrardowa
Wysłany: 25-03-2021 - 11:13
|
|
Dołączył: 02-03-2020
Posty: 1132
|
|
|
|
|
|