|
|
|
Autor |
Wiadomość |
PetrusM |
|
Temat postu:
Wysłany: 12-12-2020 - 22:32
|
|
Dołączył: 25-04-2020
Posty: 43
Status: Offline
|
|
Aha i koniecznie napisz, jak się nazywali twoi przodkowie z początku XIX wieku z Kołbieli |
|
|
|
|
|
Kaczmarek_Aneta |
|
Temat postu:
Wysłany: 13-12-2020 - 08:08
|
|
Dołączył: 09-02-2007
Posty: 6178
Skąd: Warszawa/Piaseczno
Status: Offline
|
|
Cześć
zdecydowanie Urszula nie żyła już w 1843 r., kiedy żenił się Bartłomiej - napisano nie tylko "z niegdy", ale również "już zmarłych" co dobitnie świadczy o jej zakończonym życiu. Sama formułka "z niegdy, niegdyś" dokładnie to oznaczała. Gdyby jedno z rodziców żyło, zapewne byłaby wstawka "i żyjącej..."
Co do ksiąg, ja mam dostęp do księgi opisowej łacińskiej z okresu 1794 - 4 sierpnia 1808 oraz do księgi zgonów w formie tabeli za okres 1797-1825. Obie warto zindeksować, bo bywają często różnice. Jeśli zachowała się w formie opisu księga od sierpnia 1808, to zapewne byłaby również po łacinie. Czy się taka zachowała? Nie mam pojęcia.
Pytając o Dąbrowę w kontekście Kaczorowskiego bardziej chodziło mi o to, czy Kaczorowski, jeśli wg Ciebie była to Dąbrowa podległa parafii w Siennicy, specjalnie fatygował się ze swoimi dziećmi do Kołbieli na ceremonię chrztu? Chyba, że coś źle zrozumiałam?
Na szybko zerknęłam do zgonów z Dąbrowy (księga w formie tabeli, gdzie Dąbrowa jest jedną z wsi parafii Kołbiel) i np. w roku 1787 zapisano tu akt zgonu 21-dniowej Marcjanny, córki Macieja Kaczorowskiego (garncarza - łac. figulus) i Urszuli Pawłowiczówny.
Garncarz raczej siedział w jednym miejscu na gospodarstwie, gdzie prowadził zapewne przydomowy zakład. Mateusz z Urszulą musieli znać się z rodziną Kaczorowskiego wcześniej poprzez rodzinę Markowskich (rodzice Urszuli w 1791 r. doczekali się, jak wiesz, ostatniego zapewne potomka Tomasza, który na świat przyszedł w Dąbrowie właśnie). Zerknęłam przy okazji na chrzestnych - nie byli to Kaczorowscy, tylko hon. Stanisław Janiszewski oraz nob. Rozalia Żukowska (może te osoby przydadzą się w dalszych dociekaniach).
Wg mnie, po ślubie Urszula zamieszkała w domu męża Mateusza (prawdopodobnie w Siennicy, co nie oznacza, że tam Mateusz się urodził), gdzie mogły na świat przychodzić ich pierwsze dzieci, w tym Zuzanna - zważ, że nie ma aktu jej chrztu w Kołbieli (zapewne została ochrzczona w Siennicy). Następnie rodzina przeniosła się do parafii Kołbiel.
Tak to widzę.
Zapytałeś o moich przodków.
Byli to Feliks Zapałowski, syn owczarza, który także trudnił się owczarstwem (mam sporo szczęścia, bowiem Zapałowscy z dziada pradziada Feliksa pochodzili z Sońska a parafia ta pod kątem dostępności do ksiąg i w dodatku indeksów zachowana jest znakomicie) oraz Marianna Agnieszka Mościcka z Niegowa. Na ślubie (rok 1811, par. Dobre) okazuje się, że Marianna była już sierotą a zgody na ślub udzieliła Rada Familijna w osobie rodzonego brata - Bonifacego Mościckiego. W Genetece znajdują się trzy indeksy dzieci tej pary. W Kołbieli, a konkretnie w Woli Sufczyńskiej, Feliks trudnił się owczarstwem (mam dwa AU córek Zapałowskich: Rozalii *1821 i Teresy *1824). Inne dzieci rodziły się w takich parafiach jak: Czerwonka, Oleksin i Miedzna.
