Autor |
Wiadomość |
orosowiecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-03-2021 - 16:59
|
|
Dołączył: 13-03-2020
Posty: 20
Status: Offline
|
|
Dziękuję za odpowiedź. Jak to ma wyglądać w praktyce? Innymi słowy, kto (osoba prywatna, podmiot, instytucja) ma "wyzwolić" proces sprawdzania tego, iż osoby z danego rocznika nie figurują w bazie PESEL lub figurowali lecz zmarli? |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-03-2021 - 17:07
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
orosowiecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-03-2021 - 18:15
|
|
Dołączył: 13-03-2020
Posty: 20
Status: Offline
|
|
"USC ma to robić przez te wszystkie lata", czyli jak w praktyce? Doskonale rozumiem przypadek, kiedy jednostka fizycznie powstała w USC, a nie w instytucji religijnej, do tego pod zaborami, z dawnych lat.
Dla rocznika metryk urodzeń z 1904 r. nierealne jest założenie, iż rzetelnie zapisywano adnotacje o zgonach wszystkich osób w nim zarejestrowanych. Zwłaszcza że instytucją prowadzącą te akta jeszcze przez szereg lat nie był żaden USC i obowiązku takiego nie miał.
A więc dla księgi z 1904 r. ktoś miałby ten proces sprawdzania "uruchomić", by ją uczynić ogólnodostępną. O to właśnie pytałem: czy ustawodawca przewidział, kto może uruchomić taki proces? Czy ja jako petent, który chce przejrzeć cały rocznik 1904 r., mogę złożyć taki wniosek? Czy może prawo nakłada obowiązek wykonania takich prac na USC? |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-03-2021 - 18:34
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
orosowiecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-03-2021 - 18:56
|
|
Dołączył: 13-03-2020
Posty: 20
Status: Offline
|
|
Sytuacja jest taka, że zstępnym osoby urodzonej w 1904 r. odpisano, iż mogą złożyć osobiście bądź przez pełnomocnika wniosek w USC o wykonanie fotokopii aktu z 1904 r. i wykonać kopię własnym sprzętem. Z uwagi na obecną sytuację nawet to nie jest wykonalne.
Ale to i tak nie rozwiązuję definitywnie sprawy, dlatego, że teren do badań trudny, na pograniczu etnicznym, rodzina ta zmieniła prawdopodobnie wcześniej wyznanie, więc z zachowanych ksiąg ksiąg trzeba wyciągnąć maksimum danych, również o rodzeństwach, krewnych i powinowatych osoby z 1904 r. i jej rodziców. Bez pełnego wglądu w te starsze roczniki jest to nieosiągalne. Nie bardzo ufam nawet kompetencjom pracownika USC, który miałby dobrze odczytać galicyjskie akta po łacinie z polskimi, ukraińskimi, austriackimi itp. nazwiskami.
Myślałem zatem, że skoro konkretny rocznik już ma ponad 100 lat, to można argumentować, iż USC powinien ją udostępnić na zasadach AP. Sprawa z USC Piaseczno (decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego) tym bardziej zdawała się potwierdzać, że te sprawy idą w dobrym kierunku.
Czy dobrze rozumiem, że USC dopiero po upływie 100 lat od zamknięcia księgi ma obowiązek zacząć sprawdzać, czy nie ma w niej wzmianek o żyjących jeszcze osobach? I jeśli nie ma, przekazać do AP, a jeśli są, to się wstrzymać? |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-03-2021 - 19:03
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
coś chyba nie tak
USC to zstępnemu ma wydać (w tym wypadku potwierdzoną kopię)
a przejrzenie całego rocznika- j.w. uzależnione czy przejrzany pod kątem czy można uznać, że zmarli |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
orosowiecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-03-2021 - 19:18
|
|
Dołączył: 13-03-2020
Posty: 20
Status: Offline
|
|
Prawdopodobnie nie pozostanie nic innego, jak wystąpić o potwierdzoną kopię. Spodziewałem się fotokopii, ponieważ jej wartość większa niż tego potwierdzonego aktu. Z uwagi na to, że: a) imiona i nazwiska będą odczytane przez urzędnika, a więc osoby bez doświadczenia i znajomości języków; b) nie podadzą imion rodziców chrzestnych, jak i zawodów rodziców itp.
Natomiast przejrzenie całego rocznika, a właściwie wszystkich kilkudziesięciu sprzed 1904 r. (i niektórych po) chyba wobec tego jest niewykonalne. USC z własnej inicjatywy nie będzie poddawał weryfikacji tych roczników, o ile prawo nie nakłada na niego takiego obowiązku. A przecież nie nakłada, skoro ostatni rocznik z księgi pochodzi z roku 1945? |
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-03-2021 - 20:34
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1100
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Ale jedno nie wyklucza drugiego.
