|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Ted_B |
|
Temat postu: Biała śmierć 1831 r.
Wysłany: 16-03-2020 - 22:36
|
|
Dołączył: 18-02-2016
Posty: 1194
Status: Offline
|
|
Witam!
Wszyscy zmagamy się z epidemią kronawirusa.
Również nasi przodkowie to przeżywali.
Poniżej zapis z księgi zgonów z czerwca 1832 roku dot. zdarzeń z sierpnia 1831 roku. Słynna epidemia cholery.
https://www.cieslin.pl/wp-content/uploa ... azwy-1.jpg
Głowa do góry!
Bóg nie nie opuści!
Pozdrawiam!
Tadek |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Biała śmierć 1831 r.
Wysłany: 17-03-2020 - 00:30
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31604
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
marcinwil |
|
Temat postu: Biała śmierć 1831 r.
Wysłany: 17-03-2020 - 00:44
|
|
Dołączył: 11-01-2019
Posty: 52
Skąd: Łódź
Status: Offline
|
|
I co ma Bóg do tego? To nie forum religijne. |
_________________ Marcin
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Biała śmierć 1831 r.
Wysłany: 17-03-2020 - 01:01
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31604
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
ok, już wiem skąd może być określenie
ale dla mnie nowość
sól, cukier, kokaina, aspiryna nawet (alternatywnie do wirusa hiszpanki) ... to spotkałem
fińskie konotacje to w miarę świeże szeroko znane
cholery w tym nie było do dziś
ale faktycznie cholera dominuje u nas, gdy myślimy o epidemii
i chyba ma to sens |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Łuniewska_Ewa |
|
Temat postu: Biała śmierć 1831 r.
Wysłany: 17-03-2020 - 10:35
|
|
Dołączył: 17-03-2015
Posty: 424
Status: Offline
|
|
Dawniej "białą zarazą" nazywano gruźlicę, a to z powodu bladości skóry osób chorych, natomiast co do cholery przymiotnik "biała" raczej nie występuje. Nigdzie się z takim określeniem nie spotkałam. Pozdrawiam. Łuniewska Ewa. |
|
|
|
|
|
Ted_B |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-03-2020 - 11:04
|
|
Dołączył: 18-02-2016
Posty: 1194
Status: Offline
|
|
Witam!
1. Określenie "Biała śmierć" nie ja wymyśliłem. Spotkałem się z nim w artykule z ówczesnej prasy (jakiś periodyk, nie gazeta codzienna). Mowa w nim był nie konkretnie o cholerze (a dotyczyło lat 30-tych XIX w.), ale o morowym powietrzu. Zaś artykuł zilustrowany był zdjęciem zdjęciem młodej dziewczyny w białej sukni z kosą. Dwa wieki wcześniej , w wieku XVII mieliśmy (głównie w Europie Zachodnie) epidemię dżumy, która określana była zaś "Czarną śmiercią".
2. Przedstawiając tez zapis chciałem zwrócić uwagę na okres, w którym mieszkańcom nie wolno było opuszczać swojej wsi. To było 10 miesięcy. Ksiądz akty te zamieścił na końcu księgi z 1832 roku (zapewne nie chciał mieszać aktów z 1831 z aktami czerwcowymi z roku następnego). Ogólnie to był bardzo ciężki okres dla ludzi. Do epidemii cholery doszła zima 1833 roku i straszne mrozy, następne przeszło lata i okropne gradobicia. Nastał straszny głód.
3. Z następną epidemią (chyba też cholery ?) w tej parafii spotkałem się w latach 50 XIX w. O ile w roku 1831 ludzie umierali tylko w jednej wsi i pojedyncze osoby oraz wieś została odizolowana, to w latach 50-tych umierali w paru wsiach i po kilku osób z domu. To na ówczesne czasy była duża parafia (kilkanaście wiosek). Normalnie w ciągu roku (tak do 1850 roku) było rocznie ok. 200 urodzin i ok. 100 zgonów. W tym konkretnym roku zgonów zaś było wyjątkowo duża.
4. Wpis Marcina pozostawię bez komentarza.
Pozdrawiam!
Tadek |
|
|
|
|
|
Virg@ |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-03-2020 - 12:04
|
|
Dołączył: 19-03-2009
Posty: 780
Status: Offline
|
|
Tadeusz napisał:
[…] "Biała śmierć" nie ja wymyśliłem. Spotkałem się z nim w artykule z ówczesnej prasy (jakiś periodyk, nie gazeta codzienna). Mowa w nim był nie konkretnie o cholerze (a dotyczyło lat 30-tych XIX w.), ale o morowym powietrzu. Zaś artykuł zilustrowany był zdjęciem młodej dziewczyny w białej sukni z kosą.