Pozdrawiam
Aneta
Ps. Czy poszukując korzeni Mańkowskich brałeś pod uwagę powiązania w Warszawą? |
|
|
|
|
|
PetrusM |
|
Temat postu:
Wysłany: 13-12-2020 - 12:44
|
|
Dołączył: 25-04-2020
Posty: 43
Status: Offline
|
|
Dzień dobry
Co do Kaczorowskiego - tak, znany jako garncarz, mieszkał w Dąbrowie i moim zdaniem położenie tej wiochy (mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Kołbielą a Siennicą) powodowało, że część uroczystości odbywało się w Siennicy, a część w Kołbieli. Aczkolwiek przyjmuję hipotezę, że to mogła jednak być Dąbrowa nieopodal Celestynowa, choć wtedy pod samym nosem mieliby inny kościół - po co fatygować się do Kołbieli?
Jeśli chodzi o twoje przypuszczenie, co Mateusz i Urszula robili po ślubie, jestem podobnego zdania. Ślub brany w parafii Kołbiel, bo stamtąd pochodziła panna młoda, ale po nim zamieszkali w Siennicy i około 1800 roku przenieśli się do Kołbieli, gdzie mieszkali dokładnie w chacie numer 21, jak wynika z jednego z dokumentów. W zadumanie wprawia mnie tylko to, że na akcie chrztu Piotra Witasa z 1800 Mati jest creditowany jako "sutor de Rudzienko". Czyli musiał także tam jakiś czas mieszkać.
https://www.szybkiplik.pl/UWwqywUmP2
Jeśli chodzi o przodków zajmujących się owczarstwem - cudowna sprawa Kiedyś to były konkrety. Na którejś uroczystości Mateusza świadkami byli ogrodnik z młynarzem, do tego garbarka i wspomniany figulus!
Oczywiście brałem pod uwagę możliwość, że Mateusz przybył z Warszawy. Po prostu gdy jego syn Piotr w 1826 pobrał alegat i uniknął wojska, dziwnie łatwo wniknął w Warszawę. Chodziła mi po głowie myśl, że jakiś członek rodziny pomógł mu się tam usadowić. Kombinowałem tak - zwykle pierwszy syn nazywany był po dziadkach. Jak się nazywał pierwszy syn Piotra? Karol Piotr. Czyli ojciec Mateusza mógłby według tej teorii nazywać się Karol właśnie... i znalazłem takiego Mateusza, syna Karola, urodzonego w 1758 w Skaryszewie. Rok by się mniej więcej zgadzał, bo ten 1763 wynikający z aktu zgonu nie pasował mi trochę do faktu, że w 1792, czyli w wieku 29 lat, był już wdowcem. Wzmianka jest w Genetece, sam akt wydłubałem z Ratuszowej. Ale czy to on, oczywiście, nie wiem.
https://www.szybkiplik.pl/54cvAbiDtt
Wspomniałaś, że posiadasz księgę urodzin z Kołbieli. Strasznie interesują mnie w chrztach lata 1804-06. Wtedy mogło się narodzić zapomniane dziecko Mateusza, którego na Ratuszowej nie mogłem znaleźć. Pewne jest, że Mati w tym czasie był aktywny w parafii - w 1804 został na przykład ojcem chrzestnym Róży Wilkołaskiej. |
|
|
|
|
|
Kaczmarek_Aneta |
|
Temat postu:
Wysłany: 13-12-2020 - 15:46
|
|
Dołączył: 09-02-2007
Posty: 6178
Skąd: Warszawa/Piaseczno
Status: Offline
|
|
Petrus,
aktualnie indeksuję ciąg dalszy chrztów z Kołbieli - począwszy od 1793 r. sprawdzam wszystkich chrzestnych, więc jeśli napotkam ciekawostki, dam znać.
Na szybko sprawdziłam lata 1804-1806, ale tylko Kołbiel i Rudzienko - nie ma tam chrztów dzieci Mańkowskich, ale chciałabym zwrócić uwagę, że w księdze, którą indeksuję, nie ma ani jednego wpisu z 1806 roku - po prostu jest przeskok, ale spróbuję zdobyć na potrzeby indeksacji księgę w formie tabeli za lata 1797-1822, bo taka jest i wówczas sprawdzę Ci ten rocznik - dam znać, jak czegoś się dowiem
Tymczasem
Aneta |
|
|
|
|
|
PetrusM |
|
Temat postu:
Wysłany: 13-12-2020 - 20:17
|
|
Dołączył: 25-04-2020
Posty: 43
Status: Offline
|
|
Hej,
Dzięki
Wczoraj badałem jeszcze jeden trop mogący wskazać jakichś krewnych Mateusza, potencjalnych braci albo dzieci. Otóż jego syn Piotr wśród swoich dzieci miał też urodzoną w 1841 w Warszawie Matyldę. W Genetece jest opisany jej zgon w tym samym roku w parafii... Ojrzanów (akt nr 20).
