|
|
|
Autor |
Wiadomość |
mszatilo |
|
Temat postu: "Co dziedziczymy po przodkach?"
Wysłany: 25-06-2020 - 09:49
|
|
Dołączył: 20-11-2016
Posty: 268
Status: Offline
|
|
Podrzucam artykuł okołogenealogiczny, na który się dzisiaj natknąłem. Może będzie dla kogoś przydatny i ciekawy, chociaż dotyczy tych bolesnych, a nie jasnych części historii rodzinnych.
https://urodazycia.pl/psychologia/dzied ... 115206-r1/
A może w komentarzach rozwiniemy, co dostaliśmy po przodkach także dobrego? Tego też jest mnóstwo: zainteresowania, wartości, duma, status społeczny, sposoby w jakie sobie radzimy z problemami itd.
Pozdrawiam,
Michał |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: "Co dziedziczymy po przodkach?"
Wysłany: 25-06-2020 - 10:28
|
|
Dołączył: 18-01-2018
Posty: 687
|
|
Czy dziedziczymy cechy charakteru przodków? Chyba co najwyżej przodkowie mogą mieć wpływ na to, jaki charakter się w nas ukształtuje. Może to być bezpośredni wpływ, gdy ten nasz przodek był nam osobiście znany, lub wpływ pośredni, gdy jego doświadczenia, poznane z drugiej ręki, miały jakieś przełożenie na nas. |
_________________ ------------
Pozdrawiam
Marcin
|
|
|
|
|
MonikaNJ |
|
Temat postu: "Co dziedziczymy po przodkach?"
Wysłany: 25-06-2020 - 10:44
|
|
Dołączył: 03-02-2013
Posty: 1576
Status: Offline
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Re: "Co dziedziczymy po przodkach?"
Wysłany: 25-06-2020 - 11:06
|
|
Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1592
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
|
|
|
|
|
sirdaniel |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-06-2020 - 11:58
|
|
Dołączył: 25-03-2012
Posty: 294
Status: Offline
|
|
Pojawia się coraz więcej artykułów o dziedziczeniu traumy. Ja nie uważam to za bezpodstawne, zwłaszcza z ewolucyjnego punktu widzenia.
Tutaj psychologiczne wyjaśnienie jak zachowania a może i problemy przeskakują pomiędzy generacjami (z dziadków na wnuczków) https://www.youtube.com/watch?v=fIg8BXWHo1I |
_________________ Jego Najjaśniejsza Mość Wielmożny Wielce Szanowny Mocium Pan Magister Daniel
|
|
|
|
|
Lazar |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-06-2020 - 14:39
|
|
Dołączył: 08-12-2019
Posty: 12
Status: Offline
|
|
Michal - what a powerful and interesting article. Thank you Michal (and also Beata) for sharing it with us. |
|
|
|
|
|
Łucja |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-06-2020 - 14:54
|
|
Dołączył: 05-05-2007
Posty: 1825
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
O bezwzględnie tak jest, że "dziedziczymy". Tylko dokładne mechanizmy tego procesu nie są znane. Na pewno nie jestem jedyną, która po poznaniu swojej genealogii zrozumiała dopiero niektóre swoje "historie". Z czasem nauka i to wyjaśni. W artykule zalinkowanym motyw "wody" mnie zainteresował, zostało to podane jako wielkie uproszczenie tego procesu. Woda. Mogę od siebie dodać, że znam astrologię i w tym "języku opisu świata", woda jest jednym z 4 żywiołów. I woda, także ta fizyczna, biologiczna (tak w artykule), jest w ujęciu tego języka elementem, którym wszyscy ludzie są ze sobą połączeni. "Woda sięga głęboko" i np. obejmuje całą ludzkość. Czyli, wracając do tego dziedziczenia, każdy człowiek jest tylko cząstką większej całości (całej ludzkości), a skoro tak to.., no właśnie, dlaczego mamy nie "dziedziczyć" po dalszych przodkach, czy po tych z którymi jesteśmy połączeni, nawet po kuzynach? Jak do tego dochodzi i kiedy, to może już jednak zadanie dla naukowców. Bo na pewno nie zawsze i wszędzie, nie każdy jest tak "głęboki". Z mojej wiedzy astro, to byłoby np. wtedy bardziej możliwe kiedy człowiek w swojej "budowie" (jej opisie przy pomocy astro języka) ma dużo "wody". Miałam niedawno taką niezwykłą przygodę, że na spotkaniu rodzinnym jedna z osób zaczęła opowiadać dziwne traumatyczne historie ze swoich doświadczeń i wszyscy próbowali szukać ich wyjaśnienia (traumy wojenne z określonego miejsca, gdzie nasi bliżej znani krewni nie byli). Każdy próbował to jakoś "racjonalnie" wyjaśnić, znalazł się nawet jakiś dalszy krewny uczestnik wydarzeń z określonego miejsca, ich ofiara). Po tym spotkaniu odnalazł nam się nowy kuzyn, który o takich wydarzeniach nawet książkę napisał, a dotyczyły one jego dziadka. Mało tego, ów kuzyn zawodowo zajmuje się takimi "traumami". Skąd ślad takiej traumy u bardzo dalekiej krewnej? Wytłumaczenie żywiołem wody jest możliwe w tym przypadku, ale to przecież tylko na poziomie opisu. A mechanizm biologiczny muszą odkryć naukowcy. Być może w DNA ów dziadek kuzyna, może też odnaleziony kuzyn i krewna, która to opowiadała, mają jakiś wspólny istotny odcinek, czyli są naprawdę "połączeni".
Łucja |
_________________ Dziennik genealogiczny
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|