|
|
|
Autor |
Wiadomość |
_Nel_ |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-05-2018 - 13:33
|
|
Dołączył: 20-05-2018
Posty: 33
Status: Offline
|
|
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... -495.phtml
sylwia_paszek napisał:
Dzisiaj napisałam kilka e-mail'i z prośbą o fotokopie. Jedna pani kierownik odpisała, że owszem, udostępni... czyli muszę sama się pofatygować do USC. W takim razie trzeba załatwić sobie urlop... myślałam, że jednak uda się inaczej bo z tego co czytam, to w większości urzędów, nie robią problemów i przesyłają kopie.
Pozdrawiam,
Sylwia
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
może kwestia niewiedzy, tzn może od razu warto cytować fragment ustawy o tym, że udostępnienie może być w formie wydania kopii
tj że to forma wymieniona jako jedna z
bo skojarzenie wprost faktycznie nieoczywiste
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
wg ustawy archiwalnej wydanie kopii to jedna z form udostępniania
usc w pewnym zakresie określonym ma postępować jak w ustawie archiwalnej
więc może, ale nie musi, wybrać formę "wydanie kopii" skanu, zdjęcia etc jako udostępnienie
Dobrze, teraz rozumiem, ze Twoja wcześniejsza, cytowana wyżej wypowiedz dotyczyła tylko i wyłącznie materiałów archiwalnych.
Du_Das
Sroczyński_Włodzimierz
bardzo dziękuję za udzielenie mi odpowiedzi. |
_________________ Nel
|
|
|
|
|
_Nel_ |
|
Temat postu:
Wysłany: 30-05-2018 - 15:13
|
|
Dołączył: 20-05-2018
Posty: 33
Status: Offline
|
|
Mam pytanie odnośnie wykonywania zdjęć aktów/metryk z zamkniętych ksiąg, dla których minął okres 80 i 100 lat, a które nadal znajdują się w usc.
Czy w takim wypadku wnioskujący o dostęp do tych ksiąg ma prawo wykonać zdjęcia wszystkich aktów znajdujących się w danej księdze, czy tylko wybranych w celu badan genealogicznych i szukania przodków.
Chodzi mi o taka sytuacje, gdy nie mieszka się w danej miejscowości, chce się sfotografować cale księgi np. urodzeń, aby znaleźć wszystkie dzieci danego małżeństwa/pary, a analizę treści tych aktów/metryk przeprowadzić w swoim miejscu zamieszkania.
Czy ma się do tego prawo, czy tego tez nie wolno robić.
Mam wrażenie, ze prawo do prywatności przestanie chyba działać dopiero po 1000 latach, a nie po 100. |
_________________ Nel
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 30-05-2018 - 16:15
|
|
Dołączył: 01-05-2008
Posty: 4546
|
|
Pewnie się da po wcześniejszych uzgodnieniach. Zobacz, ze Włodek tak robi, tyle, ze nie myśli tylko o sobie.
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 076#434076 |
_________________ Pozdrawiam, Elżbieta z d. Cibińska
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-06-2018 - 02:02
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31708
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
_Nel_ |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-06-2018 - 09:34
|
|
Dołączył: 20-05-2018
Posty: 33
Status: Offline
|
|
elgra napisał:
Pewnie się da po wcześniejszych uzgodnieniach. Zobacz, ze Włodek tak robi, tyle, ze nie myśli tylko o sobie.
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 076#434076
Dziękuję za odpowiedz
Oczywiście gdyby udało mi się coś takiego zrobić, to podzieliłabym się uzyskanymi informacjami i moim zasobem.
Niestety trafiłam na bardzo nieprzyjemna osobę w usc i muszę mieć pewność, z mam prawo sfotografować cale księgi po 100 czy 80 latach.
Tylko ze z drugiej strony jak ktoś w danym usc będzie złośliwy, to powoła się na prawo do prywatności zstępnych i taka swobodę w fotografowaniu może ograniczyć do wybranych aktów.
Chciałam się jeszcze zapytać o interpretacje prawna art. 26 ust. 4 p.a.s.c.
Dokumenty z akt zbiorowych rejestracji stanu cywilnego, na żądanie sądu, prokuratora, osoby, której akt stanu cywilnego dotyczy, lub osoby mającej interes prawny, mogą być wydawane w formie dokumentu elektronicznego, kopii lub wydruku dokumentu elektronicznego poświadczonych za zgodność z oryginałem przez kierownika urzędu stanu cywilnego.