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... =1&x=0&y=0
Działo się to latem, prawdopodobnie podczas wakacyjnego wyjazdu rodziny. Myślałem sobie, do kogo mogli pojechać, i zacząłem przeszukiwać Ojrzanów pod kątem Mańkowskich. Znalazłem Mateusza, który teoretycznie mógłby być synem naszego Mateusza, bo urodził się około 1805... Ale jednak jego akt zgonu wskazał innych rodziców. Cóż, trzeba szukać dalej |
|
|
|
|
|
Kaczmarek_Aneta |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-12-2020 - 06:42
|
|
Dołączył: 09-02-2007
Posty: 6178
Skąd: Warszawa/Piaseczno
Status: Offline
|
|
Dzień dobry
i bardzo dobry kierunek obrałeś - generalnie chyba trzeba by poeksplorować Mazowsze w ogóle - a może ujawni się jeszcze jakieś dziecko Mateusza z ok. 10-letniego okresu po ślubie? Zwróciłabym jeszcze uwagę na przybliżonych wiekiem Mańkowskich (potencjalne rodzeństwo).
W moich dociekaniach kilka razy już się zdarzyło, że brat czy siostra doprowadzili mnie do informacji o pochodzeniu rodziny czy wprost do dalszych pokoleń. Mam w drzewie np. parę, której aktu ślubu dotychczas nie odnalazłam, za to dzieci przychodziły na świat w woj. śląskim. A tu nagle i niespodziewania, dzięki indeksowi w Genetece natrafiłam na ślub brata rodzonego przodka, który nawet był na ślubie świadkiem i co się okazało? Ród pochodził z Mazowsza!
Wracając do Mateusza, mam już tę księgę i sprawdziłam lata 1803-1806 - niestety, ani pod Kołbielą, ani pod Rudzienkiem nie zapisano aktu ur. dziecka Mańkowskiego. Jeszcze bardzo dokładnie będę weryfikować zapisy z tej księgi, jak dojdę do tych lat, a na pewno porównam wpisy z księgi łacińskiej opisowej z tabelami i uzupełnię braki. Na to jednak trzeba zaczekać.
Aktualnie w wersji roboczej mam zindeksowane lata 1793-1795. Zanotowałam z ciekawostek Marcina Markowskiego, który był ojcem chrzestnym Tomasza Kaczewskiego *1793 w Kołbieli, s. Tomasza i Tekli oraz Walentego Markowskiego, który był ojcem chrzestnym Marii Magdaleny Wilczyńskiej z Kołbieli *1794, c. Wojciecha i Katarzyny.
Pozdrawiam
Aneta |
|
|
|
|
|
PetrusM |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-12-2020 - 01:03
|
|
Dołączył: 25-04-2020
Posty: 43
Status: Offline
|
|
Ave
Mam wrażenie, że Marcin Markowski to jeden z przedstawicieli odłamu Markowskich, którzy przejęli majątek Rudno. Niemal na pewno byli spokrewnieni z moimi Markowskimi, ale nie byłem w stanie stwierdzić, w jaki sposób. Mózgiem tego klanu był Walenty (https://pl.wikipedia.org/wiki/Walenty_Markowski) i jestem przekonany, że to ten wymieniony przez ciebie, bo "nasz" Walenty, ojciec Urszuli, około 1793 zszedł z tego świata. Wnioskuję to z faktu, że w 1796 jego żona Ewa Markowska wyszła za mąż za Józefa Osieckiego (mam ten akt).
Dzięki za sprawdzenie w księdze lat 1803-06. Cóż, może być tak, że tego dziecka nie było. Ale aż mi się w to wierzyć nie chce, zwłaszcza że Mateusz ostatnie dziecko, Wawrzyńca, spłodził dosłownie 3 tygodnie przed swoją śmiercią. Do końca był aktywny.