„Biała śmierć”, jako związek frazeologiczny z młodą dziewczyną z kosą raczej zadziwia. Obecnie kojarzymy ją prędzej (co widoczne jest w powyższych wpisach) z: kokainą [Najtragiczniejsze żniwo zbiera biała śmierć w ubogich krajach Ameryki Łacińskiej.], cukrem [Dietetycy ostrzegają - cukier używany w nadmiarze pozbawia nasz organizm witamin i mikroelementów. Słowem - to biała śmierć.], śniegiem grożącym śmiercią pod lawiną [W tym roku ofiarą białej śmierci padł nasz znajomy taternik.].
A tak przy okazji. Już samo życie dostarcza wielu sytuacji budzących grozę, i nie mam tu nawet na uwadze czasów zarazy. Niestety, jesteśmy świadkami największej globalnej epidemii od 700 lat, tj. od pierwszego 20. lecia XIV wieku. Wtedy to Europę, tak dziś doświadczaną, zdziesiątkowała „czarna śmierć”, czyli epidemia dżumy. Polecam, w szczególności tegorocznym maturzystom (kto wie?), a innym dla przypomnienia, lekturę, „Dżumy” Alberta Camus, sugestywnie oddającej obraz przerażającej choroby, jak i rozmaitych postaw ludzkich wobec tej strasznej epidemii.
Opis innej epidemii, cholery, która w latach 30. XIX wieku dotknęła terenów na których żyli moi przodkowie po kądzieli:
„W 1833 roku okolice dotyka klęska zarazy (cholery), o której pisano: Unikano z bojaźnią miejsca, gdzie sobie śmierć siedlisko obrała, a mury warownego niegdyś grodu niczym już niestrzeżone z czasem podupadać zaczęły. Mowa tu o sąsiednim zamku [Kamieniec, Odrzykońskim też zwanym].
W tym czasie powstał cmentarz choleryczny w lesie odrzykońskim – w Bielskiej.
Zmarłych z Korczyny i Odrzykonia zwożono w miejsce pochówku po kilku na drabiniastych wozach. Z Podzamcza zwłoki ludzkie zwoził tutejszy grabarz o nazwisku Prajsner (prawdopodobnie Maciej, ur. w 1799 r., zmarły w 1870 r. […]), na drewnianej dwukółce, którą łatwiej było pokonać leśne urwiska. Jego wnuka, Józefa Prajsnera (głuchego), jeszcze w XX wieku nazywano: „pierwszym człowiekiem”. Nazywano tak wówczas grabarzy na cmentarzach cholerycznych. Ludzie ci pijąc dużą ilość okowity w czasie wykonywania pracy nie zapadali na zakaźne choroby. Po wymarciu wszystkich ludzi w okolicy zakładali rodziny i byli ‘pierwszymi’.
[…]
Ponowny wybuch epidemii, tym razem tyfusu głodowego miał miejsce w 1846 roku. […]
Kronikarz [Wojciech Białas] tę epidemię opisał następująco: Morowe powietrze trwające od 5 miesięcy doprowadziło do śmiertelności tak wielkiej i rzadko spotykanej, a z powodu głodu zdarzały się przypadki ludożerstwa. Bywały dni, w których odbywało się dziesięć, dwanaście pogrzebów, chowano 3-4 osoby z rodziny z jednego domu. Grunta z chałupami wolne pozostawały, osierocone dzieci wałęsały się po wsiach szukając pomocy u ludzi. W tamtym roku w Korczynie zmarło 1151 osób”.
(Podaję za: Jan Białas, Rody chłopskie z okolic Zamku Kamieniec XVIII-XXI wiek, Wydawca Jan Białas, Korczyna 2005, s. 117-118.)
Na szczęście w swoim postępowaniu kierujemy się nie tylko emocjami, również i rozsądkiem, a dzięki wiedzy, której nie mieli powszechnie nasi przodkowie – mam nadzieję, że kiedyś nasi potomni nie będą czytali o nas podobnych kronikarskich opisów.
Pozdrawiam serdecznie i życzę odporności w tych trudnych czasach pandemii –
Lidia |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-03-2020 - 12:10
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31604
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
W_Marcin |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-03-2020 - 12:15
|
|
Dołączył: 18-01-2018
Posty: 625
Status: Offline
|
|
"Niestety, jesteśmy świadkami największej globalnej epidemii od 700 lat, tj. od pierwszego 20. lecia XIV wieku."
Czy mogłabyś zdradzić źródło takiej wiedzy? No chyba, że to tylko Twoja opinia. |
|
|
|
|
|
Virg@ |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-03-2020 - 12:33
|
|
Dołączył: 19-03-2009
Posty: 780
Status: Offline
|
|
Marcin napisał:
Czy mogłabyś zdradzić źródło takiej wiedzy?
Marcinie,
tego zdania jest dr hab. Marcin Piątkowski, prof. Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie, autor książki "Europejski lider wzrostu. Polska droga od ekonomicznych peryferii do gospodarki sukcesu” – który wyraził swoją opinię na ten temat w tym wywiadzie (odsyłacz):
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/ko ... spartandhp
Pozdrawiam –
Lidia |
Ostatnio zmieniony przez Virg@ dnia 17-03-2020 - 12:35, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-03-2020 - 12:34
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31604
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
a wracając do genealogii, dokumentów, historii rodzinnych:
uwzględniając wszystkie znane mi gałęzie - na moich przodków największy bezpośredni wpływ miała cholera 1831
Z okresu XIX - XX mocniej "wszystkie gałęzie".. Głębiej nie umiem powiedzieć czy wszystkie.