Czy fotokopie dokumentów z akt zbiorowych wydaje się osobie, której akt stanu cywilnego dotyczy na żądanie czy na wniosek?
W związku z powyższym, czy ma się obowiązek wykazywania celu uzyskania tych dokumentów? |
_________________ Nel
Ostatnio zmieniony przez _Nel_ dnia 06-06-2018 - 10:48, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-06-2018 - 10:31
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3136
Status: Offline
|
|
Przez ponad dwadzieścia lat swojej genealogicznej praktyki starałem się (raczej z powodzeniem) budować dobre relacje z USCami. Ale kiedy (b.rzadko, bo inaczej się nie dało) natrafiałem na mur odwoływałem się do pomocy Wojewodów . W ich gestii jest min realizacja zadań wynikających z ustawy – Prawo o aktach stanu cywilnego, w tym:
- sprawowanie nadzoru nad urzędami stanu cywilnego,
Osobiście sądze, ze jest to skuteczniejszy sposób rozstrzyganie problemów niż internetowe dywagacje. A na marginesie - bywało ze sama sugestia odwołania się od Wojewody bywała skuteczna. |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 07-06-2018 - 01:31
|
|
Dołączył: 25-10-2017
Posty: 184
|
|
_Nel_ napisał:
Czy fotokopie dokumentów z akt zbiorowych wydaje się osobie, której akt stanu cywilnego dotyczy na żądanie czy na wniosek?
Po prostu złóż wniosek, nie komplikuj już sobie życia.
A, i dostaniesz zwykle ksero, bo jaki urząd będzie się bawił w fotokopię.
Michał |
|
|
|
|
|
_Nel_ |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-06-2018 - 15:25
|
|
Dołączył: 20-05-2018
Posty: 33
Status: Offline
|
|
Du_Das napisał:
Po prostu złóż wniosek, nie komplikuj już sobie życia.
A, i dostaniesz zwykle ksero, bo jaki urząd będzie się bawił w fotokopię.
Michał
Michał, czy potrafisz merytorycznie odpowiedzieć na moje pytania?
Wydaje mi się, ze jesteś prawnikiem, wiec to nie powinno stanowić dla ciebie najmniejszego problemu.
Zadawanie pytań mi nie komplikuje życia, natomiast poziom twoich odpowiedzi świadczy tylko i wylacznie o tobie.
Wniosek został złożony pisemnie i nie dostałam "zwykłego ksera" tylko fotokopie, ale sam wniosek nie wystarczył, żeby bez problemów otrzymać dokumenty z akt zbiorowych rejestracji stanu cywilnego.
jamiolkowski_jerzy napisał:
Osobiście sądze, ze jest to skuteczniejszy sposób rozstrzyganie problemów niż internetowe dywagacje.
Natomiast ja sądzę, ze po to kiedyś były fora internetowe, aby prowadzić "internetowe dywagacje", by w skuteczny sposób zabezpieczyć swój interes własny.
jamiolkowski_jerzy napisał:
Ale kiedy (b.rzadko, bo inaczej się nie dało) natrafiałem na mur odwoływałem się do pomocy Wojewodów . W ich gestii jest min realizacja zadań wynikających z ustawy – Prawo o aktach stanu cywilnego, w tym:
- sprawowanie nadzoru nad urzędami stanu cywilnego,
A na marginesie - bywało ze sama sugestia odwołania się od Wojewody bywała skuteczna.
Odwołanie się do wojewody, a następnie do sadu nic nie da w sytuacji, gdy kierownik usc stwierdzi, ze księgi po 100 czy 80 latach są w złym stanie i ich w całości nie udostępni przy jednoczesnym braku postępowania dowodowego w sadach administracyjnych. |
_________________ Nel
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 07-06-2018 - 17:21
|
|
Dołączył: 25-10-2017
Posty: 184
|
|
Bo zadajesz pytania z bezsensowną tezą. Coś sobie wymyślasz, dywagujesz a potem zadajesz dziwne pytania, zamiast opisać konkretny problem.
Skoro dostałaś fotokopię (a może to był skan?), to nie rozumiem o co ci już chodzi.
Michał |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 07-06-2018 - 17:30
|
|
Dołączył: 01-05-2008
Posty: 4546
|
|
_Nel_ napisał:
Odwołanie się do wojewody, a następnie do sadu nic nie da w sytuacji, gdy kierownik usc stwierdzi, ze księgi po 100 czy 80 latach są w złym stanie i ich w całości nie udostępni ...