Więcej pytań niż odpowiedzi ;O
Jeszcze poszedłem sugerowanym przez ciebie tropem - szukać Mańkowskich urodzonych pod koniec XVIII wieku. Wiadomo, że nie będzie ich w Genetece ze wskazaniem jako ojca Mateusza, bo to już dawno sprawdziłem, ale takich, gdzie imiona rodziców w indeksie nie są wymienione. Ten trop doprowadził mnie do parafii Górzno nieopodal Garwolina, gdzie jest sporo Mańkowskich. Fabian, Krystyna i Agnieszka to potencjalni kandydaci na dzieci Matiego. Muszę mieć w głowie to Górzno.
Wieczorową porą siedzę sobie w dokumentach i patrzę na świadka ze ślubu Mateusza, Leona Sieńkowskiego. To nazwisko występuje w parafii Kołbiel w odmianie Szynkowski albo Sińkowski. W każdym razie Geneteka pokazuje (znów twój wpis! ), że w 1790 gościowi urodził się syn Bartłomiej, a jako miejsce zamieszkania podany jest Młyn Sępochów! Niedziwne - Leon był opisany w akcie jako "molendinato".
Jakbyś rzuciła okiem na ten akt - nie wykluczam, że Mati mógł być ojcem chrzestnym Bartłomieja. Może będzie info, że "sutor de"? O kurde! |
|
|
|
|
|
Kaczmarek_Aneta |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-12-2020 - 05:45
|
|
Dołączył: 09-02-2007
Posty: 6178
Skąd: Warszawa/Piaseczno
Status: Offline
|
|
Cześć
polecałabym Ci, jeśli o Markowskich chodzi, przegląd herbarzy. Było ich pośród szlachty bardzo dużo, ale może trafisz na swoich:
Uruski
https://www.wbc.poznan.pl/dlibra/public ... #structure
Boniecki
https://fbc.pionier.net.pl/search?lang= ... 20boniecki
Niesiecki - T. 6
https://polona.pl/item/herbarz-polski-k ... o:metadata
Jest w czym szukać. Osobiście dane kilku moich rodzin sprawdziły się ze źródłami, więc na pewno warto. Mańkowskich też nie zaszkodzi zahaczyć - nazwisko też nie takie rzadkie.
Sprawdziłam akt, o który zapytałeś - chrzestnym Bartłomieja nie był Twój Mateusz tylko Mikołaj Perczyński i Rozalia Żukowska (najpewniej matka chrzestna Tomasza Markowskiego).
Nie mam na razie nowych informacji z indeksacji - w tygodniu jestem dość mocno zaangażowana w pracę, stąd czasu na hobby pozostaje niewiele.
Pozdrawiam
Aneta |
|
|
|
|
|
PetrusM |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-12-2020 - 16:28
|
|
Dołączył: 25-04-2020
Posty: 43
Status: Offline
|
|
Hej,
Nie ułatwiasz, coraz więcej tropów i domysłów
Rozalia Żukowska - nie kto inny jak matka chrzestna Bartłomieja, syna Mateusza (1803)
Perczyńscy - rodzina o takim nazwisku mieszkała w Siennicy i w latach 20. XIX wieku była już spokrewniona z Mańkowskimi. Sam Mikołaj mieszkał prawdopodobnie w Kopciach pomiędzy Siedlcami a Mińskiem Mazowieckim.
Wieczorem pokombinuję nad nowymi śladami i drogowskazami. |
|
|
|
|
|
PetrusM |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-12-2020 - 19:58
|
|
Dołączył: 25-04-2020
Posty: 43
Status: Offline
|
|
Aneta,
Mój genealogiczny druh Greg przeprowadził szybką analizę miejsc zamieszkania świadków Matiego plus dodał Dąbrowę jako trzeci róg trójkąta. Jak w powieści detektywistycznej. Co znajduje się w sercu tego wykresu? Sutor de Rudzienko...
https://www.szybkiplik.pl/nR4Kv9Yh6Y
Geneteka podaje, że w 1764 w Rudzienku urodził się Maciej, ale nie podaje jego nazwiska. Mateusz to Matthaeus, Maciej to Matthias, Mathias albo... Matthaeus (https://pl.glosbe.com/pl/la/Maciej). Może albo indeksujący MIRMAZEK się pomylił, albo na akcie jest niewyraźnie napisane, albo ja się mylę, że to nasz Mati! |
|
|
|
|
|
krupabeata |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-12-2020 - 21:15
|
|
Dołączył: 20-03-2016
Posty: 104
Status: Offline
|
|
Hej, podpowiedź co do Mankowskich z Gorzna nie są to dzieci Mateusza ale Krzysztofa http://indeksy.garwolin.org/. Powodzenia w poszukiwaniach. Beata |
|
|
|
|
|
PetrusM |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-12-2020 - 21:31
|
|
Dołączył: 25-04-2020
Posty: 43
Status: Offline
|
|
Hej Beata,
Dzięki, jeden trop mniej Ale to Rudzienko może być tym, czego szukamy. Wiedzieliśmy o nim wcześniej, tylko z braku dokumentów zostawiliśmy w spokoju. Ale skoro w 1800 w akcie chrztu dziecka Witasów był ojcem chrzestnym opisanym jako "szewc z Rudzienka", to chyba jednak oznacza, że stamtąd _pochodził_, a nie tylko mieszkał w momencie spisywania aktu.