Pomimo dużej (i jak się zdaje solidnej, choć cały czas aktualizowanej) dawki informacji o hiszpance: nie zauważyłem bezpośredniego znaczącego wpływu ani w dokumentach, ani w tradycji ustnej. Relatywnie drobne zawirowanie jak na literaturę przedmiotu.
Późniejsze (niż 1831) cholery - na dwoje babka wróżyła. Całkiem prawdopodobne, że jakiś miały, ale gdyby miały mieć porównywalny z 1831 - to pozostawiłyby mocniejsze ślady
zgony 1917-1919 zaczynają być dostępne w szerokim zakresie - zachęcam do badań, "kwarantannowej indeksacji" też |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Ted_B |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-03-2020 - 12:43
|
|
Dołączył: 18-02-2016
Posty: 1194
Status: Offline
|
|
Witam!
Lidio!
Faktycznie obecnie biała śmierć kojarzymy głównie z cukrem. Wdaje mi się, że wówczas śmierć w wyniku zarazy utożsamiano z tzw. morowymi dziewicami, a wiec niewiastami obleczonymi w białe szaty i stąd zapewne takie określenie.
Pozdrawiam!
Tadek |
|
|
|
|
|
Robert_Kostecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-03-2020 - 12:43
|
|
Dołączył: 14-09-2015
Posty: 1557
Status: Offline
|
|
"I co ma Bóg do tego? To nie forum religijne."
________________________________________________
Bóg dał człowiekowi wolną wolę, a więc i wybór. Jak z tego korzystamy? Ano, między innymi tak, że niszczymy i zagnoiliśmy środowisko naturalne. Przy tym uważamy, że jesteśmy pępkiem świata, bo człowiek, to brzmi dumnie. A prawda jest taka, że na miano Homo Sapiens trzeba sobie zasłużyć. Palimy śmieci, wlewamy nieczystości do wody, niszczymy lasy, żeby wygodnie podetrzeć i zawieść do domu doopę. Niszczymy naturalne stosunki wodne, napędzamy zwariowany świat konkurencji, rywalizacji oraz komercji, itp. itd., bo człowiek może, bo człowiekowi się należy, bo został wybrany i stworzony przez Boga. A może teraz Bóg żałuje, że takiego pryszcza osadził na doopie Świata?! Teraz dochodzi do jakiejś choroby środowiskowej i podnosi się larum. Ratujcie nas, bo życie ludzkie jest nadrzędną wartością. Mam przed oczami parę obrazków z ostatnich dni: tłum wykupujący ponad miarę maseczki, chleb, spirytus, itp. i nie myślący, że bliźniemu zabrakło; albo matka z małym dzieckiem powracająca z wycieczki do Włoch, kiedy już było wiadomo, iż jest to centrum choroby w Europie, no i oczywiście skarżąca się na lotnisku, jak to źle ją obsłużono medycznie.
Żeby nie było przypominania, że jest to forum genealogiczne, chciałbym stwierdzić, iż owa latorośl mogła zarazić się śmiertelnie w "państwie buta", co niepotrzebnie naruszyłoby ciągłość pokoleniową. |
Ostatnio zmieniony przez Robert_Kostecki dnia 17-03-2020 - 12:47, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-03-2020 - 12:47
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31604
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Ted_B napisał:
Witam!
Lidio!
Faktycznie obecnie biała śmierć kojarzymy głównie z cukrem. Wdaje mi się, że wówczas śmierć w wyniku zarazy utożsamiano z tzw. morowymi dziewicami, a wiec niewiastami obleczonymi w białe szaty i stąd zapewne takie określenie.
Pozdrawiam!
Tadek
z opisów: kwestia objawów (jak już pisałem), zainteresowani znajdą
interesujące, że ryż do opisu był wtedy używany -nie sądziłem że tak popularna potrawa, że do porównań był używany
PS
a jeśli nie samodzielne przejrzenie to i pasywnie..ograniczone i dopiero w grudniu, ale
https://warszawa.ap.gov.pl/index.php?c=getfile&id=156
może ktoś wie o nadchodzących prezentacjach innych regionalnych badań? |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
pen60 |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-03-2020 - 13:34
|
|
Dołączył: 18-05-2010
Posty: 792
Status: Offline
|
|
Witam,
Warto skupić się o epidemiach, które dawniej były w Polsce jak i na świecie.
Ten artykuł poniżej pozwoli nam zapoznać się z faktami. Koronawirus to coś
nowego, tej zarazy będziemy wszyscy zwalczać do skutku.
https://zdrowie.wprost.pl/medycyna/chor ... a-lat.html
Marek |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|