Ja do tej pory występowałem o odpis wysyłając maila (nie poprzez epuap) i pytając czy "w ramach odpisu" mogę dostać skan aktu?
Nigdy nie spotkałem się z odmową. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-03-2021 - 23:41
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
orosowiecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-03-2021 - 09:35
|
|
Dołączył: 13-03-2020
Posty: 20
Status: Offline
|
|
W odpowiedzi na wcześniejszy post: nie demonizuję urzędników USC, dzwoniłem do nich przed Bożym Narodzeniem, sprawdzili obecność ksiąg, podali telefonicznie daty skrajne (w ogóle w ten sposób dowiedziałem się, że jakiekolwiek akta z danej parafii się zachowały, bo długo szukałem i w AP nie ma nic). Sprawdzili jak mogli obecność nazwisk. I potem mnie, a następnie zstępnym osoby urodzonej w 1904 r. odpisali, że fotokopia tylko na miejscu i tylko własnym sprzętem. Może się zwyczajnie asekurują - nie wiem. Do celów genealogicznych takie okruchy informacji nie wystarczają, zwł. że te metryki to byłby w ogóle początek jakiejkolwiek kwerendy źródłowej. Przekaz o rodzinie jest mglisty, potomkowie w tamtych stronach nie mieszkali nigdy, brak kontaktu z krewnymi z tej linii. Tylko rok urodzenia i imiona rodziców danej osoby.
Pana Włodzimierza z kolei poproszę o rzeczy następujące: Pan powołuje się na jakąś nowelizację ustawy, czy może Pan podać dokładne "namiary" na nowelizację? Ja natrafiam na tekst z 2014 r. i artykułów dot. weryfikacji wszystkich wpisów względem bazy PESEL nie znajduję, może nieuważnie czytałem. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-03-2021 - 09:41
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
najwygodniej chyba używać serwisu Sejmu do tekstu ustaw
ale w tym wypadku bez znaczenia
zstępny występuje o odpis i zależnie od tego co dostanie (odpis czy kopie) dalsze działania |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
orosowiecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-03-2021 - 22:02
|
|
Dołączył: 13-03-2020
Posty: 20
Status: Offline
|
|
Dziękuję. A czym się zakończyła sprawa z dostępem do metryk z USC Piaseczno? |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-03-2021 - 22:17
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
tzn jak zostało skonsumowane to co NSA postanowił?
skarżąca bywa na forum, to może się wypowie konkretnie
ja ogólniej napiszę:
możliwość samodzielnego wykonywania kopii w USC i dzielenia się nimi był i jest wykorzystywana przez kilka osób, na paręset? parę tysięcy? osób, które korzystają /mogą /powinny z takiej możliwości korzystać..więc...
a co do r-k Piaseczna to
https://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki ... Piaseczno/
ale to z boku zagadnienia (raczej jako ilustracja, że nie chodziło o Piaseczno, tylko o wykazanie USCom i wojewodom, ze nie mają racji, że USC ma stworzyć warunki lub samodzielne w formie kopii ma udostępnić księgę, niezależnie czy jest zszyta z inną czy nie - tako ustawa rzecze:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
orosowiecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 27-03-2021 - 22:03
|
|
Dołączył: 13-03-2020
Posty: 20
Status: Offline
|
|
Dziękuję. Chętnie poznam szczegóły rozwiązania sprawy w Piasecznie. Wydaje mi się, że kopia takiego wyroku NSA (w postaci skanu lub innej, nawet półoficjalnej kopii, z podpisami i pieczęciami) byłaby bardzo przydatna w rozmowach z Urzędami Stanu Cywilnego w podobnych sprawach. Przypadek Piaseczna i mój zapewne nie są odosobnione.
Interesowałaby mnie również strona prawna zagadnienia. Czy ten wyrok stanowi precedens w podobnych sprawach i jest niejako wiążący dla innych podobnych sytuacji? A jeśli nie, to czy nie można zwrócić się do jakiejś uprawnionej instytucji w celu wydania ostatecznej interpretacji zapisu ustawy i wyjaśnienia, co stanowi cezurę czasową - rok powstania dokumentu czy rok zamknięcia ostatniego rocznika księgi? Jedna wiążąca decyzja - to byłby jasny przekaz i argument nie do zbicia przez USC. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 27-03-2021 - 22:15
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
ale to naprawdę jest na forum już napisane
bez (nieistniejącej w Polsce) kategorii "precedens"
sądy administracyjne wydają interpretację ustaw, jest to opublikowane
po to było, by stosować
i j.w. ustawa się zmieniła
ale nie było w ogóle problemu i nadal nie ma w zakresie udostępnienia dla wykonania kopii podmiotom uprawnionym do otrzymania odpisu
to PTG załatwiło inną, wcześniejszą nowelizacją i jest wprost w ustawie
bez lektury (ustawy) się nie obejdzie:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|