Nie wiem, czy muszę jechać do Jacka Okulusa, żeby zdobyć akt chrztu z 1764, gdzie rodził się Maciej (?) w Rudzienku... Przypomnę, że nasz Mati w momencie śmierci w 1808 miał podany wiek 45 lat. |
|
|
|
|
|
Kaczmarek_Aneta |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-12-2020 - 07:28
|
|
Dołączył: 09-02-2007
Posty: 6178
Skąd: Warszawa/Piaseczno
Status: Offline
|
|
PetrusM napisał:
Aneta,
Mój genealogiczny druh Greg przeprowadził szybką analizę miejsc zamieszkania świadków Matiego plus dodał Dąbrowę jako trzeci róg trójkąta. Jak w powieści detektywistycznej. Co znajduje się w sercu tego wykresu? Sutor de Rudzienko...
https://www.szybkiplik.pl/nR4Kv9Yh6Y
Geneteka podaje, że w 1764 w Rudzienku urodził się Maciej, ale nie podaje jego nazwiska. Mateusz to Matthaeus, Maciej to Matthias, Mathias albo... Matthaeus (https://pl.glosbe.com/pl/la/Maciej). Może albo indeksujący MIRMAZEK się pomylił, albo na akcie jest niewyraźnie napisane, albo ja się mylę, że to nasz Mati!
Cześć Petrus,
dostępu do aktu nie mam, więc tego zapisu nie zweryfikuję, jednak sądzę, że indeksujący poprawnie wpisał imię dziecka - Maciej, biorąc tylko pod uwagę datę chrztu/ur. 24 lutego - jak wiesz, w tamtych czasach imiona nadawano najczęściej zgodnie z kalendarzem katolickim, w oparciu o który wspominano w danym dniu licznych świętych i błogosławionych.
Z tego też względu Macieje najczęściej byli zapisywani w lutym, a Mateusze we wrześniu.
Dawniej, 24 lutego wspominano św. Macieja Apostoła, ucznia Jezusa Chrystusa, natomiast 21 września - św. Mateusza Apostoła i Ewangelistę.
Niezależnie od powyższego należy jednak pamiętać, że imię Maciej i Mateusz ma tę samą genezę - oba imiona oznaczały "dar od Boga" i na przestrzeni wieków możemy obserwować, jak imiona te były używane zamiennie.
W przypadku Mateusza Mańkowskiego jednak, zdecydowana forma, jaka przeważa w zapisach ksiąg kołbielskich to Matthaeus (forma podstawowa) i jej odmiany.
Moim zdaniem określenie "szewc z Rudzienka" oznaczało tylko tyle, że tam Mateusz w pewnym okresie życia zamieszkiwał. Na pochodzenie człowieka dobierano raczej inne określenia: "rodem z...", "urodzony w..." itd. Słówko "sutor de Rudzienko" bardziej wskazuje na określenie, że ten konketny szewc mieszkał/pracował w Rudzienku.
Pozdrawiam
Aneta |
|
|
|
|
|
PetrusM |
|
Temat postu:
Wysłany: 20-12-2020 - 17:40
|
|
Dołączył: 25-04-2020
Posty: 43
Status: Offline
|
|
Hej,
Widzę tu jeszcze nadzieję. W przyszłym tygodniu postaram się zdobyć ten akt. |
|
|
|
|
|
PetrusM |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-01-2021 - 00:04
|
|
Dołączył: 25-04-2020
Posty: 43
Status: Offline
|
|
Hej,
Mam wreszcie akt chrztu z 1764 tajemniczego Macieja / Mateusza z Rudzienka. Jeszcze nie mam tłumaczenia. To może być nasz Mati?
https://www.szybkiplik.pl/BKs78sB82d |
Ostatnio zmieniony przez PetrusM dnia 06-01-2021 - 11:03, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|