Genealog przyjmie to z pokorą. Zniszczone księgi są ważniejsze. |
_________________ Pozdrawiam, Elżbieta z d. Cibińska
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-06-2018 - 14:52
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31708
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Jeśli to (stan zachowania) kwestia niezgodności opisu stanu faktycznego pomiędzy kierownikiem USC, a nadzorem archiwalnym to być może nie mówimy o kwestii oceny dowodów (oceny przez wojewodę, czy sąd administracyjny stan faktycznego- stanu zachowania ksiąg), a kwestia kto i jak w takiej sytuacji (niezgodności opinii) wydaje wiążącą opinię i na jakiej podstawie - więc w zakresie s. adm.
a jeśli jest zgodność to jak wyżej Elżbieta napisała lub coś pośredniego (jakiś kompromis pomiędzy powszechnym dostępem, a troską o księgi- np wykonanie kopii) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
SebastianG |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-06-2018 - 19:27
|
|
Dołączył: 29-10-2015
Posty: 48
Status: Offline
|
|
Witam
Zwracam się do Was z prośbą o udostępnienie kontaktu do USC Kraków przy ulicy Lubelskiej. Na stronie Urzędu Miasta jest kontakt ale tylko przez epupę. Gdyby ktoś z Was posiadał takowego maila to bardzo proszę o podanie. Z góry bardzo dziękuję.
Głowacki Sebastian |
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-06-2018 - 12:00
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4203
Status: Offline
|
|
|
|
|
Szmigiel_Mateusz |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-08-2018 - 11:25
|
|
Dołączył: 25-01-2018
Posty: 35
Status: Offline
|
|
Witam
Czy ma ktoś jakieś doświadczenie z USC w Warszawie na Kłopotowskiego (Księgi Zabużańskie)? Udało się komuś uzyskać cokolwiek oprócz odpisu? Nic innego mi nie są w stanie zaproponować. Wiem jak to wygląda pod względem prawnym, ale może komuś udało się coś jednak wskórać.
Temat jest o tyle trudny że poszukuję informacji na temat rodzeństwa dziadka, o których wiele więcej nie wiem jak tylko to że żyli. Nie znane są mi ich imiona, ani tym bardziej dokładne daty urodzeń. Znam tylko numer domu, imiona rodziców oraz zakres dat. Księgi dla interesującej mnie parafii będą przekazane do archiwum dopiero po 2045 r., za pewne cześć zainteresowanych z mojej rodziny może nie doczekać tych czasów. Czyż nie jest paradoksem to że dla tej miejscowości AGAD udostępnia bezpłatnie materiały online od 1785 r do 1907/1910r, dzięki którym stworzyłem bardzo szerokie drzewo da rodzin dziadka i babki, a nie jestem w stanie dokończyć go przez "ochronę danych osobowych".
Czy warto się odwoływać, jeżeli tak to gdzie? Dziękuję za jakąkolwiek pomoc. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-08-2018 - 11:43
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31708
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Nie jest paradoksem, ale fakt to duża uciążliwość ograniczenie dostępu do danych wstępnych, bez linii bocznych. Ale to jest spójne i bez wewnętrznej sprzeczności: jeśli są dane potencjalnie żyjących to podlega ochronie również przed członkami rodziny z linii bocznych.
Nie podajesz zakresu dat ("po 2045" bo łączone księgi? czy dlatego, że rodzeństwo dziadka urodziło się w 1944?)
Księgi są w złym stanie (może nie wszystkie ale sporo z nich), kwerendy mogą je kompletnie zniszczyć, to jest wyższy priorytet niż "dokończenie drzewa"
"Technicznie": możesz uzyskać dostęp poprzez uzyskanie interesu prawnego.
Np i najprościej, tez z uwagi na kompletność danych: sprawa spadkowa po pradziadkach (rozumiem, że nie było takowej? jeśli była to w aktach będziesz miał informacje) i ustalenie spadkobierców tj dzieci i zstępnych dzieci pradziadków.
Dwa: Biuro Poszukiwań PCK (jak rozumiem rodzina rozdzielona w czasie wojny). Na mocy umów międzynarodowych urzędy zobowiązane są (i bez interesu prawnego) do współdziałania w zakresie odnalezienie (ale może być interpretacja: "żyjących członków rodzin"). Białoruskie, ukraińskie, rosyjskie - też.
Minus...powierzasz wykonanie kwerendy w obce ręcę (i to wielu pośredników), mniejsza pewność ("moc prawna"), może trwać nie do 2045 ale parę lat |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|